wr0na

izula! pomyśl że kupisz ją sobie jak zakupisz drugą maszynę na tor!! :) tyle że na trasy to tak jak koledzy piszą. zatrzymujesz się na pięć minut i możesz kurtkę zdjąć. wejdziesz do sklepu i też wygodniej.. oczywiście panom nie będzie przeszkadzało jeśli zdejmiesz kombi i będziesz paradowała w tym co masz pod spodem. nie wiem tylko co powie na to Twój facet :icon_biggrin:

wiecie... nie wiem czy powinienem to pisać... ale jak gadałem z Marcinem w sobotę to nie wiem czy żartował (ale był trzeźwy), ale wspominał że jak będzie zła pogoda to zaprosi najtwardszych i najjędrniejszych zawodników do siebie, z Tesco jeszcze bliżej niż na pole ogniskowe. tak więc przybywać bez względu na pogodę!!! najwyżej będziemy mieli wybory miss i misstera :icon_mrgreen:

Triumph ostatnio nabił mi sporego krwiaka na nodze... stał Adventurer pod biurowcem i kusił tak dobrze że wpakowałem się na latarnię. Bonneville, Speedmaster... może kiedyś, jak zdobędę więcej doświadczenia... i lepiej płatną pracę.

dobrze ze pasem obok nic nie jechało!!

gratulacje! Busa to pierwsze moto które widziałem z bliska (kumając o co biega) i też choruję na tą bestię!

wszystko zalezy od tego jak wypadnie piątkowe spotkanie (czyt: o której w sobotę będę w stanie usiąść za kółkiem :) ) oraz czy w sobotę będę miał dostęp do 4oo ;) z chęcią bym się pojawił :banghead:

http://pl.wikipedia.org/wiki/ADAC

niestety lokum nie mogę zaoferować, ale w piątek pewna grupa warszawiaków spotyka się na ognisku.. więc w sumie możemy przeciągnąć imprezę do rana i nocleg nie będzie potrzebny :biggrin:

co do firmy to wiem że ich buty są dość popularne i kilka osób mi je polecało. może pokażesz o jakim kombi myślisz, bo jak sama z pewnością wiesz nie zawsze najlepsza firma robi najlepsze ciuchy w każdym przedziale cenowym :biggrin: chyba że nie ma górnej granicy cenowej?! :>

nie pamietam czy formularz do wydania prawa jazdy ma pole 'zmienione dane osobiste/adresowe od czasów ostatniego wydania dokumentu'. Moim zdaniem OBOWIĄZKIEM urzędnika jest sprawdzić to co ma w formularzu z tym co ma w bazie. po to właśnie podajesz na formularzu telefon, aby takie nieścisłości wyjaśniać. dlaego skłaniam się ku wnioskowi, że Ty nie powinieneś ponosić kosztów nieuwago pracownika urzędu.

oooo.. kurczeee.. nie chcesz mnie przeszkolić na instruktora? :buttrock: czy zapisując się na kurs trzeba wpłacić kaucję?

trudno.... będziemy je rzucać za Ciebie :>

Lysy, masz u mnie piwo :P majkel.. nie moge sie doczekac jak rozwiniemy tą dyskusję na ognisku. Prałat, może wpadniesz z majkelem? klopot w tym ze ludzie widząc 70km/h w jednym - bezpiecznym miejscu ('bo 3 lata temu nie bylo tam chodnika') pojada 120, widząc 70km/h w drugim -bezpiecznym miejscu ('bo 4 lata temu nie było obwodnicy wąchocka i był tu straszny tłok') pojadą 100 km/h, widząc trzecie miejsce z ograniczeniem do 50km/h polecą 100km/h i wlecą komuś do ogródka. jak to napisal Lysy, w Polsce ludzie nie łamią przepisów bo to nasz narodowy sport, tylko dlatego że jesteśmy sfrustrowani tym, że jakby się trzymać przepisów to jadąc z Cieszyna na Hel ustawiałbyś się na nocleg pod Warszawą. Od młodego przyzwyczajasz się że ograniczenia są z d*py więc łamiesz je jak matka i ojciec. ograniczenia do 70 są potrzebne.. tyle że zaraz za nimi chciałbym zobaczyć ograniczenie do 120.

hehehe... trzeba było to usłyszeć. siedzę sobie spokojnie w pracy, piszę kolejną kwerendę (jak widzicie w pracy mam do czynienia z bardzo złymi kobietami) i patrzę listek dzwoni. - sieema zioooommm - siema wroniak.... słuchaj... jest taka sprawa.. jak wróciliśmy do domu? -[tutaj opowiadam krok za krokiem jak było, ze sie pożegnał ładnie, ze spotkaliśmy Adama w metrze itp..] - czyli nikogo nie obraziłem, kulturalnie sie pożegnałem i sobie poszliśmy - tak. - czyli mogę wejść na forum? - nom - suuuuperr.. [10 minut później czytam posta listka jak dziękuje wszystkim za fantastyczna zabawę] Belgu... miałeś podobnie z Mariolką :buttrock:

...ludzie, weźcie aparaty.... Belgu i tak w sobotę niczego nie będzie pamiętał ;P

wydaje mi się że nie tylko kierownica jest skręcona, co caly motocykl... co widać po nierownoleglym torze lotu kola przedniego i tylniego.. ale moze tak zawsze jest? :icon_razz:

tyłek to mu zdrowo zniosło, koleś za bardzo pochylil moto podczas lotu? (pytam się bo na technikach torowych się nie znam kompletnie) technika i zimna krew :icon_razz: filmik kosmos...

alka seltzer? Mycha! będziem czekać!!!

sytuacja była taka: pojechałem po koleżankę z rana aby odstawić ją z bagażami na wyjazd. przyjechałem o 8. na budowie pusto. znalazła buty, wyszliśmy o 9.. widzę dwóch robotników pilnujących pryzmy tłuczonki i wpieprzających ogórki. wracałem tą trasą o nie wiem... 10? 10.30 było już ośmiu... 'pracujących' na jednym fragmencie. reszta sprzętu czekała chyba na drugą zmianę. nie mam pojęcia czemu nikt jeszcze nie zrozumiał że jeśli cały ruch w środku czerwca będzie puszczony dwa tygodnie dłużej po jednym pasie to taki pas po wakacjach będzie się nadawał wyłącznie do zdarcia i kładzenia na nowo.. ja wiem że może tak pracują najtańsze firmy... ale jasna cholera, rozsypywanie tych kamulców, kładzenie torów... to powinno się robić na trzy zmiany, dzień i noc aby jak najszybcie udrożnić centrum miasta! zwłaszcza że w tym rejonie niemal nie ma bloków mieszkalnych. a to Polska właśnie

na pieszczoty się koledze zebrało? :clap: właśnie fakt spotkania i waszego zdenerwowania (bo wyszliście nieco wcześniej i wciąż na metro czekaliście ;P) pamiętam... niestety treść rozmowy... powiedzmy że wyleciała mi z głowy ;) ..normalnie zaczynam się bać co będzie po trzecim ognisku... :clap:

zapraszam na jerozolimskie... w dzień powszedni o 9am na remoncie torowiska który paraliżuje pól centrum (i ciągnie się przez 1/4) widziałem dwóch robotników.... siedzących na pryzmie tłuczonki i wpieprzających śniadanie. w takim tempie to euro będziemy mieli w 2102.

organizujemy casting na lokum na noc dla Belga? :bigrazz: do metra chyba nie bedziemy ryzykowali odprowadzania? :flesje: Majkel.. cos wspominałeś o lokum na natolinie czy miałem pijackie omamy słuchowe?

trzeba obrotnym być :/ :bigrazz: stormraider za czujność

chodzi mi o pierwsza grupe Enduro, ktora powiedziala ze nie wiedzieli czy to my czy nie my i mieli 'obawy', bo 'tu' (wzdłuż muru) pelno pijanej mlodziezowki ;P domyślam sie ze stukilogramowy facet sączący wino prosto z flaszki nie jest najlepszą reklamą :evil:

ale wrócisz na 13go?:> ..... ostatecznie możesz z żoną :bigrazz: