Skocz do zawartości

GRASS

Forumowicze
  • Postów

    3513
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez GRASS

  1. W weekend był wysyp 2oo, wysypał się (i to dosłownie, na koniec) i "motocyklista" z Grudziądza. Ucieczka, wykroczenia, alkohol, brak prawka, brak ubezpieczenia 2oo, lewe tablice. W linku info i filmik z pościgu (choć z tymi pościgami za motocyklistami to i tak inna sprawa...) http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/artic...ADZ01/639923950
  2. Rahu, mi chodziło o to, żeby z lenistwa nie zapominać o dodatkowym przymocowaniu pasami, po to są:) Bywają i bez magnesów - np. niektóre Givi do Ducatów, Moto-Detail (osobny stelaż mocowania przy wlewie paliwa, jest w linku poniżej), a bodajże z magnesami bez pasków jest np. Oxford Sports. Mały przegląd tankbagów: http://www.twenga.pl/dir-Motoryzacja,Akces...we,Torba-na-bak A co to robi, że tani? To chyba lepiej dla kieszeni. Moim zdaniem, torba ma być funkcjonalna - jeżeli ma pojemność, która nas interesuje, ma się dobrze trzymać, zazwyczaj wszystkie mają mapniki, pokrowce w razie deszczu, mniej istotna jest już chyba kwestia, na ile tankbag jest usztywniony, i na ile wykończenie jest efektowne. I nie sądzę też, że tańsze zaraz mają się pruć albo zamki się zacinać. Wystarczy, że jest dobrze przymocowany, to niczemu nie zagraża, bez względu na cenę;)
  3. Obejrzyj sobie jeszcze tu Oxfordy: http://www.nokaut.pl/oferta/oxford-first-t...on-tankbag.html i to samo: http://www.defender.net.pl/product-pol-541...on-Tankbag.html i http://www.akcent.pl/aktorby.htm (celowo cała strona, inny typ tankbagu Oxforda, jest też torba na tył, ale nie wiem, czy potrzebny i jak rozwiązanie u Ciebie - czy stelaż jakimś przypadkiem masz zamontowany, czy tył kanapy do zagospodarowania bagażem :) ) Poza tym piszesz o półce cenowej, może coś pomoże. A jakikolwiek tankbag na magnesy - na trasę i zapakowany - koniecznie także mocowanie pasami, nigdy nie wiadomo, czy się jednak nie odklei.
  4. Podoba się :lalag: , gratulacje :) Widać, że pracy włożonej full (a masz jakieś foty ze stanu "przed"?) i dopieszczona i ona i wózek (że brak tych drobiazgów - gdzieniegdzie śrubek i napisów aż w oczy kłuje) ;) Fajnie się ogląda efekt tego, że ktoś czasu zimowego nie zmarnował :clap:
  5. GRASS

    Siemanko!

    Czołem:) Klubowiczami to co prawda nie jesteśmy, ale powitać owszem, pewnie i być może do zobaczenia :crossy: :) (Dział nie dział, szanowny i fajny mod przeklei. Mariusz?;) )
  6. Firma? Firma każe sobie płacić, jak napisał Wiroś - pytaj na stacjach o przyczepkę, cena za wynajem naprawdę niewielka. Temat był tu parę razy poruszany i naprawdę sprawdziła się statoilowa przyczepka (a nikt na tej stacji nie pracuje, nie kryptoreklama) :) A......Tomala!!! - NAJlepszego i tu, chociaż zaglądasz na forum gorzej niż rzadziej :icon_mrgreen: Uściski i szerokości:) I dziękuję przy okazji za pamięć tym, co na forum i w innych formach składali życzenia :icon_biggrin: Buziaki i :flesje: , moi drodzy (i drogie, Kinia :wink: )
  7. Ankha, dobre połączenie brzucha z bakiem, zwłaszcza hornetowe fajne :lalag: :icon_biggrin:
  8. GRASS

    Siemanko!

    Czołem i do zobaczenia obywatelu miasta G.:crossy: Bartez, na cholerę wiossna?! Lato wystarczy :bigrazz:
  9. Lepiej podarować sobie wspólne śmiganie na moto. Sądzę, że przy okazji wizyty u lekarza i zadaniu takiego pytania - odradzi zdecydowanie. O ile w przypadku prowadzenia auta przez kobietę w ciąży nie ma większych przeciwwskazań ( najwyżej w trzecim trymestrze, chodzi między innymi o pasy), to motocykl (i tu już niezależnie, czy kobieta prowadzi, czy plecakuje) jest odradzany. Podobnie jak jazda konna, gra w tenisa i w ogóle intensywne sporty. Jazda motocyklem generuje adrenalinę. Czy pozytywną, czy negatywną, to organizm odbiera dawkę tej adrenaliny jako stres, zmianę poziomu hormonów. Bez rozróżnienia, czy to fun, czy to strach. A w ciąży to niewskazane. Drgania w trakcie jazdy mogą też mieć wpływ na płód. Sama pozycja na plastiku na zadupku jest przecież średnio wygodna i nie jest to przecież pozycja siedząca na krześle czy w fotelu. Zapewnienie max bezpieczeństwa dla matki i dziecka to sprawa tak oczywista, że aż pisać nie trzeba (było we wcześniejszych postach). Nie chodzi o klosz, to nie choroba:), ale eliminację i na jakiś czas odpuszczenie sobie pewnych rzeczy. Dla świętego spokoju, dla pewności, żeby było ok :). Sezon/dwa bez 2oo to nie całe życie. Niestety, nie mam takich własnych doświadczeń, ale wiem, że gdyby tak było - zlazłabym z motocykla i najwyżej odwiedzała go w garażu jak już. Odpuściłabym na dwieście procent. W takim momencie 2oo spadają na dalszy plan bez dyskusji absolutnie. Znajome motocyklistki niemal wszystkie potwierdzają, że jak były w ciąży - nie było żadnej jazdy motocyklem, odkąd dowiedziały się, że zostaną matkami. Znam też przypadki, że zdarzało się ciężarnym kilka razy pojeździć motocyklem i było wszystko ok. Ale same mówią, że to tak z głupoty trochę. Nie ma co popadać w paranoję, ale też nie wolno być lekkomyślnym. Może są tu na forum dziewczyny, co podpowiedzą coś w temacie. Podejrzewam, że podobnie. I jak wyżej - najbardziej opiniotwórczy będą lekarze, a nie my na forum:) oczywiście gratulacje dla samego faktu powiększenia rodziny i zdrówka:)
  10. Jak wyżej, czyli w przypadku zakupu nówek, jeżeli mamy pewność, że była dobrze przechowywana – czas maksymalny żywotności i w miarę dobrych parametrów gumy to pięć lat. Norma przy nowych oponach to 36 miesięcy od daty produkcji (i wciąż warunek dobrego przechowania). A te metzelery mają wysoki wskaźnik indeksu prędkości, to na te starsze niż dwu-, max trzyletnie nie ma się co szarpać, lepiej trochę więcej wydać.
  11. Aku swoja drogą, bo - R6 nabyta z DataTool czy sam się "bawiłeś" w instalację? Długo alarm, czy dopiero założony? "Rozbroiłeś" na zimę? Tryb serwisowy? Może sam kombinowałeś w odłączanie tego alarmu ?Masz instrukcję do niego? Najprościej mówiąc - posprawdzaj kolorki i prawidłowe podłączenie przewodów wg instrukcji , jeżeli posiadasz takową. Zwracaj uwagę na rocznik motocykla, są różnice. Może się przyda: http://www.datatool.co.uk/pdfs/system3_ug.pdf http://www.bikestar.pl/datatool/dobor_motocykla.pdf
  12. Przesympatyczne popierdółki;)Własne - naście lat - Simson (enduro oczywiście :bigrazz: ).Cezeta. Skuter Yamaha Jog Z. MZ Trophy 250/2 anno domini 1972, eMZetka 150, GS500E. Współdzielone - xjota i banditor (N, jedyny słuszny). Obecne to, co obecne, czyli R6, nie współdzielone pod groźbą kary kopniaka :biggrin: Nie wyliczam "okazji do przejechania się" na dłuższe lub krótsze trasy cudzymi 2oo (zazwyczaj streetfightery i plastiki, ubolewam, że nie było możliwości chopperem :icon_evil: ). Własne przejechane km (bez liczenia motorowerów, skuterów oraz "wczesnowiekowego latania") - prawie 80 tysiaków. Niewiele tego wszystkiego, nadrobię :biggrin:
  13. Chodzi o proste? Dlaczego tam jest w takim razie najwięcej "czarnych punktów"? (które zresztą już nie robią na nikim wrażenia i nie spełniają swojej roli). Z racji pracy dostaję codziennie info smsami o wypadkach od straży pożarnej i policji - śmiertelne są zazwyczaj na pięknych prostych, dobrych łukach i przelotówkach, gdzie "można" - prosto, szeroko, z poboczem, "na trzeciego" nawet wyprzedzisz. Jako motocyklistkę też mnie wkurza czasami, kiedy jadę taką drogą, a ograniczenia, suki (fotoradary się nie liczą).... Co do przepisów i ustaw - referendum w tych sprawach nie robią. Może i dobrze. A ci, co wymyślają - są tak samo omylni jak my. My wierzymy, że jesteśmy na tyle odpowiedzialni, że przepisy łamiemy z głową i mamy wpływ na to, co się dzieje wokół. Może czasami lepiej pomyśleć, że tego typu przepisy i restrykcje są dla takich, co nie mają daru i talentu motoryzacyjnego, a wyobraźnię, także przestrzenną - płaską, co im nie przeszkadza myśleć, że są królami szos. A nikt na takiego nie chce trafić. Jeżeli jeździcie wystarczająco długo, to jest ta świadmość, że myśleć trzeba za każdego wokół, łącznie z tym, co ma dziwne podejrzane nerwowe ruchy i wyłania się zza zakrętu ileś tam metrów dalej. Nie ma wolnej amerykanki (też byśmy narzekali, taka nasza cecha narodowa)jak np. w Azji. Co do mnożenia kategorii A i podniesienia granicy wieku - zanim to padło czarno na białym (choć jeszcze nie klepnięte) - niemal błagania na forach motocyklowych były, żeby zrobić to na wzór innych unijnych. No to będziemy mieć. I myślę, że jednak dobrze. Fakt, artykuł sam w sobie jest nieco wybiórczy, najlepiej przeczytać całość projektu samemu. Jestem tylko ciekawa, jak wyjdzie z tymi restrykcjami wobec egzaminatorów dla samego czasu zdawania egzaminu. I kto będzie płacił za doszkalanie instruktorów nauki jazdy - własna kieszeń?WORD?Miasto? Bo to,że będą się dokształcać i weryfikowac swoje umiejętności - nie jest głupie. Może za lat ileś skończy się era instruktora mającego do czynienia jedynie z dwusuwem w młodości, placyków i tras na pamięć , a sami masowo wsiądą na drugie moto za kursantem. Na razie to wybitne jednostki.
  14. Miło widzieć taką samoocenę:). I logikę w porównaniu starszych i nowszych modeli GSa. Jesteś rozsądny zapewne, apetyt Ci się zwiększy po sezonie(nie kraczę:D ). Może więc lepiej trafić w miarę dobry egzemplarz ze starszych roczników? GSy są nieśmiertelne, choć niesłusznie traktowane po macoszemu (że zawsze na pierwsze moto i zbierają cięgi oraz kumulują brak doświadczenia i miesiące nauki oraz błędów posiadaczy, stając się w efekcie złomami - nieprawda). Pomyśl nad doradzanymi tu "cebulami", XJ-tami, ER-5. Poniżej tej klasy nie ma sensu kupować. Miałam GSa, kolega z pracy, który go kupił, zostawia sobie na kolejny sezon, jest zadowolony, jak mówi - na cholerę mu więcej w mieście, do pracy i na wypad na łono natury, spodobał mu się i już;) (Revera to niecodzienność, dobry motocykl, ale ja ją traktuję prędzej kolekcjonersko, koleżanka ma egzemplarz, nic, tylko podziwiać :D )
  15. Koniec stycznia, ogólny zarys ważniejszych planów 2oo już jest :biggrin: Żelazne punkty - spotkania (fakt,że zamknięte) BS i MiD, dwa śluby motocyklowe w innych częściach kraju. wakacje/urlop - albo Portugalia, albo Holandia (zależy od stanu posiadania, może inny kraj, ale GDZIEŚ). Te rzeczy do koniecznego spełnienia, reszta gdzie koła poniosą z dnia na dzień :bigrazz: Kombinujecie już, dokąd w tym roku, czy śpicie jeszcze?;) buźka
  16. Gratulacje "doczekania" 2oo koleżance:) Masz ciekawą galerię w podpisie, aż miło się ogląda. pozdrawiam
  17. Beowolf, niedawno było ostrowysokoprocentowe spotkanie, na które i tak niemal kilka tygodni się umawialiśmy :biggrin: ..ale częściej to jednak w sezonie na 2oo, tak więc jeszcze kilka kolejnych tygodni i do zobaczenia na pewno :crossy: Co do targów, qrna, i chciałabym, i powinnam być :icon_evil: Prawdopodobnie pojadę, ale dam znać do końca tygodnia, o ile nie będzie za późno ze zbieraniem ekipy. Jeden weekend na Ladies Night Yamaha wyrwałam z pracy, kolejny to jednak problem może być :/ Dam znać jak najszybciej. pozdrawiam
  18. Danke wszystkim i z naszej strony:D Było wybitnie :lalag: , ale ...qrna, jednak powinien być taki moment, kiedy trzeba odpowiednio wcześniej wyjść :biggrin: Niedziela orkiestrowo-quadowo-leśna pozwoliła na dojście do równowagi :cool: Pozdrowienia dla wszystkich "starych" i nowopoznanych :)
  19. D..a, nie kulig! :bigrazz: Spotkanie w knajpie i koniec. Kinga jedna się wysiliła i załatwiła :lalag: , więc bez gadania powtórka z rozrywki z ubiegłego roku :biggrin: . Michał, rzuciłeś propozycje kuligu i innym "każesz" organizować, eeeeee...sanki to nie problem, ale cała infrastruktura - a ognisko, a procenty, a podwózka do chałupy po nocy towarzystwa? :bigrazz: Przychodź na browara i już:) Do zobaczenia więc.
  20. Kinga - ta sobota (chodzi o 10.01.?, zresztą 03.01 też passuje ;) ) - jak najbardziej oki, przynajmniej my z Azbestem będziemy, wstępnie poinformowałam też "chłopaków" o spotkaniu :bigrazz: ...ja w kwestii lokalowej nieco cofnięta jesstem, więc propozycji miejsca nie rzucę :icon_evil: Ale jak wiadomo, że sobota, i że wieczór - to mi wystarczy ;) Jakiś? To znaczy? Dane techniczne pliz, o co biega :bigrazz:
  21. Tak na szybko - NAJLEPSZEGO Wam wszystkim, szerokości, radości, szczęścia, spełnienia marzeń wszelkich, etc...... :lalag: ;) Fajnych Świąt i chwili odpoczynku. p.s. Co do najbliższej soboty - my odpadamy z Azbestem w przedbiegach, proza życia - prrraca:( Klimatów "kręglowych" nie czuję, wsio rawno zresztą gdzie i przy czym, więc jeżeli teraz będzie spotkanie, to zobaczymy się przy następnym :flesje: pozdrawiam
  22. GRASS

    Yamaha RD 250 1A2

    :eek: Ka-ro-li-na?! Gratulacje największe!!! :clap: I jeszcze jaki sprzęt... :lalag: Chyba w promieniu 200km albo i lepiej, nie będzie właściciela drugiej takiej Y :biggrin: Skąd pomysł na takie cudo? Wrzuć fotki jak będzie można, tu albo midowo, koniecznie ;) p.s. Będzie co opijać, jak wpadniecie do nas :icon_twisted: p.s.2 Co z Hondziną? To jest zmiana, czy kolejne 2oo w stajni? pozdrowienia dla Was:)
  23. Co tak przepisowo? Przepisowa jazda, przepisowa mowa, przepisowy seks, przepisowe życie...(????) no proszę.... :icon_rolleyes: Podobno moto jest od tego, żeby od przepisowości uciec? Podobno..a jak nawet nie, to i tak teoria co poniektórych to na marne...Znam takich - gadają, teoretyzują, patrzą z góry na zapier...jących, rozpuszczają famę o braku rozumu, podają dane, statystyki, "rozbierają" temat na części pierwsze jak Dostojewski, a jak przychodzi co do czego i wsiadają na 2oo, to mi sie tylko mordka uśmiecha, jak mają się ich teorie do tego, co sami robią na drodze :biggrin: Poza tym "przepis" a "rozsądek i własny pomyślunek" to dwie różne rzeczy, od tego trzeba zacząć. Szacunek dla autora wątku za otwarte i szczere pytanie. Też dla tych prawiących niegłupio i tych z łbem na karku "ile fabryka dała". Dla pieprzących dla samego wygadania się na forum - jak najszybszego przyjścia sezonu :icon_twisted:
  24. Gdzieś coś w któryms wątku było o kręglach, % i takich tam, wstępna euforia...i???? doopa blada cisza amen? :biggrin: Pewnie przedświątecznie nici, ale zaraz po Nowym, czemu nie? Tak? No. ;) pozdrawiam wsiech
  25. Fider, daty..od 7.11. do 22.11. to pewnie u każdego się wydarzyło dwukołowo jeszcze sporo, u mnie też :biggrin: No i miło, że sobie polatałeś :clap: Pytanie z innej beczki, jakiś wrzesień/październik, wieczór, Jet rubinkowski, nie spotkałeś czasami tam Kingi na ducacie i mnie na popierdółce przypadkiem? (pytanie z d...y, ale pytam, czy dobrze kojarzę fakty) pozdrawiam (wszystkich) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...