ptaq_

Otóż to. Jeżeli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy i będziemy mogli przyjechać, to Sylwia na pewno pomoże w kuchni "przy sałatkach" i zajmie się grillem (to jej ulubione zajęcie), a ja chętnie skoczę do lasu po materiał na ognisko i z przyjemnością narąbie drewna do grilla. Jeżeli znajdziemy kawałek wolnego miejsca na moto to postaramy się też przywieźć jakieś ciasto swojej roboty. Pozdro z zasypanego Legionowa :)

Jak na lato :icon_mrgreen: Ja i Sylwia jesteśmy jak najbardziej za :lalag: - Obywatele pomożecie? - zażartował towarzysz Edward. - Pomożemy - zażartowali obywatele... :icon_razz:

To na pewno nie zaszkodzi - tym bardziej, że moto z wysp i od wilgoci coś mogło przyśniedzieć....

W Fazerach jest funkcja autodiagnostyki, która poprzez poprzez określone wskazania obrotomierza informuje o błędach czujników, usterkach w elektronice i tp., np: Ściągnij sobie serwisówkę (jeśli jeszcze nie masz) i sprawdź co oznacza zachowanie Twojego obrotomierza. Pozdro

Ja z Sylwią również życzymy wszystkim Wesołych Świąt, oraz szczęśliwego roku 2010 :flesje: Też mam taką nadzieję :smile:

Jeżeli ktoś pyta na forum o motocykl to myślę, że trzeba mu napisać o wadach które się w nim zauważyło. Dlatego że być może on ich nie widział. Decyzję czy moto kupić i tak podejmie sam zainteresowany, ale warto żeby miał świadomość tego co kupuje. Napęd był wymieniany, ale na tylnej zębatce prawie nie ma zębów. Musi nieźle przeskakiwać. I właściciel pisze że wystarczy zmienić sam łańcuch... Naprawdę wolałbym trochę dozbierać i kupić ładniejszego, bo nawet jeżeli ten jest prosty - to jest na pewno zaniedbany. Konieczne inwestycje mogą pochłonąć oszczędność wynikającą z niższej ceny zakupu, a przy sprzedaży i tak trzeba będzie sporo opuścić - bo moto wygląda jak wygląda... Pozdro

Oczywiście nie dyskwalifikuje. Często jednak moto ma zmienioną kierownicę i ciężarki + usunięte ślizgacze po szlifie. W połączeniu z wymienioną czachą, błotnikiem i wydechem - podejrzewam że i tak było w tym przypadku (a pokrowiec na bak może ukrywać ślad po kierownicy). Zgadzam się, że za tę cenę nie ma się czego innego spodziewać. Ja jednak nie jestem zwolennikiem kupowania motocykli w "okazyjnych" cenach... ps. zdanie: "Do wymiany nadaje się napęd a w zasadzie sam łańcuch" wiele mówi też o właścicielu tego Fazera i jego "oszczędnościowym" podejściu do serwisowania sprzętu...

Motocykl poskładany z kilku. Czacha z nowszego modelu, błotnik przedni i wydech od innego motocykla, akcesoryjna kierownica bez ciężarków, podnóżki bez ślizgaczy, uchwyt pasażera i siedzenie z modelu 98/99 - a ten jest ponoć rocznik 2000. To tyle co widać tak na pierwszy rzut oka, pewnie po dokładniejszym obejrzeniu znalazłoby się jeszcze to i owo... Z warszawy do Gdańska bym na pewno nie pojechał go oglądać. Pozdro ps. Jak chcesz fazera do jady to musisz niestety wydać trochę więcej.

Ok, masz swoje zdanie - masz do tego prawo ("nie istnieje pojęcie rozsądnego przekroczenia prędkości"). Tak samo jak ja mam prawo się z nim nie zgadzać . Nie przekonamy się raczej, więc niech tak zostanie :flesje:

Ja myślę, ze jednak ten znak tam został przez pomyłkę. Skoro 30 obowiązywała podczas remontu, gdzie trwały prace i chodzili robotnicy - to po jego zakończeniu na pewno niebezpieczeństwo na tym odcinku zmalało - nawet pomimo śliskiej nowej nawierzchni. Gdyby ograniczenie było celowe - mogło by tam być np 50 lub 60. Przytoczony prze ze mnie przykład jest akurat z życia wzięty. Nie wnikając jak było w tym konkretnym przypadku, załóżmy że znak jednak został tam przez pomyłkę, bo takie rzeczy się zdarzają. Czy wtedy jeżdżąc tą drogą codziennie do pracy nadal byś uważał, że nie ma rozsądnego przekroczenia prędkości? Wszystko jest względne i jak napisał ktoś powyżej "są różne odcienie szarości", a nie tylko czerń i biel. Pozdrawiam

Pisałem że wcześniej było można jechać tam 90, więc oczywiście jest to droga na terenie niezabudowanym. Ruch nie duży, jazda 30 była tam bezsensem. Ale widzę, że Ciebie i tak nic nie przekona.

Panowie, nie popadajmy w skrajności. A co powiecie na taka sytuację: Na czas remontu 2 kilometrowego odcinka drogi postawiono na nim ograniczenie do 30 km/h. Remont się zakończył, robotnicy się zwinęli - została po nich piękna nowa nawierzchnia i ograniczenie do 30 którego ktoś zapomniał usunąć. Wcześniej po tej drodze można było jeździć 90. Czy rozsądniej będzie jechać tam zgodnie z ograniczeniem 30 km/h - tamując ruch i ciągle być wyprzedzanym, czy jak inni olać ten pozostawiony po remoncie znak i jechać normalnie?

Z pewnością :icon_mrgreen:

Mnie osobiście "średnio" sie to podoba. Rażą te spinacze biurowe.

Nie bardzo rozumiem - chcesz na takim oświadczeniu sprzedającego wyjechać na ulicę :icon_question:

Czemu akurat Fazer - przecież to paździerz :icon_razz: :icon_mrgreen: Zapodaj jakieś foty kolego. ps. Ciesze się Twoim szczęściem :flesje:

Bo to takie romantyczne... Ja tam jednak wolę umrzeć we śnie w słusznym wieku, robiąc "to co się kocha" do puki mi zdrowie pozwoli. Jedyny przypadek w którym się zgodzę, że "chyba lepiej tak" to sytuacja w której alternatywą dla śmierci byłoby kalectwo (paraliż).

http://moto.allegro.pl/item830756877_sklad..._gsxr_zx6r.html

Patrząc na 1 zdjęcie wydaje mi się, że przednie koło w tym moto jest bliżej kolektorów niż powinno. Dla porównania zdjęcie mojego fazera: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/758ac38f4185d137.html Oczywiście może być tak, że to tylko takie ujęcie, ale gdyby ktoś był zainteresowany to myślę, ze warto moto sprawdzić pod tym kątem... Pozdrawiam

Pewnie chciałeś napisać, że allegro zaczyna być coraz mniej przejrzyste. Jeżeli tak - to zgadzam się z tym - wcześniej mi się bardziej podobało.

Prawie jak edzio :wink:

Spytałem go po co sprawdza licznik. Odpowiedział, że patrzy czy moto nie jest z anglii - bo wtedy by sprawdził światła na maszynie. A jak zobaczył, że jest z kontynentu, to już mu się nie chciało - kazał błysnąć kierunkiem, zatrąbić i po przeglądzie.

Jak w tym roku byłem na przeglądzie - pierwsze co gość sprawdzał to licznik, czy nie jest przypadkiem w milach. Znając polskie realia - pewnie i tak by podbił, tylko stawka w górę by poszła... :wink: ps. oprócz licznika sprawdził jeszcze czy mam kierunkowskazy i sygnał :icon_mrgreen:

Na pewno są jakieś odstępstwa od reguły i dlatego zaproponowałem, żeby sprawdził jaki ma snop światła. Być może ma taki jak u Ciebie i dla tego nie oślepia. Bo przy standardowym brytyjskim \___ żeby nie oślepiać trzeba lampę dać w dół, a w tedy oświetlenie jest gorzej niż złe...

Abstrahując już od tego, czy chciałeś go wydymać czy nie - ja nie wiem jak można założyć taki temat. Czy nie widzisz, że kolejny już raz sam siebie stawiasz w "nie najlepszym świetle" na forum? Nie czułeś, że jak ktoś to przeczyta, to może pomyśleć o Tobie: Stary, czy Ty nie masz instynktu samozachowawczego, czy sprawia Ci przyjemność jak po Tobie jadą? Ogarnij się trochę...