Gregor

Kto się wybiera? Może jakaś silna ekipa? Bronek? Hubert?

Byłem kiedyś przejazdeem w Austrii i trafiłem na takie zawody. Coś niesamowitego. Niespotykane maszyny, ogromny chałas, mnóstwo kurzu piwa i dobrej zabawy polecam. http://home.planet.nl/~subdivisie/Rachau/R...Rachau-eng.html Naprawdę sporo jest tego w sieci.

Piękna wyprawa. Gratulacje :-)

[']

Gdzie można poczytać o rozkładzie jazdy na tym zlocie?

Myślę że się uda. Na razie wstępnie: Gregor x 2

A ja jak odbieram coś z serwisu to przez 100 km jadę jak baba w ciąży (oczywiście bez urazy) :-) Czekam aż to co spieprzyli się rozwali. No ale może ja mam tylko przykre doświadczenia :-(

Co prawda bez opisu, ale mam kilka fotek z mojej wyprawy. http://bb.1asphost.com/7greg/cro/

A ja lubię GoldWingowców :-)

Czy jest jeszcze możliwość dołączenia? 2 osoby? Pozdro

Moja propozycja to z Wiednia kieruj się na Bruck potem Spittal i Lienz. I tu masz duży wybór gdzie jechać. Jeżeli jeszcze nie byłeś w tamtych rejonach to "powinieneś" śmignąć przez Hochalpenstrasse i z bliska obejrzeć najwyższy szczyt Austrii Grossglockner (uwaga opłata 19 Euro). Lądujesz potem w Cortina d'Ampezzo i tu możesz objechać tzw Sella Rondę (około 150 km i ze 300 zaje**stych zakrętów) Dalej dojeżdżasz do Bolzano i tu masz kilka innych wyjść ale dokładnie niestety tam nie jeździłem.

Jak kupi ode mnie to mu wszystko powiem :-) :-)

Oj Zbycho a miałem Cię za statecznego faceta :-)

Szkoda dziewczyny, nic nie zawiniła... chyba [']

[']

[']

[']

[']

Brawo brawo Łukasz, powodzenia w pracy

Tylko czy jest sens rwać włosy o jakiś tam kufer więcej? I tak podczas długiego wyjazdu jesteś trochę zapakowany i z kobietą więc o jeździe "ryzykownej" można zapomnieć. Ktoś musi wychować dzieci :-)

Widzisz Zbychu, jesteś tym szczęśliwcem który się porusza bez kobiety. Moja pakuje się w 3 kufry a ja w torbę na bak :-)

Bez urazy do szanownych kolegów. Nie wiem ile pojeździliście na FJR ale ja dosyć dużo, moje zdanie to że na zakrętach składa się znacznie lepiej niż XJR, ale pewnie waszym zdaniem XJR to "drewniak". Naprawdę ciężko jest zarzucić coś sensownego temu motocyklowi, no może cenę :-)

Co prawda nie mam supersporta, ale uważam że kufer to kufer. W razie gleby ochroni, w razie deszczu nie przepuszcza no i nie tak łatwo go zarąbać czy rozciąć. Zwykle mam 3 kufry torba na bak a w worku Louisa na tylnym kufrze mam namiot, śpiwory i materac. http://bb.1asphost.com/7greg/big/Norway%20...%2007-07-13.JPG

Hm... Widzę że ta Rumunia popularna jak diabli. Może trza będzie zweryfikować jakieś plany. Co Ty na to Zbycho??? :-)

Nie Wiedziałem Michał że byliśmy w Bubrowniku :-)