Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10067
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Mam jeden taki w warsztacie. Jest używano przez chłopaków o wiele mniej chętnie od innych ze względu na to, że nie ma kółek. Postawić motocykl samemu na takim podnośniku jest bardzo trudno, nie ma możliwości przesuwania motocykla, gdy juz stoi na podnośniku. Moim zdaniem lepiej dopłacić koło 50 zł i kupić taki na kółkach. Ale zawsze lepszy wróbel w garści niż gołąb ble ble ;) pzdr Ano nie da się, do tego, aby podstawić stojak pod główkę ramy są specjalne adaptery do stojaków pod wahacz. pzdr
  2. O jakim motocyklu myślisz? Ponadto polecam lekturę: http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=13446 pzdr
  3. No stary, ale pytasz i jego parametry techniczne, markę czy rodzaj (żelowy, tradycyjny)? pzdr
  4. Dziś byłem we Wrocławiu u kolegi ktory handluje tym Acerbisami. Kolega wygląda na ucziciwego. Zrobiłem u niego nawet zakupy w postaci tłumika (kolega też kupił). Napiszę niebawem, jak się przentuje na 520-tce. Wracając do Acerbisa - mówił mi, że one wypadają nieco mniejsze niż nornmalnie. Tzn jeżeli ktoś ma główkę o średnicy 57-58 cm, czyli tradycyjne M, to w przypadku Acerbisa wypada kask w rozmiarze L. Coś mi się to nie za bardzo podoba, bo tak nie powinno być. Jeśli z tymi rozmiarami jest OK, to kaski są niezłe. Nie super, nie hiper, ale niezłe. Relacja cena-jakość jest bardzo dobra! pzdr
  5. Można kupić i jak ma się pieniądze starać się doprowadzić do oryginalnego stanu. Będzie przepiękna inwestycja. Natomiast jeżeli chcesz potraktować to jako sprzęt do jazdy, to kup raczej podobny wiekowo zabytek z krajów bloku wschodniego, będzie przynajmniej szansa na zdobycie części. pzdr
  6. Z pralką to jest tak, że większość moich kumpli pierze właśnie w pralce, dodając szampon lub płyn do kąpieli. Ja jakoś jednak zawsze się boję, że się podrze, a wyściółka to kupa kasy i piorę w rękach. Pranie to dość duże słowo - pod prysznic, płyn do kąpielim parę razy pognieść, wypłukać, powiesić, przejść do picia browara :D PS - pisałem u nas trochę więcej na ten temat, co prawda o kasku enduro, ale zawsze: http://sokol.poznan.pl/jp2/infopage.php?id=268 pzdr
  7. Pompka przyśpieszająca to fajna sprawa. W wyczynowych KTM do 2003 roku była niestety tak zamontowana, że dość szybko się brudzi i nawala. Trzeba czyścić co jakiś czas - np WD i wysuszyć sprężonym powietrzem. Od modelu EXC 2004 jest juz montowana w zamkniętej obudowie i nic się z nią nie dzieje. pzdr
  8. Ukazała się relacja z tego wyjazdu w dziale Listy w Motocyklu 3/2006 :buttrock: pzdr
  9. W tym przypadku dgree to chyba bardziej się doczepili, że wjechałeś na chodnik i zająłeś ponad połowę miejsca dla pieszych... PS - nie chciałem nikogo urazić swoimi postami, po prostu trochę mnie wkurza jak ktoś zastawia bramę, mało to eleganckie. Dodam na pocieszenie, że u mnie najczęściej bramę blokują wytapetowane blondynki w bmkach :buttrock: pzdr
  10. W KTM musi być dobry centymetr luzu, bo spalisz sprzęgło. pzdr
  11. Łe no spiłem się u kolegi w domu i nie dotarłem :buttrock:(( Kiedy następna edycja? pzdr
  12. Ja tylko mówię wprost, co myślę o takich cfaniakach, szlag mnie trafia jasny :buttrock: Zastawi bramę, bo mu się paru metrów nie chce przejść, nie życzę Ci stania pod bramą i czekania, aż cfaniak załatwi swoje sprawy i zwolni kopertę :D Idzie się w*rwić ;) pzdr
  13. Ale co mamy pisać, gdy się wywala debilne tematy? Że są debilne? Masz jakiś problem, czy to tylko kwestia zimy? :buttrock: A'propos - ten temat nadaje się idealnie do Oczyszczalni :D Nie wiem, będziemy o tym dyskutować? pzdr
  14. hehe, ja mam parking na tyłach budynku biurowego i czasami jacyś idioci zastawiają bramę, uniemożliwiając wyjazd, więc akurat doskonale wiem, jak bardzo jest to irytujące! Nie ukrywam, że kilka aut odjechało już na lawecie, co raczej rodzi duże koszty. Nienawidzę takiego cwaniactwa!! pzdr
  15. Tym bardziej na początek. Taki KLX250R, jakiego miałem, wystarcza ze spokojem na naukę jazdy w terenie. Wiem, bo po mnie kupił go człowiek, który motocykle znał z plakatów. I sie nauczył na tyle, że po pół roku przestał mu wystarczać i kupił 400-tke KTM EXC. pzdr
  16. Z opcją szukaj jest akurat problem chwilowy. Poza tym jest tak jak mówisz - tematów jest mnóstwo w tym dziale, wystarczy poświęcić chwilę i ręcznie poszukać. pzdr
  17. Ten jest w miarę tani plastik: http://www.allegro.pl/item88959165_bcm_oka...lastikowy_.html pzdr
  18. Dobre, proste i skuteczne. Jakby jeszcze miało alarm jak Xena byłoby idealnie :clap: I widzę że to Luma, ładnie do przodu poszli z innowacyjnościa :lapagora: pzdr
  19. Musisz kupić coś, co będzie odpalało albo z elektrycznego rozrusznika, albo da się w miarę lekko odpalić kopniakiem. Jak na początek, po przygodzie z czoperem, kupisz jakąś zatwardziałą, nieodpalającą sztukę, to się szybciej zniechęcisz do zabawy, niż zapaliłeś. Będzie stał, kopał, wylewał pot, wkurzał się, zamiast jeździć i cieszyć się enduro... Pomyśl, czy chcesz enduro do zabawy, czy enduro do wyczynu, w tym dużego wysiłku fizycznego. Bo być może nie zdajesz sobie sprawy, ile sił fizycznych, a także psychicznych, kosztuje najpierw wyciągnięcie z błota wielkiego kloca, potem jego odpalenie bez magiznego guziczka, przez zabawę z kopniakiem i dekompresatorem... Obyś się po prostu nie rozczarował i nie zniechęcił. pzdr
  20. Duka szarpie strasznie jak ma za wysoki bieg w stosunku do obrotów. nie mam obrotomierza, trudno powiedzieć, jakie są to obroty. Niemniej na szóstce pewnie będę miał problemy jechać powiedzmy 40 km/h. Wali łańcuchem aż miło, silnik szarpie, kicha. Zresztą nigdy specjalnie takimi niepotrzebnymi bzdurami sobie głowy nie zawracałem, nie testowałem na dłuższą metę, jakoś wolę dzidować na średnich-wysokich obrotach, ktore dla tej V-ki są najlepsze. W 520 KTMa najskuteczniejsze jest startowanie z dwójki, wtedy moc jest najlepiej oddawana, koło podnosi się nieco mniej, przyśpieszenie jest największe, zresztą co tu dużu mówić - jak się ma mało miejsce na napędzenie się przed podjazdem czy też chodzi o start do wyścigu na torze, to nie ma to jak moc oddawana na dwójce przy starcie, a w wysokich górach nawet trójka i od razu pełna łycha, żeby nabrać max prędkości przy napędzaniu się. Natomiast jedynkę bardzo dużo używam w KTM w trudnym i skomplikowanym terenie. Jest zupełnie inna niż w 400 i 450 EXC, gdzie jedynki były krótkie bardzo zawsze było tak, że 1 za krótkie, na 2 za mało i nie ma się na co zdecydować. W 520 jedynka jest idealna w trialowy teren. pzdr
  21. No wszystko fajnie, tylko dlaczego to moto ma kąt głowki ramy jak czoper? 8O :lol: Tak się w ogóle da jeździć w tereniea?? Sory że pytam, ale jakoś mi się nie jest w stanie wyobrazić. Chyba że po kałuzach na podwórzu, to jakoś widzę. Tak czy owak, miłego grzebania przy tym, bo bęęędzie przy czym grzebać. pzdr
  22. QUOTE(>DANIELhttp://Mam pytanie czy ten kask http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=88876523 jest warty tych pieniędzy Bardzo dobry kask. Ten model kupił KTM i malował w swoje barwy fabryczne do 2004 roku o ile mnie pamięć nie myli. W każdym razie kolega ma taki kask chyba trzeci sezon już. Jest zadowolony, chociaż już kaski zmieniliśmy, bo 3 sezony to lekko dużo... pzdr
  23. Eeeextra!! Niesamowity zrobili ten komin z tyłu! pzdr
  24. Jaaasne, a w oczach masz mikroskopy... Poza tym zwróć uwagę na to, co powiedział kubaDR600 - jak się "klei" olej do filtrów, a jak olej silnikowy. Do miseczki to sobie możesz rzepakowy nalać, pewnie też będzie "oleisty", w sumie rzadka róznica! Zapomnieliśmy o tym w sumie napisać - najlepiej przejechać po tej krawędzi filtra palcem umoczonym w oleju do filtrów. Chociaż praktycznie rzecz biorąc, jeśli da się odrobinę więcej oleju, to on się dobrze rozejdzie także po krawędziach. Generalnie nie zaszkodzi posmarować krawędzi. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...