yahoo

Bezobsługowe? Nie wierz bezkrytycznie w to co piszą marketingowcy K&Na w ulotce... W każdym jednym motocyklu wyposażonym we wlot Ram-Air w przedniej owiewce filtr powietrza brudzi się błyskawicznie. W mojej 636 wykład K&N wymaga czyszczenia najdalej co 5-6 tys km normalnej jazdy. Jak zapierdzielasz - tempo zanieczyszczania filtra rośnie. Zresztą, zwykłych gąbkowych dotyczy to samo. W tym motocyklu (i ogólnie w motocyklach z wlotem z przodu) - filtr jest do kontroli co 5-6 tysięcy. Potrafisz to jakoś racjonalnie uzasadnić? Wiesz, że płyn ma też inne funkcje niż "niezamarzanie"? Np ochronę układu chłodzenia przed korozją? Płyn, np zwykłe Petrygo - kosztuje niewiele, oszczędność jest symboliczna, żeby nie powiedzieć - pozorna, a skąd wiesz czego nalał tam Twój poprzednik? Moje trzy grosze: jeżeli kupuję motocykl z drugiej ręki, to pierwszym co robię - jest pełna inspekcja wszystkiego, choćby miał wszystkie wpisy i pieczątki w książce serwisowej, a sprzedający zaklinał się na własną mamusię, że przed chwilą wszystko było wymieniane. W pierwszym odruchu wymieniam wszystkie (!) płyny, filtry, świece, kontroluję klocki i łożyska (koła, główka), sprawdzam i w razie potrzeby reguluję zawory. Wówczas wiem co mam, i jestem spokojny. Książeczkę serwisową w dowolnym języku można kupić na aukcjach w sieci, pieczątkę dorobisz w godzinę w każdej większej miejscowości, a przebieg baardzo często jest nieprawdziwy... Dlatego nie należy ufać sprzedającym i robić wszystko od razu, no chyba, że kupuje się motocykl tylko w celu dalszej odsprzedaży. Kupując dla siebie - robiłbym wszystko jak leci, dla spokoju własnego sumienia.. -- pzdr yahoo & 636RT

Racja, popieprzyłem. Odkręcamy zgodnie z ruchem wskazówek. -- pzdr yahoo

O ile pamiętam normalny, czyli odkręcasz przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Zwracam uwagę, że samo wykręcenie tej śruby nie umożliwi zdjęcia koła magnesowego, poczytaj tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=68323&hl= -- pzdr yahoo

W mojej kawie (636 '02) fabrycznie był DID. Nie wiem jaki, ale chyba 525 ZVM albo samo VM. Fabryczny łańcuch wytrzymał 33tkm mojej, dalekiej od przepisowej, jazdy, z częstym dawaniem na koło i tego typu wygłupami. Wymieniłem go, bo się krzywo wyciągnął, regulacji było jeszcze że hoho :) Potem założyłem najmocniejszego RK jakiego mieli w Larssonie - wisiał jak szmata po 15tkm, no normalnie ciągnął się po asfalcie, do tego krzywo się wyciągnął. Teraz kupiłem najmocniejszego DIDa jakiego udało mi sie dostać, czyli bodaj 525ZVM2, od wymiany zrobiłem 9tkm i jeszcze ani razu go nie musiałem naciągać. Jak o mnie chodzi - DID i tylko DID. Jest DID, a potem długo, dłuuuuugo nic. No nie kupię już nic innego. -- pzdr yahoo & 636RT '02

Ja ściągam za pomocą kompresora i sprężonego powietrza. Odchylam lekko gumę, między rurkę a gumę wtykam dyszę, pompuję. Schodzi praktycznie samo. Zakładam - albo na spirytus (rektyfikowany - smaruję nim rurę, i błyskawicznie nasuwam gumę), albo równiez za pomocą powietrza. pzdr yah

Zacznę od końca. Pobór litr na 1000 to sporo; mam taki sam motocykl, przebiegu 54tkm, oleju znika mi 0,2-0,3 na 1000, ale fakt, że ja aż tak nie pałuję. Zawory: ssące 0,11-0,19; wydechowe: 0,22-0,31, ale boję się, że przy intensywnej eksploatacji i tak długim zaniedbaniu regulacji może nie być w tej głowicy czego ratować. To już wprawdzie nie te lata kiedy najmniejsze nawet zaniedbanie regulacji zaworów w Kawie kończyło się remontem głowicy, ale dałeś chłopie po bandzie :icon_razz: Życzę Ci, żeby nie skończyło się to wymianą głowicy (bo to tańsze niż remont) Co do gaźników: Filtr powietrza czasem wymieniałeś?;-) Tak czy siak po takim przebiegu gaźniki do rozbiórki, czyszczenia, regulacji i dopiero potem, po regulacji gaźników i zaworów - do synchronizacji. Jak nie wymieniałeś świec - to je też wymień przed synchro. Łańcuszek rozrządu wymienia się na podstawie pomiaru długości określonej ilości ogniw; ściągnij sobie serwisówkę (do Twojego modelu dobra będzie każda od modelu 98 do 02 włącznie), tam masz to opisane. Jeżeli faktycznie zmieniałes tylko olej (mam nadzieję, że z filtrem;) - to zmień jeszcze płyny (hamulcowy i chłodziwo) i olej w zawieszeniu. Na zimno odpala bez problemu? -- pzdr yahoo & 636RT '02

Króciec pomiędzy gaźnikami służy do podpięcia wężyka przelewowego, służącego do wyrzucania nadmiaru paliwa w przypadku przelania gaźników (np wskutek awarii zaworka iglicowego, uszkodzenia pływaka). Ma być skierowany w górę, nie pamiętam dokładnie którędy ma iść wężyk, ale kończyć ma się w okolicach tylnego amortyzatora, tak jak inne. Wężyk wychodzący z dna filtra powietrza to najprawdopodobniej tzw. "gównospust", mający za zadanie odprowadzać pod motocykl gromadzący się w airboxie płynny syf, typu woda (zassana z powietrzem np podczas jazdy w deszczu), paliwo (czasami silnik "kichnie" w gaźnik), olej (pompowany z odmy). W niektórych gratach ten wężyk jest zaślepiany, w takim przypadku należy raz na jakiś czas zajrzeć, wyjąć zatyczkę i spuścić to co się nazbierało, a wiem z doświadczenia, że potrafi tego być sporo;) -- pzdr yahoo & ZX666RT '02 PS: Wesoły Świąd! :wink:

Szkło? Po to, żeby potem gaźniki zapychały mu się szklanym pyłem, który bankowo zostanie w baku? Jak już to jakieś małe nakrętki, gwoździki, czy coś, tylko czyste, nie pordzewiałe itd. Przed wrzuceniem policzyć, po spuszczeniu - policzyć. Pełne poparcie. Do tego olej w zawieszeniu i najprawdopodobniej uszczelniacze. Do tego sprawdzenie i smarowanie łożysk główki, zawieszenia tylnego i kół. O łańcuchu w ogóle nie wspominam, bo to chyba oczywiste. Nie. Po prostu rozebrać i wyczyścić porządnie gaźniki, żadnych "uszlachetniaczy". -- pzdr yah

W zx-6r 2000 nie ma podciśnieniowego kranika. -- pzdr y

www.sklep1.larsson.pl są też inne, np ten w bannerze na górze strony, ale akurat z nimi współpracuje się dość ciężko, przynajmniej ja mam takie doświadczenia. -- pzdr y.

Skomentuję w/w za pomocą linka do aukcji takiej głowicy na Allegrze. http://www.allegro.pl/item224480449_kawasa...0s_glowica.html Na drugiej fotce elegancko widać kształt uszczelnianej krawędzi, ergo - kształt uszczelki. Dlatego też ta dziura o którą pyta autor wątku NIE MA NIC WSPÓLNEGO ze źle założoną/zniszczoną uszczelką. Po prostu tak ma być. A wyciek swoją drogą, przy czym po pierwsze nie upierałbym się, że to spod uszczelki, na fotce tego nie widać, ale może cieknąć równie dobrze spod korka, pod którym jest oś dźwigienki zaworowej, po drugie - to nie jest pocenie, tylko POCENIE albo wręcz wyciek. Wg mnie do natychmiastowego zrobienia, chyba, że właściciel ma dużo cierpliwości do prania zaolejonych spodni. A sama naprawa to naprawdę nic trudnego. Najsampierw sprawdzić, czy nie cieknie spod korka (tego chromowanego z boku głowicy, na imbus 6mm o ile dobrze pamiętam). Jeżeli tak - ustalić dlaczego, przyczynę wyeliminować, wymienić oring, dokręcić. Jeżeli nie - Zdjąć bak, spuścić płyn chłodzący, odkręcić i wyjąć z głowicy rury cieczy chłodzącej (przy ponownym montażu nowe oringi!) odkręcić sześć śrubek mocujących pokrywę, znaleźć i zlikwidować przyczynę wycieku, założyć pokrywę, dokręcić pokrywę (ostrożnie, 10Nm max, jak zerwiesz gwint to masz problem, bo gwinty są w mostkach wałków rozrządu; jak nie masz wyczucia - znajdź kogoś kto ma, albo dysponuje małym kluczem dynamometrycznym), wetknąć i dokręcić przewody chłodziwa, zalać płynem, założyć bak i cieszyć się jazdą bez wycieku. I tyle. PS. Jestem głęboko przeświadczony, że pytającym będzie łatwiej jeżeli będziemy odpowiadać na ich pytania tylko wtedy, kiedy będziemy pewni odpowiedzi, a nie kiedy będzie nam się wydawało, że ją znamy. Wydawać to nam się może dużo, a możemy tym komuś narobić kosztów i problemów. (EDIT): uszczelka wygląda następująco: http://www.sklep1.larsson.pl/ImageResize.a...49.jpg&size=400 Myślę, że temat możemy uznać za wyczerpany. Możemy? -- pzdr y.

ta dziura ma być. No po prostu ten typ tak ma. Dziura pod spodem to kanał świecy - więc na wycieki oleju nie ma to wpływu. Wyciek masz gdzie indziej, i cieknie szpetnie - ja bym z tym walczył. Nowa uszczelka nie kosztuje majątku... Płyn? Ja zawsze wlewałem to co akurat udało się kupić, czy to był Castrol Antifreeze, Motul Inugel (ostatnio jakby nie idzie kupić) czy zwykłe Petrygo. Nie pamiętam dokładnie dlaczego, ale nie zaleca się płynu "różowego", dlatego jak każdy porządny alkoholik - lej wszystko co niebieskie :icon_twisted: -- pzdr y.

W CX obrotomierz napędzany jest linką. Od tego bym zaczął, to naj-najbardziej prawdopodobne. Linka nówka-sztuka w Larssonie kosztuje 28,60 pln. -- pzdr y.

O ile sięgam pamięcią ssące: 0,13-0,18, wydechowe 0,18-0,23 Wejdź sobie na www.louis.de ; na górze jest zakładka "bikes datenbank" albo jakoś tak, dalej już sobie poradzisz. (Edit) - sprawdziłem: dobrze pamiętałem. luzy mają być j/w. Po regulacji sprawdź sprężanie. Uwaga - warto dać nowe oringi na rurki cieczy chłodzącej, te wchodzące w głowicę. Zdaje się ich wymiar to 14x1.5mm, albo 14x1.25, teraz nie pomnę. -- pzdr y.

Może być, jak najbardziej. Miałem swego czasu (wiosną) identyczny (sądząc po opisie) przypadek, z rocznika 1991, z przebiegiem 73 tkm ;). Oprócz podpartych (ujemny luz) i wypalonych na żyletki zaworów ssących lewego cylindra i przy okazji wyklepanych gniazd - okazało się, że popękane są również pierścienie na lewym cylindrze. Generalnie ja bym zaczął od pomiaru kompresji, wystarczy zdjąć bak. Jakikolwiek mechanik samochodowy zrobi to od ręki. Jak nie będzie kompresji - sprawdź luzy zaworowe, jeżeli będzie trzeba - ureguluj i sprawdź kompresję ponownie. Jeżeli nic sie nie zmieni - zrób próbę olejową (nalej trochę oleju do cylindra) i znowu zmierz sprężanie. Jeżeli się znacząco poprawi - znaczy, że masz skatowane pierścienie/tłok/gładź i na to nie pomoże żadna regulacja, zostanie szukać części. Zmierz kompresję a potem pogadamy. pzdr yah

Podjedź, oczywiście do serwisu, ale ja bym sie nie łamał. Silnik w Zr550 do cichych nie należy. W zasadzie nawet trudno go nazwać głośnym - te silniki są hałaśliwe, zwłaszcza na wolnych - jak jasna cholera. Raczej się nie załamuj, ale dla spokoju sumienia podjedź do serwisu. Zrób pełny serwis (zawory, gaźniki, świece, olej i filtry), zmierz kompresję. "cykający zawór" to, z mojej praktyki - często po prostu niedokręcona świeca. Sprawdzałeś? -- pzdr yah

Jezuu, dlaczego nie poprawiacie. Miałem na myśli oczywiście dźwigienki w miejscu współpracy z krzywkami. Tak to jest, jak się pisze w biegu;/ Adamie - z chęcią, tylko czasu, psiakrew, nie ma ;/ Zaglądam sporadycznie, odpisuję jeszcze rzadziej. -- pzdr yah

1. Kręcenie wałem i wałkiem zdawczym, zwłaszcza przy zalaniu silnika gęstym olejem raczej nie wystarczy. U mnie trzeba było obracać uniesionym tylnym kołem, chociaż w sumie jakby wymyślić jakąś sprytną przejściówkę wiertarka-wałek zdawczy, to by se można zrobić urządzenie do obracania bez potrzeby montowania w ramę;D Pamiętaj, żeby obracać zgodnie z normalnym kierunkiem obracania się wałka zdawczego w czasie jazdy, patrz pkt. 2. 2. Słusznie koledzy napisali - na postoju tylko jedynka i luz. Inne biegi tylko w czasie jazdy. Innymi słowy - ruszanie wałem nie powinno wiele dać, jako, że podczas postoju np na światłach wał się obraca, a biegów innych niż 0 i 1 nie ma. Na to może pomóc IMHO jedynie obracanie wałkiem zdawczym w kierunku, w którym obraca się normalnie. Obracanie wałem może pomóc co najwyżej w przypadku, kiedy nie chce wskoczyć nawet jedynka. 3. Klucz 18 bez łaski kupuje się w Louisie (ktoś sprowadza, nie?), w Larssonie też mają, z tego co wiem. 4. 1000 zł za taki silnik to IMHO dość dużo. Zanim kupisz zmierz kompresję (tu wracamy znowu do problemu klucza 18;), obejrzyj wałki rozrządu (zwłaszcza krzywki) i dźwigienki w miejscu współpracy z dźwigienkami, i bardzo, ale to bardzo uważnie obejrzyj koło magnesowe. -- pzdr yah

A może tak użyć wyszukiwarki? http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=68323&hl= pzdr yah

nie wiem jak jest w modelu F. W G1 i nowszych (aż do 2002 włącznie) wygląda to tak: http://www.yahoo.riders.pl/fiszki/zx6r2002/air_duct.png Gdybyś miał model 98-02 powiedziałbym Ci, że najprawdopodobniej musisz podłączyć rurkę oznaczoną nr 92191B do trójnika 49064. Jak jest w Twoim modelu nie wiem - ale na pewno bardzo podobnie. Ta cienka rurka to ma w sumie z 2cm średnicy, więc nie taka cienka, idzie pod bakiem aż do gaźników. Pytanie czy w modelu F też to jest - bo Ty masz gaźniki Keihina, a w nowszych są Mikuni. Z fiszek wychodziłoby, że nic tam nie ma takiego, ale w takim wypadku nie wiem co to może być. Jesteś w stanie zrobić fotki tego jak to u Ciebie wygląda pod czaszą? http://www.ronayers.com/fiche/400_0371/air...air_cleaner.bmp Jeżeli chodzi Ci o część 16126, to to nie jest odma, tylko zawór od systemu dopalania spalin. Trzy węże do niego wchodzą - dwa grube, jeden cieńszy. Cieńszy to podciśnienie sterujące, powinien być podłączony do któregoś króćca ssącego. Grube idą do membran w pokrywie dekla zaworowego. Toto generalnie podaje świeże powietrze do kanałów wydechowych w głowicy (w uproszczeniu), dzięki czemu, pomijając szczegóły, spaliny są czystsze. Toto generalnie raczej nie ma wpływu na osiągi; nie podłączone hałasuje i tyle, podobno po specyficznym podłączeniu, już nie pamiętam - można uzyskać jakieś tam śladowe przyrosty mocy, używane w sporcie, kosztem ekologii. Musiałbym poszperać. Silnika nie trza ruszać, wystarczy zdejmować owiewkę. Ja wielokrotnie się na tym złapałem. Za pierwszym razem nie miałem bladego pojęcia co to może być.

Nieśmiertelny temat - sprawdź, czy wszystkie węże od dolotów ram-air (pod owiewką) są podłączone. Chodzi zwłaszcza o cienki wężyk, idący od lejków zainstalowanych wewnątrz wlotów w owiewce. -- pzdr yahoo & 636RT '02

Albo bezpośrednio do zakładu - czyli do Marka Kantorskiego, ul Rzepińska 13, Poznań. tel 061 8689940 http://firmy.pf.pl/kantorski_marek_warszta...34417_8090.html -- pzdr yah

Podłącz wężyk od dolotów ram air. Prawdopodobnie jest rozpięty pod czaszą. Daję 9 przeciwko dziesięciu, że jest jak mówię, to jest po prostu typowe. Pisałem o tym razy parę ;) http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=23367&hl= -- pzdr yah

Nieprawda. W modelu G (1998-1999) fabrycznie, na 5.5" felgę zakładana była opona 170/60. Od 2000r, na tę samą felgę - fabryka zaczęła kłaść 180/55. -- pzdr yahoo

Z perspektywy 85 tkm nakulanych na ZX-6R - mam nastęujące propozycje: Rozmiary: 120/70 i 180/55, zgadzam się z Fatem że warto zmienić fabryczne rozmiary na te tutaj. Typy: -Pirelli Dragon Supercorsa. -Bridgestone Battlax BT56 lub BT010 -Michelin Pilot Sport, lub Pilot Power (w przypadku powerów opieram się na powszechnych zachwytach, nie miałem jeszcze okazji pojeździć, chociaż już są założone, sporty są bardzo ok) -Dunlop D207, lub D208, byle nie w wersji torowej, bo wtedy bez amora skrętu nie podchodź i błyskawicznie stygną, co bywa zdradliwe. Jeżeli tylko Cię stać - nowe. -- pzdr yahoo