-
Postów
210 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Luka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Jaki motocykl na początek?? przecinak oczywiście:)
Luka odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ja jeżdżę trzeci sezon, to niezbyt wiele i niezbyt wiele przejechałem na moto, bo jakoś koło 13-14 K km. Pierwsze moto, które kupiłem to, to co właśnie chciałbym sprzedać. Czy jest to przecinak? Plastik ma, jeździ całkiem szybko, ma parę potrzebnych regulacji (zawias). A przy tym wszystkim ma parę zalet, jest wygodny, z większym niż sporty rozstawem osi, więc przednie koło nie robi głupich rzeczy. Prowadzi się na początek wystarczająco łatwo, oczywiście nie jest to moto składające się tak łatwo jak supersport 600, ale można się na nim nauczyć wiele, tyle że nie powinno być potrzeby zmieniać moto po sezonie, co miało dla mnie osobiście znaczenie. Bo tak można się więcej nauczyć poznając dany pojazd lepiej. Można dobrze poczuć przyśpieszenia i co najważniejsze nauczyć się hamować. A jak wychodzi w praktyce? Różnie, bo zależy od człowieka, rodzaju maszyny, sytuacji itp. Nie wiadomo, jak to jest najlepiej! Pozdro Łukasz -
No to kongratulejszyn i wklej szybko na czym będziesz dalej latać!:P Pozdro Łukasz
-
Z tego co pamiętam to wjazd z koszulką koło 25 zyli kosztował, także jak już ktoś wjeżdża to lepiej dorzucić te kilka złociszy bo przynajmniej coś zostanie, choć to też sprawa do dyskusji;) Pozdro Łukasz
-
Kto nie był ten powinien pojechać, przynajmniej będzie miał własne powody do narzekań, a nie powtarzał po innych, a na dowód lichą koszulkę i znaczek, jeśli zapłaci dodatkowo za wstęp;) ale na pamiątkę warto!;) Natomiast jeśli pogoda byłaby w miarę sprzyjająca to można by potem gdzies wyskoczyć, jak Yaco zasugerował, na jakiegoś grilla nad Zegrzem czy coś?! Pozdro Łukasz
-
Z olejem jest problem, dla nas ogromny minus że go nie widać, nie widać też do końca jak wycieka, ale dziś wracałem Powązkowską i zauważyłem, że chyba zmieniają u nas standardy budowy dróg, bo na w miarę niezły asfalt kładzie się wycieki z jeżdżących betoniarek. Taki piękny sypki żwirek i to nie kilka ziaren, ale kilkanaście metrów na szerokość pasa!? Chwilę dalej jechała akurat taka betoniareczka, chciałem gościa na światłach dorwać, ale jak się zbliżyłem to okazało się, że ten akurat jest czysty. Szkoda, że nie udało mi się dorwać tego debila, który zgubił ten beton, a ostatnio miałem taką właśnie niespodziankę dojeżdżając w nocy do skrzyżowania, ale na szczęście miałem miejsce na dohamowanie! Pozdro Łukasz
-
dlaczego warto ogladac motogp...
Luka odpowiedział(a) na MłodyVFR temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Z biegami to jest tak, że opony umożliwiają już tak duże złożenia, że podniesienie podnóżków to za mało, aby zmieścić but pod dźwignię, co powodowało problemy ze zmianą biegów na wyjściu z zakrętu. Sprawę załatwiono przez taką właśnie zmianę i na jakiś czas jest spokój. W ostatnim wyścigu było kilka ujęć zza owiewki do tyłu pokazujących jak blisko jest do asfaltu 8O Pozdro Łukasz -
Coś mi się zdaje, że możemy jeszcze długo czekać, żeby zobaczyć przegraną Rossiego. Wszystkich w sezonie nie wygra, ale mistrzostwo pewnie zdobędzie, bo nie bardzo widać kandydata do równej długiej walki. Może w przyszłym sezonie Pedrosa zmieni klasę i pobije resztę rekordów typu najmłodszy triumfator, tym razem w MotoGP! Pozdro Łukasz
-
ulica Jana Pawła II o 21:37
Luka odpowiedział(a) na wieczny student temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Może się dało, ale się teraz mocno pokorkowało. Dużo ludzi, właśnie wróciłem, ale ponoć w okolicach 21.37 było znacznie więcej, tak że nie dało się chodzić. Koło 23 spokojnie przejeżdżało się moto. Jedność, wspólnota... -
Topienie Burej Suki Zimy, 02.04.05
Luka odpowiedział(a) na Olsen temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Fakt wycieczka się udała, popołudniem nawet lekko wyrwala się wpod kontroli i z Wyszkowa skręciliśmy już na Wawę. Chyba nie wszystkich z 4um wyłowiliśmy, ale może nic straconego, teraz czas jakiś całodniowy wypad zrobić! Pozdro -
Topienie Burej Suki Zimy, 02.04.05
Luka odpowiedział(a) na Olsen temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Ja też bez stresa, bo jeszcze nic nie nawinąłem na moto, ale jutro zacznę sezon, co znaczy, że będę na stacji w okolicach 10! A jakby co to w którą stronę ta granica? Pozdro Łukasz -
[2oo - Wawa 8.I.05] Karnawał, 2x urodziny, koncert :)
Luka odpowiedział(a) na Agghia temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Fajnie, że się podobało! Imprezka była rzeczywiście super, fajnie że ludzie dopisali! Też czekamy na zdjęcia! A czy było głośno? Chyba nie przekroczyliśmy koncertowych norm 8) Pozdrawiam Łukasz -
Jak Dziadu napisał na środku czasem są białe znaczki, które lepiej omiajać, szczególnie jak są wilgotne, inna sprawa że czasem na środku pozostają ślady okazów niezwykłej sprawności wszelkiego rodzaju pojazdów czterokołowych gubiących po kilka litrów oleju na 100 km, czego też lepiej się wystrzegać! Pozdro
-
Ja mimo wszystko myślę, że z tym dławieniem to nie taki głupi pomysł, szczególnie dla kogoś na początku. Zdławienie GSX-R600 i jazda jako na pierwszym moto może nauczyć co taki motocykl potrafi, a propos właściwości jezdnych przy nieco mniejszych prędkościach, składanie się w zakręty itp. Potem można lepiej pojeździć, jak się go odblokuje. Pozdro Łukasz PS R750 chyba się nie da zdławić, przynajmniej seryjnie, to opcja dostępna w 600
-
Chyba ilistracja muzyczna i migawki walki, nie wspominając o warunkach w jakich się porusza, że to nie jest supermoto, tylko fabryczny STREETFIGHTER! Pozdro
-
Chyba mu się opony skończyły, tak to mniej więcej wyglądało, ale w powtórce, bo też przegapiłem! Pozdro Łukasz
-
Ubrać się wygodnie, ale nie w ciuchy typu kombinezon wyścigowy, bo wtedy podobno patrzą średnio, to samo raczej do własnego kasku, chyba że sytuacja jak u Świstaka. Lepiej żeby nie dorobili teorii, że Twój ścig stoi za bramą. Co do samego egzaminu, to już kiedyś o tym pisałem! Oblałem za pierwszym razem, bo miałem robić ósemki na zimnym moto, co nie było wtedy dla mnie zbyt proste i przyjemne, dlatego obserwujcie czy dany motocykli jeździł, czy też akurat sobie stał na placu. Mi gość odpalił i jak go przeprowadzałem do slalomu to poprostu zgasł. Za drugim razem poprosiłem grzecznie, aby moto rozgrzali jak trzeba i już. Jeden kolo trochę się skrzywił i powiedział, że właśnie z miasta wrócił, co było delikatnie mówiąc podłym łgarstwem bo jechał GN na A1, ale drugi gość od obsługi chyba, przyznał mi rację odpalił na ssaniu i przejechał ze dwa kółeczka, jeszcze chwilę moto postało i było gotowe. Wtedy poszło bez problemów! Pozdro i powodzenia! Łukasz
-
A najlepsze, że Sete miał gorączkę, i nie był w ogóle pewny czy coś z tego będzie tymczasem pojechał zawodowo, w sumie to tak trzymać, bo i tak motoGP bardzo ciekawie w tym roku wygląda. A co sądzicie o debiutancie w 250? Pozdro Łukasz
-
Nowy typ YAMASZKI DIVERSION
Luka odpowiedział(a) na bronx temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
To wygląda na jakaś druga połowę lat 80tych, jak np to http://www.bikepics.com/pictures/032503/ tylko ktoś malowanie zmienił, bo i tak lakier wygląda za ładnie, jak na tyle lat Pozdro Łukasz -
Kurtki skórzane - Warszawa
Luka odpowiedział(a) na rider temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
www.retbike.pl tam poszukaj coś znajdziesz w cenie itp Pozdro Łukasz -
No tak Sete jest numer jeden, jakoś źle przeliczyłem, a powtórzyłem za telewizornią głupotę. No Max się nachapał, ale jest 4x 250, chciał w 500, ale był Doohan, a potem Rossi i jakoś się nie składało. No nic zobaczymy, wszyscy trzej zasługują na uwagę i zobaczymy kto jeszcze. Pozdro Łukasz
-
Max też wymiękł, ale w generalnej pierwszy raz od kilku lat prowadzi, może jednak ziszczą się jego marzenia. Choć na troje, a może jednak na dwoje babka wróżyła :lol: Sezon na pewno jest ciekawszy niż poprzednie, może Barros się jeszcze trochę obudzi po przygodzie z Yamahą. Pozdro Łukasz
-
Poćwiczyć nie przeszkadza, bo tak jak w innych przypadkach, będziesz wiedział z czym to się je. Tyle, że podczas jazdy na łuku trzeba to robić szczególnie ostrożnie, zwłaszcza przy jakimś tam już złożeniu. Lepiej nie wjeżdżać za szybko w zakręt i raczej szukać optymalnych rozwiązań, ale jak to w życiu się różnie składa i takie sytuacje się zdażają. Lepiej później mieć okazję do mocniejszego przyśpieszenia, gdy wejdziesz w zakręt z zapasem, niż zaliczyć szlifa. Nie znaczy to, że nie można hamować w zakręcie, po prostu możliwość bezpiecznego wytracenia prędkości jest w znacznej mierze ograniczona. Popróbuj zachowując zwiększoną ostrożność. Lepiej odprostować, ale nie zawsze jest miejsce, więc oba sposoby dobrze mieć w zanadrzu. Pozdro Łukasz
-
Manewr awaryjny opiera się niestety na nawykach, które wyrabia się podczas zbierania doświadczeń i praktyki. Nie wiem, co poza ćwiczeniem na pustym placu czy jakiejś drodze możesz zrobić. Raczej nie polecam eksperymentowania z wywoływaniem sytuacji awaryjnych. Im więcej ćwiczeń i więcej praktyki w jeździe tym większa szansa, że będziesz to robił lepiej i skuteczniej, pod warunkiem, że teraz pracujesz nad podnoszeniem swoich umiejętności i wyrabianiem prawidłowych odruchów. Doświadczyłeś poślizgu przedniego koła, szukaj hamowania jak najbliżej tego stanu, ewentualnie hamując pulsacyjne, aby nie przesadzić, bo to jest najskuteczniejszy stan wytracania prędkości. Tyle koło też wyczuj, najpierw samo, a potem połącz oba. Używaj zawsze obu hamulców, bo jeśli będziesz ich używał podczas normalnej jazdy, to i w sytuacji awaryjnej, gdzie nie ma czasu na myślenie, użyjesz obu. Raczej ekstremalne próby rób na nawierzchni, którą znasz i jesteś jej pewny. Tzn. wiesz, że nie ma tam plam oleju, piasku, dziur itp. chcesz raczej poznać granice swojej maszyny, a nie szukać wrażeń. Praktycznie przećwiczysz swoje osiągnięcia, podczas codziennej jazdy. Sprawdzaj swoje postępy mierząc drogę hamowania z określonej prędkości, to rozwieje Twoje wątpliwości, czy coś się poprawia! Próba nagłego hamowania pozwala sprawdzić odruchy, a nie uczy niczego sama w sobie. Możesz zaaranżować jakąś próbę np. omijania przeszkody stroną lewą lub prawą, gdy ktoś będzie określał stronę przed przeszkodą, tak że będziesz musiał hamować i skręcić itp. ale i tak wszystko co składa się na bezpieczeństwo w sytuacjach niebezpiecznych to głównie wyrobione wcześniej odruchy. Z tego też powodu jeśli jasne jak słońce jest, że w naszym pięknym kraju wszelkie malowidła drogowe lekko wilgotne są śliskie, jak diabli, należy po nich nie jeździć zarówno w warunkach suchych, jak i mokrych. Pozwoli to zminimalizować ryzyko natrafienia na niewłaściwy znak w nienajlepszym momencie itd. itp. aczkolwiek należy też sprawdzić, jak to właściwie jest na tych rysunkach, bo gdy nie będzie wyjścia i będziemy musieli przejechać to nie będziemy w ogóle wiedzieć o co chodzi, a tak będziemy wiedzieli co jest grane, tyle że lepiej nie kusić losu i śmigać po czarnym. Pozdro Łukasz
-
Wyrób nawyk hamowania przodem i tyłem równocześnie, z przewagą na przód. Odpuszczenie to dobry znak, znaczy że masz prawidłowy odruch, co można dołożyć to hamowanie pulsacyjne. Pozdro Łukasz
-
Najprawdopodobniej właśnie uślizgnęło Ci się przednie koło. Gdybyś jechał prosto to poczułbyś uślizg i miał byś szansę na reakcję, a że koło było skręcone i pewnie zdązyło lekko zminić kierunek jazdy to uślizg spowodował, że koło uślizgnęło się z obranego toru jazdy i śmignęło do góry kładąc motocykl. Jadąc na wprost przy dobrej przyczepności, możesz usłyszeć pisk opony i lekko uślizgnąć się na wprost przy innym kierunku jazdy to właśnie prędzej fikniesz, niż coś da Ci znać, że przekroczyłeś granicę swojej opony. Jak to mnie mądrzy uczyli są dwa rodzaje upadków lowside, gdy moto się kładzie i Ty za nim i highside, gdy koła stracą przyczeoność i nagle cudownie ją odzyskają, stawiając motocykl, a jeźdźca z niego katapultując. Pierwszego łatwiej doświadczyć, jak przednie koło straci przyczepność na łuku itp. Drugiego jak tylne koło jedzie w poślizgu, tył zaczyna wyprzedzać przód i nagle opona łapie się podłoża itp. W uślizgu przedniego koła czasu prawie nie ma, w tylnego jest go znacznie więcej, ale tak czy inaczej w większości motocykli podstawowym hamulcem jest przedni, a uzupełnieniem tylni, oba się dopełniają i najlepiej i najskuteczniej wychodzi się przy używaniu dwóch. Hamowanie w zakręcie to jednak rzecz, jakiej powinno się unikać. Ale co jak nie masz wyjścia? Trzeba mieć to przećwiczone, ale wiadomo, że siła musi być znacznie mniejsza, a czasem nawet redukcja może doprowadzić do spotkania z glebą. Pozdro Łukasz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7