Skocz do zawartości

qunio

Forumowicze
  • Postów

    289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qunio

  1. Witam , kupiłem niedawno zx6 z 1995 sprzęt ma taką przypadłość, że jak pracuje na wolnych i nagle odkręci sie gaz to najpierw się zająknie i dopiero obroty wskakują wyżej - jest to bardziej nasilona jak jest zimny. Występuje to w przedziale od 1100 do 2000 obrotów. Powyżej ciągnie równo i szybko się wkręca nawet po gwałtownym odkręceniu gazu. W jeździe czuć tą dziurę - odczuwa się to jakby lekko przebierał i dopiero od 2000 strzela do przodu. Sprzęt świeżo po serwisie który przyniósł tylko częściową poprawę - były wymienione świece, czyszczone i synchronizowane gaźniki śruba składU mieszanki wykręcona na 2 obroty według książki (była 2,5 i było gorzej) według mechanika filtr powietrza nie za ładny jeszcze max na sezon. Według mechanika mogło by pomóc podniesieni iglic. Czy ktoś wie może czy jest tam regulacja położenia na rowki czy trzeba kombinować z podkładkami i czy to w ogóle może pomóc. Może ktoś ma jakieś inne sugestie? Dzięki z góry Pozdro
  2. Dzięki chłopaki mieliście racje. Za słabo waliłem i za mocno poluzowałem lagi w półkach i się wszystko tylko wyginało wracając na swoje miejsce. To jest moje pierwsze enduro kupione na odmianę po sportach - dobrze, że ktoś mnie uświadomił, że w tych motocyklach w ten sposób sie sprawę załatwia bo inaczej to bym s*ał w pory i przód wymieniał. Dzięki pozdro
  3. Zapieram sie dość mocno z poluzowanymi śrubami półek wszystko sie wygina tak że mam stres że coś pęknie( ale to chyba mało prawdopodobne). Podobno ma sie wtedy kierownica przestwaiać względem koła ale u mnie jakby wracała na miejsce po odpuszczeniu siły. Jadąc na wprost kierownica jest lekko krzywo podobnie półki z tym że kierownica wydaje sie prosto względem półek. Wybiłem sobie trochę bark więc może rzeczywiście zasłabło wale w to drzewo. A właśnie lepiej walić czy może ciągnąc jednostajnie. Czy przez zbyt mocne ciągniecie można coś skrzywić. Już sam nie wiem jak to naprostować.
  4. Miałem ostatnio glebę na enduro na asflacie w deszczu. W skrócie tył wyprzedził przód i walnołem przy ok 20-30 km/h. Motor spadł i kawałek przejechał na mnie więc miał miękkie lądowanie, ale uderzył prawym hanbarem o asfalt -hanbar nie pękł. Niestety kierownica wraz z półkami jest krzywo w stosunku do koła o około 2 cm. Poluzowałem lagi w półkach trochę sie wróciło ale jeszcze nie jak powinno. Zapierałem przednim kołem o drzewo i próbowałem ciągnąć i tez nic. Kumpel jeżdżący na enduro mówi że miał tak nie raz i prostował kierownice o drzewo. Nie wiem może coś źle robie? Nie sądzę żeby się coś pokrzywiło bo na hanbarze jest tylko lekkie otarcie a na lagach i całym zawieszeniu jak i na sprzęcie (no z wyjątkiem błotnika) nie ma nawet ryski po tej glebie. Dzięki z góry za poradę.
  5. Joł, też tak miałem w swojej YZF (apropo fajny sprzęt żałuje do dzisiaj, że sprzedałem) i przyczyna było wypadnięcie zaślepienie przewodu z podciśnieniem tego do którego wpina sie wakuometry. Jak ściągniesz bak to zauważysz 4 przewody zaślepione śrubami imbusowymi a właściwie jakby ich końcówkami bo nie mają gwintów. Sprawdź czy wszystkie te węże mają takie zaślepienie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...