Skocz do zawartości

j@wa

Forumowicze
  • Postów

    171
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez j@wa

  1. j@wa

    NOWY KOŃ

    Pogratulować. Rama nie cięta,przód cały ,bak do uratowania,blacha siedzenia,puszka filtra i narzędziówka jest, no i piec. Baza super. To teraz do dzieła. ;)
  2. Piękna jest. Stan początkowy miałeś gorszy niż ja,ale efekt końcowy powala z nóg. :biggrin:
  3. To wcale nie wygląda tak źle. Jest jak najbardziej OK.
  4. Na moje krzywe oko to Osa M50. Silnik S-06A.
  5. Zdjęcie 1,2,5,6 CZ. Sprzęgło, nie mam pojęcia.
  6. :ohmy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: Brak słów.
  7. Piasty są pod polerowane. Nie na lustro tylko tak przejechane ,aby były odświeżone a nie uszkodzić faktury odlewu. Na zlot też się wybieram,więc się raczej zobaczymy.
  8. Lakier ma już 6 lat,więc na żywo ma troszkę niedoskonałości. Kolor to moja wizja. Na lato właśnie chcę pomalować drugi komplet "ubioru" właśnie z chromami. Tak po części to nie DeLux tylko 638,0
  9. Pogratulować CZki. Wiać że masę pracy wpakowałeś w motocykl. Ja też już dobiegłem do końca https://picasaweb.google.com/109626027503237787301/JAWA
  10. j@wa

    Remont WFM S34 :)

    Moja to też RAL 3004. Koła srebrny proszek. Koloru nie pamiętam. Moje chromy kupowane po bazarach (najczęściej u Mroczków). Wydech made by Grzegorz Hartmann. Drobnostki kupowane w Skuter Dębica.
  11. j@wa

    Remont WFM S34 :)

    Gratuluje Sprzętu. Jakieś dwa lata temu też remontowałem swoją WFM. Bardzo wdzięczne motorki.
  12. China i to taka że aż smutno. Tak samo gość pod nickiem na alledrogo "jawacz.części" lub oloboga (bo to to samo), sprzedaje wały niby po regeneracji. Regeneracja-najtańsze łożysko,centrowanie na oko, po prostu łapanie jelenia. P.S W Mrągowie też już się przewraca w głowach i tracą klientów, a co gorsza w śród "fanatyków" taj marki.
  13. A gdzie luz C3? A konkretna regeneracja wału na czeskich częściach (nie z ryżu) czyli dwa korbowody,trzy czopy wału,dwa łożyska środkowe,uszczelniacz labiryntowy to wydatek 400zł w Mrągowie. Z starego wału zostają przeciwwagi. Łożysko prawe na wale (dwurzędowe) z luzem C3 dobrych firm kosztuje w granicach 30 zł. Jest ich w 638 dwie sztuki. Łożyska igiełkowe wałka pośredniego w skrzyni firmy INA też coś koło 25 zł. Więc Jawa to w gruncie rzeczy nie tania zabawka. Chyba że ktoś decyduje się robić na najtańszych częściach i potem narzekać że nie jeździ. A mam jeszcze pytanie odnośnie hamulców? Wszyscy narzekacie że są słabe. To co ja robię źle że mój przedni Bębnowy hamulec potrafi mi zablokować koło na suchym asfalcie? Różnicą z tarczą (Jawoską ,bo od MZ też jest lipa) jest same uczucie uruchamiania hamulca. Płyn kontra linka.
  14. Kolega na innym forum stwierdził ze nie będzie się wykosztowywał na współpracujące koła zębate ,bo może znów się rozleci. Więc celowo popełniony ,podstawowy błąd. Jak coś nie pasuje do siebie to napewno nie podziała długo. Po co kupować telewizor ,jeszcze się zepsuje. To samo powiedzieli ci na Jawacu i to samo tu.
  15. j@wa

    NOWY KOŃ

    Tez go widziałem. To co tam było to przecukierkowanie + ta polerka alu. Ble.
  16. Panowie! Pierdzielicie jak pobici. Każdy z tych motocykli ma średnio 25 lat! Każdy miał przynajmniej kilku właścicieli ,którzy to różnie użytkowali te maszyny. Jeden jeździł tylko w słoneczną pogodę bo pan Alojz kochał swoje Jawę lepiej niż żonę. A drugi pan Franek czochrał swoją MZ na codzień ,a to do roboty w deszcz, a to dwa worki pszenicy na targ, a z powrotem z świniakiem na zbiorniku. Różna baza wyjściowa. To takie porównanie niczego. Ja wiem że swoją Jawą mogę jeździć codziennie do roboty,na wakacje nad morze,po prostu wszędzie i zawsze. Sam ją wyremontowałem,sam wypieściłem i jeżdżę bez awaryjnie. Nie na łożyskach z rozrzutnika do gnoju ,przepraszam, obornika , simmeringach z pralki. Spalanie 5,5 a nawet 9 litrów? Co wy drugi silnik tam mieliście ? Moja pali 4L/ 100 km przy utrzymywaniu 4000 obr/min. Kto jeździł Jawą wie ile to km/h. Szwagier napalił się na MZ 250 po remoncie. No właśnie po remoncie na częściach z rolniczego i allegro-made in ? Sezon już zaczęty Ja i żona na CZ naklepane już 1000km, a szwagierczak ma silnik z MZ na stole. Więc niema co porównywać. Jak zadbany, porządnie wyremontowany sprzęt to co by nie było to będzie bez awaryjne, ALE NIE BEZOBSŁUGOWE !
  17. j@wa

    NOWY KOŃ

    Kremowy :) Taka wizja. Wiśniowy w M10 nie leży mi ani troszkę. Czarnych jest tyle co passatów srebrnych ,czyli w pi...du. A Kremowy to takie nie do końca odstępstwo od oryginału, a nie jest taki pospolity.
  18. j@wa

    NOWY KOŃ

    Ale będzie tylko pomału. ;)
  19. j@wa

    NOWY KOŃ

    Taka krótka prezentacja mojego Jana. Żeby nie było jak z Yeti. Wszyscy słyszeli, nikt nie widział. Wtedy jeszcze gaźnik robił co chciał,choć dziś nie jest jakość szczególnie lepiej.
  20. Kto nie wie jaka to frajda jeździć takim pojazdem - niech żałuje............. Ja robię podobnie, z tym wyjątkiem że odstawiam Jawę a siadam na Janka lub WFM. Mmmm. Po prostu całkowite spełnienie... Inny świat. :biggrin:
  21. j@wa

    PASSAT B5/Bora vs. A6/A4

    Schodząca guma to mało wazny drobiazg. Grunt żeby jednostka napędowa śmigała bez większych problemów bo z silnikiem i osprzętem trzeba do mechanika jeździć a ten sporo kasuje. Zawieszenia i inne rzeczy to jeszcze da się ogarnąć we własnym zakresie z pomocą kolegów-mechaników. Znając życie to i tak ja pewnie będę leżał pod tym autem co jakiś czas. No właśnie. Może to mało ważny drobiazg, ale jak to się prezentuje? Sama przyjemność jak w aucie 7 letnim uchwyt do zamykania drzwi wygląda jak by ktoś przed chwilką rzucił na niego pawia. Dlatego wole być burakiem w starym Mercu, ale za to mam cichutko w aucie, Nic nie złazi ,nic nie trzeszczy. Zaraz będzie że za to gnije. A doopa. Jak się zrobi porządnie konserwacje i (auto które ma najwięcej otworów technologicznych do konserwacji i idzie na niego tyle środków co na dwa normalne) i nie było łodzią podwodną to jakoś problemu nie mam.
  22. Ja osobiście jak słyszę że wujek kolegi szwagra to miał jakiś tam pojazd i wiecznie się psuł,to albo odchodzę ,albo otwarcie mówię że w bzdury nie wieże i zmieniamy temat. Po pierwsze to tego typu sprzęty były złożone tak jak koledzy wcześniej mówili na ilość bo plan musi być wykonany Po drugie też jak już jest napisane ,jeździli nimi i niestety naprawiali ludzie bez znajomości mechaniki Po trzecie, motocykl bardzo często był jedynym pojazdem w rodzinie-domu i był ujeżdżany do końca. Coś cieknie,puka, ale dzisiaj na targ i do roboty musi dojechać. Kto dziś używa z konieczności do jazdy na co dzień Junaka,WFM,WSK? Te sprzęty są już weteranami i jazda i obsługa ich zmieniła się jak nasz ustrój. A odnośnie "graciarstwa" to dla mnie niektóre z dzisiejszych pojazdów zasługuje na to miano.
  23. Odnośnie usług p G.Hartmanna. Mam w swojej WFM cały wydech jego produkcji (kolano,cygaro rozbieralne,obejma). Leci już trzeci rok i nic z tym się nie dzieje. Chrom lustro. W Komarze mam tłumik od niego. Też wszystko OK. Kolega ma w Junaku cały wydech z cztery lub pięć lat. Też rewelacja. Osa tez dostała wydech made by Hartmann. Pasowanie elementów 5+. Więc szczerze mogę polecić jego usługi,choć tanio nie jest.
  24. Albo ja jestem "breszczaty" na jedno oko,albo mi monitor cuda pokazuje. Pytanie. Dlaczego ten jedyny taki,oryginalny,wczoraj z fabryki SFM wypuszczony,z 1958 roku, M07, posiada zbiornik z M10? Gdzie znam Jaśka z wyższym nr ramy,na 99% oryginalny i ma bak garbaty. Tak,tak. to prototyp przejściówki.Jedyny taki! :banghead: Ludziom sufit na łeb spadł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...