theodor.

jazda w japonkach wymaga techniki zadzierania palcy u stóp

dla jednych będą one cofnięte, dla innych prawidłowo ustawione ;)

Szydera szyderą, ale zakładka traci racje bytu przy hamowaniu na wprost. Nawiazuję do tego przejazdu kolejowego.

I znowu stopa, posiedze poczytam

a swoja drogą, czemu służy dalsze wałkowanie tego tematu? Żaden z przedstawicieli żadnej ze szkół sie nie wypowiada, wyglada to troche jak próba pastwienia się nad kimś kto ma to w dupie.

Stary, nie pitol. Co na Radomiu jestem to przynajmniej kilka moto na krakowskich blachach lata, więc to chyba nie wyprawa na koniec swiata. Bo tak to jest dyskusja o tym jak trenować nurkowanie głębinowe w kałuży.

Nie miałem na mysli szkoły uczącej do PJ. Mówię o szkoleniach dla ludzi których zawodem jest jazda na motocyklu. Daleki jestem od poruszania tematu edukacji i PJ, ale teoria techniki jazdy nie opiera sie wyłacznie na wieloletnim doswiadczeniu, a równiez jesli nie przedewszystkim na analizie motocykla jako pojazdu w określony sposób zbudowanego.

Chyba że będzie to taka teoria wypracowana wyłacznie na podstawie jakiś tam doświadczeń, jak np pewna szkoła jazdy w której uczyli blokować łokcie by dobrze sie oprzeć na kierowcy przy hamowaniu :D

a co ćwiczyć i jak bez wiedzy teoretycznej? Nie popadajmy w skrajnosci

To chyba nie o to chodzi. Rzecz w tym że można zrobić okreslony czas jadąc na rympał, nie majac żadnych podstaw i niczego nie analizując. Nauczyć się jeździć metoda prób i błedów, wierząc że to kwestia intuicji. A mozna zrobić to samo zaczynając od technicznej poprawności. Moze to i dłuższa droga, ale na pewno bezpieczniejsza i w pewnym momencie llepiej rokujaca. Ale tak tylko Theoretycznie rozważam ;)

dokładnie tak jest. Sam sie na tym łapałem ostatnio. Zapiast jechać przeprowadzałem w głowie analizę czy aby wszystko czysto technicznie robię. Czasu się tak nie zrobi, ale liczę że to w przyszłości zaprocentuje.

Mocno rozkompletowany. Bardzo powaznie uszkodzona rama w okolicy główki. Silnik niby pracuje, ale leżacy cylinder z typowym dżwiękiem "klepiącego" tłoka płaszczem w gładź cylindra. Nawet w kategoriach pozyskiwania z niego części trudno o cos sprawnego tam.

Byłem oglądać tego SS-a. Brak dokumentów to najmniejsza z wad tego egzemplarza.

Sprzedam Quickshifter do PowerCommandera PCIII Typ PUSH Prawie nieuzywany, w 100% sprawny. Cena 480zł Kontakt - [email protected]

Wróciłem w jednym kawałku. Było super. Teraz na wiosenną imprezę czekam.

Ja

A dlaczego szkolenie z zakresu techniki jazdy musi kojarzyc sie ze sportem i wynikami? Nie wiem dlaczego jest tak niepopularne u nas kojażenie techniki jazdy z bezpieczeństwem.

będę

Tak, ja jadę. i wygląda na to że sam będę po torze jeździł :D

Ten co wypadl z zakretu w pitline? ;-) Irish, Kivi, dzieki za wspolne latanie.

Pytanie tylko komu na czym zależy. Czy nauczyć się szybko i relatywnie bezpiecznie jeździć po torze? Czy nauczyć się szybko pojechać tor Poznań? Bo kilometry wyjeżdżone na jednym obiekcie nie są gwarancją bezwzględnej umiejętności.

Pewnie dlatego w gymkhanie same goldwingi i róznego rodzaju cruisery startuja. I to obwieszone dodatkowym złomem by inercję mieć większą. A ci co startuja lekkimi zwinnymi motocyklami są zaslepieni pozorami. Pozdrawiam oderwanych od rzeczywistosci. :)

A ja jestem ciekaw ile osób nie pojechało na takie szkolenie święcie przekonani że wszystkie rozumy pojedli i wszystko umieją. A nie daj boże okazałoby się że jednak niekoniecznie. Po co wydawać pieniądze by usłyszeć że tak naprawde niewiele sie umie. Lepiej popitolić na forum, jakie to szkolenie drogie i jakie nieprzydatne.

Jak sie odkręci to nic się złego nie stanie bo motocykl sie na zawieszeniach podniesie.

brawo, wreszcie ktos to wprost napisał