theodor.

no dobrze, ale nieprzygotowania technicznego motocykla nie naprawia sie wieszaniem sie na kierownicy jak małpa. Bez wzgledu na złożenie motocykla pozycja na nim jest tak samo zbudowana. Nie ma więc uzasadnienia twierdzenie że z węższą jest łatwiej złozyć motocykl. Bo czym innym jest głęboko złożona maszyna z kierowcą w prawidłowej pozycji, a czym innym motocykl niemal w pionie i powieszony kierowca by za wszelka cene dotknąć asfaltu kolanem.

nie bardzo rozumiem czego miałoby zabraknąć. Przecież prawidłowa pozycja nie każe wychylać się do granic mozliwości czy robienia ekwilibrystycznych sztuczek. Pozycja i złozenie motocykla. Jeśli nie brakuje ręki przy złożeniu 20 stopniowym to dlaczego ma brakować przy 45 stopniowym?

wysokość czy szerokość kierownicy nie ma znaczenia. Pozycja na motocyklu i tak jest zbudowana na nogach, więc jedyna róznica to że tułów będzie mniej lub bardziej pochylony. Inna sprawa czy z szerokim wiosłem da się szybko jeździć, ale w lataniu na kolanie dla samego darcia sliderów absolutnie nie ma to znaczenia.

jak ładnie napisane ;)

Aga, daj spokój, nie warto

chyba zaczne tyłem jeździć

znaczy dojezdzasz do punktu zawracania siedząc niemal tyłem? :D

Chłopie, powiedz że żartujesz. Pojęcią nie masz o fizyce ruchu motocykla. Jak mozna napisać że sterować i przyspieszać można równoczesnie.

poddaję się

Tylko takie wytracanie prędkosci trudno postrzegać jako autonomiczny błąd. To raczej konsekwencja wielu innych błędów.

Nie bardzo rozumiem co masz na mysli pisząc "dohamowywanie". mozesz rozwinąć?

Przy małej prędkości wszystko działa tak samo.

Jak wyżej.

No nie wiem, może w mniejszosci jestem. Na drodze oczywiście wyswietlacz biegów to zbedna zabawka, ale na torze gdzie mam plan przejazdu, ściśle związany z biegiem na którym w danym miejscu jadę ma to zastosowanie. Szkoda poswiecać uwagi na liczenie biegów, w momencie gdy sytacja na torze zaburza ten plan. Moze to wynika z tego iz jeżdżąc z bardzo róznymi kierowcami pod względem tempa, zdazaja się nieprzewidziane sytuacje zmiany takiego planu. I może jeżdżąc w grupie bardzo równej tempem nie ma takiej potrzeby. Niemniej ja na torze wyswietlacz sobie chwalę.

Zadek fajny ;)

Uszczelniacze atheny montuje sie szerszą krawędzią na zewnątrz. Jak dobrze pamiętam są na niej wymiary podane.

Oczywiście ma znaczenie kierunek montazu uszczelniacza. I bezwzglednie należy tego przestrzegać. W przeciwnym razie moga byc efekty jak u Ciebie.

Chyba że na torze.

Tylny hamulec w pogotowiu, w mieście? No chyba że ktoć hopy na "śpiących policjantach" sobie gasi tylnym. ;)

Się nie zgodzę się. Hamowanie awaryjne? A co to w ogóle jest. Przecież hamując na torze też uzyskuje sie maksymalne opóźnienie, a nikt o awaryjnym nie mówi. Hamowanie awaryjne, jeśli już musimy takiej nieszczęśliwej terminologii użyć, jest zdefiniowane niespodziewaną potrzebą hamowania, a nie intensywnością.

Ale ja nikogo nie chcę przekonywac, niech każdy jeździ jak chce.

Dosiad będzie taki sam. Bo wynika ten dosiad z budowy motocykla. Czyli nie będzie może wizualnie wyglądał identycznie, ale zasady sa identyczne. Nawet wśród sportowych maszyn z racji krzetałtu zbiornika będę niuanse w pozycji, co nie znaczy że sama pozycja nie wynika z tego samego. Dochodzimy tutaj do tego co było wałkowane tyle czasu, czyli ile należy sie odsówać od zbiornika, a ile w poprzecznej osi motocykla itp. Tyle ile trzeba bo konstruktor motocykla na fazie projektowania to ustala. Nie zmienia to faktu że zasady pozycji sa takie same, bo zawsze są takie same punkty podparcia i w taki sam sposób należy z nich kożystać, a więc nie ma mowy o ignorowaniu elementarnych zasad jak trzymanie stopy. Bo bez zrobienia właściwej dźwigni między punktami podparcia nie ma mowy o poprawności pozycji. Mimo że same motocykle nieco sie od siebie różnią. Bo czym sie niby różni trzymanie pozycji na sportowym motocyklu (na zewnętrznej nodze) lecąc na kolanie, a czym niby od enduro z wewnętrzną wystawioną? Zasada jest ta sama.

Jedna uwaga. Jeśli warunkujesz pozycję na motocyklu, czy inne elementy techniki jazdy oznacza to że dużo uwagi im musi poświecać. Uwagi którą na pewno lepiej poświęcić na coś innego. Twierdzenie że w zależności od sytuacji raz sie siedzi tak, akiedy indziej inaczej, świadczy jedynie o niedopracowaniu własciwej pozycji. Prawidłowa pozycja wynikająca z takiej a nie innej budowy motocykla dlatego jest tak istotna że umozliwia pełne i prawidłowe wykożystanie podzespołów motocykla, ale i wymaga minimum uwagi i fizycznego wysiłku.

No i to są efekty braku podstawowej wiedzy i umiejetności. Jak sie wie jak wyglada prawidłowa pozycja na motocyklu, a przede wszystkim dlaczego akurat tak, a nie inaczej nalezy trzymać stopę itp, nie wygłaszało by sie takich stwierdzeń jak powyżej. Oczywiście jak to praktyka, nie zawsze jest w 100% zgodna z teorią, ale po cholere wymyslać ideologię do obrony własnej niewiedzy czy niedbalstwa? Dlaczego robić coś źle jeśli można dobrze?

Bez złosliwosci Rozumiem że sa ludzie którzy kupują motocykl nie dlatego że dobrze sie prowadzi, dobrze hamuje, przyspiesza. Którym możnaby sprawnie i dynamicznie jeździć. Jeśli nie dlatego to nie widze sensu posiadania motocykla. Przecież w ten sposób rezygnuje się niemal ze wszystkiego co pozytywnego daje motocykl.