Skocz do zawartości

Engels

Forumowicze
  • Postów

    1119
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Engels

  1. Engels

    na rybkę ??

    Eee nie bądź wiśnia i podziel się też z resztą ogółu fotkami ! :) Widziałem też że chyba Andzia fotki robiła... Weźcie wrzućcie na neta i dajcie linka ! :)
  2. Engels

    wypad do 2oo :)

    Trzeba jeździć na Rybkę i pozanwać ludzi ;P Ja jak co to będę na czarnej Yamaszce FZ750 (zresztą zdjęcia masz w podpisie linka do BikePicsow, co zresztą parę ludzi też ma :) ).
  3. Engels

    wypad do 2oo :)

    PAtrząc po ilość kobietek w tym wątku ostatnio to faktycznie męska wersja striptizu może wzbudzić zainteresowanie ... ;) Pewnie się pojawię w 2oo w sobotę ale pewnie tak bliżej 20.00 niż 19.00... No chyba że... :) To się zobaczy "co będzie dalej" ... ;) :icon_mrgreen:
  4. Jak hamujesz tyłem to Ci się moto powinno trochę lepiej składać, zwalniasz obroty a więc "żyroskop" - tylne koło, a dodatkowo dociążasz przód... A tak trochę gdybając, to fakt że może być tył trochę sztywniejszy, bo hamujesz tyłem, ale jednocześnie przez nie wciskanie sprzęgła, dajesz napęd na tył i może przez to zawiesznie trochę inaczej pracuje => usztywania się..? To tak trochę moje gdybanie, więc jak co to proszę się nie śmiać ;)
  5. Może to jest zboczone trochę ;) Ale... Jak wyhamowywuję przed światłami (i mam pustą drogę !!!) to lubię przy redukcjach to uczucie jak na moment zrywa przyczepność i delikatnie (!) zarzuca tyłem... :icon_mrgreen: W sumie dzięki temu "zboczeniu" ;) wiem w którym momencie tę przyczepność zacznę tracić i wiem (najczęściej) gdzie leży granica przyczepności... Ale w pozostałych sytuacjach to wolęmieć pełną kontrolę nad moto, i wolę mieć pełną przyczepność do podłoża...
  6. Engels

    na rybkę ??

    Ale Ciebie tam nie było ;)
  7. No to miałeś akcję..... :eek: Wniosek, Paweł nie testuj więcej H-D :icon_mrgreen: A tak bardziej serio... Najważniejsze że Tobie nic się nie stało i jak piszesz Facet też nie ma dużych obrażeń... Dobrze że masz świadka z puszki i analiza Policyjna też potwierdza Twoją wersję... Trzymaj się i zero H-D ;)
  8. A to słyszałem od mojej Sensei (ma męża zza wschodniej granicy to tam dość często bywa...), że potrafią raptem "zwinąć asfalt" i "wstawić dziurę" (i to taką solidną! Że spokojnie można samochód skasować...) bez żadnego znaku ! Więc jazda po nocy to harkor ! I tak podziwiam i uważam że dobry czas miałeś, szczególnie biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności......
  9. Engels

    na rybkę ??

    Dobra to ja gadam z Samą Górą o pogodzie :icon_mrgreen: Może z okazji święta (że ja w końcu też się wybieram na rybkę ;) ) się zlituje i będzie ładnie ! :icon_mrgreen:
  10. To ja opiszę sytuację z ostatniej niedzieli... Byłem u Kumpeli na Gocławiu w Wa-Wie i byłem świadkiem następującej akcji... Jak szykowałem się do jazdy (odblokowanie kłódki z moto, założenie kasku, rękawice itp...), to podjechała na skuterku (jak szedłem do moto to widziałem jak "pyrkała" po osiedlowych uliczkach...) tak "na oko" dwudziesto-paro letnia dziewczyna i stanęła obok. Ściągneła kask i zaczeła rozmawiać (chyba) ze swoim facetem... Że fajnie się jeździ, i że nawet do trzydziestu paru się już rozpędziła ! :) I ogólnie miłe wrażenia i że się Jej to pdoba itp... TYLKO... NIE ZNA W OGÓLE PRZEPISÓW I NIE WIE KTO I JAK MA PIERWSZEŃSTWO (!!!) itp. itd... A później taka dostanie skuter normlanie na drogę "do ręki" bo ma wystrczającą ilość lat, i wyjedzie z podporządkowanej komuś pod koła "bo Ona nie wiedziała kto ma pierwszeństwo..."... :banghead: To jest IDEALNY przykład, ŚWIEŻO z życia wzięty, na to że należy wprowadzić choćby i kartę motorowerową na te pierdoloty skuterowe !
  11. Engels

    na rybkę ??

    Witam w temacie... Chyba ze sto lat nie było mnie tutaj ;) Ale wreszcie ogarnałęm parę spraw, wróciłem z urlopu i... bym sobie znowu śmignął z bandą wygłodniałych motocyklistów ;) Więc... Jak jutro z jazdą ? Ma być czy się upiec ;) ? Pozdro
  12. Dobra tak jak podejrzewałem... Media Markt jest całkiem niezły :P 89,90 PLN. I jest duuuuuużo kopi od ręki ! :icon_mrgreen: EDIT: Looknałem na Allegro i NOWE są droższe niż w sklepie :banghead:
  13. Z tego co patrzyłem na gry na giełdzie na Batorego, to wcale nie były (oczywiście oryginały!) tańsze od tych w sklepach......
  14. NIEPRAWDA! W Factory masz normalnie nowe rzeczy, bez wad ! W części to są po prostu końcówki serii z różnych sklepów... Nie ma tam też problemów z reklamacjami (ja miałem naprawianą kurtkę w jednym sklepie w ramach gwarancji i to po półtora roku! A kumpeli wymienili na nową po pół sezonu w drugim, i to bez najmniejszych problemów)...
  15. To około 19-20, jak do domciu dotrę to napisze ile kosztuje w Media w Markach :) A co do firmy, to każdy jak widać ma jakieś swoje typy :) I skoro dzieciakowi się lepiej sprawowały Adidasy to może akurat w piłkarskich są lepsi :) Albo ja miałem niefarta :) Tak czy siak warto się zorientować w Factory co mają ! :)
  16. Lubię sobie pograć w gry więc trochę się orientuję w temacie :P Podskoczę do Media może dziś po drodzę i się oriętne po ile w Media w M1 w Markach Fifa chodzi, to będzie już parę sklepów wiadomo :) Bo w elektro to gry zawsze raczej drożej... Ważna jest też lokalizacja sklepu, np. Saturn w Złotych Tarasach ma często te same gry o jakieś 10-20 zeta droższe niż w Media-Markt w Markach ! :) A co do butów, to polecam... Podskoczcie do Factory na Ursusie (daleko nie ma a na moto to bez problemu/korków, poza tym są wkacje i mniejszy ruch...) ! Można napradę fajne okazje trafić ! Są wszystkie firmy tam (Nike, Adidas, Puma...)... Tak trochę off-topis, ale... Ja np. nie kupię już butów Adidasa, bo jedne takie do chodzenia "normalnego", zaczeła się zelówka odklejać (a moje Pumy i Nike, mają już po 5 lat i nic im nie jest, nie licząć śladów zużucia oczywiście :) )... A drugie trekkingowe (i to drogie były !), zaczeły przeciekać przy łączeniach... Dałem do reklamacji i coś pokleili ale nie pomogło... Się wkurzyłem i wyrzuciłem je po sezonie (szkoda mi kasy było, oj szkoda...) i kupiłem Nike'a i jestem zadowolony :) Nie wiem jak jest z butami typowo do gry w piłkę tej firmy, oby lepiej niż z tekkingowymi i do chodzenia.... :/
  17. Simple, już nei przesadzaj że Koleś ćpa! Z Jego Postów wynika iż jest normalnym, uważam że myślącym (!, po przeczytaniu mojego Postu, sam zauważył że coś racji w tym co Starsi i bardziej doświadczeni Forumowicze piszą, jest...) człowiekiem ! Z tym że jest jescze młody i może jak dla Ciebie źle sformułował zdania, bo fakt, że można by to tak interpretować jak Ty usiłujesz (!), ale to chyba jesteś jednym z wyjątków, ponieważ np. Shuy, też to zrozumiał tak jak ja... Więc facet weź wrzuć na luz i się nie czepiaj chłopaka ! :flesje:
  18. Dziękuję :) Sam zaczynałem od "gazowania" kiedy z tatą komarkiem jechałem... Później w wieku 12 lat sam powoli zaczynałem jeździć komarkiem (jeszcze po drogach wiekskich i leśnych oczywiście :) )... Później zrobiłem chyba w wieku 15 albo 16 lat kartę motorowerową i dostałem Simsonka (którego mam do dziś :) ) od Dziadka... Później w wieku lat 17 zrobiłem prawko na samochód... A w wieku koło 22 lat zachrowałem na porządny/prawdziwy :) motocykl i jak nazbierałem kasę (dłuuuugo to trwało) to sobie kupiłem i od razu zrobiłem prawko... :) Więc wiem, i sporo pamiętam jak to było z jazdą, przepisami, wyobraźnia w tym wieku... :) Dlatego nei potępiam wszystkim od razu z góry, ale po prostu widzę i obserwuję jak to teraz wygląda...... Np. prawie kogo nie insteresowała mtoryzacja a dostał np. jakieś urodziny czy inne bierzmowanie skuter bo to modne... I nie mając pojęcie o zasadach ruchu drogowego i nie mając wyobraźni szaleje po drodze......
  19. Sama jazda zygzakiem w celu omijania dziur nie jest czymś dziwnym, sam nie raz dziwne manewry uskuteczniam w celu zachowania zawieszenia w nienaruszonym stanie...Ale nie sądzisz, że trzeba wtedy mieć na uwadze że się uskutecznia dziwne manewry, i można stwarzać zagrożenie na drodze ? Że trzeba się przed takim dziwnym manewrem upewnić że nikomu się nie zajedzie drogi ? Albo nikt przy gwałtownym hamowaniu w tyłek nie wjedzie ? I po to jest właśnie wyobraźnia i doświadczenie na drodze ! Dla mnie to jak koleś jechał zygzakiem i nie pomyślął o takich rzeczach, to jednoznacznie wykazał się BRAKIEM wyobraźni... Zgadzam się oczywiście że nie wszyscy są pozbawieni braku wyobraćni i umiejętności, ale niestety patrząc na to co się dzieje na drogach, to raczej większość niż mniejszość jest...
  20. No nie wiem czy tak łatwo zdejmie... Kupiłem sobie niby bluzę jeszcze do zakładania na buzer, ale tego zestawu jeszcze nie testowałem (Mamuśka mi małą poprawkę krawiecką wprowadzała :) )...
  21. Ja mocowałem swój bagaż na tylnym siedzeniu taśmą z napinaczem... A co do jazdy w upalne dni to właśnie niedawno zainwestowałem w buzer... Dużo go nie miałem jeszcze czasu testować ale na tych paru przejażdżkach się sprawdzał naprawdę dobrze ! Powrotu do zdrowia !
  22. To dodam jeszcze tylko od siebie, za młody jestem żeby pamiętać czarne Wołgi porywające dzieci (bo same Wołgi pamiętam :) ) ale jeżeli to był ten sam palant, to moim skromnym zdaniem, to ten typ się kwalifikuje do obicia facjaty... Jestem pokojowy człowiek ale, raz to mógł być przypadek, ale dwa razy taka sama sytuacja to sorka ale już przegięcie albo jak kto woli wg mnie to recydywa......
  23. Kurcze współczuje bo doskonale wiem co to za uczucie..... Ale nie wiem czy w Twoim przypadku to gnojowi bym nie urąbał lusterka....... Wiem była na ten temat dyskusja w paru tematach ale to wg mnie jest właśnie taki przypadek gdzie bym nie wytrzymał...... W moim przypadku gdyby nie ta barierka i wiadukt to bym do kolesia na bank podleciał i jak bym nie chciał wysiąść to bym miał po lusterku... No hej! Właśnie wróciłem ! Jechałem tam puszką i to taką większą (Ford Transit) i jeszcze z rowerami z tyłu, więc jeśli ktoś miał być spychany to nie my (no chyba że TIR jakiś...) :icon_mrgreen: Wróciły też moje znajomości z zagranicy to się wezmę powoli znowu za temat... Postoje sobie też w tym samym miejscu o tej samej porze... Pojeżdżę po Bielanach itp... :icon_mrgreen:
  24. A to tez jak najbardziej popieram :) Jak mi puszka ustępuję to kiwam albo macham :) To działanie (albo mówiąc inaczej, kultura :) ) na pewno zwiększa szanse, że przepuści taki puszkarz kolejny raz motowścieklistę... :icon_mrgreen:
  25. Ogólnie jestem za, i tak też się staram jeździć... Ponieważ dla mnie jest to bardziej naturalne wyprzedzanie po lewej stronie a więc na trójpasmowe, wypada to między 2 a 3 pasem... :) A czy się da z tego zrobić regułę to osobne zagadnienie :) Sam też parę akcji na Wisłostradzie widziałem, jak jeden koleś śmiga miedzy 2-3 a drugi prawie równolegle miedzy 1-2... I miły Pan w Seacie musiał (bo miły był :) ) się napocić żeby wpierw zjechać jednemu a za sekundkę drugiemu :) Zgadzam się z Browarnym że się sytuacja poprawiła ! I Kiedyś ustępowanie było rzadkością ! CIEKAWOSTKA ;) : Spotkałem się raz że mi moto (jakiś lekki Chopperek) ustąpiło jak ja jechałem też na moto między puszkami po Trasie Łazienkowskiej ! Okazało się że była to motocyklistka ! :icon_mrgreen: Jeśli to czyta to pozdrowienia dla Niej :) A specjalnie się nie pchałem, jechałem grzecznie za Nią, nic nie mrugałem światłami anie nie warczałem tłumikiem... Sama jakoś chyba oceniła że szybciej śmignę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...