Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Ale obaj ja maja prawda ? I o to mi chodzilo, najbardziej interesuje mnie moja osoba, nie ktos inny. I w przypadku kazdego tak wlasnie jest. Jezeli ja uzytkownik drogi i ja policjant wezmiemy sobie sobie do serca ze prawo drogowe powinno byc przestrzegane to nie trzeba bedzie pokazywac palcem co kto zle robi, bo to pokazywanie palce jest rodem z przedszkola. To odpowiedz na : To jak ze zwykłym obywatelem i księdzem: niby obydwaj mogą mieć dziewczynę na boku, ale temu drugiemu zdecydowanie bardziej nie wypada się z tym afiszować...
  2. Moje doswiadczenuia dotycza akurat sprzetu dosc zabytkowego ( moja BSA ) ale sposob docierania oparty jest na doswiadczeniach kolegow z britbike forum, zaangazowanych w wyscigi motocykli klasycznych. Ta metoda docierania jakos zgadza sie z metoda stosowana przez "Motomana" w przygotowaniu wspolczesnych sprzetow wyscigowych : http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm jak rowniez z "madroscia ludowa" o ktorej napisal Dr. Artur. Moje posty o docieraniu napisane zostaly w taki sposob zeby objac jak najszersza rzesze uzytkownikow, jezdzacych nie tylko nowa japonia, ale ruskami, Junakami weteranami itp. W wypadku tych wszystkich staroci trzeba zachowac spora ostroznosc przy docieraniu, w przypadku nowej japonii docieranie jest tylko formalnoscia. Klasa wykonania czesci,jakosci powierzchni uzuyskanych w procesie produkcji jest 10x taka jak w np sprzetach z lat 70 tych i mozna po prostu wsiasc na taki motocykl i od poczatku jezdzic nim normalnie. Ktos komu specjalnie lezy na sercu prawidlowe dotarcie silnika moze sprobowac tej metody nie martwiac sie specjalnie o problemy docierania skrzyni, sprzegla i reszty - one same dadza sobie rade :) W tej chwili kolega ze stuntpoland dociera swoja nowa R1 ta metoda, jak forum znowu zacznie dzialac napewno napisze o wynikach a ja je tutaj zacytuje. PS. Poziom dyskusji zalezy od jej uczestnikow - radze jeszcze raz przeczytac posty tomkad.
  3. Jezeli koniecznie chcecie zebym jeszcze cos napisal w tym temacie to napisze co ja mysle o zapierdalaniu i mandatach. Przede wszystkim wydaje mi sie ze macie do tego zle podejscie, bo traktujecie zlapanie za szybkosc tak jakby wam policjant kogos z rodziny zabil, ja tymczasem traktuje to jak gre. Czy wiecie gdzie ida pieniadze z waszych mandatow ? Ja wiem ze wspomoga one moja gmine czy miasto, wiec wydane beda w pozyteczny sposob. Ta swiadomosc pozwala mi widziec fakt nalozenia mandatu w lepszym swietle :) Sama sprawa zapie**alania dawno przestala byc dla mnie podniecajaca, choc zdaza mi sie przeginac mimo 60 ki na karku, obecnie czesciej szybkim i bardzo dobrze prowadzacym sie samochodem niz motocyklem, ktory specjalnie zostal od strony szybkosci ograniczony. Trzeba pamietac ze w moim stanie max dopuszczalna szybkosc to 100 km/h, a "naturalna" szybkosc samochodu przy ktorej on i ja dobrze sie czujemy to 140 :) Tak ze prawie codziennie jade za szybko w drodze do pracy i z pracy przede wszystkim, bo to 30 km w miare dobrej autostrady. Staram sie jednoczesnie tak jechac zeby mnie nie zlapano, ale jesli mnie zlapia to na pewno nie bede udawal glupiego czy staral sie uciec. Tego typu zachowania sa dla mnie nie do przyjecia i odrozniaja chlopcow od mezczyzn. Trzeba umiec wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny i juz. Tak ze przyjecie mandatu przez delikwenta zlapanego na przekroczeniu szybkosci uwazam za wlasciwe, niezaleznie od okolicznosci. Jazde na motocyklu w miescie z szybkoscia w okolicach 200 uwazam za glupote niezaleznie od tego co wszyscy mistrzowie prostej na forum pisza i na jak wspanialych sprzetach jezdza, jest to po prostu liczenie na lut szczescia bo nigdy wszystkiego absolutnie na drodze nie da sie przewidziec a praw fizyki oszukac. No i oczywiscie wielu ludzi ma to szczescie, ( czego ja jestem jak do tej pory najlepszym przykladem ), a niektorzy nie maja i laduja na cmentarzach. Najdziwniejszym elmentem tej sprawy jest dla mnie wypowiedz bylego "zolnierza" na temat przekraczajacych szybkosc policjantow. Zupelnie nie rozumiem dlaczego ma mnie, zatrzymanego za przekroczenie szybkosci interesowac jak jezdza policjanci, czy rowniez lamia przepisy i czy dlatego ze lamia oni to ja tez moge je lamac. NIE NIE MOGE. Jezeli chce przestrzegania prawa wymagac od innych ludzi to najpierw musze sam je przestrzegac. Ta prawidlowosc zauwazy latwo kazdy majacy dzieci. Do naszych wlasnych dzieci trafia tylko te nakazy i zakazy ktorych sami przestrzegamy, kazde "co wolno wojewodzie to nie tobie maly smrodzie" bedzie rozpoznane, zapamietane i zaszufladkowane jako nasza niesprawiedliwosc i porazka wychowawcza. To samo w spoleczenstwie, dziala ono w zadziwiajacy sposob podobnie do wielkiej rodziny :) Szacunek mozna zdobyc tylko uczynkami, nigdy gadaniem.
  4. Zrob tak jak planowales, nic nie powinno sie stac.
  5. Odpalenie to moze nie, ale wkrecic swiece i pokrecic duzym kluczem nakretka na koncowce walu i powinno zadzialac.
  6. Zaczynasz od dalszego zacisku, jezeli jest trojnik to najpierw plyn wypelni drugi zacisk, a potem pojdzie do pompy i zbiorniczka - bez problemu. Jak sa osobne linie do kazdego zaciski to w gruncie rzeczy to samo - plyn dojdzie do pompy, ale potem zacznie wplywac i wypelniac druga linie, a dopiero po jej wypelnieniu zacznie wypelniac pompe i zbiorniczek. Wazne zeby pompa byla tak ustawiona zeby byla najwyzszym punktem ukladu. W razie jakichs trudnosci z usunieciem powietrza skrecamy wcisnieta dzwignie hamulca trytytka i zostawiamy na noc. Rano odkrecamy i powinno byc OK.
  7. Ona juz jest zdjeta. Punkty o ktorych pisalem sa zaprojektowane specjalnie do tego celu i zaznaczone w serwisowce.
  8. Dealer pisze o motocyklistach ( ludzi zyjacych motocyklami ), a ty wojtek rr o uzytkownikach motocykli nazywanych przeze mnie wowczas no-to-cyk-listami, ktorych bylo jakies kolo 2 mln. Typowy obrazek takiego facia mam utrwalony do dzisiaj - uzbrojony w waciak i gumofilce, beretke z antenka ( potem juz w przekrzywionym i rozpietym kasku ) z lekka naprany, albo "wczorajszy" pomyka najpierw WFMka, potem WSK po warszawskich ulicach. Kryteria finansowe nie bardzo tu pasuja, bo mlody student nie smierdzacy groszem, kupujacy zdezelowane zwloki WLA i potem odbudowujacy to padlo do stanu jezdzacego dalej nie osiagnie pulapu finansowego duzego Fiata z przydzialu ( nie mowiac o cenie gieldowej ). Z kolei wlasciciel takiego Fiata nigdy nie zdecyduje sie na droge przez meke by ozywic harleyowe zwloki :) Cala sprawa na tym polegala, potrzebne bylo cos wiecej niz pieniadze. Takich ludzi jezdzacych weteranami, willisami, anglikami i potem japonia bylo w latach 70 tych moze kilkuset w calym kraju, 10 lat pozniej troche wiecej. Wszyscy znalismy sie, bo spotykalismy sie na wspolnych imprezach, ktore troszke inaczej wygladaly niz dzisiejsze... Byla tez o wiele wieksza grupa probujaca ich nasladowac przerabiajac wszystko co sie dalo tanio kupic i upodobnic do tych prawdziwych zachodnich sprzetow. Troszke inne zasady panowaly miedzy nami ( czlonkami HDC, Big Bike Club, Scorpiona ) a inne w tej drugiej grupie, ktora czasem troszke na sile starala sie zwrocic na siebie uwage gawiedzi :). Aha, w tych czasach nie bylo zadnej MZ150, byla Jaskolka 250 a pozniej Trophy. Po latach stwierdzilem ze do tej grupy "motocyklistow", prawdziwych fanatykow nalezy dolaczyc wszystkich owczesnych wlascicieli Junakow - tak dostali w dupe od tych motocykli, ktorych utrzymanie w stanie jezdzacym wymagalo zelaznej woli walki i dzikich umiejetnosci kombinacyjnych w dziedzinie "zalatwiania" nigdy nie istniejacych czesci zamiennych, ze w mojej klasyfikacji maja honorowe czlonkostwo. Motocykle mam na pewno zakodowane w genach ( moj dziadek mial jeden z pierwszych motocykli na Ukrainie - gdy przejezdzal chlopi zegnali sie mowiac ze diabel jedzie :)), ale ta iskra ktora zapalila plomien byla codzienna obserwacja sasiada, mlodego czlowieka grzebiacego przy swoim Junaku w celu zmuszenia go do codziennej jazdy. Ja - 12 letni smarkul gapilem sie a on pracowal i opowiadal o roznych motocyklach i ich mozliwosciach, no i o tym ze znowu spozni sie na spotkanie z dziewczyna przez Junakowe " humory". Leszku - pozdrawiam gdziekolwiek obecnie droga cie prowadzi.
  9. Potwierdzam to co napisal tomekd - przede wszystkim sprawdz luzy bo mozliwe ze sa OK. Uszczelka spokojnie ta sama, ja wymienilem 16 letnia tylko po to zeby stwierdzic ze wyrzucilem pieniadze.
  10. O ile pamietam to jest kilka punktow na styku glowica / cylinder gdzie mozna wstawic duzy srubokret w celu podwazenia glowicy. Trzeba pamietac o malej srubie miedzy srodkowymi cylindrami z przodu, przykrecanej od spodu i rowniez trzymajacej glowice.
  11. A po tym jednym / dwu sezonach smigania oczywiscie zakup HD ??? :)
  12. Jezeli podpiety na krotko rozrusznik dalej ciezko kreci to jednak sprawdzilbym czy na pewno mechanizm rozruchowy jest dobrze zlozony i ma odpowiednie luzy, jesli to OK, to sprawdzilbym rozrusznik.
  13. Mimo wszystko radze przeczytac temat od poczatku a posty alfa i pannoni beda usuniete. Ten temat ma za zadanie uswiadomienie publice koniecznosci mocnego docierania, a nie propagowanie bajek z mchu i paproci.
  14. Nie powinien bo w zaciskach tez masz czesci gumowe. Jednak ja jako konserwatysta wole stosowac nafte, ktora nie tylko nie zniszczy oringow, ale rowniez ich nie wysuszy.
  15. specified valve clearance - luz zalecany w serwisowce ( taki jaki powinien byc ).
  16. Opornosci impulsatorow sprawdziles i sa dobre ?
  17. No baba napisal to co ja mialem w planie - ja chcialem tylko dodac ze jak mierzysz cisnienie oleju w miejscu o ktorym pisales to mierzysz w magistrali olejowej moto, co nie ma zadnego zwiazku z linia powrotna oleju jako ze do magistrali olej dociera prosto z sekcji tloczacej pompy :) Gratuluje rozwiazania problemu.
  18. Czyli jest to dokladnie to o czym napisalem, ale zadnemu z was sie jakos nie spodobalo :) i tylko narzekania na mechanikow otrzymalem z powrotem. Zefirek, a ty mozesz zdradzic w jaki sposob zmierzyles to cisnienie w magistrali powrotnej ? Tak czy owak raczej nie mialo szans na uszkodzenie uszczelki pod glowica, przygotowana na zniesienie troche wiekszych cisnien.
  19. Jesli nierowno chodzi to pokretka nic nie poprawisz, dalej bedzie chodzil nie rowno tylko na wyzszych obrotach.
  20. Dealer, to ty juz prawie 70 postow u nas nastukales ??? Nie chce sie wierzyc :)
  21. To znaczy ze uszczelka pod glowica puscila w miejscu gdzie nie ma cisnienia ??? Cos mi to nie pasuje, czy to czasem nie cieknie uszczelka pokrywy zaworow a olej potem splywa miedzy zebrami i pokazuje sie ponizej glowicy ?
  22. Rozumiem ze zaciski z zewnatrz myles woda ? Wewnatrz tylko czyszczenie plynem hamulcowym i szmata.
  23. Pierwsze co sie nasuwa to uszkodzenie / zuzycie instalacji rozruchowej, drugie to nadmierne scisniecie pokrywa mechanizmu rozruchowego np przez nie zalozenie uszczelki tylko danie tej pokrywy na silikon.
  24. GT750 byla w miare popularna w Ameryce ( Stany, Kanada ) zmniejszona wersja GT 1100. Taki sam ciezki turystyk, pedzony walem z dobra mechanika ale dosc kiepskimi zawieszeniami. Z instalacja elektryczna tez potrafil miec klopoty jak nikt sie nia dlugo nie interesowal. Ciezki na ponizej 80 KM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...