Skocz do zawartości

rafael

Forumowicze
  • Postów

    4826
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez rafael

  1. Z rysami nie wiele uda Ci się zrobić bo są za głębokie niestety.
  2. Co do mycia filtra, to na dłuższą mete kup jakiś preparat do czyszczenia filtrów bo po benzynie się "szczerbi" gąbka. Myjesz w preparacie dokładnie, moczysz i wyciskasz kilka razy później płuczesz w wodzie( sciskasz go tyle aż będzie z niego wypływać czyściutka woda bez żadnego syfu) i zostawiasz jak wyschnie. Kup spray do filtrów (Silkolene 600ml coś koło 40zł kosztuje a wystarczy ci na cały sezon) Łatwiej jest sprayem poprawnie nasmarować filtr (choć przeczytałem ostatnio w dziale mechanika jak ktoś tyle napsikał że filtr od ręki się nie odklejał :biggrin: :biggrin: ). Radziłbym rozebrać i wyczyścić porządnie gaźnik (jakąś chemią porządną a nie tylko przedmuchać) , sprawdź luzy zaworowe na wszelki wypadek, swiecę wygrzej porządnie bo pewnie już ją zalałeś. Jak moto przestało odpalać? Dawało jakieś oznaki wcześniej?
  3. 10W40 Castrola GPS zalej i będzie ok. Ważniejszą kwestią jest dbanie o poziom oleju i o terminową jego wymianę.
  4. Gdzie Ty kolego zakładasz temat o słabym odpalaniu motocykla ??? Chyba coś Ci się pomyliło. PS: Widze że już ktoś go wrzucił na właściwe miejsce.
  5. Zdarzały się im błędy m.in z momentami dokręcania śrub ( nie pamiętam niestety o które chodziło, ale na forum ktioś o tym pisał)
  6. Podkreślam jeszcze raz, że nie miałem na myśli szrota w którym każda część silnika jest do wymiany, tylko wyeksploatowany motocykl który sprzedają standardowo już w PL jaki taki w którym trzeba wymienić tłok+ rozrząd. Można też kupić 426 i wyremontować tak jak piszecie, jednak nie droższą niż 4,5 tyś. Wtedy w 7-8 tyś wyrobimy się z "igiełką" Dodam że podczas rozbiórki silnika sprawdzamy wszystkie elementy, i wymieniamy te które trzeba.
  7. Zależy kto jakie ma ceny. Pisząc nowy silnik miałem na myśli jego części eksploatacyjne czyli tłok+ łańcuszek, te dwie rzeczy najczęściej są do wymiany w tych motocyklach po zakupie i po ich wymiane mamy z silnikiem spokój na co najmniej sezon. Zawory pierwsze roczniki miały stalowe więc nie ma tragedi, łożyska balansera padają w kilku letnich Wuerkach nawet. W 426 głowice poprawili i nie leci już jak w 400, o wałki bym się nie bał. Nie będziemy tu toczyć sporów co trzeba wymieniać po zakupie, ale pewien jestem tego że w porównaniu do nowych crossówek 426 jest kuloodporna i jest dobrą alternatywą za 6-7 tyś , bo nie kupimy nic w miare wytrzymałego o przyzwoitych właściwościach terenowych za tą kase ( może poza jakąś DRZ bez kwita) :wink:
  8. 426 starsze ma 5 biegów, co do charakterystyki to dla mnie jest ok jak na 4T, nie ma może dołu jak EXC ale nie dławi się i nie szarpie jak na podjeździe zwolnisz na jakiejś półce i zaraz odwieniesz (pod warunkiem że gaźnik jest wyregulowany prawidłowo ) Sam zastanawiam się nad tym moto jako następca mojej YZ, bo jest kuloodporne, tanie, i kupując egzemplarz za 6 tyś, dokładam do niego 1,5 -2 tyś, i mam nowy silnik , nowy napęd, nowe opony i moto do którego nie patrze przez najbliższy sezon, poza olejem i zaworami. Można skusić się na 3kg lżejszą CRF na tytanowych zaworach w okazyjnej cenie za jakieś 2005 rocznik za 7 tyś (na allegro pełno takich, i to w dodatku igiełki są :biggrin: ) Ale trwałością nie dorównuje starej 426, oczywiście przewyższając ją mocą i właściwościami jezdnymi. Mi to nie przeszkadza, bo ani ja ani żaden z moich kumpli nie wykorzysta w terenie 100% z 50 kilku koni swojej maszyny (dla amatora to mało realne ) Podsumować można to tak. Kupić YZF 426 za 6 tyś, wyremontować na "igiełke" + nowe opony napęd itd oczywiście i mamy maszyne która do enduro się nadaje bezproblemu, olej w zawiasy 5w, zmiękczyć nastawy i mamy kuloodpornego zabijaka :wink:
  9. Co do Yamahy to starsze 426 są tak idiotoodpornymi sprzętami że przy nich CRF czy KXF to zabawki z papieru. Mam znajomego który na starej YZ426F jeździ już 4 lata, i poza wymianami oleju (może kilka razy) i regulacją zaworów (raz albo dwa) nic kompletnie przy niej nie robi. To że ten motocykl jeszcze nie wybuchł świadczy o tym że jednak taki delikatny nie jest, bo jak byś CRF tak zaniedbał to po sezonie by wybuchła.
  10. Wybacz, i nie obraź się , ale jak nie umiesz nawet filtra powietrza nasmarować sprayem, to nie grzeb przy tym motocyklu, bo nawet rady jasnowidzów z tego forum Ci nie pomogą. PS: Poza tym jak jak masz strasznie luźną przepustnicę to będzie problem ze schodzeniem z obrotów.
  11. Dlatego najlepiej założyć zegar Mth i mieć problem z głowy.
  12. Jak piszą że co 15 to zmienia się co 15. Olej to nie jest ogromny wydatek, a masz spokojną głowe.
  13. Zrzucacie prawy dekiel i zagadka rozwiązana. Pół godziny roboty
  14. Husy z pod "ręki" KTM nie są ani awaryjne, ani części nie są przesadnie drogie.
  15. Po 1 to wymień oponę, później postaw moto żeby tylne koło było w powietrzu i kręć patrząc czy nie "wyłazi" łańcuch na zębatkę, da się też zauważyć czy jest prosta czy nie.
  16. Sprzęgło masz do regulacji bo za "płytko" bierze, dlatego moto ciągnie do przodu, a linka może się zacinać jak kończy swój żywot.
  17. Dokładnie taka sama sytuacja miała u mnie w pompce hamulcowej, zrobiłem podobnie i działa :biggrin:
  18. Dla Twojego moto tak jak pisał Piotr jest 1,25 obrotu, więc tak ustaw. Koło ssania coś nie grzebałeś ? (podejrzewam że mogłeś nawet być nieświadomy tego że to zrobiłeś)
  19. Skoro już się przyznałeś że nie masz pojęcia o gaźnikach, zapisz dane dot ustawień Twojego gaźnika i zawołaj kogoś bardziej kumatego. Ewentualnie zawieź gdzieś moto, bo sam więcej zrobisz złego niż dobrego.
  20. Ile masz teraz wykręconą? Ustaw na 1,75 (tak jest fabrycznie dla roczników 95-99) jako pozycję wyjściową, jak już będzie odpalał to wtedy weźmiesz się za regulację dokładniejszą. Powiedz jeszcze co więcej w tym gaźniku robiłeś? Bo coś mi się wydaje że grzebałeś przy nim, nie mając o tym za dużego pojęcia. Ile masz teraz wykręconą? Ustaw na 1,75 (tak jest fabrycznie dla roczników 95-99) jako pozycję wyjściową, jak już będzie odpalał to wtedy weźmiesz się za regulację dokładniejszą. Powiedz jeszcze co więcej w tym gaźniku robiłeś? Bo coś mi się wydaje że grzebałeś przy nim, nie mając o tym za dużego pojęcia.
  21. Podejrzewam że kolega dopiero chce to kupić, i ma tylko zdjęcie.
  22. Mówiłem że trzeba rozbierać zanim się rozleci całkiem,, bo żadne łańcuszki czy zawory takiego grzechotu nie dają. Powodzenia w naprawie! Oby udało się jak najtaniej. PS: Stał ten Sherco na allegro? Bo chyba sie zaczajałem na niego. pzdr Już takiego grzechotnika kupiłeś , czy stało się to dopiero jak miałeś go w domu ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...