Skocz do zawartości

Aśka

Forumowicze
  • Postów

    3400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aśka

  1. Kurczę. To mogłeś mi motocykl zostawić ;)
  2. A czy czasem przelew nie będzie kosztował więcej niż składka? ;) Takie mam dwie sugestie na rok przyszły: Raz. Rezerwujemy już wiosną termin ostatni łikend września, bo one co roku są ładne :bigrazz: Dwa. Może ustalić z Panią w recepcji, że oplatę za dwa ogniska dzielimy na ilość okupowanych domków i każdy domek oddając klucze płaci swoją część za ognisko? Nie do końca sprawiedliwie, bo im więcej ludu w domku, tym mniej każdy będzie musiał płacić ;) ale rozwiąże to problem zbiórek, wszystko będzie jasne, a nie nagle się okazuje, że ogniskiem nikt zająć się nie chce... :icon_rolleyes:
  3. Yhm. A nie żal Ci trochę tych spodni? ;)
  4. No to i my z Prince meldujemy przybycie do Krakowa. Troszkę zygzakiem przez pół Polski, ale nic to ;) Fajno było, farelka jak zawsze sie przydała, a za rok nie ma mowy, żebym zbierała kasę na ognisko. Więcej powiem-nawet się nie dorzucę, bo w tym roku za sobotnie prawie 70 zł poszło z mojej kieszeni :icon_razz:
  5. No ba! Ale tym razem nie planuję postojów, żeby go zakładać, więc staruję już przebrana za narciarza ;) Farelka i ciepłeciuchy spakowan, więc będzie dobrze :icon_mrgreen: A Ty pamiętasz, żeby nam domeczek zaklepać? :bigrazz:
  6. Oby! Bo ja na Borki startuję dziś i jadę przez Kraków. Wolałabym nie dojechać na miejsce w formie przemoczonego sopelka ;)
  7. W mordeczkę. Prognozy nie wygladają najlepiej... Oby się nie sprawdziły :icon_rolleyes: A na przyszły rok trzeba wczesniej zaklepać ostatni łikend września, zanim znowu ktoś nas uprzedzi :crossy:
  8. Aśka

    Borki 2009

    Nic nie śmierdzi. A przynajmniej nie śmjierdziało nigdy. Zimą tylko taka apetyczna pianka sięprzy brzegu osadzała :] A bakterie w czym Ci przeszkadzają? Kąpać się raczej nie będziesz, a bakterie nie wyskakują z wody żeby wczepić się uzębionymi paszczami w łydkę ;) Ściany są tak ażurowe, że zapewniają idealną wentylację :icon_mrgreen:
  9. Aśka

    Borki 2009

    http://www.borki.pl/ I już to gdzieś pisałam, ale na wszelki wypadek raz jeszcze ;) Nie wpisujcie w dżipiesa współrzędnych podanych na stronce, bo ponoć ląduje się wtedy na środku zalewu :]
  10. Nie licz na to, że jeszcze kiedyś Ci się uda :icon_razz:
  11. Aśka

    Nowy Norton!

    Prawdę prawisz. I po prostu w tym wypadku stoimy po różnycgh stronach barykady ;) Och mój Boże! W tym wieku nadal nie umieć czytać?! Przecież ja cały czas mówię o WYGLĄDZIE!! I to co mi się nie podoba, to jest właśnie ten beton obłożony cegiełką, czyli "Rurowa rama mieszcząca zbiornik oleju, w pełni regulowane przednie i tylne zawieszenie, silnik z elektronicznym wtryskiem i trójdrożnym katalizatorem, czterotłoczkowe Brembo z przodu i dwutłoczkowe z tyłu Karbonowe włókna i najnowsze technologie produkcji" upchnięte w powłoczkę wyjętą żywcem z przeszłości.
  12. Aśka

    Nowy Norton!

    Ależ Łysolku, tu nie chodzi o sam fakt reanimacji, ale o sposób jej przeprowadzenia. Przecież "dizajn" jest żywce zerżnięty ze starych modeli. Nie dało się znaleźć dobrego projektanta, który nawiązałby jedynie do starej formy zamiast ją kopiować?
  13. Aśka

    Nowy Norton!

    Odbudowa zamku królewskiego, jak i całej starówki, to akurat była zagrywka czysto polityczna. Nie zastanawiałeś się czemu starówkę odbudowali, a reszta zrujnowanej Warszawy skończyła jak np. MDM? Bo Stare Miasto powstało w czasach "wygodnych politycznie" i jego odbudowa miała w pewnym sensie poprawić morale. To co wybudowano w epoce niepasującej do założeń nowego systemu zostało zastąpione nowym, bo po co ma się komuś kojarzyć, że kiedyś było inaczej? ;) Dobrze chociaż, że przy odbudowie pracowali najlepsi ówcześni architekci i jakoś to wygląda. No i wiesz. W sumie to podobieństwa do reaktywacji Nortona można się doszukać. W powojennej Warszawie chodziło o politykę i o zdobycie poparcia społeczeństwa, a właściciele Nortona liczą na kasiorkę-w obu przypadkach chodzi o korzyści, a nie o jakiś tam hołd składany przeszłości. Oczywiście mają do tego prawo. Ja jednak nadal będę obstawać przy tym, że historii nie należy kopiować, ale czerpać z niej inspirację. I pisałam już wcześniej. Motocykl niebrzydki, ale dla mnie to jednak podróbka. Oczywiście nie bronię nikomu się nim zachwycać, ślinić na jego widok i śnić po nocach, że jest się jego posiadaczem ;) Wyraziłam swoje zdanie, z którym nie musicie się zgadzać. Tak jak ja nie muszę podzielać Waszych zachwytów. Tylko po co sprowadzać dyskusję do poziomu "nie podoba Ci się? To spie**alaj bucu, jesteś głupi i śmierdzisz", a z taką reakcją spotkały się posty nas, biednych żuczków, którzy śmieli nie zaślinić się na widok nowego Nortona
  14. Aśka

    Nowy Norton!

    Aśka Granata w życiu na oczy nie widziała, więc nie za bardzo wie, czemu miałaby go bronić. Nic to. Wpadlam tu sobie dokładnie w tym samym celu, co Ty i reszta od "ochow i achów"-żeby wyrazić swoje zdanie. Nie napisałam też, że jest brzydki. Nie napisałam, że stare Nortony są złe. Napisałam, że to jest podróbka. I dla mnie naprawdę brak szacunku dla marki. Czy którykolwiek z Was, Panowie, jest w stanie odróżnić "kopiowanie historii" od "inspirowania się historią"? Chyba nie. A ja uważam, że to co Buber ukazał nam w pierwszym poście, to zwykłe kopiowanie. Że się powtórzę-wyobraźcie sobie, że jakiś bogaty gostek kupuje kawał pola pod, powiedzmy, Radomiem, zbiera wielką ekipę budowlańców i stawia z betonu i stali kopię zamku z Malborka okładając ją tylko z wierzchu cegiełką i gdzieniegdzie drewienkiem. Uznalibyście to za coś wartego uwagi, zapłacilibyście 20 zl za zwiedzanie? Bo ja uznałabym to za chłam. Jasne? Czy nadal nie umiemy czytać ze zrozumieniem? :icon_razz: Aha. Alterego. "Dziewczynka pisząca na różowo" przypomina, że to jest forum i mamy prawo napisać, że nam się koncepcja odgrzewania kotleta nie podoba, tak samo jak Ty masz prawo napisać, że lubisz latem wyciągnąć sobie z zamrażalnika świąteczny bigosik i zjeść go po odgrzaniu w mikrofali.
  15. Aśka

    Nowy Norton!

    Ba! Można sobie nawet kupić piękną ikonę za 20 zł albo fotel w stylu ludwikańskim z plastiku, nie wspominając o styropianowych sztukateriach na suficie :icon_mrgreen: Jak dla mnie podróba, nawet niebrzydka, zawsze będzie podróbą, choćby nie wiem jak piękną i romantyczną ideologię do tego dorabiać.
  16. Aśka

    Nowy Norton!

    A tak sobie pieprzę, bo lubię pikantne :icon_mrgreen: A Ty naucz się "kolego" (kurna, żeście się na tego "kolegę" uparli :bigrazz: )czytać ze zrozumieniem. Pytanie Granata "co to takiego?" było hmmm... właściwie retoryczne. Jak Tobie i reszcie wyjaśnił, pojęcie ma i wie o czym mówi. Może po prostu wie więcej i dlatego się tak nie zachwyca? Mniejsza z tym. "kolegi" Granata tłumaczyć nie będę. Choć niektórym tu by się przydały lekcje czytania ze zrozumieniem. A ja i tak zdania nie zmienię. Jak coś jest nowe, a robione na stare, to dla mnie straszny kicz. Jak te wszystkie odlewane duperele, klamki i kołatki, które można kupić na bazarach ze starociami (albo, nie wiedzieć czemu, motocyklowych). Ma to może z miesiąc, ale udaje skarby wykopane w polu po Niemcach. "ten nowy nie był by jak by nie było tego starego wiesz o tym!" No Amerykę odkryłeś, chopje! Wiem. I szacunek należy się temu co było. A kopiowanie starego "dizajnu", bo na pewno się sprzeda, jak dla mnie jest raczej brakiem szacunku dla historii :icon_exclaim: Co do klimatu-podobają mi się motocykle japońskie z lat 80. i takiego sobie kupiłam. Jest PRAWDZIWYM japońskim motocyklem z lat 80. A nie jakąś współczesną podróbą. P.S "Kolego" naucz się też używać kropek i przecinków, bo niektóre fragmenty Twojej wypowiedzi musiałam czytać 3 razy, żeby domyślić się gdzie kończy się jedno zdanie, a zaczyna drugie.
  17. Aśka

    Nowy Norton!

    I do całej reszty prezentującej wybitnie wysoki poziom kultury jebiąc Granata(oraz jego motocykl, z jakichś dziwnych powodów.... czyżby stary rusek Was kupę na wycieraczkę zrobił, że go tak nienawidzicie?) tylko za to, że nie podziela Waszego zdania. No brawo Panowie :banghead: A w temacie-no niby ładny. Tylko jak ktoś chce motocykl wyglądający jak stary, to niech sobie kupi stary motocykl. Nowe motocykle przekopiowane stylistycznie z lat 70(?) to jedna wielka porażka. Tak jak w architekturze, ochrona zabytków nie polega na odbudowywaniu ruin z betonu i tylko machnąć na to cegiełkę. A Norton właśnie to chce zrobić-nowoczesna technologia upchnięta w stare wdzianko. Nie stać ich na projektantów, czy co? :icon_rolleyes:
  18. Pewnie tradycyjnie znajdzie się ktoś chętny do paradowania z gołą dupą, ale nie wiem czy o taką paradę Ci chodzi ;)
  19. Aśka

    Borki 2009

    Bo większość tamy jest zasłonięta zalewem Sulejowskim
  20. No ale czasu mało mamy, żeby nadrobić. Niespełna dwa tygodnie. A ja już sobie zalatwiłam wolne na piątek i poniedziałek :bigrazz:
  21. No właśnie... W pełni się zgadzam.... Nie postaraliśmy się w tym roku :icon_twisted:
  22. Aśka

    Borki 2009

    Tama jest. I żubry ponoć też. A poza tym to nuuuuudy, panie, nuuuudy....
  23. Aśka

    wypad do 2oo :)

    To może i ja po lekarzu podskoczę na chwilkę? :) Pewnie ok. 18.30-19 bym dotarła.
  24. W zeszłym roku pierwsza grupa, czyli my ;) dotarła jakoś chyba około południa. Akurat, żeby się rozgościć i zaliczyć jakąś przejażdżkę albo spacerek po okolicy :)
  25. Zgadzam się w pełnej rozciągłości :clap: Kurde, jak się widzi, że puszka ma włączony kierunek, to przecież oczywiste, że nie po to, żeby sobie pomrygać dla zabawy :icon_rolleyes: No sorry, ale co ma robić jak będzie np. skręcał zaraz w lewo i wie, że lepszej szansy na zmianę pasa juz mieć nie będzie? Więc moja odpowiedź na Twoje "i co?" brzmi "i dobrze"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...