Skocz do zawartości

michoa

Forumowicze
  • Postów

    13327
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez michoa

  1. z tego co się orientuje kamsel z tego forum przelatał rok na crm 75 na tym oleju wstawiając w pi***dę konkretnie i nic się z silnikiem nie działo..... ja do mtx 80 czy dt 80 lałem orlen i nie zauważyłem żadnej różnicy względem mobila półsyntetyka czy castrola więc po co przepłacać 2 zęby mniej z przodu(fabrycznie jest 16 jak dobrze pamiętam to zmiana na 14 ) i każda górka twoja :D vmax spada do śmiesznych 100-110km/h (to jest vmax -zamknięty obrotomierz przelotowa pewno z 70-80 max )ale 2 ma bardzo mocną, jedynkę krótką, w terenie i na 3 można rzeźbić.......
  2. u nas w Pl pełno jest sprowadzonych z USA -poznać je można m.in. po małej lampie i liczniku mil zamiast prędkościomierza.......sporo sprowadzonych jest zablokowanych...... blokowana była też wersja australijska a ona ma normalną lampę i licznik...
  3. pomiędzy exc 125 a klocami typu xt600 masz xr400-fajny sprzęt lekki, mocny bardzo prosty i tani w serwisie-tańszy od drz w serwisie i prostszy... za 8k kupisz fajną xr400 jak dobrze poszukasz to taniej... jak widzę jak ty liczysz tą kasę i wypytujesz o koszta to nie obraź się ale zdaje mi się że exc 125 nie utrzymasz albo będziesz go zaniedbywał i wkońcu się rozleci............weź sobie xr400 i lataj częściej za tą samą kasę i mniej czasu w garażu czy u mechanika..... nie będziesz tak liczył mth na każdy kilometr dojazdu :D w xr400 serwis w porównaniu do exc czy wr to tego serwisu nie ma :D co 1500 olej zawory i wszystko w zasadzie :D
  4. gaźnik praktycznie ten sam konstrukcyjnie tylko 1mm większa gardziel-pewno nawet dysze pasują miała dyszę główną 125 http://www.xr650r.net/nonepa.html cytat Change the main jet from a 125 to a 170, 172 or 175 depending on altitude. zerkłem w moje niemieckie papiery od 600 i pisze że motocykl miał blokadę do 12kW przez zmianę świecy i mniejszą dyszę-zapewne tak ma twoja ....
  5. 125 to ma bodajrze dławiona xr650r -na tej dyszy nigdy nie osiągniesz full mocy....... a to ci się stało tak nagle (jeździła normalnie ?? ) czy kupiłeś niesprawny moto i dopiero ogarniasz ??
  6. akurat tu na 100% nie musi.... mnie to się wydaje że rozrusznik w enduro to dołożyli ze względu na to że trudnym terenie zdaża się że nie ma jak kopnać i nie ważne czy pali lekko czy ciężko-po prostu brakuje nogi.......o ile ja czy ty sobie sprowadzimy z górki czy wyciągniemy z jeziora i zapalimy, tak zawodnikowi cenna każda sekunda musi w końcu wygrać erzberg :D
  7. bez przesady-obficie solona zima i dełu nima :D nexia,lanos, nubira, gniją tak samo jak tico, ta sama blacha pół biedy jak ktoś chociaz od niechcenia pomaluje bitexem pędzlem spód, ale jak ktoś nie robi żadnej konserwacji to szybko zostanie mu silnik na pamiątke i miłe wspomnienia pozatym przy 70km/h na 2 biegu w tico wcale nie jest tak cicho :D
  8. linkę sprzęgła poszukaj w demoludach-nie ma sensu dopłacać za to że coś jest ,,do hondy''...........zmierz długość sprawdź końcówki jedź do jakiegoś sklepu dopasuj..... ja w xt600 mam linkę od jawy ts350 i kosztowała 14.50 a linka sprzęgła do xt600 kosztuje 30-50 zł.....
  9. a po co kupować tak cholernie drogi olej ?? do dt 125 super drogi syntetyk to jak lanie paliwa 98 vpower do malucha :D oprócz humoru posiadacza i jego ego nic się nie poprawi a portfel straci...... do dt 125 styknie pełnosyntetyczny midland za jakieś 30 zł litr i to nawet jest już lekka przesada ja myśle że półsyntetyk orlenu by spokojnie wystarczył trzeba by zerknąc do serwisówki....... w trasie raczej ciężko spalanie 10/100 osiągnąc-mnie z kumplem spaliła (98 rocznik 100% odblokowana) 8/100 przy gonieniu 120-130km/h(vmax tego moto z 2 osobami :D ) non stop i pałowaniu pod czerwone pole we 2 grube osoby, jakby się uprzeć i jechać 70-80 na seryjnym przełożeniu samemu i spokojnie to myśle że i poniżej 5 można zejść....
  10. temat wałkowany milion razy 2x-3x mniej :D dr 125 nawet pałowany raczej 5/100 nie przekroczy a w normalnych warunkach 3/100, dt 125 bierze 5/100 przy raczej spokojniej jeździe, 7/100 średnio a i pod ciężką ręka 10/100 wypije :D 125 4T jedyne zastosowanie: jestem ekstremalnie biedny i chce jeździć :D bardzo mało pali niczym skuter, jak nie ma nieplanowanych awari to niskie koszty utrzymania ale pozatym kaszana -10KM to za mało żeby się dobrze wyszaleć..........
  11. ja xr600 palę w adidasach albo traperach-zależy od pory roku........parę razy mi mocno oddała, no i w zasadzie w prawym bucie podeszwa ma się kiepsko już :D ale da się ja odpalić ciepła pali z 1 po ustawieniu tłoka, zimną muszę troche okopac ale nie ma dramatu...w klapkach czy trampkach czy na boso pewno nie dałbym rady ale bez przesady też w drugą stronę kumpel 650r też odpalał w podartych adidasach i nie było problemu dla niego tylko buty szybko się rozleciały....
  12. ja do SM mam średnio przekonanie-jakoś asfalt mnie nie kręci może kwestia że nigdy nie miałem prawdziwego przecinaka na asfalt :D ale sxc625 bardzo mi się podobał kiedyś w sumie cenowo chodzi jak 650r i do podobnych zastosowań moto-odchamianie się w płaskim terenie :D , nigdy nie miałem przyjemności jechać.... kumpel mówił że sxc625 vs xr650r to seryjna xr gorzej idzie u góry ale lepiej z dołu, ale jak dostanie mikuni to rozkłada kata na łopatki-bo dół zostaje a dochodzi jadowita góra :D ja tam się na SM nie znam ale w SM to mało przeszkadza chyba bo glebisz rzadziej niż w enduro, a dopóki stoi to pali na dotyk, może o tyle że w klapkach nie da się jeździć bo nie zapalisz :D mnie to w ktmie do szału by doprowadzał ten starter z lewej, jestem kurduplem z silniejszą prawą noga i jak kiedyś 620 oglądałem to nie wiedziałem jak mam to odpalać i nie wiem do dziś :D lewą noga tak kopałem stojac na nim że go zalałem, a stojac z boku nie dałem rady tak wysoko zadrzeć prawej żeby kopnać :D niech kupi japonię :P
  13. powiem ci tak jeśli nie chcesz cwiczyć stuntu i stawać na tych podnóżkach to kup od dt 125 złap do orginalnego uchwytu w ramie jedną śrubą a drugą śrubę złap do ramy ,, na opaskę'' tzn zrób opaskę z blachy i zaciśnij na rurce od ramy i do tego przykręc drugie mocowanie od podnóżka....... dopóki to będzie służyło żeby trzymać nogi pasażera i pasażer nie będzie na tym stawał -da radę...widziałem taki patent w jakimś jednosobowym enduraku i oba mocowania podnóżków były złapane ,,na opaskę'' i właściciel mówił że jest ok.... do xr600 w kicie dall'ara były podnóżki pasażera i też są właśnie ,,na opaskę'' mocowane ja bym do ramy nie dotykał się z spawarką- żeby to dobrze złapało musi być konkretny przetop i osłabisz tym ramę w tym miejscu kiedys jak po skoku klapniesz na siedzenie (zdarza się ) możesz mieć kuku :D
  14. tylko że kupić w PL 620EGS-E to prawie jak znaleźć skromną ładną inteligentą, bogatą nie lecąca na kasę dziewczynę :D ale fakt to by była najlepsza opcja-jad ogień z dupy i rzadki tani serwis-pod warunkiem że coś nie wybuchnie :D
  15. nie mam -to było sporo czasu temu (jak dobrze pamiętam prawko zdałem w połowie sierpnia więc to było we wrześniu-2 tygodnie po odebraniu prawka :D ) mnie też ale to nie tyle w samym aucie-poj**ne polskie prawo umiemożliwiające montaż haka holowniczego..... zę jestem fanem tych dresowozów (matiza i tico ) to zacząłem ryć w internecie i wyszło że tico w innych krajach do których było eksportowane (produkowane było w korei, Polsce i uzbekistanie :D ) miało normalnie hak np w bułgarii, czy na słowacji , w korei zresztą też....do krajów europy zachodniej te super samochody nigdy nie były eksportowane-po pierwsze pewno nie dostały by homologacji we francji czy niemczech po drugie klientów by nie było-chociaż kumpel raz widział złotego matiza w holandii na holenderskich tablicach -widocznie fanatyk albo Polacy :D u nas jak zawsze w BROP (banana republic of poland ) podobno pierwsze kilka lat miało możliwość montażu haka potem to cofnęli-i były chore sytuacje np laska kupiła tico z hakiem normalnie wbitym w dowód i diagnosta nie dał jej przeglądu technicznego , sprawa rozbiła się o rzeczoznawcę (lasce zależało na haku ) i musiała hak zdemontować bo ,,zmieniły się przepisy'' zapłacić za zmiane dowodu i rzecoznawcę -chory kraj...... niby brak haka w internecie tłumaczą bardzo słabymi hamulcami, słabym nadwoziem i cytat (gdzieś znalazłem) ,,konstrukcją belki tylniej uniemożliwiającej montaż haka ''..........nie wiem nie jestem konstruktorem aut ale kumpel miał samoróbke mocowaną do podłogi bagażnika i ciągał niewiadówkę po kaszlaku ze wszystkim-cegła cement, piach , meble nigdy nie było problemów z zatrzymaniem się a silnik lepiej sobie radził z przyczepką niż maluch który teoretycznie przyczepkę ciągnąć może-nie mówiąc że maluch ma jeszcze gorsze hamulce bo ma 4 bębny a tico z przodu ma tarcze średnicy podstawki pod filiżankę i jednotłoczkowe zaciski z gumowymi przewodami ale ich skutecznośc jest i tak wyższa niż w maluchu......jedyny ból że przód strasznie szedł do góry-auto niechętnie skręcało i koła przednie notorycznie ,,paliły gumę :D '' zabawę zepsuła kontrola kumatej policji-zabrany dowód i hak trzeba było zdjąć.... chory kraj-nie ukradniesz nie oszukasz to nie masz........ dlatego zastanawiam się nad zmianą fury ale to autko w pólce cenowej 1 tys-2tys zł jest bezkonkurencyjne bo co kupie ?? fiata w którym jak silnik nie będzie sie sypał to będzie znaczyło że jest inny silnik czy japonię z czasów kamienia łupanego która jak się sypnie to rok będe zbierał na częsci których nigdzie nie da się kupić ??
  16. stary sam sobie odpowiadasz -bez sensu to pytanie :D exc 400 i 520 na ulicę to tylko pod SM do odchamiania się, miasto, krótkie dystanse (albo gruby portfel) ostra jazda -turystyka asfaltowa na takim moto to jakaś pomyłka-olej co 1000km, niska przelotowa, niewygodne siedzenie, brak bagażnika.........są kolesie na bodajrze advriderze co na siłe szykują te moto do długich wypraw, stelarze pod kufry inne zębatki ale dla mnie to trochę jak offroad na R1-na siłe się da tylko po co ?? jakbym miał brać lc4 640 to wziąłbym chyba xt600-poważnie :D lc4 640 owszem zawieszenie ma niezłe, ale jest wielki ciężki , promień skrętu ma jak tir z naczepą w trudny teren mimo zawiasu się nie nadaje....zresztą nawet seryjne przełożenie ma tak długie że na 2 próba wolnej jazdy kończy się parskaniem strzelaniem i zaduszeniem nie pamiętam ile poleci na 1 ale jak ja zapinałem 3 w drz to koleś w 640 2 :D ...........nie wiem czy każdy lc4 ma seryjnie gaźnik podciśnieniowy mikuni ale on jest strasznie nudny na tym gaźniku, xr600 ma lepszego kopa na seryjnym bez pompki niż seryjny 640....... więc skoro nie nadaje się w cięzki off to po co płacić za znaczek ktma i młody rocznik ?? lepiej łyknąc starszą japonię za mniejszy hajs i dopieścić a nadmiar kasy zostawić na utrzymanie albo wydać na akcesoria.... jak lc4 to 620 albo 400 i cierpiec przez dellorto ale miec napier***cza, albo dać keihina fcr a jak lc4 640 to lepiej może japonię ?? w ogóle dla mnie pchanie się w 640 latając głównie asfaltem i mając budżet 10kpln (tyle masz chyba bo mniej więcej po tyle 640 chodzą ?? ) to trochę bezsens lepiej może coś pokroju africi czy trampka ??rzadszy serwis po polnej drodze też poleci a większy komfort na asfalcie -więcej mocy itp
  17. a propos bezpieczeństwa w daewoo mój świętej pamięci matrix Uploaded with ImageShack.us jechałem sobie 60-70km/h w nocy aż tu nagle małolat z ekipą postanowił fiestą nie zatrzymywać się na stopie bo przecież jest noc i będzie pusto ni i się spotkaliśmy :D nawet nie hamowałem bo wyskoczył mi w ostatniej chwili w sumie sam nie wiem jak dokładnie w niego uderzyłem, wychodzi że ja w jego drzwi kierowcy po czym zrobiłem 180 stopni (finalnie sytuacja wyglądała tak że koleś wbił się czołowo w dom po drugiej stronie ulicy a ja stałem tyłem do kierunku jazdy i tyłem do niego musiałem go zahaczyć robiąc piruety na asfalcie stąd wgniota w tylnich drzwiach ) po ogarnięciu co się stało i nieprzyjemnym dyskomforcie w majtach, ujrzałem fontannne biało czarnego czegoś spod maski(pewno mieszanina płynu chłodniczego z olejem), dyskotekę na desce rozdzielczej-pierwsza myśl idę po łopatę dobić kolesia z fiesty za zniszczenie mojej wunderwaffe , próbuje wysiąść no nie bardzo da się to z kopa w drzwi otworzyły się (a jeszcze wcześniej była szybka rozkmina-auto ma gaz pół baku paliwa a kontrolki się świeca pod maską coś bulgocze dobrze by było wyłaczyć zapłon :D niestety plastik przy stacyjce pękł blokując kluczyk to też działając w szoku totalnym zdemontowałem stacjke razem z z kluczykiem i kawałkiem plastiku :D ) no i patrze .......... do rzeczy :D jak widzicie w aucie nie pękła nawet przednia szyba, silnik poszedł z łapami do tyłu, po chłodnicy i parowniku od gazu zostały wspomnienia na asfalcie , w środku rozleciał się plastik koło kierownicy ale więcej strat nie zauważyłem......fiesta była gorzej połamana zapewne dlatego że uderzyła czołowo w róg budynku z drugiej strony w zasadzie ,,nadziewając się'' na ten róg domu, drzwi od strony kierowcy miała ,,średnio ciekawe '' ... ofiary ?? no więc sedno :D mnie (kierowca matiza ) NIC W ZASADZIE SIĘ NIE STAŁO !! uderzyłem kolanem w kierownicę i miałem siniaka i trochę kulałem z 2 dni ale nawet małej rany, zero krwi...........kumpel co jechał ze mną walnął głowa w sufit (jechał z przodu jako pasażer) ale pozatym też nic-nawet w szpitalu nie był..............mówi że czuł się jak w oszukać przeznaczenie -jakbyśmy jechali ciut szybciej i fiesta trafiła by w drzwi pasażera a nie my w nią to pewno koleś by nie żył......... za to ekipa z fiesty delikatnie mówiąc nie ciekawie-z tyłu siedziała jakaś laska nogi na fotelu , bez butów, pasów podobno wyleciała przez szybę pasażera przy strzale, i była zmasakrowana, karetka zabrała ją zanim ja się ocknąłem i zadzwoniłem po pogotowie(potem przyjechały 2 następne -podobno jak ujrzeli tą dziewczynę to zabrali ja pojechali na sygnale o nic nie pytając leżała w kałuzy krwi i szkła nieprzytomna ), podobno cała głowa szyta, ciało pozdzierane do krwi wszędzie, kierowca rozcięty łuk brwiowy, nos usta jak wysiadł o własnych siłach to miał twarz tak zalana krwią że nie widać było ust czy nosa, ale był przytomny tylko w szoku 15x większym niż ja , reszta pasażerów (jechali w 5 ) siniaki, potłuczenia, jakies tam rany drobne później czekanie na lawetę, pranie majtek,stracony następny dzień (miałem szaleć po żwirowni ale kolano tak mnie rwało że nie mogłem na rower wsiąść a co dopiero na enduraka)walka z ubezpieczalnią (dali szkodę całkowitą) i takie tam normalne procedury powypadkowe wypadkowi winny jest mój kumpel-powiedział że jak ktoś przeżyje wypadek w matizie to stawia mu wagon piwa-do dziś się menda nie wywiązała z obietnicy :D a na serio to wina typka w fieście-nie zatrzymał się na stopie.... matiza ojciec stwierdził że wyzłomuje-moje pierwsze auto i 2 tygodnie po zdaniu prawa jazdy na samochód taka akcja
  18. najlepiej po prostu kupić auto w którym takie awarie jakiegoś kółka w ogóle nie występują i tyle :D świat stanął na głowie skoro jakość współczesnych samochdów zbliża się do chińskiej a chińska jakość się podnosi :D
  19. klr jest dosyć awaryjny zarówno 600 jak i 650, do tego jest najcięższy i najbardziej skomplikowany..... xt 600 3TB omijaj bo strasznie ciężka i skastrowana-muł bez zawiasu motocykl po browar a nie do offroadu za 4 tys do offu tylko kopana stara xt z lat 80 albo xl, ale licz się z faktem że w 90% takowych zaraz po kupnie z 1000zł utopisz przynajmniej.....stara xt600 (2kf i 43NF czyli z lat 80 )jest bardzo twarda silnikowo wagowo jak na duala 600 nie jest źle, tylko trochę mułowata.... rozważ 350 -słabsze na szosie ale duuuuuuuuuuużo zwinniejsze w terenie -xl czy xt 350 waża w okolicach 120kg na sucho czyli z grubsza tyle co xr600 i bardzo przyjemnie się tym lata xr600 jest juz mocno off-przy normalnej eksploatacji denerwuje olej co 1500km, brak stacyjki, siedzenia dla pasażera, niska prędkość przelotowa na seryjnym przełożeniu (żeby silnik nie wył i nie było wiru w baku)
  20. od dt 125 są łatwodostępne ja chyba za 40 zł komplet kupiłem ale nie wiem czy pasują musiałbyś przymierzyć .......wszystko idzie przerobić bylebyś złapał górne mocowanie na orginalną śrubę z xr tylko xr650l ma podnóżki pasażera , takto cała reszta jest teoretycznie jednoosobowa....
  21. zły link mi nie działa
  22. cały czas to powtarzam ale jjank szuka żydowsko-masońskiego spisku :D
  23. jak się dba tak się ma :D resztę już chyba odnośnie tego auta napisałem...... gaźnik to 5 min roboty zmniejszyć obroty, potrzebny śrubokręt krzyżakowy i zawrotne 5 min czasu i chęci wystarczy skorzystać z googla albo ksiązek, nie mówiąc już że co bodajrze 10tys km powinno się przeprowadzać kompleksową regulację-ale kto to robi lepiej pisać w testach porównawczych że auto wyje na ssaniu i dużo pali w mieście..... po co takie potwory - nawet rzędowa 6 2.0 i dobry wydech....... mały diesel dźwięk ma beznadziejny-na wolnych chodzi jak koparka albo traktor, zero basowego dźwięku tylko klekleklekle, na wysokich jak białoruśka walcząca z przerastająca ja górką-klekotanie z adhd :D z diesle fajny nawet dźwięk mają ogromne widlaste jednostki z sprzętu ciężkiego-czołgów, koparek, lokomotyw a jak jeszcze w takim 16l v8 jest biturbo(czy 40l v12 biturbo-radziecki t55 :D ) to w ogóle od gwizdu ciary przechodzą i dźwięk mimo w sumie niskich obrotów jest basowy, dudniący i budzi respect :D a pozatym wkręcający się na wysokie obroty benzyniak rulez :buttrock: wystarczy popatrzeć na rajdy samochodowe :D pozatym diesel przy ostrym hamowaniu silnikiem nie strzela z wydechu a to -15000 punktów do szacunu na dzielni i -540 do lansu u przypadkowych lasencji :D
  24. dlatego japońskie auto operując budżetem 2tys zł czy 3 tys to ryzykowna gra.... może sie okazać że przy pierwszej awarii auta nie opłaca się naprawiać,,,,,eksploatacyjne też są droższe niż do korei... a jakość wykonania ?? zależy co z czym porównujesz...... ja woże sie czasem do roboty z kolesiem swiftem 1.3(też japoniec-suzuki) to wykonanie jest jak w tico w sensie design i jakość.........drzwi cienkie że modlisz się żeby strzała w bok nie dostać (jak w tico ) całość deski z obrzydliwego plastiku, dźwignia biegów na jałowch obrotach się telepie jak w starym dieslu (w tico tego nie ma ), miejsca w sumie mało (strasznie nisko w środku wysokie osoby to zgarbione siedzą a jak siedzimy z tyłu we 3 to ja głową walę w rączkę nad drzwiami co chwila a mam 176cm wzrostu :D ) bagażnik też mały, jedyne co na plus w porównaniu z tico to obrotomierz, no i osiągi lepsze........ale pali średnio 1-1.5l więcej...... daihatsu charade też japoniec a wieje tandetą na kilometr silnik lubi płatać figle, ma gaźnik którego nikt nie umie ustawić i lubi strzelić zima kosmiczny przepał ........kumpel miał 1.0D (3 cylindrowy wolnossący diesel ) używanych części nie szło dostać z nowymi też były problemy, jedyny plus tego auta to spalanie w trasie 3.5/100 ropy pozatym oleju palił drugie tyle przy raptem 130 tys przebiegu na budziku, zimny palił tylko jak chciał :D w środku też wykonanie jak tico tandetny plastik, brzydota i tapicerka rodem z niskobudżetowego dełu :D tico jest kopią suzuki alto z lat 80 ale bardzo dużo części pasuje do swifta- z czego posiadacze owego się cieszą bo korańskie graty tańsze :D 1.3 w kadecie chyba jest na łańcuszku ale pozatym jest gówniany :D gaźnik webera daje mu fajnego kopa lepiej idzie niż 1.6 ale pali potwornie dużo nawet przy spokojnej nodze.....
  25. hałaśliwe ??!! żeby ten samochód hałasował trzeba chyba kilkanaście lat nie wymieniać klocków hamulcowych i łożysk i podziurawić wydech wiertarką :D ja jak dostałem matiza jako 1 auto to notorycznie kręciłem rozrusznikiem na odpalonym silniku bo wydawało mi się że mi zgasł :D w środku nic się nie trzęsło zero wibracji czegokolwiek.... w w124 czy w 190D jest głośniej w środku słychać to klekleklekle nawet z zamkniętymi szybami..... jakby była opcja kupna nowego tico za 20tys (tyle podobno kosztowało sx-dlx czyli z elektrycznymi szybami szyberdachem bodajrze i jakimiś tam duperelami -najbogatsza wersja tico w 98 roku w polskim salonie ) to ja bym dał......golas taki jak mój podobno 18.5 ale to niepotwierdzone info... miałbym bezawaryjne autko z bardzo niskimi cenami części eksploatacyjnych..... mnie szkoda kasy na jakąś skórę, alusy, jakieś elektryczne szyby inne bzdety, po co mi to ?? więc po co mam dopłacać za jakieś głupoty ?? na h***j mi wspomaganie kierownicy w aucie które ma koła jak taczka ?? szybę sobie korbką otworzę nie jestem inwalidą bez ręki :D a potem szukam z miernikiem wyciągając bezpieczniki co żre prąd w omedze że koleś nie może na noc zostawić z zapieta klemą bo rano nie zapali a tam k****a skrzynka bezpieczników jak szafa sterownicza w elektrowni bełchatów :D i jak akumulator mu padnie to jest dramat bo bagażnika nie może otworzyć :D a mnie w tikaczu normalnie otwierany bagaźnik uratował mi dupę zimą jak zamrzły drzwi -wszedłem przez niego do auta :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...