Skocz do zawartości

Engels

Forumowicze
  • Postów

    1119
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Engels

  1. Engels

    na rybkę ??

    Olsen Ty na tym nowym popierdalaczu dasz spoko radę ! Nie zawsze są to takie do końca przepisowe prędkości, ale spoko... Przecież sobie zdajesz sprawę że większą grupą nie da się sprawnie/elegancko :) popierdalać ile fabryka dała... :icon_mrgreen: No ja też mam zamiar się pojawić ! :icon_mrgreen:
  2. Engels

    spęd na sluzewcu

    Powiedzmy że rzeczywiście dostaniesz go za darmo... To jeszcze tylko się przyznaj gdzie zostanie napisany/złożony ten autograf..? :icon_twisted:
  3. Engels

    spęd na sluzewcu

    Ja planuję w sobotę ale może wyjdzie dopiero niedziela ;) Tak czy siak będę...
  4. jw. Czyli fajne i wg mnie przydatne dla świeżaków a i pewnie jakieś lekcje "starszym" też się przydadza ;) No i oczywiście filmiki z moto pokazującymi to w praktyce :) A pod filmikiem żeby komenty robić to trza mieć konto na motogenie :P
  5. Pewnie... Nawet z tego Forum Panie/Koleżanki korzystały z tego że są płcią słabszą ale piękniejszą i... Uchodziło im na sucho (bez ŻADNYCH mandatów) to co płci brzydkiej na pewno by tak całkiem na sucho nie uszło... :icon_mrgreen: :icon_twisted:
  6. Engels

    na rybkę ??

    Ta wpierw popół litra "wkupnego" na łebka (więc w zależności od tego ile ludu będzie), później każdy "objeżdża" maszynę nowego, a następnie...... To oczywiście się nabijałem ;)
  7. A żeby nie było tak "bezpreclowo"... ;) To jak najbardziej byleby innym nie zagrażać :icon_mrgreen: A tak bardziej serio, to też tak uważam :flesje: :lalag:
  8. Precel to chyba jednak pojęcie stare jak... Forum ;) :flesje:
  9. Jestem stosunkowo młody ale już trochę na tym świecie widziałem i przeżyłem... I zgadzam się że nie jest człowiek w stanie przewidzieć wszystkiego i zaplanować (ech jakie mieliśmy z była piękne i ładne plany... i... no własnie jest "byłą" a było tak pieknie... :) )... Chodzi o to że są zasady których nie należy łamać ale jak wiadomo są wyjątki ale to już muszą być naprawdę skrajne sytuacje...
  10. Są pewne zasady których nie należy łamać... Inna bajka to jak się uskutecznia walki na treningach... Czasem kobiety potrafią nieźle dokokopać (i to dosłownie)... :icon_mrgreen:
  11. :lalag: A to że Trajka66 pomimo młodego wieku często mądrze pisze to już pisałem kiedyś :lalag: Nie jestem święty i czasem odkręcę manetkę :icon_twisted: W końcu po to mam 110 kucy żeby czasem poszaleć, ale niekoniecznie na wąskiej drodze w środku miasta... Ze mnie też się parę osób śmiało że wolno jeżdżę... Ale co najmniej jedna z nich skasowała sprzęta a ja miałem tylko szlifa na zakręcie i to przy 30 km/h (olej...)... Też odbieram ten temat, jako to że może jeden z drugim się zastanowi i może jednak nie da swojego "litra" koledze po "litrze"... Choćby miał ten temat w ten sposób uratować życie choć jednej osobie, to wart był założenia ! Może trochę po "preclowemu" to brzmi, ale... Jak pisałem sam też czasem poszaleję ale uważam (i chyba słusznie, skoro nie licząc tego tego szlifa, nie miałem innych niemile skończonych przygód...) że robię to w granicach swoich możliwości i rozsądku...
  12. Jak napisałem kłóciłem się kulturalnie bez wyzwisk i rękoczynów, co nie zmienia faktu że są sytuacje kiedy miałbym ochotę, np. mojej "przygodzie" z Lexusem, gdyby nie trudności natury "technicznej" - koleś zwiał zanim podszedłem do niego...Kiedy kultura nie skutkuje i trzeba użyć innych argumentów... :icon_twisted: Niemniej pokojowy człowiek jestem i staram się (nawet z pozytywnym skutkiem :) ) promować wizerunek pozytywnego motocyklisty... :)
  13. Nie wiem czy Troll czy nie... Na razie traktuję jako nie Troll'a :P Jeżeli dobrze czaję miejsce, to tam faktycznie się kiepsko włącza do ruchu, bo tam się z dwóch pasów robi jeden, więc trzeba uważać na tych co się ładują z drugiega pasa, a później jest taki sobie pojedynczy pas do włączania się do ruchu, gdzie naprawdę trzeba się wykazać sprytem bo po Trasie Łazienkowskiej to raczej 50 km/h się nie jeżdzi (szczególnie że na prawie całej dozwolone jest 80 km/h) i ruch zwykle spory jest... I Koleś mógł faktycznie biedactwo nie ogarniać, szczególnie jak zapierdzielał... A że debil... Ja przyznam się bez bicia że ostatnio na Wysockiego, kobiecie (z facetem jechała ale kobieta prowadziła) na BARDZO podobnej zasadzie (sygnalizacja była wyłączona a ja myślałem że jadę po drodze z pierwszeństwem...) lekko wymusiłem pierszeństwo... Podjechałem jak stanęła na światłach, i się pytam czemu mi zajechała drogę ?! Nawet bez żadnych "ozdobników" na "k"... :) ! A Ona że to Ona miała pierszeństwo ! To się obejrzałem na tył na znaki... I mówię że sprawdzę bo mi się wydaje że jednak ja... Facet tylko się wtrącił że jak tak będę jeździł to się zabije, i żebym się nauczył jeździć... Zmieniły się światła i sobie się rozjechaliśmy... Później sprawdziłem i głupio mi było, bo baba miała rację ! :) Żałuję że wtedy jej nie przeprosiłem, i nie przyznałem racji... Ale uważam że i tak się to wszystko obyło kulturalnie :) Szczególnie że byłem trochę wkurzony że mnie baba chce rozjechać i byłem przekonany że to ja mam pierszeństwo ! :) I nie ma znaczenia akurat czy jechałem moto czy puszką... Bo bym pojechał w tym mijescu tak samo ! Z przekonaniem że mam pierszeństwo ! A puszką pewnie bym nie zdążył przyspieszyć i się wbić przed babę... Jakiś poważny wypadek by to nie był pewnie ale... Więc do Xeni... Trafiłaś na debila i tyle !
  14. Kołpaki to legalnie kulturalnie sobie możesz spokopjnie znaleźc przy wiaduktach, gdzie na zakrętach i łączeniach naszych wspaniałych polskich dróg/widuktów same odpadają, i nie trzeba ich ściągać... :icon_mrgreen: Więc wystarczy podjechać, stanąć sobie moto obok i poczkeać chwilkę :icon_mrgreen: :clap: Właśnie to samo w paru postach pisałem tylko z innymi przykładami i innymi słowami... :) A wiem jak wtedy adrenalina skacze... Bo mnie jak uderzył Lexusem ten palant to...
  15. Emeryt to nie ale dziadek (tata kumpla, a że kumpel młodszy ode mnie ale dzieciaty... ;) ) :icon_mrgreen: Ściągnałem tylko nalepkę motocykla alę tę żółtą "Patrz w lusterka..." mu zoastawiłem... :icon_mrgreen:
  16. O wcześniejszych rzeczach napisałem wcześniej ;) Więc teraz tylko do P.S. się "ustosunkuję" :) Ja, ani inny motocyklista nie muszę urywać lusterek mamie, tacie, koleżance, koledze itp... Ponieważ... Mogę z nimi porozmawiać i rozmawiam ! W trakcie rozmów o motocyklach (nie raz w pracy czy w domu się pogada na ten temat ! :) ) uświadamiam znajomych że bardzo nam miło jak się nam zjeżdża w korkach (i nie tylko), i już większość znajomych nawet jeśli nie daży specjalnie motocykli sympatią to jednak nie blokuje moto i najczęściej co mówią to: "aaaa niech sobie jedzie, a co mi szkodzi [że zjadę]"... Pracuję nad wizerunkiem normalnego motocyklisty, i uświadamiam że większość to jednak normalni (no prawie, bo trochę zakręceni to są ;) ) ludzie któzy po prostu kochają jazdę na jednośladach, i niekoniecznie muszą jeździć 300 km/h żeby doświadczać przyjemności z jazdy... Większość zanjomych już też przyznaję racje że większość wypadków motocyklowych, powstaje nie z winy motocyklisty... :) U mnie w pracy to ja chyba byłem pierwszym motocyklistą ! :) Później dopiero się pojawili/zarazili kolejni! I już parę osób u mnie w pracy śmiga na moto ! I mógłbym tak dalej wyliczać... Ale chodziło mi o to że tam gdzie mogę to uświadamiam ludzi/zwalczam chamstwo :) I jestem w tym konsekwenty... A urywanie lusterek uważam za ostateczność niemniej czasem konieczność :) A ta laska nie wykazała z opisu Jurisziego żadnej chęci na konwersację...
  17. Ja po tym jak mnie mało nie staranował debil w Lexusie (jest wątek...) to miałem tyle adrenaliny że pomimo że nie był to może jakiś ABS ale na ułomka też facet nie wyglądał, to gdyby nie to że był za barierką na zjeździe obok, to jak by nie chciał gadać to bym na bank mu próbował szybę skasować (stestowałbym czy tym carbonem lepiej idzie niż miękką rękawicą ;) ) albo lusterko uwalić... Koleś chyba to zobaczył i wyczuł (parę jobów posłałem [nie słyszał zapewne ich bo miał zamkniętą szybę, ale widział] i gestykulowałem...) bo spie*dalał z piskiem opon ! Żebym nie miał czasu wycofać i podejść do niego ! Szczególnie że jakiś mały nie jestem (190 cm wzrostu) a w butach motocyklowych, zbroi, ochraniaczach, rękawicach z Carbonem i kasku wyglądam na jeszcze większego... I podejrzewam że, pomimo iż nigdy nie musiałem wykorzystać tego co się nauczyłem przez 10 lat treningów Jiu-Jitsu (i nadal się uczę :icon_mrgreen: ), to w tej sytuacji bym chyba wszystkie najboleśniejsze uderzenia/dźwignie sobie bardzo szybko przypomniał i zastosował w praktyce...... Nawet jakby koleś miał jakiś klucz ze soba, to trudno, kask byłby najwyżej do wywalenia (jakbym nie zdążył uniku zrobić, albo celowo przyjął cios...) ale strój motocyklowy jest przystosowany do wypadków/uderzeń... Więc sądzę że w walce 1:1 to bym dał radę, nawet z większym ode mnie...Szczególnie na adrenalinie... Nawet jakbym niestety pomimo tego wszystkiego w.w. miał dostać (no Chuck Norris niestety nie jestem ;) ) to buractwo należy tępić ! Oczywiście co innego jakby było 4 dresów w BMW to bym na pewno nie kozaczył ale jeden na jednego... A co do głównego tematu... Dobrze Juriszi zrobił uważam ! Choć pewnie głupia baba nie wie o co chodziło... Jedyne to że pomimo tego iż mogła nie skumać dlaczego zostało lusterko urwane, to może na przyszłość już profilaktycznie będzie się zachowywać kulturalniej do motocyklistów (taki odruch => motocyklista a może lepiej nie pyskować bo znowu coś się stanie...)...
  18. No to ja nie jestem prawdziwy motocyklista :( Bo na pierwsze moto kupiłem tylko 750'tkę i 110 kucy... :( To mnie Majkel nie pocieszyłeś... A w dodatku planuję kupno 800'tki a nie litra ... :banghead: :icon_mrgreen: :flesje:
  19. Całe szczęście że zmieniłem Skodę Felicie na Golf'a IV ! :icon_mrgreen: Bo inaczej nadal wg Quirima byłbym idiotą ! :P :flesje: P.S. Ja miałem ztuningowaną Skodę z nalepkami: Motocykl oraz na zderzaku "Patrz w lusterka sprawdź......." Więc może by mi darował Quirim co ?
  20. Engels

    na rybkę ??

    Hej! I co tam dzisiaj..? "Bundzie" Rybka czy akwarium ;) ? Pozdro Engels
  21. Facet weź przestań ! Ja swój motocykl kupiłem i prawko (na moto, bo na katamarana to w wieku lat 17 :) ) zrobiłem właśnie jak miałem 24 lata ! :icon_mrgreen: Wcześniej rower i motorower (no i puszka ale to było o jednośladach)... I spoko luz ! :lalag: Więc nie zastanawiaj się nawet tylko do szkoły jazdy a poźniej (albo tak jak ja odwrotnie :icon_mrgreen: z tym że jak z jazdą czekałem do zdania egzaminu ! Żeby nie było że bez prawka jeździłem po drogach :P) i po moto ! :icon_mrgreen: :flesje:
  22. Przez cały weekend nie zaglądałem na Forum i dowiedziałem się dopiero wczoraj właśnie w 2oo... :( [']
  23. Aha a co do texów, to moja Modeka, fakt że po niewielkim szlifie (przy około 30 km/h) ale ma tylko lekki ślad tylko w miejscu którym leciała po asfalcie, coś jakby ktoś żelazkiem ją musnął! Ale gdzie tam do przetarcia ! :flesje: A pomimo niewielkiem prędkości to kawałek po tym asfalcie sunąłem, i to jeszcze właśnie na tej kurtce (dłuższa jest i jechałem tyłkiem osłoniętym tą kurtką)...
  24. Może być i ta biała linia... U nas nawet na drogach szybkiego ruchu to ku*estwo sliskie jest ! Nawet na sucho ! Więc może i tam to było... W złożeniu wpadł na linię i poooleciał...... Miłe to to nie było... :/
  25. Engels

    wypad do 2oo :)

    Cholera... Dupa ! Wypadło mi "cuś"... Tyle ludziów a ja jednak pewnie nie będę mógł być ! :/ No chyba że na chwilkę tylko wpadnę........ Ale racze mnie nie będzie... :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...