Mor

Ja płaciłem przez paypal, ale mam tam konto. Można również zapłacić przez paypal kartą kredytową nie mając tam konta. Możesz zapłacić przelwem, ale tu albo czas (zwykły tani przelew), albo koszty.

To ceny, gdzie zawsze kupuję - www.mynetmoto.com są lepsze: 120/70x17 -96,60€ 180/55x17 -132€ plus chyba 20 eurosów przesyłka do 3 szt. opon kurierem. Płacę kartą lub paypalem, bez kombinacji, z fakturą itd.

Zawodowym mechanikiem nie jestem, ale mam dorobione ustrojstwa, którymi daję sprężone powietrze do cylindra, co by zawór podeprzeć i rozbieram. Stosowałem to zawsze w zabytkowych autach (takie hobby), ale i w motocyklach.

To zależy między kim, a kim. W najbliższej rodzinie (rodzice, dziadkowie,wnuki, małżonek, rodzeństwo itp.) nie ma w ogóle podatku niezależnie od wartości darowizny - art. 4a ustawy o pod. od spadków i darowizn. Potem są już ograniczenia kwotowe zależnie od grupy podatkowej.

A co mają uszczelniacze z uszczelką pod głowicę? I po co ją do tego ściągać... Chyba, że chodzi Ci o uszczelkę pokrywy zaworów, to już zupełnie co innego.

witam

Po krótce to wygląda w ten sposób, że w sc59 w wersji na USA jest założone jakieś spacjalne obejście na TPS. ECU widzi jedynie otwarcie przepustnicy do około 80% (łatwo to zaobserwować podłączając PC i laptopa (widać % otwarcia przepustnicy). W konsekwencji motocykl idzie jak Europejczyk do 10.500 rpm, a potem jest zupełnie płasko. Można to w prostu sposób przywrócić, omijając tą zmłkę ECU z TPS poprzez założenie takiego małego urządzenia z DynoJet. Wcześniej (jak ja miałem ten problem) dostępny był jedynie cały Ignition Module, który kosztował mnie tyle samo co PC. Ktoś chce zobaczyć krzywe mocy - wystarczy wejść na strony Yoshimura USA i Akrapovica. Tam są wykresy wersji stock odpowiednio dla USA i Euro. Rozmawialiśmy również o nowej R1, gdzie na USA jest ten sam problem, ale powrót "do normalności" jest zdecydowanie bardziej skomplikowany. I na koniec, żeby nie był zupełnie oftop, to powiem szczerze, że nie wiem czy RSV4 na USA ma tą samą "wadę", bo mam moto z niemieckiego salonu i nie zgłębiałem tematu (bardziej interesowała mnie wada stopy korbowodu - dot. tylko tych z oznaczeniem "C", z tego co pamiętam). Sprawdzałem recalle po VIN i mam spokój.

Sorry, pisałem na PW a wcisnąłem "odpisz"... Ale wtopa.

Miałem swego czasu Ohlinsa przód i tył w kawie zx9r. Nic mi się nie działo, a przejechałem nią ponad 30kkm. Zmieniłem tylko raz olej w lagach i tyle. A to były jeszcze czasy, kiedy gumowanie było moim sprzętom naprawdę bliskie. Lubię sztywne, twarde zawieszenie w motocyklu. Nawet na naszych drogach. Daje po rękach, tyłek skacze, ale sprzęt idzie po wytyczonej linii. Wczoraj kumpel leciał z nami na vfr'ce 800-tce. Jakbym szukał wygody, to bym poszedł w coś takiego.

Cóż, dziś rsv'ka przeszła chrzest bojowy na krajowej 8-mce. Porównując do sc59. Znacznie chętniej wchodzi w zakręty, wszystko nie wymaga żadnej walki ze sprzętem. Naprawdę dobrze utrzymuje tor jazdy na gów*** nawierzchni w złożeniu. Nie wiem czy to zasługa motocykla, czy ohlinsa (znaczy, że w wersji R już by nie było tak fajnie??). Przy ruszaniu rsv4 trzeba konkretniej dać w manetkę , przynajmniej przy ustawieniu na T, ponadto otwarcie/zamknięcie przepustnicy na 1-wszym biegu jest mocno odczuwalne. W sc59 jest to praktycznie nieodczuwalne. Trzeba bardziej uważać, manewrując po mieście na Aprilce. Osłona przed wiatrem na rsv jest gorsza, mimo że mam już wyszą szybkę. Jest ona (Aprilia) jednak mniejsza, a siedzenie ma zdecydowanie wyżej, więc nie ma co się dziwić. Dla osób niższych to rsv4 w ogóle będzie niewygodne poza torem, bo siedzisko wysoko... A dla wyższych to znów malutki sprzęcik... Ja stoję na palcach, ale fun z jazdy jest niesamowity. Wkurzający jest apetyt na paliwo w połączniu ze zbiornikiem 17l. Rezerwa zapala mi się prakwtycznie przed przejechaniem 140km. Realnie tankowanie max co 170km (w baku tylko opary). Zresztą raczej chodzi na bogatej mieszance, bo na 2-jce nieraz nieźle daje w tłumik po zamknięciu gazu (jeszcze fabryczny komin). sc59 jest bez porównania mniej paliwożerna. Jutro dalsze jazdy... Dobrze, że właścicielka sprzęta niedysponowana, bo by się zgonić z siedzenia nie dała. Trzeba korzystać, póki mogę.

Żona jest z Osoli, więc pewnie będziemy się gdzieś plątać po okolicy...

Widzisz, miałem okazję pojezdzić na 1098. W ogóle mi ten sprzęt nie pasi, dlatego nie brałem Ducati pod uwagę. MV Augusta jest piękna, ale nie znałem osobiście nikogo, kto tym miał okazję pojezdzić. Natomiast z RSV4 miał do czynienia mój kumpel, który ma naprawdę spore doświadczenie na asfalcie i na torze crosowym. Jego zachwyt sprzętem mnie przekonał. Dzisiaj jest plan polatać trochę, bo za oknem ładnie. Zobaczymy jak to jezdzi, choć na razie bez wielkiego fanu, bo silnik nowy, a ja nie jestem zwolennikiem hard break-in.

Pokazać Ci dainese full metall po 2 sezonach. Naprawdę alpiny lepiej się trzymają. Wcześniej miałem alpiny, ale że kombi zmieniłem ze spyke na dainese to i rękawice wziąłem. I już więcej nie wezmę. Kombi super, ale rękawice to niewypał.

Tak, wersja Factory, na ochlinsie, kutych felgach, amor skrętu ohlins z regulacją i kilka innych różnic. Silnik niby ten sam, ale w factory ma różnice w układzie przepustnic. No i malowanie wersji R jest bezpłciowe.

Motocykl jest dla mojej żony, choć ona była bardziej za R1... Ja się trochę napaliłem na ten silnik V4. Lubię popróbować różnych nietypowych rozwiązań. Nie było niestety możliwości osobistej przejażdżki, ale kumpel miał okazję objechać i podzielić się wrażeniami. Ja nie lubię zachowania silników V2, zwłaszcza tego hamowania po zamknięci gazu i to był jeden z podstawowych faktów, który mnie powstrzymywał. Jak się jednak okazało, V4 to zupełnie inna bajka. Przyznam się szczerze, że miałem jak na razie czas zrobić na niej kilkanaście km. Poza tym nigdy nie dawałem w palnik na nowym silniku, więc się nie zmienię w tym względzie i tym razem. Trudno zatem coś więcej powiedzieć o osiągach i prowadzeniu. Nadto nie ma ani pogody, ani czasu (mamy z Anią zapierdziel w pracy). Do zabawki na razie założyłem wyższą szybkę, bo nie lubię jak targa głową przy wyższych prędkościach. Czekam na wydech Akrapa i kilka innych pierdółek. Przed zakupem sprawdziłem po VIN, czy nie podlega jakiejś akcji serwisowej, w szczególności wymianie silnika przez wadliwe korbowody. Jakby cokolwiek wyskoczyło, danego egzemplarza bym nie wziął. A z zakupem też nie było łatwo. Niby wszyscy oferują, a jak przychodzi do konkretów, to niektórzy nawet nie oddzwaniali z ofertą na RSV4. Był też oczywiście salon, ale dołożyć dla zasady kilkanaście tyś. jest bez sensu. Czemu nie BMW. Hmmm... Nigdy mnie do BMW nie ciągnęło. A nadto wygląd sporta BMW jest, delikatnie mówiąc mierny. A różnica w mocy... Co z tego, tutaj i tak wystarczy mocy, jak na drogi, które są do ujażdżania. Jak kierowca dupa, nie pomoże koni kupa. Poza tym ten dźwięk silnika Aprilki pod obciążeniem! Choć i tu czekam na poprawę po zmianie komina. Czemu nie KTM. Nie wiem, w sumie w ogóle nie brałem go pod uwagę, podobnie jak Ducati. Jeśli w weekend trafi się przyjazna aura, będzie można coś więcej powiedzieć. Na 19-go maja planujemy ze znajomymi wylot na 7 dni do Włoch i Austrii (hochalpenstrasse), to napewno będzie już wiadomo, co w sprzęcie drzemie.

Zabawka już w garażu, delikatnie oblatana. Moc w dolnym zakresie jest bez porównania z cbr-ką. Foty: 1. 2. 3. 4.

Jasne, zapraszam. Puść do mnie priva, podam Ci namiary i tel. do siebie, to się ustawimy.

Jak wszystko się uda, w sobotę będę miał sprzęt w domu, po niedzieli tablice i ... W każdym razie zaliczka wpłacona.

Decyzja zapadła, kupuję RSV4 Factory. Teraz szukam sensownego miejsca na zakup sprzętu (niezależny importer). Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Cebry w ogóle mają te pompy jakieś badziewne. W sc59 po ostrym pogonieniu zawsze hamulec stawał się bardziej miękoszczak. Wkurzało mnie to, jak u kumpla na bandziorze klamka dalej twarda jak skała a u mnie taka guma. Choć trzeba przyznać, że skuteczność hamowania nie spadała, ale trzeba było głębiej cisnąć klamkę - pojawiał się pusty skok. Wymieniłem pompę na brembo rcs19 i jest fantastycznie.

ja dostałem z Wawy ale za samochód jakiś czas temu, jak jeszcze ta przyjemność była nieco tańsza.

Kumpel wyglebił 600RR i z braku laku założył chińszczyznę (w malowaniu z fajek WEST). Nawet całkiem to wygląda, jakość lakieru naprawdę przyzwoita. Jedynie to spasowanie nie jest idealne i musiał pobawić się przy montażu. Efekt naprawdę niezły. A co do lakieru, to można jeszcze dodać, że szybciej się ściara i rysuje - znaczy bardziej chyba miękki niż oryginał. Na baku zwłaszcza, gdzie spodnie trą, narobiło się śladów b.szybko.

To ciekawe z czego ten ML miał silnik, chyba nie ze szmelcwagena?? ;)

Dobrze, że zimowe warunki powstrzymały mnie przed zakupem... Teraz już nie jestem taki przekonany.

Pojechałeś z tym 3.2 na mechanicznym wtrysku. Nie ma takich, bo silnik 3.2 czyli M104.992 jest już na pełnym elektronicznym wtrysku Bosch Motronic. Ostatnie M104 na mechanicznym wtrysku było 3.0 24V. Czy ja wiem, czy to sec dla ubogich, mniej pali i tyle. Mam sec'a, mam E320 Coupe. Jedno i drugie fajne, 320-tka wygodniejsza na miasto. A co do środka, strasznie zawsze mi się podobał.