Skocz do zawartości

qunio

Forumowicze
  • Postów

    289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qunio

  1. Każdy ma świadomość, że się to może zdarzyć, ale jak się już zdarzy jakoś tak dziwnie jest. Niech spoczywa w pokoju!
  2. Parę nowych artykułów jakby ktoś był zainteresowny http://www.sportjazda.pl/index.php/zawieszenie/spryny http://www.sportjazda.pl/index.php/zawieszenie/widelec-bpf http://www.sportjazda.pl/index.php/techniki-jazdy/ty-a-valentino-rossi
  3. :) no jakoś lubię to robić, choć za coś jeść trzeba i to jest zawsze taka walka. Trochę szkoda, że większość robi tu przez całe życie rzeczy, których nienawidzi. To smutne. Podejrzewam, że większość temat zawieszeń może mało jarać, dlatego pewnie spora część by nie dotrwała do końca :) Jeszcze się będę zastanawiał jak to zrobić. Pozdro i dzięki za linka.
  4. Mam nadzieję, że uda mi się dojść do tego, myślę, że najlepiej będzie porozbijać zakręt na części i omówić wszystkie po kolei dohamowanie, szczyt i wyjście - oczywiście jest sporo do omówienia w tych aspektach i pewnie nigdy nie będzie to opis skończony;)Jak najwięcej chce robić sam a w tej części roku może być problem z materiałami, bo nie mam gdzie bezpiecznie jeździć tak naprawdę, ani nikogo kto by dokumentował pewne rzeczy ani tez sprzętu jeśli chodzi o ścisłość - pełna partyzantka. Nie wiem czy przez zimę w tym dziale coś się pojawi oprócz kilku artykułów Keith'a Coda, które łaskawie pozwolili mi przetłumaczyć. Mogę pisać teksty, ale bez zdjęć czy wideło to będzie jakoś łyso. Jeśli chodzi o schodzenie na kolano, bo każdy o to pyta to najlepiej rozpocząć od kościoła tam się najlepiej schodzi ;) a tak poza tym to polecam książki, chyba seria Twist of the Wrist jest już przetłumaczona w dwóch częściach, nie wiem co tam jeszcze ciekawego po Polsku. Nie wiem czy pogańskie języki sa Ci znane, ale tutaj coś można zobaczyć - technika na szykany i szybkie zmiany. Pozdro Dzięki za linka już sobie zapodam. Obejrzałem, i faktycznie trochę się różni to zawieszenie jeśli chodzi o to co jest w większości, opis dość powierzchowny i co mi się nie podobało to ustawienie rekomendowane przez producenta - wiadomo jeśli ktoś nie ma czasu na eksperymenty to niech lepiej już sobie tak ustawi, ale nic się w ten sposób nie dowie o zawieszeniu, bo zmienia wszystkie nastawy na raz - tak jak to Pan na filmie robił. Poza tym nie wiadomo w jakich warunkach producent testował te ustawienia a co jak jest chłodniej lub cieplej? Już to nie będzie działało, tak samo. Jeśli olej ma już ponad rok to też to trzeba brać pod uwagę. Nie wspominając już o indywidualnych preferencjach, sposobie obchodzenia się z hamulcem i gazem itp. Ten opis, który zamieściłem na stronie stwierdzam skromnie, że jest dużo lepszy i co najważniejsze daje szansę poczucia na własnym ciele co dają poszczególne regulatory. W przyszłości też bym chciał takie materiały filmowe zrobić (tylko lepsze), muszę się zaopatrzyć w sprzęt - może z przyszłej wypłaty ;) Lubię oglądać na youtube serię two cliks out, którą prowadzi nie jaki Dave Moss, czasem ma chłop jakieś dziwne teorię, ale generalnie można coś się dowiedzieć ciekawego na temat czytania opon na przykład. Jutro może napiszę jakieś porównanie między widelcem kartridżowym a BPF, bo znalazłem fajną animację na youtube i będzie materiał wideło od razu fajny, który od razu pokaże też jak działa kartridż jak dla kogos tekst jest niebyt jasny. W kolejności pasowałoby omówić sprężyny i opony, tylko czekam na materiały od jednej firmy. Jak nie przyślą będę musiał sam jakieś spreparować ;) Pozdro No i napisałem http://www.sportjazda.pl/index.php/zawieszenie/widelec-bpf
  5. http://www.sportjazda.pl/index.php/techniki-jazdy/ergonomia-ustawienie-dwigni jakby ktoś był zainteresowany, dodałem więcej zdjęć tym razem Bądźcie pozdrowieni!
  6. Mi też się nie bardzo podoba. Kiedyś się zmieni. Na razie coś mi się zdrowie fizyczne i psychiczne sypie, ale mam nadzieję, że będę mógł kontynuować i nie zabronią mi jeździć. Pozdrawiam
  7. Dokładnie tak! Superbike School to w mojej opinii najlepsza szkoła, szkoda, że do Polski prędko nie zawita, bo nie ma gdzie jej zorganizować. Kontaktowałem się kilka razy z nimi odnośnie tłumaczenie ich materiałów, ale zawsze mnie ktoś ubiegł i już wszystko wyszło. Są jeszcze artykuły Keith Code'a jakie publikuje na swoim forum, z czasem może się zgodzą publikować tłumaczenia na tej stronie, chętnie bym je dodał choć są trochę filozoficzne a tutaj trzeba tak raczej od podstaw. Chce czerpać z rożnych źródeł, bo w każdym jest coś wartościowego lub też prezentuje spojrzenie na pewien aspekt z innej perspektywy. Dużo staram się pisać z własnych doświadczeń choć ciężko odkrywać Amerykę na nowo - mogę jedynie sprawdzić na sobie czy faktycznie działa, podzielić się odczuciami i opisać wszystko swoimi słowami. Na razie wszyscy zgadzają się na wykorzystanie niektórych materiałów (niektórzy są nawet zdziwieni, że ktoś pyta), chce to robić jak najuczciwiej, żeby nikomu nic nie kraść. Mam trochę problem z tym prawem autorskim, bo w przypadku niektórych rzeczy ciężko stwierdzić czy czyjeś określenie pewnych już dawno opisanych rzeczy jest jego własnością czy dobrem publicznym. Może jestem jakiś przesadnie uczciwy. Nie korzystam z żadnych materiałów po polsku także jest trochę roboty, ale jakoś mi się dziwnie chce :)
  8. Ok dziękuję wszystkim za odzew. Jeśli jest kilka osób, które będą chciały czytać to już stwierdzam, że warto to kontynuować. Mam sporo pomysłów na artykuły i codzienni mi się pojawiają nowe. Myślę, że dojdą też nowe działy jak serwis, testy akcesoriów sportowych (na razie póki co tych co mam w moto bo nie mam dostępu ani środków) itp. Przez zimę muszę parę rzeczy zrobić przy sprzęcie to postaram się udokumentować. Trochę brak mi wiary w siebie chyba, stąd może nie umiem się zareklamować, żeby nie powiedzieć "sprzedać". Jak jadę na sporcie jestem innym człowiekiem ;) Wiem, brakuje zdjęć i ilustracji, ale mam z tym problem bo ciężko mi w pojedynkę to obrobić. Na pewno trzeba zdjęcia do artykułu o napięciu wstępnym. Miały być w ten weekend, ale nikt nie ma jakoś czasu. Może w tygodniu się uda. Mam też kontakt z jedna firmą zawieszeniową mam nadzieję, że mi udostępnią jakieś fajne materiały. Pozdro
  9. Cześć jako, że zawsze chciałem robić coś związanego z motocyklami a im jestem starszy tym tak zwane życie mnie od tego odciąga postanowiłem założyć taką stronę http://www.sportjazda.pl/ Jeszcze nie jest do końca dopracowana i nie wiem czy w ogóle będzie bo czasem ciężko znaleźć motywację. Pisze nowy artykuł średnio raz w tygodniu. Niedługo pewnie i tak mnie wywalą z roboty to będę się tym mógł jakoś solidniej zająć jeśli w ogóle będzie ona komuś potrzebna oczywiście. Jak coś to zapodajcie jakąś reakcję. Z góry zaznaczam, że w życiu nie zajmowałem się fotografią ani grafiką co zresztą widać ;) Pozdro
  10. qunio

    Tor w Pionkach

    Dzięki za tą informację, ale mój post był skierowany do kolegi przejawiającego okultystyczne zamiłowania bo nie rozumiem jak może mieć na cokolwiek nadzieję jak się wyznaje szatana ojca kłamstwa. Szatan nic nikomu niczego nie dał, łącznie z torami. Sorry, że nie na temat trochę jak chcecie to usuńcie mój post. Pozdrawiam
  11. qunio

    Tor w Pionkach

    Jak będziesz stał po niewłaściwej stronie barykady to się nic w Twoim życiu nie ruszy!
  12. Jeśli jest na to miejsce to tak - zawsze jest? Myślisz że promień z korektami będzie mniejszy niż ten wykonany bezbłędnie od początku do końca? Nie mierzyłem tego, ale wydaje mi się, że może nie być. Jeśli nie jesteś w stanie nawijać gazu w zakręcie to linia jest zła - koniec kropka. Powtórzę tu za Keith'em Codem (scjentologiem, ale już mniejsza z tym :)) One steering input per turn! Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię! :)
  13. Słuszne spostrzeżenia. Nawet zawodnicy sbk popełniają błędy i są źle zakotwiczeni podczas hamowania i w zakręcie - nawet do Rossiego by się można przyczepić. Każdy robi błędy. Hamowanie z wywaloną nogą na bok daje nie wiele - jedni twierdzą, że to dodatkowy hamulec aerodynamiczny albo coś w rodzaju żagla, który pomaga skręcać, ale większe korzyści płyną z dobrego złapanie zbiornika obydwoma nogami i hamowania na luźnych lekko ugiętych w łokciach rękach. Oczywiście przesunąć się na bok na siedzisku trzeba jeszcze przed rozpoczęciem hamowania bo często się widuje w Poznaniu, że ludzie najpierw hamują a potem sie przesuwają na siedzeniu jeszcze wykorzystując kierownice jako punt podparcia przez co sobie chłopy destabilizują sprzęty co skłania ich do kupienie amortyzatora za kilkanaście tysięcy. To nie jest dobra logika. Według mnie generalnie najbezpieczniej jest zakończyć hamowanie przed inicjowanie skrętu, ale ze względu na pozytywne zmiany geometrii jakie towarzyszą ściśniętemu widelcowi przeciągnięcie hamowania głębiej ma swoje zalety (zakładając oczywiście, że sprężyny są dobrze obrane i widelec nie dobija podczas hamowania i nadal ma zdolność pochłaniania nierówności, która ze wrostem pochylenie i tak już się zmniejsza). Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę, że dostępna trakcja maleje wraz z pochylenie i trzeba odpowiednio odpuszczać klamkę hamulca wraz ze wzrostem kąta pochylenie i oddziaływania sił odśrodkowych. Klamką hamulca operuje się jak spustem pistoletu wciska się ją a nie szarpie. Tak samo ważne jest odpuszczanie hamulca - nie może ono być gwałtowne zwłaszcza w pochyleniu i zwłaszcza przy źle ustawionym tłumieniu odbicia (zbyt szybkim) gdyż prowadzi do czegoś co motocyklista odbiera jak poślizg przodu co powoduje wpadanie w panikę łapanie za hamulec i w najlepszym przypadku zjechanie z obranej linii. Lepiej jest wejść wolniej w zakręt a wcześniej zacząć nawijanie gazu - jeśli chodzi o prędkość i czas to się opłaca. Nie ma jakiegoś ustalonego punktu kiedy rozpocząć nawijanie gazu, ale im wcześniej tym lepiej i im łagodniej tym lepiej. Gdy już nawijanie gazu zostanie rozpoczęte nie można go znów zamykać bo to prowadzi do niestabilności - pierwszą reakcja motocykla na zamknięcie gazu będzie podniesienie się do pionu ku zdziwieniu prowadzącego który liczył, że zacieśni tym zakręt. Trzeba kontynuować nawijanie przez resztę zakrętu w odpowiednim dla siebie tempie. W pewnym punkcie można już śmiało nawinąć do blokady bez ryzyka poślizgu - noc chyba że ktoś lubi :)
  14. Link do ogłoszenia :) http://motoallegro.pl/dezent-v-dark-mazda-toyota-ford-opel-i1756854408.html
  15. Witam sprzedam komplet felg Dezent model V-Black 16" w niemal idealnym stanie, bardzo mało używane, montowane na 4 śruby, u mnie jeździły w Mazdzie mx-3 - niestety nie wiem do jakich samochodów jeszcze będą pasować. Na dwóch felgach założone są bardzo mało używane opony Toyo Proxes (rocznik 2009) 205/45 16" na dwóch pozostałych opony Falken ZIEX 215/40 16" - blisko ograniczników zużycia. Felgi dokładnie wyważone, bez bicia szumów itp. Opony nie uszkodzone, nie naprawiane itp. Nigdy nie jeżdzone w sezonie zimowym. Cena za komplet 1000zł. http://www.wheelbasealloys.com/16_Inch_Dezent_V_Black_Alloy_Wheels__916 zdjęcie poglądowe, dokładne zdjęcia moich felg moge podesłac na maila. 504 530 857
  16. troche przekreca silnik przy redukcjach, ale dzik niezły
  17. no ciekawa taktyka, ale na miłość Boga nie próbujcie zatrzymać tej oscylacji siła rąk bo tylko pogarszacie sprawę i małe drgania mogą się przerodzić w walenie od ograniczniki do ogranicznika - motocykl w ten sposób odzyskuje równowagę. Luźne ręce można lekko wstać na stopkach by dociążyć przód, nie chcecie być częścią tej oscylacji i nie skręcajcie tych amortyzatorów skrętu na maksa - też nic dobrego to nie da a inicjacja skrętu będzie wymagała użycia nie lada siły. Mam siedem stopni regulacji i nigdy nie potrzebowałem więcej niż dwa a praktycznie każdy motocykl z jakim miałem do czynienia, którego właściciel założył sobie taki amortyzator skręcał tak topornie że strach właśnie przez to, że przezorny właściciel ustawił maks tłumienie. Dać ludziom regulację to poustawiają najgorzej jak się da i się jeszcze będą upierać że tak jest dobrze :)
  18. I, Superbiker :) http://www.youtube.com/watch?v=G5Ce9lu6U-Y&feature=related
  19. Whooha niezłe rodeo! odciążyło mu przód na tym wybrzuszeniu, co nie zmienia faktu, że to było rider self-induced shimmy.
  20. Faktycznie dość mi się nie udało porównanie :) Generalnie rozchodziło się mnie o to, że do pewnych rzeczy samemu się nie dojdzie i trzeba się szkolić i dużo czytać na ten temat i łączyć to z praktyką. Z moich obserwacji wyniki, że dla sporej rzeszy ludzi droga do przełamywania bariery znaczy więcej i więcej czasu w siodle lub też, coraz to nowsze inwestycje w sprzęt. Wystarczy posłuchać co na temat takich rzeczy jak kontrola trakcji itp mówi np. Ben Spies czy Matt Maladin (jakoś lubię amerykanów ;)). Nie wiem czemu, ale strasznie denerwuje mnie oporność ludzi na wiedzę i to ich ironiczne niedowierzania. Tak patrze to Dziawer chyba lubił Micka Doohan'a. A tak na temat to supersporty rządzą! Szczerze powiedziawszy to najchętniej oglądam wyścigi w tej klasie jak i stk.
  21. [quote Zobacz zreszta na: pejser ma czas lepszy na 600rr od dziawera na bmw1000rr od 10 sekund. dlaczego w zawodach np motogp nikt nie przesiada sie z 125 na klase krolewska itp itd. Bierz 600! Z tego co wiem Pejser brał udział w zajęciach Superbike School - co widać zresztą na pierwszy rzut oka bo siedzi na motocyklu chyba najładniej z całej ekipy. Ludzie muszą zrozumieć, że szkolenia, wiedza i umiejętności znaczą w tym sporcie więcej niż sprzęt. Z całym szacunkiem dla Dziawera, ale siedzi na tym sprzęcie dość pokracznie i dlatego śmiem twierdzić, że dla niego trening to jazda po torze w tej samej pokracznej pozycji od lat, czyli utrwalanie błędów i nie możność pokonania barier.
  22. Tak, chodzi mi o kręcenie manetką. Niby normalne, że trzeba odkręcać do końca a mimo wszystko bardzo łatwo się złapać na tym, że się nie dokręca. Im większa moc tym ta tendencja częściej występuje. Nie mam tu na myśli nagłego odkręcenie do końca na wyjściu i czekanie na rozwój wypadków, ale jak czasem oglądasz moto gp i na dole ekranu pokazują taką mini telemetrię gaz hamulec prędkość obroty itp. to zauważ, że prawie każdy z tych gości dochodzi do max. otwarcia przepustnicy między zakrętami - choćby na ułamek sekundy, ale jednak - co nie znaczy, że obroty im wjechały na czerowne. Nie występuje w ich jeździ takie coś co się z angielskiego chyba nazywa "coasting" albo "freewheeling" czyli jazda bez gazu i bez hamulca na raz. Zawsze albo prawie zawsze odkręcają albo hamują. No może nie licząc zakrętów z dwoma szczytami. Powiem Ci z osobistego doświadczenia, zawsze jeździłem na 600, teraz już kilka lat mam 750 i chce wrócić z powrotem do 600, właśnie z powodu tego, że 600 łatwiej dojeździć do końca. Twój wybór...
  23. Co prawna 954 daleko do toporności czy ociężałości, ale ze względu na moc DUŻO łatwiej i przyjemniej będzie Ci się jeździło 600 - marka według upodobań, wszystko sportowe w dobrym stanie po 95 roku do nauki będzie jak trzeba, no chyba, że chcesz zawody to coś nowszego sobie spraw. Nie ładuj wszystkich pieniędzy w motocykl bo na 100% zglebisz a naprawy tanie nie są. 954 może Cię przez bardzo długi czas przerażać i oprócz zarządzania stresem w sytuacjach kryzysowych nie wiele się na niej nauczysz. Do dużych pojemności trzeba mieć dobre wyczucie gazu bo o highside nie trudno i w ogóle strasznie to szybkie jest. Jeżdżąc NSR pamiętaj żeby odkręcać gaz do samego oporu - sporo osób nie odkręca do samej blokady i się dziwi, że im sprzęty nie jadą :). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...