Skocz do zawartości

pitersky

Forumowicze
  • Postów

    442
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pitersky

  1. skoro adresy, to wiem, że na Łokietka jest motobiker czy coś takiego. w pol-motorsie na kamiennej może też coś być. tylko cenowo to tam raczej bez skrupułów.
  2. i pamiętaj, że przede wszystkim protektory mają być na swoich miejscach!
  3. Powiem Ci, że ta suka w lytrze jak i inne temu podobne sprzęty, to wścieklizna na dwóch kółkach. Zrobisz jak zechcesz, jednak najlepiej jak najkrytyczniej podchodzić do swoich skillsów. Warto zastanowić się nad 750, mówi sie, że ma potencjał litra i poręczność 600. Myśle, że w zupełności wystarczający sprzęt. Zależy też jakie masz preferencje (co do stylu jazdy :) ). Co do różnic między 600, 750, 1000, to oczywiście moc, wymiary bardzo zbliżone zamykające się w różnicach rzędu 1cm (rozstaw osi np.) z wysokością siedzenia podobnie. Główna różnica w użytkowaniu to 'osadzenie' momentu i jego wysokość w danym zakresie obrotów, i tu litr będzie miał najwyższy najniżej, 750 niższy wyżej niż litr, ale niżej niż 600 i analogicznie w 600 - oczywiście te różnice są dość spore :) ale myksyk... liryczny :buttrock: mam nadzieje, że zrozumiałeś mój bełkot. pozdr
  4. Oczywiście gixa K1-K3 :icon_biggrin: masywna sucz! sam poluje :icon_mrgreen: co do masy, to szacuneczek, mamy te same wymiary :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:
  5. Serio? Mi to się zawsze wydawało, że to stosunkowo niewielki sprzęt. Nawet jak siedziałem, to odniosłem takie wrażenie. Też mam 186 wzrostu, masa troche niższa :) . No, ale czynników jest wiele, każdy ma inną anatomie więc każdemu na czym innym wygodniej. pozdr
  6. pięknie rozmawiać już o sezonie :) zmotam szpeja i lecimy watahą :) szerokości!
  7. pitersky

    Nowe moto :)

    gratulacje! niezapomnianych wrażeń w sezonie. szerokości
  8. Cześć, może XS400? Zdławiona do 27KM. Nie spaliła nigdy więcej niż 6 litrów, spoko można osiągnąć 4. Rocznik '85. Silnik bije jak dzwon. Naprawde niezawodny.
  9. Kurcze jasna sprawa. Również polecam wstrzymać sie do bazaru. Na tym lutowym nie byłem, nie wiem czy większego wyboru nie będziesz miał na następnym czyli.. w czerwcu? Tam jest meksyk totalny jeśli chodzi o wybór obuwia :) Mierzyłem mnóstwo bucików i wtedy też mam zamiar zanabyć dla siebie, też w nowym 2010 roku :) pozdr
  10. Cześć, posiadam od dwóch sezonów texy tej firmy (góre i dół) i szczerze moge polecić. Wykonanie jak najbardziej ok. Nic sie nie troczy, nie pruje. Zamki nie zacinają, guziki wszystkie na miejscu. Natomiast poza wykonaniem ogromne wrażenie zrobiły na mnie możliwości termiczne kurteczki oraz spodni. Każde z nich posiada dwie podpinki; termiczną i coś a'la windstopperową - dla mnie rewelka, sprawdzone na mrozie. Jeśli chodzi o kupno, to jak najbardziej proponowałbym Ci nabyć produkt na jakimś bajzlu - ceny dużo lepsze. pozdrówki
  11. ok Panowie tym sposobem skompletowane malowania z przekroju lat 2001-2003 modelu GSX-R 600 :) tu rok 2003: http://www.suzukicycles.org/photos/GSX-R/G...wh_side_600.jpg http://www.suzukicycles.org/photos/GSX-R/G...bk_side_450.jpg http://www.suzukicycles.org/photos/GSX-R/G...sl_side_580.jpg http://www.suzukicycles.org/photos/GSX-R/G...Alstare_560.jpg W trakcie eksploracji znalazłem także przydatne info dotyczące szczególnych oznaczeń na labelach w poszczególnych miejsach w zależności od kraju pochodzenia czy raczej przeznaczenia na konkretny rynek: (linijka na samym dole) http://i651.photobucket.com/albums/uu235/t.../Picture004.jpg oraz http://i651.photobucket.com/albums/uu235/t.../Picture001.jpg http://i651.photobucket.com/albums/uu235/t.../Picture004.jpg pozdr ;)
  12. Dzięki, kiedyś patrzyłem na ten serwis, ale pobieżnie :) Nie, nie, nie, to nie tak :) Ten również podoba mi sie bardzo. Jasne, fajnie byłoby odrazu usiąść na tego wymarzonego, ale to i tak dzieje sie bardzo szybko. Kiedyś w ogóle nie przypuszczałbym, że będę mógł sobie w takim wieku pozwolić na taki sprzęcik. Dla mnie to i tak bardzo wiele. Na wszystko przyjdzie czas, a na taką świeżynke nie starczyłoby mi chyba środków, a na następny sezon mam już konkretne plany. Chce w końcu przestać non topa pracować na sprzęta, tylko w końcu pracować, aby tego sprzęta używać w sensie pojechać na jakiś konkretny trip :) mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi ;) pozdr
  13. Chce kupić model K1-K3 600ccm, po czym 750, ale już K7. Na tego gixa choruje odkąd wyszedł :) Gdybyś zobaczył moją ściane w pokoju i garażu, tapete na pulpicie i telefonie, to zmieniłbyś zdanie o tym "pozmienianiu" :) :) Słuchajcie mam prośbe. Czy mógłby mi ktoś pomóc w odnalazieniu oryginalnych malowań tych gixerków 600 w latach 2001- 2003? Znalazłem malowania rocznika 2002 tu. Potrzebuje jeszcze 2001 i 2003 :) jesli ktoś dysponuje wiedzą, to bede bardzo wdzieczny. pozdro!!
  14. Czuje sie jak najbardziej na siłach. Ten sezon praktycznie cały przejeździłem na suce b12 i taka charakterystyka odpowiada mi całkowicie. Chce 600, bo będzie to mój pierwszy sport. Zależy mi na ogarnięciu sprzęta na tyle, aby wykorzystywać jego możliwości jak najlepiej. Chodzi mi o samą pozycje za kierą, technike pokonywania zakrętów, może jakiś kurs doszkalający na torze. Poza tym 750, to ma być już K6 lub K7 - tak sobie założyłem. Dla mnie to jest dzieło sztuki :) pozdr
  15. Dokładnie tak. Każda z kwestii takich jak zmiana biegów czy poręczność, to na tyle indywidualna kwestia, na którą wpływ ma znacznie więcej czynników niż tylko te oczywiste i te wprost, że nie warto jest sie zbytnio spinać :) Poza tym ja jestem za bardziej liniowym oddawaniem mocy i wolałbym, aby moto ciągnęło w miare od dołu. Wiem, że 600 mi tego nie zapewni. Z kolei wiem też, że wybaczy więcej błędów niż taka 750, o litrze nie wspominając. Nie chce tu mówić, że mam olej w głowie i jestem rozsądny, bo zdarzy sie raz, że ułańska fantazja poniesie gdzieś i to może być ten ostatni raz. Można powiedzieć, że moje oczekiwania spełni jakaś Vka... Myślałem o tym, ale stylistyka gixxa jest na tyle przekonująca w moim przypadku, że już jakoś przeżyje te niedogodnienia hehe :) pozdr
  16. Nie no jasne. Całkowicie sie zgadzam. 3/4 oferuje moc przeważnie i tak przerastającą umiejętności większości motocyklistów, co dopiero litr. Kwestia tylko ostatniego zdania cytatu w poście powyżej - "możliwośc swobodnej jazdy na niskich obrotach". Na pewno ktoś kupi litrowego gixa, bo mu się najzwyczajniej w świecie bardzo podoba, ma zacięcie turystyczne o sportowym charakterze. Litr będzie ok, bo przy rozsądnych prędkościach i spalanie będzie mniejsze, elastyczność większa itp. Nie wolno klasyfikować wszystkich jako lanserów, bo pewnie tak nie jest. Co nie zmienia faktu, że i tak 99%, która myka takim litrem po szosie, a nie po torze, nie wykorzystała i nie wykorzysta nigdy jego możliwości w stuprocentach, ale wiadomo co jest ;) pozdr
  17. Jasne, przerobiłem ten artykuł :) Polecam też ten, choć nie jest stricte o interesującym mnie roczniku, jednak warto przeczytać - http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX-R,600,199...iel,8781x2.html pozdr
  18. Siema! Ja planuje na sezon zakup gixerka jak kolega wyżej K1-K3 lecz nie lytra, a jednego z jego mniejszych braci. I właśnie tu mam pytanie generalnie raczej o 600, ew. 750. Jest jakaś typowa bolączka tych sprzętów? Na co lukać przy kupnie szczególnie, na co zwracać uwage? No i czy jest mega różnica w oddawaniu mocy, momencie pomiędzy 0,6 a 3/4 litra? pozdr!
  19. moja xs 400 bedzie idealna :) 27 koników, ale wydaje sie jakby biegało z nich tylko 10. może nie jest na czasie :D ale też jest nie do zarżnięcia polecam :)
  20. Może ja, za 5....ew. 7 lat :) Co do winkli, to droga na Jasenik w Bramborowni. Wymiękłem. Pewnie dlatego, że ogólnie mało jeszcze w życiu zajebistych winkli widzialem, ale i tak polecam :P
  21. Mi po dzwonku też zabrali dowód i skierowali na ponowne badanie techniczne (było to pod koniec kw. br). Do dziś tego nie zrobiłem, a na skierowaniu nie ma żadnej daty określającej do kiedy mam sie zgłosić. Zrobisz kiedy zechcesz ;) pozdr
  22. Siema! Bardzo dobrze Cie rozumiem. Miałem podobny wypadek, tylko, że ja przywaliłem w lewy błotnik i też fartem nie wbiłęm sie w środek, a przeleciałem przez maske. Ludzi wokół masa, oczywiście patrzyli na mnie jak na zbrodniarza,a to przecież mi klientka wymusiła. Ale to do niej podchodzili i pytali "czy wszystko ok?". pie**olić to, najważniejsze, aby mandat powędrował w odpowiednią strone i, przede wszystkim, że Tobie nic poważniejszego niż to co opisałeś się nie stało, bo to naprawde kwestia jakiegoś farta lub przeznaczenia. Ludzie przy prędkościach mniejszych od 40km/h potrafią się zabić. Co do takiej firmy odzyskującej ubezpieczenia jest już kilka tematów na forum. Ja mam znajomego, który w takiej pracuje i pytając go szczerze, mówił, że często jest tak, że oni potrafią wyciągnąć więcej, bo wiedzą w co uderzyć, co Ci sie należy, a co nie, mają dostęp do jakichś ustaleń sądowych (nie znam sie, mówie co pamiętam:) ) no i do interpretacji i rozszerzeń paragrafów. Myśle, że zajmując się tym na codzień mają w tym pewną wprawę. Jesli sam ogarniasz temat, znasz paragrafy itp. to próbuj na początek sam, ale kumpel powiedział mi, że statystycznie oni wyciągają więcej. Mam nadzieje, ze nie ściemniał :). Aha i bardzo wazne jest czytać umowe, czytać co podpisujesz. Przy ewentualnym zdecydowaniu się na taka firme musisz dokładnie wiedzieć ile oni od Ciebie chcą w zależności od wyłuskanej kwoty. powrotu do zdrówka i powodzenia. sam jestem na etapie zgłoszenia szkody osobowej i ostro sie zastanawiam czy rozegrać to osobiście czy oddać komuś. pozdr
  23. Próbowałem, ale było to skręcenie kostki. Nie udało sie.
  24. Jasne, ja wcale nie twierdze, że jest inaczej. Jeśli ma sie głowe na karku i zrobi rozpoznanie w kwestiach prawnych, tak jak mówiłeś, za co sie należy, a za co nie, to dlaczego taka firma miałaby mieć większe szanse na zdobycie lepszej wypłaty niż zwykła fizyczna osoba. Poza tym cały czas twierdze, że takie firmy są dla ludzi, którzy naprawde nie mają w ogóle czasu, aby choć chwile posiedzieć na tym ani zbytnio sie tym interesować. Pierwsze spotkanie z taką firmą przy ugadaniu żądań i dostarczeniu dokumentów, drugie na odbiór kasy i koniec. Kwestia chęci i lenistwa ;) pozdr
  25. Cześć, robiłem kiedyś rozeznanie co do ubezpieczenia jakie zapewnia euro26 (bo sam posiadam) i musze Ci powiedzieć, że nie dość, że robią trudności z wypłatą odszkodowania, to jeszcze trole mają taką liste świadczeń, że interesując się wypłatą odszkodowania z tej polisy musiałbyś albo nie mieć rąk albo utracić wzrok lub połamać sie na masakre... tak czy inaczej pisać tego posta z nogami na wyciągu i w pełnym ugipsowaniu. Jednak przeczytaj sobie OWU, może zobaczysz gdzieś "siebie" ;) pozdrówki i powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...