Hehe ;-) wiesz dla mnie to nie ma większego znaczenia. Ważne aby dojechać. Myślę Jagdtiger że w moim wieku :mrgreen: liczą sie inne rzeczy (powoli). Lubię szybko jeździć ale kiedy jest bezpiecznie. Bo zabić się to nie sztuka. A tak na marginesie uwaga do wszystkich 300 kilometrowców na godzinę, co lepiej zabić się z własnej głupoty i spokój, a jak jesteś kaleką na wóżku i warzywem to zmarnowałeś nie tylko swoje życie ale i osoby najbliższej: mamy, taty, żony, dzieciom... warto to przemyśleć. sorki za smutną refleksję