Skocz do zawartości

85maly

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O 85maly

  • Urodziny 10/18/1985

Osobiste

  • Motocykl
    yamaha r1
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3655560

Informacje profilowe

  • Skąd
    piława Górna

Osiągnięcia 85maly

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. niestety predkosc przekroczylem o 30km/h :( na komendzie zaczeli migadac ze maxymalnie co moge osiagnac to wspolwine:/ hmm co teraz..
  2. jechalem okolo 70km/h nie wiem czy koles mial kierunek:( za szybko mi wjechal zdarzylem tylko hamowac i tak nie do konca:( monitoringu niestety nie ma:( policjanci jasno postawili opinie ze trzeba bylo walic w bok... tylko co wtedy ze mna? kolego GURIM on wyjechal z 2 m przedemna:( bede probowal udowodnic jego wine w sadzie.. koles tez byl swiadomy tego co zrobil, pozniej po rozmowach gadal juz inaczej jak tylko przyjechal ojciec, moze byl tez jakis kolega w Policji:( co do swiadkow niestety ani jednego:( ubioru nie mialem.. co najsmieszniejsze mialem jechac pod las z dziewczyna i kurtke zostawilem po spotkaniu w aucie.. a Ona za 10m wyjezdzala do mnie:( z ubiorem to napewno nauczka na przyszlosc..
  3. PRZY POLICJI MOWIL ZE NIE WIDZIAL ZEBYM JECHAL:p I TO JEST SMIESZNE... I NIE CZUJE SIE WINNY BO "TYLKO ZMIENIL PAS" JAK MU ZADALI PO CO ZMIENIL PAS TO MOWIL ZE CHCIAL SKRECIC DO SZPITALA, A SZPITAL BYL W ODLEGLOSCI 800METROW:p JA WYJEZDZALEM WCZESNIEJ ZE SKRZYZOWANIA A WIEC PREDKOSCI NIE MIALEM ZAWROTNEJ.. 200M PO WYJECHaniu z ow skrzyzowania lezalem juz na boku:(
  4. witam wszystkich forumowiczow:] mam taki problemik... jadac Swoim motorkiem w kierunku centrum miasta kierowca skody felicji nagle za przejsciem dla pieszych zmienil pas z PRAWEGO NA LEWY, ktorym to ja sie poruszalem.. niestety nie zdarzylem wychamowac bo byl kilka metrow przedemna:( slady hamowania sa juz w odleglosci 12-13m od przejscia dla pieszych i ciagna sie przez okolo 12m.. pozniej byl tylko szlif i motor sunal na boku przez okolo 50m:( ja niestety jechalem w koszulce i caly jestem pozdzierany:( kierowca skody po zatrzymaniu pojazdu podszedl i chcial sie dogadac i pisac oswiadczenie.. ja dla bezpieczenstwa chcialem wezwac policje i karetke aby opatrzyc rany.. kierowca na poczatku mowil ze nie popatrzyl w lusterka i mnie nie widzial, a zajechal droge centralnie za przejsciem dla pieszych..po wezwaniu policji i karetki, zawieziono mnie do szpitala tam tez zostaly mi zrobione testy alkomatem itd. oczywiscie bylo 0.00 po powrocie myslalem ze juz bedzie wszystko oki, ze znaleziono sprawce itd.. decyzja policji niestety bardzo zaskoczyla.. poniewaz to byl slad na tylnym zderzaku uznano mnie winnym;/ MOJE TLUMACZENIA NA NIC SIE ZDALY ZE ZAJECHAL DROGE, ZE TRZYMALEM SIE SKRAWKA LEWEJ STRONY LEWEGO PASA, ZE KOLES CHCIAL SIE DOGADAC I BYL SWIADOMY TEGO CO ZROBIL... PANOWIE POLICJANCI STWIERDZILI ZE GDYBYM WALNAL W JEGO BOK TO BYLABY JEGO WINA... JA IM NA TO ZE GDYBYM NIE HAMOWAL TO WALNALBYM W JEGO LEWY BOK, ALE WYLADOWALBYM NA PRZECIWNYCH PASACH RUCHU I WPADLBYM POD JAKIS POJAZD NADJEZDZAJACY Z PRZECIWKA... NIESTETY BYLI STANOWCZY I UZNALI MOJA WINE JA NIERZYJALEM MANDATU I SPRAWA TRAFI DA SADU GRODZKIEGO.. TROSZKE UWAG MAM TEZ CO DO PRACY POLICJANTOW, NIE POKAZALI MI WYNIKU BADAN ALKOMATEM KIERUJACEGO POJAZDEM, NIE WIEM CZY BYL TRZEZWY ITD, NIE MIELI SPRZETU DO MIERZENIA, LATAREK NIE POSTAWILI SIE W 2 SYTUACJI... OD RAZU WINNY BYL MOTOCYKLISTA.. NAMAWIALI OD RAZU NA MANDAT BO NIBY SPRAWY NIE WYGRAM... PROSZE O JAKIES RADY CO ROBIC W SADZIE, JAK POSTEPOWAC I CZY MAM SZANSE ABY TERAZ UDOWODNIC MU WINY.. PS . PO OGLEDZINACH MOTORU ZOBACZYLEM ZE MAM LEWA STRONE KOLA ZADRAPANEGO I LEWA STRONE LAGI, CZYLI NIE CHCAC WALNAC W BOK ZJECHALEM TROSZKE DO SRODKA JEZDNI ZEBY NIE WPASC POD KOLA POJAZDU , MOTOCYKL PRZEWROCIL SIE NA PRAWA STRONE...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...