rider

Jeśli nie rozumiesz, to weź świecę, zanurz w oleju, wkręć do silnika i spróbuj zapalić .... Zyczę powodzenia :buttrock: Pozdrawaim

Chciałbym się dowiedzieć o tej serii motocykli produkowanych przez yamahę. Wiem tyle, że były to dwusuwy o pojemnościch 50, 125, 250 i 350 Zaciekawiłem się troszkę jak w pewnym komisie ujżałem model RD 125 DX. Wtedy napaliłem się na pierwszy motocykl, niestety wtedy nie miałem tyle kasy i po pewnym czasie motocykl z komisu zniknął. W wakacje na mieście spotkałem Rd 350 i była na sprzedaż. Trochę zaintrygowała mnie moc, bo z 350ccm - ponad 60KM ? Teraz nie są chyba zbyt popularne, ale wiem, że w latach 80' trochę się tego kręciło (po europie oczywiście). Pozdrawiam

ten gnoj jest starszy od ciebie i mnie, ale to szczegol Może i starszy, ale wiek nie zawsze jest miarodajny. Już kiedyś pisałem, ale powtórze... Jeśli ktoś z motocyklami miał do czynienia od dawna i stopniowo dochodził do mocy/pojemności to bardziej ważne jest to ile czasu jeździ, a nie ile ma lat. Dla przykładu dzieciaki, które jeżdżą w motocrosie mają po 12 lat i ujeżdżają wyczynowe 125 (a to nie jest taki sprzęt jak zwykła 125). Poprostu wcześnie zaczynają to wcześniej dochodzą do opanowania. Tak więc uważam, że jeśli ktoś załóżmy w wieku 7 lat zaczął jeździć i sie stopniowo przesiadał to większa poj nie musi być od razu killerem.... Co innego,jeśli po ogarze, czy simsonie wskakuje na 1000. P.S. To takie moje prywatne zdanie. Pozdrawiam

Do Arni: Simsony zarówno 3, jak i 4 biegowe mają ten sam silnik - tą samą moc, tylko jest przekazywana na koło przez inną skrzynię. Pozdrawiam

No coment :D

Czytałem cały tekst z zapartym tchem. Musiała to być fantastyczna przygoda. Przepiękne widoki,zapierające dech w piersiach napewno wygląją 1000 razy lepiej niż na zdjęciach. Samotność cisza, wspaniały klimat. Do tego relacja została fantastycznie napisana :banghead: :D :D Mogłem sobie wyobrazić te wspaniałe klimaty. Bardzo chciałbym wybrać się w podobną trasę. Pozdrawiam

:buttrock: Jeszcze tylko koledze spalić gumę do drutów i będzie git. Zdjęcia pierwszorzędne. Niech no ja tylko podniosę zawieszenie.... :D Pozdrawiam

Dobra, już nie będę się licytował, ta rozmowa do niczego nie prowadzi daj już sobie spokój ... Widzę, że masz kompleks produktu polskiego, za wszelką cenę chcesz pokazać, że polskie jest lepsze od zagranicznych, ale niestety dajesz złe przykłady. P.S. Jasne, że wiem, Coupe ma szerszy słupek środkowy i nie ma kierunków po bokach do tego jest krótszy. Historię FSO akurat znam i to dosyć dobrze, większość modeli, prototypów itp, ale z natury a nie książek. Pozdrawiam

[oftoppic] Może dlatego, że jest ich mało. To nie jest żaden argument, bo tego nie ma na złomie o rany, to trabanty są chyba najlepsze ... :lol: Puźniejsze trabanty i wartburgi, to też 4T . Jak nie masz pojęcia, to nie p******* głupot jakiś z palca wyssanych. [/oftoppic] Pozdrawiam

Najpierw piszesz, że IFA to szpej a potem, że chciałbyś MZ. Zastanów się czasem co piszesz. Trochę kultury od ciebie chyba też można wymagać ;-) . Pozdrawiam

Sorry, ale wydaje mi się, że macie jakieś kompleksy. Mówienie, że ogara byś nie zamienił na simsona jest conajmniej śmieszne, pewnie nigdy na nim nie jeździłeś, więc nie wiesz, co mówisz 8) . Dżawa, ty za wszelką cenę w każdym możliwym temacie chcesz przekonać o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami wielkiej Nocy. Nie będę się wiele sprzeczał ale.... : Aby dobrze porównać tą wielkość na której ci zalerzy (metoda no powiększenie pewnej części ciała.... ? :mrgreen: ) musisz ustawić obok siebie simosna i charta. Części w simsonach są żywotniejsze zrobione z lepszych materiałów, lepiej przemyślane :buttrock: No i simson jest mocniejszy, tego nie odkręcisz :D ewidentnie chart odstaje w tyle, no chyba,że ten simson na jakimś zajechanym cylindrze. Pozdrawiam

Obecnie ubezpieczenie przechodzi na nowego właściciela, więc musisz wziąć od sprzedawcy kwity z ubezpieczalni. Pozdrawiam

Chciałem to dodać. Owszem m ożna się nauczyć jeździć nawet na bardzo mocnej/ciężkiej maszynie, ale będzie to trudniejsze i dłużej trwało. Na lekkim poręcznym motocyklu, który wybacza błędy o wiele szybciej i bezpieczniej można w pełni opanować technikę obsługi motocykli. Pozdrawiam

Powiem tak, każdy uważa, że będzie jeździł ostrożnie.... Na początku jest spokojnie, ostrożnie i asekuracyjnie. Potem stopniowo odkręcamy manetkę i po tygodniu, dwuch jeździmy na maxa. Potem kolejna wiadomość - był wypadek, kierowca nie zapanował nad maszyną. Wypadki zdażają się nawet doświadczonym motocyklistom z wieloletnim starzem, a co dopiero kierowcy, który nie ma zielonego pojęcia o motocyklach. P.S. Na początek, co najwyżej sportowa 125 nic więcej. Taka 125 też ma niezłe przyspieszenie, na wszystkim można się zabić ... Pozdrawiam

Sam zakup japońca, może jest porównywalny z ceną simsona w bdb stanie (lub takiego, co sobie ceni). Ale nie tylko koszt zakupu się liczy. Japońce mają dużo droższe części i jak się coś sypnie, to można drugie tyle co na zakup wydać na naprawę. Za 2 tys nie kupi się japończyka w stanie idealnym, a przy simsonach to już górna stawka, gdzie wszystko musi być cacy (albo sprzedawca trafić na frajera). Pozdrawiam

[center:1d0bc84f85]NIE ![/center:1d0bc84f85] * i nie próbuj tego robić, bo tylko s****** bardzo fajny motorower Pozdrawiam

Gratulacje :!: Kiedyś też miałem ochotę na Yamahę RD, tylko 125. Fajna stała w komisie niedaleko mnie, strasznie sie napaliłem. Niestety zabrakło mi jednego zera :crossy: P.S.bols2: Yamaha pisze się przez Y, a nie przez J i CH :crossy: Pozdrawiam

A ile mu dałeś za ten numer? :lol: P.S. Jest taki specjalny guzik do edytowania wiadomości. Następnym razem postaraj się go używać. Pozdrawiam

Równierz jestem zwolennikiem tego koloru, ale uważam, że do tego modelu najbardziej pasuje taki kolor, jaki miał Techniacz. Sam się zastanawiałem, czy nie machnąć swego sprzęta na czarny mat, ale takie małe motorowery ten kolor przytłacza. Przynajmniej według mojego (skromnego) poczucia estetyki. Dpoisane: No chyba, że mi się rozmyśli :twisted: wtedy będę miał czarną maszynę. Pozdrawiam

O co chodzi? Pozdrawiam

To spróbuj takie osoby przekonać do podjęcia takiego kroku. Oni i tak wiedzą, co jest lepsze. Poza tym wychodzą na świetnych mechaników (niczym złota rączka;)). Nie wiem, czy za koszt ogara + koszt przeróbki można kupić jakiś sprzęt terenowy nawet z dolnej półki. Pozrawiam

Przeróbki, wszelkie dają wielką radość twórcy. Jeśli ktoś lubi grzebać przy maszynach i chce mieć sprzęt inny od wszystkich to przerabia moto(cykle/roweyi). Dlatego z tej półki, bo części są tanie i można małym kosztem coś wykombinować, na dodatek są to proste konstrukcje. Jest trochę fajnych przeróbek, ale niestety większość ownerów niema tego wyczucia dobrego smaku i tworzą potwora. Czasem jednak taka przeróbka wychodzi dobrze - czego przykładem były te dwa pierwsze zdjęcia jawki (pomarańczowa) i nie tylko ona. Tutaj nie chodzi mi akurat a motocykle terenowe, ale wszelkiego rodzaju. Ja sam jestem raczej przeciw wszelkim tuningom, ale delikatne nadawanie charakteru poprawia wizualnie dany sprzęt. Poważniejsza przeróbka wychodzi w 1/100 przypadków, lub żadziej, ale jaki efekt .... P.S. Sorki trochę odbiegłem od tematu Pozdrawiam

W tym simsonie jest zrobiony profesionalny tłumik, aż miło patrzeć po tych wszystkich zdjęciach z tym naszym słynnym tłumikiem tningowym. Ciekawi mnie, jakie zaszły tam modyfikacje, że tak bardzo wzrosła moc (napewno kosztem żywotności) , ale przeróbka jest dosyć poważna i nie przychodzi mi do głowy, co możnaby zrobić z silnikiem tego małego bzyka, aby tak zwiększyć jego moc ... Pozdrawiam

W pewnej gazecie (już nie pamiętam tytułu) pisali, że Kawasaki ZX-12R na 1 biegu osiąga prędkosć ok. 150km/h, więc hayabusa pewnie podobnie. P.S. W takim razie po co nam pozostałe biegi, skoro w mieście obowiązuje obraniczenie do 50km/h... :mrgreen: Pozdrawiam