IZO

Glaxy/Sharan ? 1200mm najwęższym punkcie na szerokość, na długość nie pamiętam, ale mogę sprawdzić 😉 W pakiecie jest naprawdę sensowne prowadzenie, a z dieslem sensowne spalanie i koszty utrzymania.

Tylko zarzucacie Tommo po raz któryś że rozwala wątek, ale to wy zamiast ignorować jego posty, to rozpoczynacie kłótnie i zaczepki, często głupie i nie słuszne, a potem się sadzicie że to Tommo rozwala temat. Może Tommo ma specyficzny styl wypowiedzi i punkt widzenia, ale umie dyskutować z kulturą, i to się szanuje. A że jest osaczony przez pół forum i czasem mu nerw puści to mu się nie dziwie też. Ja nie chce bronić Tommo, ale chcę bronić dyskusji z kulturą. Jak macie taki problem z nim, to go ignorujcie, a tak to rozwalacie kolejny wątek na forum. przepraszam za ten offtopic. już nie będę.

Przeczytałem jeszcze raz cały wątek, i chciałem zapytać w którym miejscu Tommo niby rozwalił wątek ? bo z boku to wygląda że się po prostu przypierdalacie, nie ważne co chłop napisze. Tommo napisał : " Moje zdanie jest takie, że jeśli ma to już być klasyk youngtimer to musi być absolutną perełką. Wtedy to ma jakiś sens. Takie moto nie straci na wartości, będzie cieszyć oko, na zlocie zrobi zamieszanie etc. Minus taki, że zapominamy o codziennej jeździe. Tommo miał tu na myśli że jak ma Się Motocykl perełke, to szkoda go katować codzienną jazdą. co w tym takiego dziwnego ? Ja rozumiem że się znajdą zapaleńcy co będą tyrać klasyka na codzień, ale nikt z was nie trzyma niczego pod kocem i nie chucha i dmucha ? bo ja tak. Killer ty nie stoisz z boku, widać że się tylko czaisz na dogodny moment żeby się przyjebać do Tommo, sorry jeśli tak nie jest, ale tak to wygląda z boku niestety. a udowodniłeś to najbardziej ostatnio w temacie mocy i momentu, gdzie wykazałeś się brakiem elementarnej wiedzy z zakresu fizyki i mechaniki, ale twardo się kłóciłeś że Tommo nie ma racji, a jednak miał. I pewnie nie raz takie coś miało już miejsce.

Bo to będzie to co Tommo pisał, zmagazynowana energia. Cytat z twojego artykułu " Otóż nikt nie mierzy mocy silników. Mierzy się moment obrotowy (w USA wyrażany w funto-stopach, w Europie w niutonometrach). Potem inżynierowie przeliczają wynik poprzez zamianę siły obrotowej momentu obrotowego działającej w danym czasie na jednostki mocy." Czyli Tommo i Damian mają racje.

Bo im wyższe obroty przy danym momencie, tym moc będzie coraz większa. Damian widać to kuma, gorzej reszta 😜

takie zwiększanie momentu, bez zmiany momentu wyjściowego silnika, ani bez zmiany przełożeń, to troche zakrawa o perpetuum mobile 😜

A jakie dane podałeś dla BMW ? Już wiem gdzie zrobiłeś błąd 😉 Wyszło ci 166 koni bo podałeś obroty przy jakich jest max moment, czyli okolice 10500rpm. Silnik ma max moc przy 13500, jeśli utrzymał by moment do tych obrotów to wypluł by 214 koni, a że ma ich 198, łatwo wyliczyć że będzie miał około 104Nm przy 13500 obrotach na minute.

Coś pomyliłeś Monter. to co "wieszasz" już na wale, nie ma wpływu na jego parametry.

Killer ale dajesz popalić 😜 KM to zwyczajnie NM pomnożony razy obroty, więc te wartości jak najbardziej se sobą korelują. No bez jaj Panowie 😄 http://wentec.com/unipower/calculators/power_torque.asp Tu jakby chciał sobie ktoś policzyć 😜 Nic dziwnego taka sytuacja. Ten 170 Koni jeśli ma ten sam moment, to musi go mieć na wyższych obrotach, dlatego wypluł więcej koni 😉

Civic 4g i Legacy, masz pan gust 😉

Te wyniki to w "psi" ? w barach to będzie 6.2 i 8.2. Nie znam stopnia sprężania HD więc nie wiem czy takie 6.2 to dużo czy mało, ale jak na silniki ogólnie to moim zdaniem trochę mało. A różnica 2 barów między cylindrami to już niestety jest sporo.

Może żonę coś boli po wypadku ? 😉

Miałem podobny problem jakiś czas temu w pewnym sprzęcie i obadałem chłodnicę pirometrem laserowym. Wyciągnięta chłodnicę zalewałem wrzątkiem i strzelałem z pirometru po całej chłodnicy. Wykryłem w ten sposób że chłodnica na środku nagrzewała się dużo wolniej niż po bokach. Prawdopodobnie była zakamieniała i nie miała przepływu przez środek. Po wymianie chłodnicy problemy z przegrzewaniem całkowicie ustąpiły.

W teorii z fizyki, takie przycięcie klocków nie zmniejszy siły hamowania bo współczynnik tarcia nie jest zależny od pola powierzchni. Jedynie wpłynie na jego żywotność. Ale to tylko teoria :) Co do regulowania siły hamowania to też od razu przyszedł mi do głowy regulowany korektor siły hamowania.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi :) Decyzja jest ze rama będzie naprawiana. Niestety zmartwię was, ale motocykl nie będzie na sprzedasz :D Kolega chce to odbudować i zostawić. W ogóle ten cały remont będzie bardzo kosztowny, i chyba nie ma uzasadnienia ekonomicznego :D

Te spawy są w miejscu gdzie schodzą się rury od główki ramy, i na wszystkich spawach spękał i podpadał lakier, na samych rurach też widać pęknięcia lakieru tak jak by się coś pogięło. I zakładając że tam coś się faktycznie poddało to da się to realnie naprostować i z tym żyć ? Bo tak zapewnia pewna firma co się tym zajmuję, a kolega ma lekkie wątpliwości i się zastanawia. Ogólnie jak ktoś coś wie na temat napraw ram motocyklowych, czy to zbrodnia czy normalna praktyka to ja chętnie się czegoś dowiem bo zdania mocno podzielone w tej kwestii.

Witam. Pisze w imieniu kolegi który lekko z gruzował swój motocykl i w wyniku uszkodził ramę, poniżej dam linki do zdjęć. Powoli własnymi siłami rozbieramy motocykl do gołej ramy i plan jest zawieźć ramę do specjalistów żeby to ocenili. Jednak zanim to zrobimy to jeszcze trochę czasu minie i pomyślałem że może ktoś z was by coś wstępnie umiał powiedzieć czy takie uszkodzenie jest do naprawy czy rama śmietnik. Na oko nie wygląda to źle ale to może być bardzo mylne :) https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/30729301_2041853886046827_7868009825731346432_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=3caf00c53ad4a5125fd4b0a07dc7b018&oe=5CFD465C https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/30728347_2041854152713467_2243561052799238144_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bc675539a35ea116e8899f13d11bdc44&oe=5CB4F3B1

A jest w ogóle szansa że przegrzany silnik będzie trzymał wymiary na tulei ?

Civiciem VII z eco vtec na trasie spokojnie dało się zejść ze spalaniem do 5,5 litra, a zdrowy rozsądek i troska o prawo jazdy nigdy nie pozwoliły mi go spałować na więcej niż 7,5 litra. już i tak trzeba się było nagimnastykować, więc ja tu jestem bliżej zdania Roberta jeśli chodzi o te różnice benzyna vs diesel. Nie ma opcji żeby mi jakikolwiek diesel spalił 4 litry mniej w tych samych warunkach co ja mierzyłem, a mierze tankując do pełna przed i po trasie i przeliczam z pokonanych kilometrów. Szkoda że w civicu VII nie było diesla ( a może i dobrze :D) bo jeśli był by faktycznie droższy a różnica w spalaniu nie pokryła by różnicy w zakupie i serwisie to w sumie niezły klops :D

Spalają wam te fury jak 125 w 4T

Czyli infolinia PZU to jest "Marcin powiedział, że jego tata powiedział ? jak mam opierać się na faktach jeśli mam je sprzeczne ?

Ja mam info od znajomych którzy niby dzwonili do PZU, i podobno chodzi o to że nie trzeba już karty członkowskiej żeby ubezpieczyć 25 latka na te duże zniżki. Ja sam już nie wiem, chyba zadzwonię osobiście i się dowiem.

Mnie to doszły słuchy że teraz nie będzie trzeba posiadać karty członkowskiej żeby ubezpieczyć 25 latka. czyli w zasadzie sprawa wygląda lepiej niż przedtem. Chyba siejecie niepotrzebny zamęt :)

Mi tam osobiście się Alfy bardzo podobają, zarówno stare jak i nowe, a z nowych aut to nie wiele mi się już raczej podoba. Fajne jest to że przez tyle lat zachowują swój styl i Alfe od razu rozpoznajemy po przednim grillu. Mieli od pyty różnej maści sportowych rwd (GTA, Spider, Montreal, Giulia TZ) nawet dzisiaj jakieś by się znalazło (Giulia, 4c, 8c). Prowadzenie ogólnie też chwalone. Może i się pie**olą te Alfy ale to tak jak Tommo napisał, coś za coś, chętnie bym kiedyś jakąś przytulił :)

Upgrade to ja zrobię jak się pozbędę tego cholerstwa :D