Arni

To oznacza, że jak zalejesz cylinder wodą podczas suwu ssania, to tłok idąc w góre natrafi na moment kiedy woda wypełni całą przestrzeń miedzy nim a głowica i może wtedy może narobić bałaganu w silniku. Wody nie da sie sprężać tak jak np. powietrza.

Ja kiedyś Xt kupiłem na zimę żeby polatać. Ale to trzeba jezdzić w głebokim sniegu przez środek lasu, żeby jakąs przyczepnośc miało.Wyjazd na nieodsniezone ulice, na których zalega ubity, twardy snieg konczy sie glebą. I tak mam lekko uszkodzone obie kostki, wiec enduro w zimie sobie potem odpusciłem. Ale chętnie quada bym sobie sprawił na ten okres :P

Silnik z XT/TTR to konstrukcja niewysilona, i nie kreci zbyt wysoko, wiec byłbym skłonny powiedzieć, że chyba nie zrobi mu wiekszej róznicy czy leci na pelnym syntetyku czy semi.

Co do trwałości silnika escorta, w moim przypadku był to wolnossący 1.6 D, i miał nabite 280 tyś z tego co pamiętam na liczniku. Auto nie brało ani grama oleju. Problem z paleniem w bardzo duze mrozy wyeliminowałem poprzez kupienie nowych swiec, co bardzo pomagało. Od zbyt długiego krecenia w escortach lubiały padac plastikowe tulejki w rozruszniku, co przedkładało sie tez na coraz wieksze trudnosci z odpalaniem w miare coraz wiekszego zuzycia tych tulejek. A tak to złęgo słowa nie powiem na te stare, ale sprawnie działajace padło :)

Nie wyczułeś ironii :bigrazz:

To ktoś co wpadł na 5 min na forum. Wyluzujcie :) Nie wiem ile kosztuje OO, ale w czasach kiedy ON podchodził po prawie 5zł, ja do swojego starego escorta lałem zwykły olej słonecznikowy za 3.54 :D .Poza charakterystycznym zapachem nie czuć było jakiegoś pogorszenia sie własciwosci. Jednak jazda na słoneczniku to juz historia dla mnie teraz ;) Co w przypadku kontroli, gdyby w zbiorniku znaleźli olej słonecznikowy? Są tego takie same konsekwencje jak za OO? czy nie ma na to paragrafu?

heh, tylko mając ledwie 115KM pod maską, to aż takich problemów z trakcją to nie ma przy starcie spod świateł na asfalcie :P Oczywiscie pomijam dalsze przyspieszanie, ktore w fotel to raczej nie wciska :) To tylko mały turbodiesel. Jako ciekawostke przytocze tylko, że zaniedługo zrobie temat o Fiacie CC z silnikiem z Kawasaki zx12 :cool: Samochód jest od kolegi, projekt jego własnego pomysłu...jezdzi, w pełni działa. Bedzie co pooglądać i troche ciekawostek zobaczyć.

Zawsze mozna mu dorzucić lpg jak jest za drogo :icon_mrgreen:

Hahaha! :clap: rozbroił mnie ten tekst! Wymienialismy na irydowe w 954, i w zasadzie roźnicy w czuć nie było. Nie wiem jak miało sie to do zużycia paliwa, ale sam motocykl jezdził i odpalał tak jak na zwykłych świecach.

Wtedy pewnie zacząłęś duzo ruchać :icon_mrgreen: Duże motocykle to 900rr, zx7r, TLR. Z 600 z nowszych roczników raczej cieżko coś napasować. F4i jest jeszcze taka średnia.

Mój XT latał na 10w40 ,półsyntetyk Castrol GPS i żadnych problemów nie miał.Trzeba jedynie pamiętać o jego regularnych wymianach, bo wałek rozrządu niebardzo lubi jak jakis syf zaczyna dopływac do niego wraz z olejem.

Prosze, nie robcie burdelu z olejami, bo i tak wiekszosc sie traci przy jego oznaczeniach i co można z czym, a jeszcze takie kwiatki dochodzą co włochaty napisałeś.

Ja u siebie żałuje jedynie, że quattro nie mam bo super sprawa. Na lato nie do wykorzystania, ale na zime extra.

Jednak kolega pisze, że strzykawką aplikuje paliwo i motocykl chodzi dobrze po takim zabiegu.

Kolega Pelikan ma XT po 1990r? jak tak to zbiornik w ramie jest. A jak nie to pod siedzneiem. tego nie doczytałem.

Sprobuj ja tak dla testu, podłączyć opadowo tzn. z pominieciem pompy. I zobaczysz jak bedzie wtedy zapalać. A świece - pomimo, że je wymieniłes i nie sa stare, to mogły zostać zalane przy probach odpalania.

Do wożenia siebie i gratów do roboty wystarcza w zupełnosci :)

Na forum mercedesa zapytaj, bo tu pewnie nikt takim nie jezdzi, skoro nikt nie napisał nic na temat jego spalania.

Na necie znajduję sprzeczne informacje, jedni tak drudzy tak. Na oczy tego nie widziałem, wiec temat silnika v70 zamknięty, bo zrobi sie burza niepotrzebna ;) Koniec, cisza. Wnętrze to standard - Czarna deska, welur, klimatronic. Zrobie zdjęcia to wrzuce.

Owszem, jak auto dostanie poślizgu to nic mu nie pomoże. Ale mysmy go wczoraj uzywali do driftu po parkingu i bocznych drogach , wiec esp wyłączone zeby nic nie blokowało i smigał fajnie. A jutro zabieramy Jeepa do lasu :D

Wczoraj wsiadłem do takiej A4 jak moja, z tą tylko rożnicą, że miała quattro. Jak tym sie bosko jezdzi w takim sniegu jaki teraz zalega na drogach :D Powyłanczane wszytskie esp i jazda. Ciągnie do przodu jak by miał asfalt pod kołami, a bokiem jak lata ;)

Ja sie już chwaliłem w odpowiednim dziale. Tu tylko zaaktualizuje swój wpis . http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=124973&st=0 Pozdr. !

Od tego ma się ESP, quattro, zimówki, zimną krew itp...zeby pojezdzić szybciej w sniegu ;)

Elektryczne utrzymanie obiegu oleju w turbinach powinno być stosowane w każdym silniku. To niedrogi wynalazek a na pewno bardzo pomaga turbinie, nawet tej nieumiejętnie uzywanej. Alternatywą są turbiny na łożyskach kulkowych ale to chyba cenowo zupełnie inna bajka.

Silniki benzynowe z turbiną, spoko. Ale dziś panuje trend downsizingu, czyli pomniejszania. Obecnie z silnika 1.4 producenci są w stanie wyciągnąć ze 140-150 KM jak nie wiecej. To raz wiecej niz wersja wolnossąca o tej samej pojemnosci, a na pewno nie wpływa pozytywnie na trawałosc tak małej jednostki, jeszcze wliczając coraz cieńsze, lżejsze matriały bez zadnych wiekszych zapasów.