DZIADU

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M350954 Ta wygląda zachęcajaco, natomiast jeśli moge coś doradzić, to przy ograniczonym budżecie warto zastanowić się nad trochę starszym modelem np Genezis (przed exupem), masz szansę kupić jakąś niezabitą sztukę, która nie służyła do katowania, lecz była zabawką i oczkiem w głowie poprzedniego/nich właścicieli.

Dzięki za wymiary, rzeczywiście ta, o ktorą mi chodziło jest z ABSem, nawet naklejkę ma :biggrin:

Z gazem rzeczywiscie moga być problemy jak założycie jakiś syf. W Nexii od ponad 15tys km chodzi zwykły gaz i nie ma zadnych problemów choć odczuwalny jest spadek mocy. W bumie mam gaz sekwencyjny od ponad 8tys km i tu nawet nie ma spadku mocy, jeźi tak samo jak na Pb. Ostatnio z Łysym orientacyjnie podliczyliśmy koszta przejechania 100km po mieście moja gazownią i jego TDI i wyszło podobnie. Koszt zakupu wychodzi podobnie (kupić TDi lub benzynę i samodzielnie wstawiać LPG) kwestia gustu i potrzeb.

Merc to fajne auto i tyle a Bema zyje własnym życiem, przed zakupem E-34 powaznie bralem pod uwage W-124 ale prowadzenie i dopaowanie do mnie Bumy bardziej mi odpowiadało, w Bemie czuję sie jak u siebie. H4zell cena tej Bumy wcale nie jest tragiczna, oczywiscie trzy dychy to pobozne życzenia właściciela ale za 25k ma szansę ją puścić.

Nawet swego czasu zastanawiałem się nad VR6 ale niestety wszystko wygladało tak jak to bleee... lub było kupą skatowaną złomu a Passaty były kombi :/

No co wy checie? Przecież folkswagien to zajebista bryka!! Dobry bo NIEMIECKI!! Każdy rolnik wam to powie :notworthy: Jeśli o mnie chodzi to podoba mi sie nowy Passat ale nie dał bym za niego takiej walizki pienędzy, natomiast dobrą opinię wyrobił we mnie T4, można było ssmana katować jak leci i niemal nic go nie ruszało ale fakt, że było to auto maksymalnie proste i nie było co się w nim psuć, w razie czego przydzwoniło mu się młotem i jechał dalej :)

Zauważ, że były dwa rodzaje pływaących perforowanych tarcz, na małą piaste i na 130mm i takiego zstawu szukam.

Niestety nie posiadam, chyba nikt z nas nie robil, chyba, ze Paweł cos pstryknął.

Tomek, żesz kurdemol, coś Ty się na tą żonę uparł??!! Skuteczniej jest przywiązać sobie kamień do szyi i skoczyć do rzeki :buttrock: Młody jesteś, korzystaj z życia a nie głupoty Ci w głowie :crossy: P.S. Na chwilę obecną niezmiennie przewiduję swoje przybycie, choć konkretów nie podaję bo życie samo pisze scenariusze...

No właśnie nie, była 16" z piastą na 130mm, 17" z piastą 130mm i 17" z takimi tarczami jak w FZR 1000 Popatrz na wszystkie fotki http://chudzikj.republika.pl/FJ1200.htm

Gościu miał o ile pamiętam rowerowy prędkościomierz dziwacznie zainstalowany pod półką a nad półką miał lusterko w którym było widać cyferblat :cool: Na prawdę ta stara fałefa była zjawiskiem na miarę światową ;)

Eatam, chyba jestem uotporniony po tym jak przez pewien okres czasu jeździlem zawodowo furgonetką, dużo po mieście, po obrzeżach i niewiele na trasach, średnia miesięczna wynosiła 10 tys km wiec zdazyłem się przyzwyczaić, cholera, gdyby nie gówniana atmosfera w pracy i takiez zarobki to całkiem spoko robota, wiem, ze bycie kierowcą nie jest szczytem ambicji ale ja lubię jeździć i jeśli ktoś zapłaciłby i za jeżdżenie tyle co za administrowanie to pewnie zmieniłbym robotę :cool:

W zeszłym roku pod 2OO spotkaliśmy z forumowym towarzystwem stara Magnę przerobioną na Stritfajtera!! Wyglądało to dosyć osobliwie ale mimo wszystko gratulowaliśmy właścicielowi pomysłu i determinacji. Pierwszy fajter z kardanem jakiego wdziałem i to ciekawe rozwiązanie prędkosciomierza, z którego odczyt był możliwy dzieki lusterku umieszczonemu nad półką :)

Jeszcze nie wiem jak Bunia zachowuje się w takich warunkach ale sprawdze to jutro a na cargo dlatego, że jeszcze nie umiem droftować i nie czuję się w 100% swobodnie przy opanowaniu przypadkowych ślizgów w zwiazku z czym wolę potrenowac zdala od potencjalnych ofiar :icon_mrgreen:

Częśc z tych filmów kojarzę, oczywiscie kultowy Mad Max plasuje się w czołowce i nie zapomnę tych emocji z Ronina gdy szczegółowo pokazywali ujęcia tych naprawdę szybko śmigających aut między Paryskimi kórnikami. Jak już jestesmy przy Francji to czy pamięta ktoś taką przyjemną bajeczkę pod tytułem Taxi z Peugeotem 406 w roli głównej?? W pierwszej części Francuzi kopali czterysta szóstką Helmutów za szMelcedesy, a w drugiej części zabili Japończyków z zazdrości o EVO VI :icon_mrgreen:

Post napisany przez kolejnego Olsena mającego nieprecyzynie zdefiniowaną awersję do katamaranów :biggrin: Ja tam lubię fury równie jak motocykle, mam tylny napęd, zimówki a w sobotę lecę na cargo nauczyć się driftować :icon_mrgreen:

Czy ktos z was ma może FJ 1200 po 91 z szeroką piastą przednią (średnica montażowa tarczy cham 130mm)?? Jeśli tak, to prosiłbym o podanie odległości pomiędzy osią przedniego koła a uchami do montażu zacisków (obie strony) oraz rozstaw otworów montażowych zaciskow. Jeśli bedą się zgadzać z wym w FZ to prawdopodobnie będe szukał takich tarcz hamulcowych. P.S. Z tego co zauważyłem, to FJ ma chyba te same zaciski co FZR/TRX/TDM??

Po wstępnych rozważaniach z Pawłem i Rogerem doszliśmy do wniosku, że kluczem programu jest odległość między osią koła a mocowaniami zacisków no i oczywiście mocowania zacisków muszą przystawać do samego zacisku. Na razie spróbuję dopasować zaciski z TRX/FZR, te z kolei są kompatybilne z R1 (wlasnie takie jeżdżą aktualnie w TRX). Przodu nie chcę zmieniać, bo to za duży koszt, jesli wywalę przód to i tylne koło bym musiał przekładać i tu nie inne niż 17" bym ładował, poza tym podobają mi się moje jedyne w swoim rodzaju koła i oprócz skutecznych bloków Ewula wyglądałaby totalnie inaczej niż wszystko co jeździ po naszych drogach :)

Potrzebuję zasięgnąć informacji dotyczących usprawnienia hebli w FZ. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was przekładał kiedyś przednie tarcze hamulcowe i zaciski z wymienionych w temacie motocykli do FZ 750, dodać tutaj muszę, ze moja FZ toczy się jeszcze na 16 calowym kole przednim. O ile tarcze hamulcowe to mały problem, gdyz na 99,99% pasują z FJR/R1 i chyba też z R6 to problem rodzi się z zaciskami, mianowicie czy właściwie "trafią" w tarczę. Nie mam możliwości w tej chwili dokładnie przymierzyc gratów, prędzej będę mógł zmierzyć odpowiednie odległości miedzy punktami montażowymi natomiast bez przymierzenia podzespołów w naturze się nie obejdzie. Wydaję mi się, ze jeśli mocowania zacisku w FZ i FZR, R1 itd są identyczne i wysokość między osią a mocowaniami też jest taka sama to chyba bez problemu założę te elementy. P.S. Czy dobrze zauważyłem, że jest jeden rodzaj "niebieskich" zacisków stosowanych w motocyklach Yamahy i czy rzeczywiście są one kompatybilne ze starszymi zaciskami znanymi z FZR/FJ/YZF?? Nikt nie zna problemów, nie chce się podzielić przemyśleniami nt pomysłu?? Paweł? Adam?? Idaho?? Piotrek?? :crossy:

Mój wywiad donosi, że w E-39 starali się o odchudzenie byka przyoszczędzili między innymi na elementach zawieszenia, ponoć wahacze E-39 są bardziej wiotkie niz w przypadku E-34, dodatkowo w tym drugim można wymieniać poszczególne duperele a w tym pierwszym niestety już nie, czyli np jak w Mitsubishi wymieniasz cały wahacz za 400zł a nie kpl silentblocków zna obie strony za 200. P.S. Powyższe i tak mnie nie zraża do nowszej skórki piatki :buttrock:

Miałem pewne obiekcje przed podróżą do Siedlec z uwagi na moje wcześniejsze przykre doświadczenia z samochodami z tamtych okolic. Motocykl jednak okazał się ok, nie było zbytni się do czego przyczepić, wg poprzedniego i dotychczasowego właściciela motocykl jeździ prosto (warunki atmosferyczne i tylna opona nie zachęcały mnie do jazdy próbnej). Sprzęt nosi normalne ślady użytkowania adekwatne do rocznika i przebiegu. Oponę tyną dorzucił sprzedający (bardzo ładny battlax), nie chciał zejść z ceny w związku z czym musialem wysępić stelaz pod kufer. Do wymiany napęd i uszczelniacze przedniego zawieszenia + olej, przydałoby się profilaktycznie wyczyscić, wyregulować i zsynchronizować gaźniki + oczywiscie olej z filtrem, zajrzyj Koniaczku do filtra powietrza.

Cholera, to straszna lipa!! Potrzebuję kupić tylny prawy kierunek do FZ wraz z metalowym uchwytem oraz lusterka CBR 600 (chyba pasują do mnie) :D

W temacie mowa o stalflexach i takich przewodów tyczy sie mój post. Ja za układ z trójnikiem zapłaciłem ok 200zł czyli trzy krótkie przewody: 1 pompa-trójnik-2 zaciski. Myślę, ze masz szanse dorobic je tam o ok 100zł taniej, natomiast końcówki nie sa tak bajerancko wykończone jak u lucasa, nie bedziesz miał kolorowych i polerowanych. Dobrym rozwiazaniem jest dogadanie się telefoniczne i wysłanie starych na wzór myślę, że dla firmy nie stanowioby to problemu. Zauważcie, ze końcówki w waszych przewodach są odpowiednio powyginane - dopasowane do ułożenia przewodów na motocyklu w związku, z czym Panowie w Enzet dorobią przewody identyczne z właściwym wyprofilowaniem końcówek, na miejscu od razu testują odporność przewodów na działanie ciśnienia w związku, z czym produkt finalny zostaje oddany do użytku bez wad wykonania.

Nie wiem czy ktoś podawał, jest firma w Warszawie nazywa się ENZET http://www.mq.pl/enzet/ dorabiałem u nich przewody do FZ i wyszły mnie taniej o 50% niż tzw markowe. W TRXsie miałem Lucasy i nie zauważyłem żadnej różnicy w ich skutecznosci.

Przyłączam się do apelu, proponuję aby Adam odwiedził Warszawę na otwarcie sezonu lub pojawił się w przyszłorocznych Borkach :icon_mrgreen: