Adam M.

Do szybkiego wyprzedzania GSem wystarcza zmiana biegu w dol i odkrecenie gazu :) Na polskich drogach powyzej 140 bym raczej nie wyprzedzal. Jezeli jednak czujesz sie pewniej na SV to OK.

Kup drugi alternator albo sam impulsator, ta cewka impulsatora moze miec przebicie.

W ogole nie da rady, to male myjki do drobnych elementow, a w wypadku gaznika najwazniejsze jest wyczyszczenie przelotow w korpusie.

O tej wlasnie kolizji pisal madafaka - tlokow z zaworami. Chociaz mysle ze wowczas cisnienie sprezania byloby nizsze.

GS500 tez byl jak najbardziej prawdziwym motocyklem. To jak nim jezdzilas, czyli ponizej 120, zostajac z tylu za kolegami mowi tylko o niewykorzystywaniu jego mozliwosci przez ciebie. Mowi rowniez o braku wrazliwosci i umiejetnosci jazdy w grupie przez twoich "kolegow" :) Moze to wynikac z kilku przyczyn, np twojej ostroznosci jako swiezej motocyklistki, braku komfortu przy szybszej jezdzie w trasie z powodu za duzych wibracji moto przy wysokich obrotach silnika, czy wreszcie braku pewnosci (twojej ) co do prowadzenia sie moto przy wyzszych szybkosciach czy w zakretach. To z kolei moglo wynikac rzeczywiscie z jakiegos problemu w samym motocyklu ( zawieszenie, opony, hamulce ). Oczywiscie bardziej cool bylo wymienic motocykl na szybszy i nowoczesniejszy niz szukac przyczyn twego niezadowolenia z GSa, ale ja bym raczej zrobil to drugie i staral sie te przyczyny usunac. Pisze to bo jezdzilem troszke GSem syna mego kolegi tutaj i bylem pod wrazeniem lekkosci i latwosci prowadzenia tego sprzeta, lagodnego oddawania mocy, plynnych zmian biegow bez zbednych przeciazen itd rzeczy ktore zdecydowanie stracilas przechodzac za namowa kolegow na V2. Wszyscy na tym forum narzekaja na niskie szybkosci i przyspieszenia GSa i to prawda, demon mocy i szybkosci to on nie jest, ale naprawde mozna nim jezdzic szybko, o czym przekonuja ludzie jezdzacy nimi w Stanach, gdzie ma wlasna klase wyscigowa. Szybka jazda zalezy nie tylko od mocy silnika, ale przede wszystkim od jakosci zawieszen, opon i hamulcow motocykla na ktorym jezdzisz, a w Polsce jeszcze od wlasnego poczucia niesmiertelnosci, ktore szczegolnie w mlodym wieku jest dosc ugruntowane :) Zycze szczescia z nowym motocyklem, sadze ze dostarcza ci wiele przyjemnych przezyc i kilku wprost odwrotnych :) w kazdym razie nanude nie bedziesz mogla narzekac.

OK, to co reguluje sruba wolnych obrotow, mieszanke czy powietrze zalezy od konstrukcji gaznika. Jezeli sruba reguluje sklad mieszanki to wowczas przykrecajac ja wzbogacasz mieszanke, gdy reguluje powietrze jest odwrotnie. To przede wszystkim trzeba ustalic przed zabraniem sie do regulacji tego gaznika. Druga sprawa to nie wiadomo w jakim zakresie ruchu rollgazu / przepustnicy mieszanka jest za bogata jako ze nie przeprowadziles zadnego testu tylko sprawdziles wyglad swiecy po powrocie z jazdy i tyle. W zwiazku z tym ze glownie jezdzisz na zakresie srednich obrotow regulowanych iglica to najbezpieczniej bedzie opuscic ja o zabek i sprawdzic po kilkudziesieciu km czy sytuacja sie nie poprawila.

I kolor swiecy.

Tak chodzi o te wloty.

A jaki masz problem ???

W niewielkim zakresie zmian komp powinien sie dostosowac wzbogacajac sklad, jezeli u ciebie jest za goraco to zmien chocby fltr na fabryczny.

Zarowno K&N jak brak kata zubozaja mieszanke. Czy komp da sobie z tym rade zobaczymy :)

A nie jest to awaria ktoregos z czujnikow np stopki lub sprzegla ???

Ewidentnie tak, tylko musisz znalezc gdzie.

Tak jakby jedna z prowadnic zacisku stawiala wiekszy opor niz druga, przy ruchach zacisku.

I chromowane obrecze kol, a takie miala tylko wersja eksportowa. Rowniez ci wszyscy, ktorzy postanowili upiekszyc Junaka przez spolerowanie dolu silnika na blysk nie maja juz raczej szansy na odrestaurowanie go :) Co do piaskowania to jest zbyt agresywne jezeli chodzi o czyszczenie elementow alu, a jesli chodzi o rame to tez bezpieczniej uzyc czyszczenia chemicznego. Zamiast piaskowania czy szkielkowania nalezy stosowac czyszczenie sola pod cisnieniem, usuwa brud ale zostawia oryginalna strukture odlewow alu. Jezeli mowimy o odrestaurowaniu to trzeba by uzyc oryginalnych lakierow i napisow "z reki" tak jak to bylo oryginalnie robione. Ogolnie kupa roboty z niepewnym wynuikiem, dlatego ja uwazam ze latwiej i pewniej je odnawiac ( szczegolnie gdy to byla masowka ) w sposob dzisiejszy czyli malowanie proszkowe ramy, farby chemo utwardzalne na blachy, chrom na obrecze a stal nierdzewna na szprychy. Tak zrobie ze swoja BSA i bedzie dobrze na nastepne 100 lat. Tyle ze nie powiem ze to jest motocykl odrestaurowany.

Wlasnie iglicami regulujesz sklad mieszanki pow 4 tys obr. Uklad doladowania powietrza tez dziala pozytywnie na max obr silnika. Jezeli jezdzisz z przyslonietymi wlotami powietrza i wszystko jest dobrze to ewidentne ze mieszanka za uboga i trzeba ja wzbogacic. Warto jeszcze zwrocic uwage na stan pudla filtra powietrza, czy jest szczelne i nie bierze lewego powietrza.

Czy sprawdziles to "doladowanie", czyli weze idace od wlotow powietrza pod lampa do gaznikow ? Czy w trakcie regulacji gaznikow mechanik podniosl ci iglice ?

Pojezdzij kilkadziesiat km tak jak jest teraz i sprawdz kolor swiec. Albo od razy zalep otwor airboxu tasma w jakiejs 1/3 i sprawdz jak chodzi.

Hehe, dla 17 latka 10 m-cy to wiecznosc. Nie wroze powodzenia twojemu pomyslowi.

Puki co wyjmij z niego aku i naladuj ladowarka stacjonarna malym pradem ( kolo 1A ).

Nie zamierzam zamykac, jako ze "nie ma glupich pytan - sa tylko glupie odpowiedzi ".

Wyglada to na lakier proszkowy ( nie piaskowy ). Latwiej przetrzesz rame niz go zetrzesz. Radze lekko zmatowic i polozyc nowy.

Nie ma za co, dzieki za wyjasnienie i zakonczenie tematu.

No tak, tego kranika nie mozna mechanicznie zamknac, nie ma nawet takiego polozenia. Mozna go tylko mechanicznie otworzyc, zeby zalac gazniki w razie kiedy sa puste. Kranik po prostu normalnie jest stale zamkniety - otwiera go dopiero podcisnienie pracujacego silnika.

Bo paliwo poszlo wezykiem podcisnienia. airiszkofi, rzuz wszystko i choc sie calowac !