michoa

i po co te przepychanki panowie pis :D jakbym mial perspektywe wymiany regla za chyba 40 zł +wymiany prądnicy a ta chyba z 100 kosztuje to wolalbym albo zadzwonic po kumpla z drugim chinskim przecinakiem i podladowac swoj akumulator kablami albo niech mnie weźmie na hol (wiem motorowery nie moga sie holować bynajmniej według prawa :D ) za 60km holowania bym zaplacil z 15 zł (paliwo+napiwek) wiec jest to mniej niż regel :D i dajmy juz spokoj przepychankom czy chinole sa fajne czy nie ja jestem zadowolony :D dziekuje wszystkim za udzial w dyskusji i wypowiedzi można zamknąć

witam Pytanie teoretyczne z czystej ciekawości zebym wiedział na przyszłość w sytuacji ekstremalnej :D czy chiński skuter całkowicie pozbawiony akumulatora ,,odpali'' z kopniaka ?? czy jeśli odpali to jest ryzyko uszkodzenia regulatora ?? lub innego elementu instalacji ?? a co jeśli owy akumulator jest, ale jest rozładowany na tyle że rozrusznik już nie kręci ?? zapali z kopa ?? silnik to 139qmb... kiedyś coś mi sie obiło o uszy że w nich jest zapłon CDI taki jak miałem w mtx i akumulator nie ma wspływu na iskre ale 2 kolegów sie upiera że tak nie jest i nie wiem kto ma racje :D

mialem 126p przelotem bo prawka nie mam :D super auto tylni naped....tanie czesci (15 zł tłok taniej niz do ogara :D )....zawsze i wszedzie naprawialne mlotkiem wbrew pozorom ja mialem 87 palonego z wajchy i wcale sie tak nie psul jak to ludzie na kaszlaki psiocza jedyne co mi sprawialo problemy to zaplon, zalozylem tyrystorowy i po problemie najwieksze wady: duzo jak na swoje osiagi palil (mnie wychodzilo +/- 7l/100km ) tylko 4 miejsca i brak zauwazalnego bagaznika :D bokiem po lesie i po piachu szedl jak wściekły, jak go sie cislo albo dawke paliwa do oporu to nie zbierał sie źle niestety rajdowe zapedy zabijało słabe przelozenie napędu (pękały zabieraki ) i skrzynia (ja 2 razy od ,,zrywow'' wymieliłem 1 bieg naszczęscie skrzynia+silnik to 150 zł :D ) jak zrobie prawko to wracam do malca :D

Mam do sprzedania starego xboxa (nie 360 tylko tego pierwszego czarnego). Stan dobry poza typową wadą xboxów (jak zamkniesz pustą tacke to trzeba otwierać awaryjnie a dwa nieraz trzeba popchnąc tacke z płytą żeby sie zamkneła pozatym napęd czyta bez problemów) do konsoli gratis 4 pady (2 orginalne microsoftu 100% sprawne a 2 w zasadzie złom jeden raz działa raz nie i analog sie blokuje w drugim nie działa wciskanie analoga i ma sztukowany kabel) konsola ma dysk 10gb do tego dorzucam z 30 gier kopi zapasowych (m in. doom 3, resident evil chyba z 3 częsci need for speedów mx vs quad unleashed jakieś wyścigi superbików dla mnie za szybkie :D i wiele innych ) cena 200 nie podlega negocjacji moge wystawić na allegro jeśli ktoś sie boi że wezme kase i polece na karaiby lub odbiór osobisty więcej info ewentualnie foty na pw

wejdź sobie na atvpolska.pl sporo nawet bardzo dużo znajdziesz o raptorze trx400 ma normalny silnik fakt że słabszy od raptora ale to silnik xr400 z wstecznym , silnik z crfy ma trx 450 400 wcale słaba nie jest, jeszcze ludziska nią w zawodach startują CC i nieraz 100% serią i zajmują czołowe miejsca (chociaż jak nodzień jeździsz bladym to nie wiem czy nie byłaby za słaba :D ) to samo ltz400 (to też jest ,,lajtowy'' silnik, silnik rmz ma ltr450 )i ltz jest bardzo popularny... polaris predator 500 ma silnik ktma i też jest chyba dosyć żywotny ale musisz dokładnie obadać sprawę fajna też jest bomba renegade zawias ośki+ 4x4 ale automat no i kosztuje oj kosztuje :D

sory za offtop ale wytłumacz szefie od a do z jak to gawari :D mi tłumaczyli że w tej recyrkulacji to jest tak że częsć spalin wraca spowrotem do gaźnika i jeszcze raz przechodzi przez cylinder żeby sie ,,dopaliły'' jakieś tam szkodliwe związki....jak ten zawór na wydechu działa jakieś podciśnienie ?? temperatura ?? bo ani żadnej linki ani przewodu do niego nie ma.... z autopsji: w chinolu 4t wywalenie tego zwiększa moc pod warunkiem regulacji gaźnika (dlatego w moim jeszcze jest :D )2 kumpli wycieło i zyskał na ,,wkręcaniu sie na obroty'' ale regulacja gaźnika była konieczna bo innaczej po wycięciu był słabszy niż z tym recyrkulatorem

cały czas aktualne

jaki kolor ma świeca ?? czarna pewno ?? zmniejsz dawke paliwa pozatym na 100% ci gdzieś cieknie (albo zaworek iglicowy albo kranik albo zgrzew na baku)

nie chce wsadzać kija w mrowisko ale tak sie uwzieliście na ten hipol nie wiem czemu ... ja do mtx 80c lałem hipol mf 80w/90 gl-3 za 12 zł przez 1.5 roku nie zmieniałem tego oleju nawet nie wiem czy był i nigdy nie miałem problemów ze sprzęgłem albo skrzynią a nie miała lekkiego życia....] w ogarze 200 też miałem ten sam olej zero problemów w zasadzie go nie zmieniałem tylko dolewałem jak starego nie było już :D jedyna wada tego oleju ?? jak jest zimno to skleja sprzęgło i wrzucenie 1 skutkuje szarpnięciem albo zgaśnieciem ale mi to nigdy nie przeszkadzało...no i zanim sie rozgrzeje ciut cięzej skrzynia chodzi też mi nie przeszkadzało..... skoro nie widać róznicy to po przepłacać ??

tyle co ci powiem to jako osoba stojąca z boku byłego użytkownika 660 miał silnik od bodajrze xt660 bardzo żywotna jednostka eksploatacja jak lajtowe enduro olej zawory i do przodu :D 700 to jest ten sam silnik tylko rozwiercony i na wtrysku więc spodziewałbym sie tego samego czemu akurat raptor :D ?? popularny ?? mnie sie wydaje coś że trx400 jest lżejsza i ma lepszy zawias a w podobnej kasie ale musiałbyś pogooglować jakbym miał brać raptora wziąłbym chyba kfx700...silnik v2 mocniejszy wada tyle że automat no i szatańskie spalanie ale ogólnie chyba nawet idzie kupić nowszy rocznik za tą samą kase co rapiego

no mnie takie przemyślenia natkneły jak troche poczytałem o stuncie i przeróbce motocykli do stuntu... pozatym kiedyś kolega miał xl500r, no i lataliśmy na gumie non stop, walczyliśmy między sobą kto dłużej kto bardziej do pionu i po jakimś czasie silnik zacząl chodzić jak nienasmarowana młockarnia (dziwne nieregularne walenie z okolic wału )i motocykl zaczął słabnąc, kupił go od nas jakiś małolat też głupi równie co my :D i po krótkim czasie wał sie zatarł.....także nie wiem czy to nie miało coś związku z tym właśnie że xl500 ma mokrą miske i nie powinnno sie tym ostro gumować bo olej zawsze miała na ok poziomie teraz jeden koleś ma klr600 i non stop sie wspina pod jakieś pionowe ściany i też myśle czy w końcu mu ten wał nie padnie......

wkońcu ready to race :buttrock: a tak na serio to wada fabryczna....nie jestem pewny ale chyba każda obecnie produkowana crossówka ma suchą miske olejową (soro xl i xt z lat 80 mają to obecne crossówki napewno) chodziło mi tylko o offroad generalnie to enduro służy do enduro ale czasem wiadomo fantazja człowieka poniesie, albo chce sie zaszpanować (chociaż szczerze pisze a nie szukam wykrętów na pytanie dlaczego latam na kole :D ) no i kawałek na gumie przelecieć dlatego pytam czy kawałek to można czy wcale.... pytam raczej z czystej ciekawości i dokształcenia sie...

witam Tak sobie myśle bo w sumie nigdy nie latałem 4 suwem i mam kilka takich jakby uwag. Z tego co sie orientuje mokra miska olejowa zapewnia smarowanie tylko pod warunkiem że motocykl stoi poziomo bo w przypadku odchyłu smok pompy ssie powietrze i silnik chodzi na sucho co napewno nie przedłuża jego żywotności prawda ?? więc na chłopski rozum taki sposób smarowania dyskwalifikuje jakąkolwiek jazde enduro :D zjazd ?? niewolno bo już motocykl pod kątem... podjazd to samo....jak motocykl sie wywali na bok to trzeba rozumiem szybko go zgasić bo też nie ma smarowania tak ?? podrywać przedniego koła też nie wolno a już broń boże na gumie kawałek bo też nie ma smarowania.....skoki też nie... jak to z tym wszystkim jest ?? owszem widywałem na yt ostro wymiatające klr 600 czy dr600 które wspinały sie pod pionowe zbocza kwestia tylko jak długo po takich hill climbach pożyją ? wiem że motocykle z mokrą miską olejową stanowią gatunek wymierający ale jednak jeźdzą szczególnie 125 jest jeszcze dużo z tym smarowaniem jak z tą jazdą w końcu jest mokra miska olejowa to tylko jazda po płaskim ?? :D

jaki świeca ma kolor ?? pozatym normalnie jeździ kręci do oporu ?? Panowie powiedzcie mi jedną rzecz : czy wychodziły hondy mtx80 z silnikiem chłodzonym cieczą ale bez hamulca tarczowego z przodu ?? już kilka razy sie z czymś takim spotkałem i nie wiem czy składak czy co....mój kumpel sie zapiera że to rocznik 85 przejściowa seria między modelami 80c a 80r2 i tak jest orginalnie ale coś mi sie wydaje że gada bzdury :D jak to jest ??

sam wkręcał w subforum enduro cross masz obszerny temat kolcowanie opon... na płytki śnieg nie trzeba kolcować ale w głeboki czy jak ktoś chce zaliczać podjazdy to konieczność :D

nie wiem w jakim terenie jeździłeś ale ja mając 8KM pod dupą (mtx80c) nie musiałem gazu cisnąc do oporu żeby zaliczać powerslidy :D a odpuszczaniem gazu sprawiałem że moto jedzie a nie stoi... nawet jak kręcisz bączki to jakby muskacz gaz (wryyy wryyy wiadomo o co chodzi ) i też ładnie idzie kręcić a cisnąc gaz do oporu tylko skracasz żywot silnika i napełniasz kieszenie orlenowi a nic nie zyskujesz :D zobacz jak qpa śmiga na filmiku nie trzyma cały czas gaz do oporu tylko jakby jechał dodaje odpuszcza zmienia biegi itp... oczywiście kwestia głebokości śniegu ja 30 cm (za kostki) na michelin cross competition 120/90-18 byłem w stanie przejechać jak czułem że koło za bardzo sie ślizga to odpuszczałem gazu i powoli do przodu :D oczywiście pierwszy lepszy podjazd i mtx80 by wymiękła(bez kolców by mieliła w miejscu a z kolcami opór śniegu by ją zatrzymał i by zgasła pewnie) ale na zasnieżonej łace faza była

zakolcowany kapeć czy goła kostka ?? jednak masz 40KM pod dupą to w tym śniegu jedzie, moja mtx w takim głebokim to stała w miejscu :D ja tą zime wymiękłem :P enduraka nie mam a skuter trzyma sie gorzej niż ogar 200 więc oprócz kilku przelotów dałem se spokój :D a moje filmiki z ciochraniem łąki mtxem sie nie uchowały niestety :( żebym miał enduro też bym szalał :D najważniejsze że wiosna to bedzie potop :D błoto błoto zalane łaki, drogi, pełno wody w rowach melioracyjnych sie rozmarzyłem oby do wiosny :buttrock:

witam szybki opis :D kupię : dt80lc2, mtx80, crm 75/80, cre50 warunki: -zarejestrowany w PL (szczegóły na pw ale nie interesują mnie motocykle bez kwitów albo do rejestracji) -województwa : łodzkie, mazowieckie, może jeszcze świętokrzyskie na 100% odpada pomorze, okolice Białegostoku Sanoka itp(za daleko) -90% sprawny tzn: może być coś obite, urwane jakiś brak akumulatora, kierunkowskazów, niesprawny zegar, łyse kapcie też dopuszczam mam zapas :D ale silnik ma być igła, rama prosta niespawana, ogólnie egzemplarz do jazdy bez wkładu finansowego ) -miłoby było gdyby miał fabryczny normalny wydech a nie łomotrurke zamiast końcówki ale to sobie poprawie jeśli reszta będzie ok -cenowo to ja to widze tak: za dt80 moge dać pełne 3100 ale za ładną sztuke, mtx 80 chłodzony cieczą do 2700 ale musi być naprawdę igła, mtx 80 chłodzony powietrzem max 2200, crm i cre moge dać pełne 3100(wszystko jeszcze do dogadania ) -nie interesują mnie suzuki ts, mtx i dt50 i dt80 chłodzona powietrzem oferty na pw

na orginalnym zawiasie kdx 125 można latać nawet po torze....tył od dt będzie ci dobijał przy skokach zrobisz z harda lajtowe enduro....

ile masz tych zaskórniaków ?? ja bym chyba kupił auto....zależy co chcesz wozić ?? najtańsza opcja star 200....za 6 tys kupisz to mniej niż dobry motocykl....pali +/- 20l/100km ładownośc 6 ton obsługe małej budowy można tym robić wywrot 3 stronny płaski kiper i można wozić dosłownie wszystko od palet przez kruszywa po nawet drobnice z plandeką (przeprowadzki itp) można zapiąc pług i piaskarke i odśnieżac... wiadomo nie jest to auto nowe, ciągle trzeba dłubać, oleju dolewać, nieprzyjazne dla kierowcy (niegrzana buda skrzynia z synchronizatorami których niema, huk, no i brak mocy) ale przy odpowiednim użytkowaniu spłaci sie za 15 tys kupi sie kamaza....kamaz 5511 bierze 15 ton, całkiem fajnie nim sie jeździ (grzana buda , wspomaganie, skrzynia zsynchronizowana, 3 osobowa kabina) wadą jest szatańskie spalanie bo auto z ładunkiem waży ponad 20 ton, silnik ma 180-220KM (zależy od wersji turbodoładowana ma 240 ale za 15 tys nie kupisz) no i te 40/100 km trzeba liczyć. To auto świetnie daje rade w cięzkim terenie mimo trakcji 6x4 i nie szkoda go gnoić bo częsci niedrogie (tłok+pierścienie 150 zł silnik to v8 :D ) gnieje wolniej niż star, mosty zawias ma nie do zakatowania można na niego wsypać 2x tyle co pisze w dowodzie i sie nie zarwie.....pięta achilesową jest silnik który zawsze będzie palił hektolitry oleju, no i jest awaryjny bo jest słaby i nawet z lekkim ładunkiem dostaje po 4 literach , sprzęgło i skrzynia też cięzkie do zarżnięcia nieraz widziałem auta gnojone jak śmieci po żwirowniach katowane do upadłego a biegi chodziły lepiej niż w maluchu :D teraz zimą to nie widze za bardzo zastosowań dla wywrotki zaczekaj do lata lepiej nie odrazu kraków zbudowano :D wielu zaczynało od 1 sypiącego sie złoma a teraz są właścicielami wielkich firm :D

xr400 chyba za 6 tys sie nie kupi 600 kosztują 5-6tys ....... jak sie nieumie jeździć to jest nieuchronne wiem coś o tym :D

kdx bardzo fajny jest :D pozatym jest jeszcze crm :D powiem głośno coprawda sie naraże ale 2t jeśli dużo jeździsz po mieście wpieprzy cie finansowo :D w dwusuwowej 125 cięzko zejśc poniżej 7/100 nawet pyrkając (kdx 125 palił gdzieś 7.5 na oponach mitasa c-02 120/90-18, normalna jazda nie jakieś turlanie sie ale bez pałowania) crm spali chyba podobnie, kmx też tyle palił, dt125 potrafiła w trasie zejśc do 6 ale to przy prędkości 60-70km/h i jednej osobie..... silnik takiego dwusuwa przeżywa +/- 20tys km, więc przy xt350 to jest mało... dwusuw rekompensuje oddawaniem mocy i wagą, aczkolwiek ten strzał po przekraczaniu pewnych obrotów można lubić lub nie (ja lubie :D ) najlepiej sie przejechać i samemu ocenić... silnik dwusuwowy jest prostszy od 4t i w zasadzie bezobsługowy, łatwiej odpala po glebach(kdx 125 palił normalnie nawet po 30 saltach w powietrzu z odkręconym kranikiem, moja mtx tak samo czasem trzebabyło z 2x kopnąc , jak czytam jakie przeboje są żeby odpalić 4t po glebie to aż mnie ciarki przechodzą :D

yubego coś ugryzło :D yukimoto czy ogar jest japoński ?? :D oba kosztują razem 2 najniższe krajowe ale miło mi że traktujecie mnie jak nadzianego :D szkoda że laski tak nie myśla :rolleyes: co ty wiesz o zabijaniu yuby :D?? mamy zacząc sie licytować kto ma cięższa droge do motocyklizmu ?? jest sens ?? myśle że nie ma co spinać pośladów i sie licytować :D PIS brader :D należy mu sie szacunek i o tym jest temat ale myśle że nie jest na to skazany.....w moim miasteczku np nie ma pizzy na kiblach, to raczej domena dużych miast a tam zakładów przemysłowych zawsze jest pod dostatkiem, pozatym są usługi, biedronki carediury liderprisy, disco i inne markety przynajmniej ciepło tam jest.....

człowiek renesansu gada takie bzdury :D ?? nie macie tam w Warszawie kołchozów żadnych ?? już wolałbym zostać babcia klozetową niż śmigać na sraczu zimą..... kumpel który kiedyś chciał sie zaciągnąc do takiej roboty mówi tak....na początek koło 1100 na ręke praca w systemie według grafiku, skutery padaczki(japońce ale masakrycznie zgnojone), nienormowany czas pracy, jakiś chory system wynagradzania (niewiadomo kiedy robisz nadgodziny kiedy nie :D )lipa jakich mało... ja kiedyś zimą roznosiłem ulotki.....sama pogoda wykańczała mnie do tego stopnia że mimo że robota nie była cięzka to ciągle spałem i byłem chory do tego raz sie rozniosło w 6h raz w 12h później trafiłem do dużego zakładu przemysłowego -pracowałem 8h a nie h** wie ile -było róznie....czasem cięzki dzień przy maszynie czasem więcej ściemy niż pracy :D -w dupe ciepło -odpowiedzialność zbliżona do zera (nawet jak coś rozwaliłeś to byle nikt nie widział i do przodu) -przerwa w stołowce czajnik elektryczny itp -normalna umowa, nie oszukiwali z kasą generalnie by.ły wady.....huk, szkło w uszach, oczach, włosach, tygodniowe umowy, krótka 15 min przerwa, niektóre dni były bardzo cięzkie ale mimo wszystko uważam że to lepsze niż sraczopizza sraczopizza to mina....wywalisz sie z towarem, połamiesz to jeszcze za towar zapłacisz, rozwali ci sie ten aerox z 50 tys km przebiegu to ci każa za to płacić.....ogromna odpowiedzialnośc jedziesz na nie swoim sprzęcie, w każdej chwili możesz fiknąc i sie zabić.....masz nie swoją kase....jak jesteś za wolny to pracujesz po 12h na dobe i więcej za tą samą kase.....cały dzień rozpieprzony bo pracujesz w godzinach otwarcia czyli np 8-20 pomijając masakryczną ilośc godzin to jeszcze ani to popołudniówka ani rano....do tego szorujesz kible naprawiasz swojego kibla robisz żarcie i miliony innych fuch....no i uroki prywaciarzy czyli wypłaca w 30 ratach nie wiadomo czy te 100 zł co dostajesz to zaległa czy już zaliczka pod nową :D także sory ale mamy tyle przemysłu że nie trzeba jeździć na sraczu żeby przeżyć :D

no nie pitolcie że oni jeźdzą ?? ja zawsze myślałem że pickermany i chińskie żarcie na kibelkach to zawód sezonowy jak pogoda sie zwija to oni przesiadają sie na fury albo zwijają ale nigdy nie myślałem że zimą jeźdzą :D przecież kiblem nie da sie ujechać ja ostatnio mojego przegoniłem to masakra.....na śniegu jak sie nie odepchniesz to nie ruszysz tak koło sie ślizga na ,,odśnieżonych polskich drogach'' tańcujesz bo albo ślizgasz sie po lodzie albo po błocie pośniegowym, zapalanie rano zimnej maszyny to 5min na właczonym rozruszniku albo samostart po prostu masakra :D ja ogarem jeździłem rok czy 2 lata temu cała zime ale odnosze wrażenie że ogar lepiej trzymał sie drogi niż kibel.... odemnie także szacun quadem to czysta przyjemnośc na bok sie nie wywalisz, terenowe opony na śniegu jeszcze przyczepnośc mają...