Songo

http://www.cmsnl.com/suzuki-xf650-1997-uv_model14293/partslist/FIG25.html#results Nie wiem czy dobrze model dobrałem, na stronie znajdziesz już do swojego. Ogólnie ponad 1000 zł z tego co widać.

Ręczna robota, nie do masowej sprzedaży? 2 koła to chyba najmarniej ale to mocno luźne szacunki.

Porządne wykonanie takiej przeróbki zapewne sporo przewyższy wartość nowego kasku, także się zastanów czy warto.

Jeśli dual sport za bardzo terenowy, punkt mocy jest aktualny a KTM za drogi to bierz VStroma 1000.

Zbyt ciężka krowa do zabawy w terenie. Bujak zainteresuj się tak jak i kolega; http://allegro.pl/ktm-690-enduro-r-2013-kat-a2-nie-smc-supermoto-i4841281543.html I pozamiatane. 30 kg cięższa xt z gorszym zawiasem wysiada przy tym. W trasę tak samo można na tym lecieć. Najlepszy nowy dual sport obecnie.

W DRZ jest kiepskie seryjne światło. Po założeniu Philps xtreme +130% była bardzo widoczna różnica i sporo się poprawiło. Na razie mam na nich jakieś 500 km zrobione więc o żywotności niestety nie mogę się wypowiedzieć. http://www.kolegaberlin.pl/product-pol-5212-Philips-H4-X-treme-Vision-130-Set.html

Ciężko oczekiwać od opon terenowych żeby starczyły na dłużej jeżdżąc 50/50. TKC nie pozwala na nic więcej niż szutr i polecanie tego do zabawy w terenie to strzał w kolano a tył jest za drogi w stosunku do tego co oferuje, już lepsze te E09. Komplet który podałem wystarczy na jakieś 5 tysięcy km. Jak w sezonie robisz 15 tysięcy to niestety musisz pogodzić się z wymianą w środku sezonu.

Jak chcesz nabierać doświadczenia w terenie, kasa nie jest problemem, nie masz potrzeby jechać 180km/h ekspresówką to bierz KTM 690 R. Mega zawieszenie, w terenie już pozwala na bardzo dużo, 138 kg na sucho. Nowoczesny najlepszy dual sport. Jak Ci szkoda wydawać kupy kasy i nie chcesz myśleć o porysowanych plastikach to weź DRZ 400S. 132 kg na sucho i mega poręczność. Kiedy się przewracasz nawet przez myśl Ci nie przejdzie czy coś się aby nie uszkodziło. Tyle że na asfalcie już bez szału. Te motocykle wymieniam teraz pod kątem magicznego "nabierania doświadczenia w terenie" Vstrom 1000 czy LC8 Adventure to jednak zbyt ciężkie klocki do takiej zabawy. Przeturlasz się na LC8 po błocie ale o ile nie jesteś mega ogarniętym rajderem to będzie jednak bardziej walka niż przyjemność. Do zabawy i nauki off bierz jakiegoś dual sporta. Chyba że teren nazywasz gruntówką i tylko po niej zamierzasz się przemieszczać, wtedy LC8 styknie.

Olej TKC 80. Michelin AC 10 byłby najlepszy ze stosunkowo tanich ale na 17 cali chyba nie robią. Na przód możesz sobie założyć AC 10, na tył E09 Dakar i będzie stosunkowo tanio i prawdziwie terenowo. Komplet na jeden sezon powinien styknąć.

Vstrom 1000 ma taką samą moc i ciut mniej pali. W tym budżecie(wiadomo każdy chciałby jak najlepsze ale kasa jest jaka jest, napisał że 10 koła maks) ciężko chyba będzie coś lepszego znaleźć, zwłaszcza że nie lapie sie w zasadzie jedynie na argument spalania o ile egzemplarze na otomoto są dobre. Zwłaszcza że kolega chyba jeszcze nie chce lecieć na stojaka bokiem po szutrowej drodze ;)

Super opcja tyle że musiałby drugie tyle dozbierać..Pytanie czy jest w stanie, no i spalanie jak to w litrowej V.

No nie bardzo, tamten chce głównie po mieście a tylko czasem w trasę i ta dyskusja ma się nijak do tamtych założeń. Tutaj jest rozmowa o typowych turystykach.

XTZ 750 tenere równie dobra a połowę tańsza. W niczym nie ustępuje africe. Tyle że to też są klocki a nie enduro. Do podróży 95% po asfalcie brałbym dużego Vstroma. Na dobrych oponach na szutrach też wiele zdziała. A jak chcesz więcej niż zwykłe szutry to nic cięższego niż 160-170 kg.

Jak dla mnie z tego zestawu cech faktycznie DL 650 najbardziej pasuje. WIdzę że są już też jakieś 1000 z pierwszych lat produkcji na otomoto. Gdybyś pogodził się z większym spalaniem(6-8l) to nigdy na trasie mocy by Ci nie zabrakło. Wygodny na maksa i wszystkie trasy Twoje. W dl650 po mocnych sprzętach może Ci jej brakować. Możesz też się zainteresować BMW GS 650 Dakar jeśli chcesz bardziej terenowo. Sprzęt malutko pali(4-5l) dosyć lekki - 177 kg na sucho, po założeniu konkretnych terenowych opon wjedziesz w zasadzie w każde płaskie miejsce. Dosyć wygodny(dla mnie ciut mniej niż DL 1000). Moc wystarczająca ale bez szału. Bardzo rzadki serwis. Jeśli zamierzasz podróżować komfortowo w dwie osoby to raczej skłaniałbym się ku vstromowi. Taka ciekawostka: gdy moja dziewczyna jeździła jeszcze jako plecaczek to wygodniej jej było na Dakarze niż na Vstromie.

Pewnie że tak, sami teoretycy :biggrin:

Bez szaleństwa to i 50 ccm można świat objechać i też się da. Tyle że to wszystko na upartego ;)

Mieliśmy chyba dwa różne rotaxy bo mój przy 120 miał już 5k obr/min i generalnie kończył się komfortowy przedział w tym silniku, powyżej tej prędkości obrotowej już niestety trochę się męczył w trasie. Że w jakim stopniu? :biggrin: Nijak nie nadaję się w podobnym stopniu. Najpierw kolego wypadałoby przejechać się trochę dużymi pojemnościami żeby móc się wypowiadać opiniotwórczo...Jeśli chodzi o podróże mniejsze silniki mają jedynie sens w motocyklach dual sport gdzie ważniejsza jest waga i małe gabaryty niż moc. Wieje? Za wysoką turystyczną szybą w Vstromie mniej mi wiało przy 180 niż Tobie na tej 125 przy 60 :biggrin: Ile tam można lecieć prędkością przelotową żeby nie męczyć silnika? 80? :biggrin: Tiry by tylko strąbiły na takiej 7mce. Na temat hałasu Limo w zasadzie wyczerpał temat. 2500 ? :biggrin: Tyle to mi średnio wychodziło na miesiąc na turystykach. Zwykle 18 tysiecy na sezon. Co do wyprzedzania motocykli prawym pasem przy 120 to w Vstromie dopiero 6nadbieg się zaczynał... Wiesz gdzie mała(ale i tak większa niż 125...) pojemność ma rację bytu? Tylko tutaj:

Kupiłem DRZ 400S do turystyki off roadowej, przesiadłem się z Vstroma 1000 i Dakara. W tym roku wracałem z Wooodstocku 500 km asfaltami ze względu na czas. Nie wyobrażam sobie do zwykłej turystyki szosowej nic co ma mniej niż te 40 KM. Powyżej 100 km/h na krótszych przełożeniach(15/47) jeszcze da się jako tako wyprzedzać. Dziewczyna na seryjnych(15/44) już miała problem powyżej 100 ze sprawnym wyprzedzeniem. 125 do dalszej turystyki to jakiś nonsens. A wiem co mówię bo jak miałem te 16-18 lat to wybrałem się parę razy na zlot skuterowy nad morze (350km) a i zdarzyło mi się traskę strzelić 1200 km Yamahą Why. Na ekspresowce minimum 120 trzeba jechać żeby w ogóle czuć się bezpiecznie i nie być wyprzedzanym non stop... Tomu przesiądźcie się na rowery skoro tego nie czujecie. Będzie jeszcze taniej, a w zasadzie za darmo, no i zdrowiej. Wiatr także przestanie Ci przeszkadzać ;) Przy 90 na głównej drodze to usnąć idzie i niebezpiecznie....

Ok, dzięki za radę.

No tak, tyle że mi bardziej zależy na jakości tych końcówek niż ich ilości. Na tą chwile potrzebuje i tak tylko zwykłej krzyżakowej do konkretnej roboty.

Panowie który wkrętak udarowy wybrać? http://allegro.pl/wkretak-udarowy-6-bitow-crv-yato-2802-i4714130308.html http://allegro.pl/wkretak-udarowy-do-podbijania-1-2-ag010138-jonnesw-i4728246116.html Niby jonnesway lepsza firma itd ale w tym konkretnym przypadku chyba yato ma lepsze bity?

A jak nie orteza to Thor Force(Michoa zapomnij o jakiejkolwiek wentylacji) załatwiają temat i nawet drobnego przewiewu w nich nie ma. W lato pot ścieka, w +7 przy 100 km/h nadal w nich ciepło ale rewelacyjnie chronią kolano oraz goleń przed uderzeniami.

Tomasz PW poszło :) Chyba że chcesz namiary podać na ogólnym ;)

Tomasz obcy też tam mogą bez problemu wjechać?

Witam. Śmigam obecnie na komplecie AC 10. Mam możliwość kupienia o połowę taniej nowej opony : http://www.motoz.com.au/shop_proddetails.asp?prodID=114 Jeździł ktoś na tej konkretnej oponie? Radzi sobie w piachu tak samo jak AC10? Schodzi tak samo wolno jak AC10? Moją DRZ wykorzystuje typowo dualsportowo.