Skocz do zawartości

Luka

Forumowicze
  • Postów

    210
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Luka

  1. Witam! Na tegoroczną zimę otwieramy przechowalnię. Szczegóły na www.motozima.pl Mamy duże pomieszczenia, gdzie możemy przechować motocykle przez zimę w dobrych, ciepłych warunkach. Zapraszamy !!! Pozdro Luka
  2. Witam! Także przeszedłem kurs bezpieczny po zdobyciu pierwszych doświadczeń, miałem nawet jakieś wątpliwości czy warto, ale szybko się rozwiały. Kurs daje dużo, program był bardzo sensowny, a zdobyte doświadczenie pomaga w późniejszym doskonaleniu swoich umiejętności. Polecam, bo warto.
  3. Ja miałem okazję sprawdzić R12S, ale nie jestem fanem bokserów, więc moja opinia może nie wnieść nic ciekawego. Moto fajnie wygląda i nadaje się do latania po mieście, raczej w pojedynkę, bo pozycja plecaka dość wysoko i raczej skromnie wyposażona. Gdyby nie to, że nie pasuje mi ten silnik (mocny dół, nieźle sie wkręca, ale tylko do 6 z hakiem, a ja lubię 4 w rzędzie), to jest konkrenty sprzęt z fajnym zawiasem i heblami, ale mimo wszystko trochę ważący. Po przejechaniu się nim niestety zastanowiło mnie po co robi sie takie motocykle, bo nie ma oszałamiających osiągów, do podróży za bardzo się nie nadaje, taki raczej CafeRacer, bo w dzień ze względu na średni gabaryt łatwiej na czymś lżejszym i węższym. Pisząc, że nie bardzo widzę sens można odnieść i do innych posunięć BMW w sporcie, jak wystawienie R1200S do LeMans, gdzie ciężko go do czegokoliwek porównać i dla mnie taki start, żeby pokazać, że przejechał. No teraz ma się to zmienić i raczej będzie można coś porównać, ale się okaże. Po Sce przejechałem się GS Adventure i powiem, że tu widać sens zastosowania wszystkich elementów, łącznie z silnikiem. Nie udało mi się tylko sprawdzić działania kontroli trakcji, a jestem ciekaw jak to pomaga itp. Na pytanie jak nowa seira K w dłuższej eksploatacji na razie nie mogę odpowiedzieć, bo za mało km zrobiłem, dobijam do 10 kkm, więc to zdecydowanie za mało, ale na forach naświecie można znaleźć trochę opinii, tyle że poza jakimiś dramatycznymi awariami niewiele można znaleźć?!
  4. Jak zamówiłeś pogodę, to może i ja dołączę, bo po ostatniej sobocie, w którą całkiem przemokłem miałem dość!
  5. No autor posta wypowiada się w wielu wątkach, tylko szkoda że się nie zastanowi zanim coś napisze, bo pisze, żeby pisać. A jak akcji nie rozumie, to niech: 1. Zastanowi się nad jej sensem. 2. Jak zrozumie to będzie wiedział co z tym zrobić, a jak nie to wróć pkt. 1. Akcja wartościowa i potrzebna, bo spełnia kilka zadań, jak podnoszenie świadomości uczestników ruchu (która nie jest taka ja na zachodzie), reedukuje przypominając o nawyku obserwacji (i nie oznacza on konieczności machania łbem dookoła, bo można efektrywnie używac lusterek), a także przypomina że jazda na pewniaka może mieć przykre konsekwencje.
  6. Ósemki mozna na parkingu przy torze łyżwiarskim na stegnach, choć są już trochę zmęczone, ale są nieuzywane, a wieczorami nie ma tam samochodów, więc miejscówka jest ok, a i na hamowania itp jest też miejsce.
  7. Luka

    Ustawka na niedzielę

    My też dotarlismy, prawie na sucho by się udało, ale jeszcze do centruma trze było wjechać, więc się to do końca nie udało. Na nastepną ustawkę trzeba jakiś nowy punkt programu dołożyć. Robert, ale nie zaznaczyłeś, że tankowania tylko w dni nieparzyste.
  8. Luka

    Ustawka na niedzielę

    Belgu spoko plan, tylko chyba czasu może braknąć nawet jak nie wszystko będzie otwarte i na Otrębusy tylko 20 min? Nie byłem, ale tam chyba jest coś więcej niż 5 samochodów?! Pogoda nie zachęca, ale może się coś jeszcze jutro zmieni?!
  9. Luka

    Ustawka na niedzielę

    Dzięki za wypad, chętnie się przyłączę w przyszłości, tylko w soboty to raczej będzie ciężko...
  10. Te ćwiczenia wykonuje się jadąc na wprost, jeśli dosiad będzie prawidłowy, to motocykl będzie jechał prosto i jak napisał Coolargol nie ma obawy o highside i lowside. Nawet więcej doprowadzając do poślizgu przedniego lub tylnego koła, jak to zostało opisane wcześniej, trzeba operować hamulcami odpowiednio je odpuszczając, a jechać będziecie cały czas prosto i w pionie, no chyba że poślizg się znacznie przeciągnie, czego skutki zostały już też opisane (spotkanie z glebą).
  11. BT014 są nie lubiane, bo ciężko wyczuć granicę, ale przy w miarę rozsądnej jeździe nie stanowi to za dużego problemu. Nie są najtańsze i nie bardzo można na nich za duży przebieg zrobić (4-6 kkm), więc są po prostu lepsze rozwiązania.
  12. Ja rozumiem nowości, nowe drogi itp. ale w tym pomieszaniu z poplątaniem to niekoniecznie wróżę powodzenie tej koncepcji. Dla maxiskuterowców to raczej nie jest alternatywa, a ogólna koncepcja z tymi podestami to już zakrawa na fanaberię projektanta. Za to cena mnie nawet zaskoczyła, chociaż na tę pojemność to mimo wszystko trochę dużo, ale myślałem, że ten wynalazek może nawet być nieco droższy?! Pożyjemy, zobaczymy, czy się to spotka na drodze!
  13. No fajnie, ale do tego dochodzi jeszcze stopniowe zwiększanie złożeń, bo tak to można przejechać 100 czy 200 km uznać, że już ok i przy pierwszym złozeniu gleba, a potem zdziwienie, że przecież przebieg był!Dlatego droga na skróty może i nie jest głupia, chociaż samo oczyszczenie jazdą też może byc ok.
  14. Motocykle wyrejestrowane też moga posiadać dowód rejestracyjny, tylko że mają wtedy w nim odpowiednia adnotację, co prawdopodobnie umożliwia jego normalną rejestrację. Jako że sytuacja jest obecnie dość stabilna to może małe podsumowanko a propos VATu w Unii. Kupno motocykla nowego czyli takiego, który ma przejechane mniej niż 6 tysięcy km (rocznik nie jest ważny, każdy z przebiegiem poniżej będzie nowy) lub od daty pierwszej rejestracji nie minęło więcej niż 6 m-cy (przebieg nie ma znaczenia, każdy pojazd który był użytkowany krócej niż 6 m-cy jest nowy) od osoby fizycznej, ma ograniczony sens, bo przy rejestracji w Polsce trzeba będzie zapłacić VAT w stawce 22%. Kupując od dealera, czy od firmy powinno się zapłacić cenę netto, aby zapłacić w Polsce VAT. W praktyce nie jest to takie proste, bo nie zawsze dealer może być chętny, ale są odpowiednie przepisy unijne i tak to się powinno odbyć. Nie ma żadnego dopłacania różnic podatku itp. VAT się płaci w jednym z państw i tyle. Przy zakupie nowego sprzęta może być tylko potrzebne oświadczenie lub deklaracja, że się go wywozi do kraju zamieszkania itp. Motocykl, który jest prawnie motocyklem używanym (ma przebieg powyżej 6 tys. lub od daty rejestracji upłynęło wiecej niż 6 m-cy) kupujemy płacąc osobie fizycznej tyle ile chce i przywozimy do kraju. Składamy formularz VAT o niepodleganiu opodatkowaniu i dostajemy VAT 25 na potwierdzenie i z papierami lecimy go zarejestrować. Nie ma tu także różnicy w przypadku kupna od firmy, bo płacimy także pełną cenę brutto i w Polsce mechanizm z VATem jest taki jak w przypadku osoby fizycznej. Na co warto zwrócić uwagę, to kwestia kupna w miarę świeżego sprzęta, czyli takiego który ma przebieg niższy niż 6 tys. km. Nie ma sensu kupno od osoby fizycznej, bo będzie niezły kanał, jak się kupi nawet w dobrej cenie to będzie kosztował znacznie drożej, bo w Polsce trzeba będzie zpałacić VAT (22%) i nikt nikomu nic nie zwróci. W przyadku kupna od firmy, można się jeszcze próbować dogadać, żeby odzyskać niepotrzebnie zapłacony w innym kraju VAT.
  15. Z tego co wymieniłeś i z tego co opisałeś wcześniej, a propos doświadczeń i wcześniej używanych opon, to kup Continentale Road Attack, bo wystarczą Ci na długo, zapewniając niezłe prowadzenie i za przyzwoitą cenę. Myślę, ze przejedziesz wiecej niż wspomniane 9 tys km. Stosowanie tego samego modelu opony na tył i przód ma najwiekszy sens, bo zachowują się w miarę zbliżony sposób i nie narobisz sobie kłopotu, jak w zmiennych warunkach zupełnie inaczej bedzie zachowywał się przód i tył.
  16. To rondo to teraz popis grafomanii ulicznej, może jak włączą światła to się polepszy, a tak to ten pomysł z nieco idiotycznym malowaniem spowoduje, że się tam dzięki światłom nic nie poprawi. Pewnie miną 2 tyg i zmienią na normalne rondowe malunki
  17. Czyli jednak pożegnałeś markę na H;) Ciężko Ci będzie doczekać wiosny?!
  18. Ja widziałem jednego XXa, ale pewnie jakiś turysta, bo w kasku jechał... Egipcjanie mają dziwne zwyczaje na drogach, ale trafił sie jeden mądry, co skasował skręcanie w lewo i oszczędził wiele ludzkich istnień!
  19. Nikt nie czytał, a jest mądry i oczywiście wie lepiej o co chodzi!Jak nie wiesz o czym jest mowa to siedź cicho, a jak Ci się nie chce czytać, bo wiesz lepiej, to też siedź cicho. Zasada 12 sekund odzwierciedla mniej więcej zdroworozsądkowe przewidywanie tego co może się stać na drodze przed nami, w taki sposób abyśmy mieli czas na reakcję. Jak wczesniej napisano, raz to będzie 200 m, raz 50 m, w jednym przypadku zostanie Ci czas i miejsce na zatrzymanie, w innym na jakiś manewr itp. Najprościej odnosi się ona do obserwacji i próby przewidzenia plus zastawienie marginesu na coś czego przewidzieć się nie da, co szczególnie na naszych drogach często się zdarza.
  20. Pomijając dyskusję o markach opon i np. dyskwalifikacji marki Metzeler, bo ktoś napisał, że jakiś model mu się źle spisywał. Na co drugi już nie kupi opon tej marki, chociaż nawet nie wie, czy ten model jest do jego motocykla?! Tak rosną legendy (wiadomo Honda jest najlepsza). Temat w sumie poruszył jedną ważną kwestię, na którą nikt nie zwrócił uwagi. Nie ważne czy masz opony tej marki, czy innej, taki model, czy jakiś inny. Ważne, żeby na motocyklu mieć opony tej samej marki i tego samego modelu. To zapewnia w miarę przewidywalne zachowanie motocykla zarówno z przodu jak i z tyłu. Zwykle te różnice objawiają się właśnie w takich sytuacjach, jak opisana, czyli gdy robi się mokro itp. na suchym większość opon sobie radzi. PS Stopniowe wciśnięcie hamulca poza oczyszczeniem tarczy daje jeszcze ważniejszy efekt, rozgrzanie tarcz i klocków, które do prawidłowego działania potrzebują odpowiedniej temperatury!
  21. Ta część w serwisie to będzie spory wydatek, ale możesz dostać na bazarze itp. tyle że 400tki jako mało popularne u nas, moga wymagać nieco deptania za tymi częściami. Nie wiem czy to się uda, ale ewentualnie można spróbować w takim przypadku udać się do fachmana od spawania i może mieć spokój.
  22. No właśnie nie za mało gazu tylko za dużo. Jak się składasz i dajesz gazu to motocykl wstaje na zawieszeniach i zwiększa się jego prześwit, a jak tego gazu nie dodajesz to różnica w średnicy opony na środku i jego krawędziach zmniejsza ten prześwit i podnóżek się szlifuje.
  23. Raczej będzie musiał kosztować poniżej 30 tys. zł i to będzie jego główny atut. Niby podobny do Bandita, ale niewielu użytkowników Bandita zamieniło by się na GSXfa i odwrotnie, bo to jest dość dobrze wymyślone. GSR to też zupełnie inna bajka. GSXf z dużego Bandita raczej nie będzie, bo nie bardzo by było dla kogo go robić?!
  24. Z tym ściąganiem to trudno ocenić, bo nigdy nie wiadomo jak jest droga, czy ma poziom itp. Jeśli chodzi o głośniejszy dźwięk silnika to GSXf nie grzeszy kulturą pracy, poza tym jest olejakiem więc brak płaszcza wodnego powoduje, że słychać więcej niż w przypadku motocykla chłodzonego cieczą. Z kartą pojazdu nie wiem, najlepiej zasięgnąć języka w urzędzie.
  25. Postawione pytanie nie tyczą się pierwszego moto, tylko przynajmniej drugiego, więc pisanie, że XJ600 jest dobra na początek nie bardzo tyczy się tematu!!! Kefir, Hornet to silnik o nieco zelżonej charakterystyce w stosunku co CBRki, podobne podwozie i geometria, a więc w zasadzie sportowe moto bez plastików. Do miasta idealne, podróżnie, no coż dość mocne, dobrze się prowadzące ale naked. Czy dobre po przesiadce ze 125? Na pewno mocne, trochę na wyrost, ale jeśli klasa 500 jest zdecydowanie odrzucana, choć ma swoje plusy, jak mniejsze gabaryty i waga (zazwyczaj), to jest to jakiś wybór rozwojowy. Motoeliza. W sumie to można by zadzwonić do Honda Poland i zapytać, który model kupić po CBR125, pewnie naturalną odpowiedzią będzie CBR600, bo to następna w kolejce na naszym rynku, gdyż olewa się mniejsze pośrednie, bo się nie chcą sprzedawać, więc praktycznie nie istnieją. Dlatego alternatywą są inne marki i modele jak GS500 właśnie, czy ER6f. Tak czy inaczej trudno odpowiedzieć na pytanie co dalej bez precyzyjnego określenia do czego motocykl jest nam potrzebny, jakie warunki powinien spełniać (turystyka, latanie po mieście i okolicach, czy tylko po mieście, a może rozwożenie przesyłek itp.), a także na jakie moto możemy sobie pozwolić, aby nie sprawiało nam więcej problemów, niż jest tego warte (czyli żeby dało radę je przesunąć na parkingu, wypchnąć do tyłu itp.) Inny wazny element z kupowaniem czegoś mocniejszego to, fakt że opanowanie słabszego moto przyjdzie łatwiej i da większą satysfakcję, niż za mocne moto, na którym będzie trzeba walczyć o przetrwanie. Jak się osiągnie satysfakcję, to wiadomo że czas na dalszy rozwój.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...