Skocz do zawartości

pitersky

Forumowicze
  • Postów

    442
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pitersky

  1. Witam, kupię lagi do XSki (rok 85) model DOHC oraz błotnik najlepiej w kolorze niebieskim lub czarnym ;) może jeszcze klakson pozdr
  2. i ja obecnie brykam w cs12n i musze przyznać, że całkiem zacnie sie zachowuje. jest wygodny i nawet cichy. oczywiście te frontowe nawiewy działają tak samo po otwarciu jak po zamknięciu, ale to oczywiste. ja go kupiłem za niewiele ponad 3 paczki i myśle, że w tej cenie, to dobra propozycja. jednak tak jak koledzy wyżej podpowiadają najlepiej przymierzyć te kaski, wtedy wybierz najwygodniejszy :) pozdr
  3. Cześć, w ostatnich dniach dostałem list z ubezpieczalni o ich decyzji. Moje moto wycenili przed wypadkiem poniżej wszelkich oczekiwań. Takie XS stoi na allegro średnio +/- 3000zł. W tej chwili nawet tego modelu nie ma. Oni wycenili mi moto na połowe z tego!!!!! A uznali, że po wypadku pojazd jest wart 130zł. Ja wymiękłem, dla mnie za mocno. Nie wiem czym oni się kierują, bo na pewno nie wartością rynkową pojazdu tylko wyssaną z dupy kalkulacją, która dzięki dedykowanemu z ubezpieczalni rzeczoznawcy jest taka mała. Napisali, że odwołanie odbywa się jedynie drogą sądową, a jak wiadomo ciągnie to jakieś tam koszty, no i ryzyko nie wygrania. Dodam, że naprawa moto jeśli chciałbym przywrócić mu stan sprzed wypadku, czyli polakierować aby nie było zarysowań i odprysków na lakierze oraz dokupić zamienne częsci plus jeszcze policzyć robocizne przekraczałoby dwukrotnie to co od nich dostałem. Fakt faktem policzona szkoda całkowita, no ale nie kleje tematu. Ehh... Co radzicie? pozdr Piotrek
  4. Wiesz, to zależy od tego, co pisali ludzie nade mną, czyli dbania o linkę. W momencie jak ją smarujesz, unikasz zagniecień i mocnych wygięć, to naprawde linka potrafi chodzić bardzo delikatnie i lekko :) pozdr
  5. bandit 1200, wszystkie VFRy, a nie tylko vitek. osobiście nie znajduje żadnej różnicy w samym jego wyciskaniu. a sprzęgło z linka w mojej yamajce chodzi lżej niż w bandziorze, którym czasem mam przyjemność jeździć pozdr
  6. Na razie zgłosiłem szkode motocykla. Szkode osobową zgłosze po uzbieraniu stosownej dokumentacji medycznej, bo póki co chodze od lekarza do lekarza w boskim kołnierzyku :) który jest ściemą. Ale mam chyba podobny przypadek, bo na prześwietleniu wykazało mi niekompletny 5 krąg i to raczej tyle jeśli chodzi o moje poważne urazy, bo reszta obeszla sie na stłuczeniach, naciągnięciach i siniakach. Może to wygląda w ten sposób, że wypłacono kwote i puszczono list, który po prostu z jakiegoś powodu do mnie jeszcze nie doszedł... Jednak póki nie jest to niczym umotywowane, to ciężko mi sie odwołać. A z chęcią bym to zrobił, bo kwota za moto jest według mnie za mała. Co do szkody osobowej, to jeśli nie jest to problem colahondax11, to ze względu na "podobny" uraz z chęcią dowiedziałbym się na ile ew. mogę liczyć z ubezpieczalni (na priv oczywiście) dzięki, pozdr!
  7. Cześć, otóż nastąpił pewien progres w sprawie, jednak nie do końca zrozumiały. Dostałem 2 dni temu przelew na konto od tej firmy ubezpieczeniowej, bo w tytule jest numer szkody itp. No, ale nie rozumiem tu czegoś, bo wypłata ta nie jest w żadnym stopniu umotywowana. Nie dostałem żadnego listu, telefonu, maila. Czy mam rozumieć, że coś takiego dopiero dojdzie, a wypłacona została kwota bezsporna? Ja troche nie ogarniam tego szitu, więc jeśli ktoś z Was ma to za sobą, to bardzo proszę o podzielenie sie doswiadczeniem. Czytałem na stronie ubezpieczyciela o przebiegu procesu wypłacenia odszkodowania, ale tam raczej poskąpili szczegółów na których mi zależy. dzięki z góry pozdr
  8. to żebyś tego stracha miał na zawsze man pokój
  9. No i witam ponownie! Jestem już po wizycie rzeczoznawcy (ponad półtora tygodnia temu). Dostałem w ten sam dzień też druczek z UNIQA'i i wypełniłem, odesłałem i... cisza! Jak to się klaruje pod względem czasowym? Ja nie ogarniam już jak widze i słysze moto wokół mnie. Pogoda piękna, sezon w pełni, a ja bez odszkodowania i ze zwłokami w garażu. Na własny koszt nic nie mam zamiaru robić, a tu nawet nie ma decyzji czy szkoda całkowita czy do remontu. Jak myslicie, dzwonienie, "poganianie" coś może dać? pozdrawiam i całuje, zdruzgotany Piotrek
  10. Dlaczego sądzisz, że coś jedzie z tyłu? :) Nie rozumiem dlaczego nie możnaby wyprzedzić takiego "konwoju". Przecież jeśli on coś transportuje, np. tak jak kolega napisał jakieś fragmenty turbin lub inne ciężkie i zapewne drogie przedmioty, i nie jest to np. wojsko, a z przodu jedzie jedynie pilot, który jak mniemam służy jako eskorta i faktycznie jako pilot, to kto lub co zabrania mi go wyprzedzić? Odpisuje, bo ostatnio byłem w podobnej sytuacji jednak wyprzedzając nie spotkałem się z jakąś reakcją, obojętnie negatywną czy pozytywną, ze strony kierowców tejże kolumny :) pozdrówki Piotrek
  11. Cześć! proszę o opinie (jeśli jest tu jakiś użytkownik) bucików Richa Speedmaster Pro. tu lina: http://motoallegro.pl/item635247519_buty_r...ny_rozm_44.html pozdr
  12. Cześć, wiem, że posta zamieściłeś dawno, ale właśnie rozglądam się za opiniami ludzi używających bucików tej firmy. Sam mam kurteczke Richa i sprawuje sie zacnie. Model butów jaki mnie interesuje to Speedmaster (Pro-Speed). Jeśli ten model właśnie posiadasz bardzo proszę Cie o opinie po dłuższym czasie użytkowania :) dzięki, pozdr, pitersky
  13. Mnie nieprzeciętnie denerwują kierowcy dojeżdżający na pełnej pycie do skrzyżowań gwałtownie hamując, gdy ja jestem na głównej. Ogólnie po moich świeżych doświadczeniach stresuje mnie widok katamaranu czekającego na wyjazd z podporządkowanej, a gdy jeszcze widze w nim nierozgarniętą, rozglądającą się we wszystkie strony ze sporą paniką kobietę, to już w ogóle zamykam oczy i oddaje sie Bożej Łasce:) Troche powyolbrzymiałem, bo siedze teraz przed kompem i to pisze, ale gdy siadam na moto to wszystkie troski odchodzą precz! :)
  14. Dzięki Mario za info. Dokładnie to co napisałeś dzisiaj zrobiłem. Zgłosiłem szkode, rzeczoznawca ma sie odezwać do tygodnia. Rozmawialem także z ludźmi zajmującymi się ubezpieczeniami i ich odzyskiwaniem (znajomymi), i radzili podobnie. Mam kilka urazów (w tym psychicznych :)) przez które moge sie starać o odszkodowanie. Ciekawi mnie jedynie czy chociaż wyjde na swoje z motocyklem. Ściągałem bak, oglądałem i żadnych pęknięć czy niepokojących rys lub przekrzywień nie zauważyłem, ale jak jest to sie dopiero okaże. Ciekawi mnie też na jakiej podstawie taki rzeczoznawca mi powie czy rama jest ruszona... No nic wszystko sie okaże, wtedy zdam relacje z moich doświadczeń z firmą UNIQA i jak wyglądała cała sprawa.
  15. Dzięki Panowie za odpowiedzi. Jak myślicie... Moje moto to yamaha xs400 z 85 roku. Na allegro stoją różnie od 2500 do 4000zł. Na jakiej podstawie oni mi wycenią te 100% wartości motocykla z których, przy ewentualnej szkodzie całkowitej, wyliczą te 70%? Poza tym, jak myślicie, jeśli zniszczeniu uległo przednie zawieszenie (całe pogięte), błotnik, klamka od sprzęgła, bak pogięty, zwichrowane lusterko, kierunek i manetka, klakson i jakieś tam plastiki, to możliwe jest policzenie szkody całkowitej? Interesuje mnie to jak to rozegrać, bo jeśli rama jest prosta, to warto sobie motocykl odbudować niższymi kosztami i jeszcze te kilka miesięcy przejeździć i sprzedać na części lub w całości, a za reszte hajsu troche sie lepiej wyekwipować :) pozdrówki, piotrek
  16. Cześć, patrzyłem na forum z grubsza, ale interesują mnie nieco bardziej informacje dotyczące stricte mojej sytuacji, przykrej skądinąd :-) Otóż pewnego pięknego dnia podążałem sobie motocyklem przez miasto i jak to sie często zdarza byłem (jak to się ładnie nazywa, a niestety gorzej wygląda) uczestnikiem zdarzenia komunikacyjnego. Pani z czerwonego cieniasa okazała się bezlitosna i wyjechała mi pod koło z podporządkowanej. Moje moto (yamaha XS400 '85) ma skraszowane przednie zawieszenie, jakies tam plastiki, pognieciony bak, klamke od sprzęgła pękniętą, i ogólnie nieco poturobowana, choć mam nadzieje, że nie jest z nią tak źle. Ale do sedna... Pani ma ubezpieczenie UNIQA. Czy ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Jak wygląda sprawa z ich wypłacalnością? Poza tym Panowie i Panie... jak to najlepiej rozegrać pod względem odszkodowania. Jak wyglądają wasze doswiadzczenia w tej sprawie? Jesli rzeczoznawca okresli calkowita szkode pojazdu to na jakiej podstawie on mi go wyceni oraz czy bede mogl po takim zaswiadczeniu zatrzymac moto i z powrotem po remoncie zrobic mu przeglad i legalnie jeździć? Jak wygląda to od strony finansowej, co sie najbardziej opłaca? Nie ukrywam, ze pragnąłem zmienić motocykl w tym sezonie, a raczej pod jego koniec, więc licze sie ze sprzedażą yamajki, lecz nie wiem jak to zrobić, aby było najlepiej. Bardzo prosze o pomocne sugestie, będę bardzo wdzięczny :) pozdrawiam, piotrek
  17. Cześć, miałem cichutką nadzieje, ze nigdy nie przyjdzie mi kliknąć 'odpowiedz' w tym temacie, ale to chyba nierealne :) No więc wczoraj miałem pierwszą glebe, nie z mojej winy. Pani wymusiła na mnie pierwszeństwo zajeżdżając mi drogę. Uderzyłem w jej błotnik (przednie lewe nadkole). Jechałem z koleżanką. Póki co czujemy sie w miare okej. Jeśli chodzi o walory wizualne i brawure, to z pewnością wyglądało to całkiem zacnie, bo ja przeleciałem przez auto, a koleżanka nade mną. Prędkość +/- 40km/h. Moto Yamaha XS400 z pogiętymi lagami, popękanymi błotnikami, kierunkami klamkami, felgą i mam nadzieje, że nie ramą itp Nie chce zakładać nowego tematu, a chciałbym się spytać jak to najlepiej teraz rozegrać od strony ubezpieczenia. Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. Pozdrawiam wszystkich (oprócz pani z czerwonego cieniasa) czółko pitersky
  18. W okolicach Wrocka ciężko. Dystrybutor (nieoficjalny chyba) znajduje się gdzieś w Gliwicach z tego co pamiętam. Ja kupiłem textylke tej firmy, model Airstrike i chwale sobie jak na razie. Dwie podpinki w środku, jedna windstoperowa druga termiczna. Kupić będziesz mógł na bajzlu we Wrocku, ktory bedzie 23 listopada. Żeby miec pewność to moge podać Ci numer do tych ludzi (dokładnie do Pani Beaty:)) która się tą 'dystrybucją' zajmuje, wtedy sprawdzisz jak bedziesz chciał czy będą na oldtimerze czy nie :) pozdrówki
  19. alledrogo pe el jednak polecam przeszukanie googla w celu znalezienia sklepów motoryzacyjnych. niektóre są troche dalej w kolejce, a można trafić naprawde na fajną cene :biggrin: pozdrówki
  20. Ja bym się nie sugerował zbytnio tym co ta strona "powie" na temat Twojego prawka. Ja sprawdzałem dzień w dzień czy prawko jest już w urzędzie, a status był ciągle ten sam "Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany". Jak sie okazało niepotrzebnie sie przejmowałem, bo dokument już leżał w wydziale komunikacji i czekał na mnie :biggrin:. Także polecam zdobyć numer do tegoż wydziału w swoim mieście i kontaktować sie bezpośrednio z nimi, bo ta stronka zawodzi (to nie tylko moja opinia :biggrin:) Pozdrawiam i powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...