Skocz do zawartości

RafRaf

Forumowicze
  • Postów

    326
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez RafRaf

  1. Ja od roku mam max 13/50. Dla mnie to jest dopiero jazda. Jednak szybko znika zębatka przednia. Jedynka służy tylko do toczenia się między kamolami i drzewami.
  2. Moja salonowa w 2003 roku kosztowała 26kzł. Pamiętam, że w 2006 mogłem nową kupić za 19kzł, potem z USA za 12kzł plus wszelakie opłaty i problem z homologacją . Ale to przecież dawno było.
  3. Z racji że niebieska to trochę mniej, bo Suzuki tylko żółta. To żart. Ja myślę, że cena wywoławcza na poziomie 14kzł będzie akurat. To ile ktoś ci zapłaci zależy od popytu w danym czasie. To jest jednak popularny i poszukiwany w pewnym gronie odbiorców motocykl.
  4. Co do linek. Panowie, przecież w każdym większym mieście jest zakład dorabiający linki motoryzacyjne. Bierzecie pancerz linki, zerwany wkład zawozicie do firmy i na drugi dzień macie nową.
  5. Dasz radę sam, tylko przy pierwszej zmianie musisz mieć dużo zapału i chęci. Możesz to robić dwa razy bo zdarza się że przyszczypniesz dętkę łyżką. Powodzenia.
  6. Zmiana zębatek nie oznacza spadku/wzrostu mocy tylko zmiany momentu obrotowego na kole. W swojej DRZ też eksperymentowałem z przełożeniem i zostałem przy dość agresywnym 13/50.
  7. Przepraszam za pomyłkę. Pomyliłem Tigera z Tornado. To właśnie Tornado jest Made in Czestochowa. Latałem w takim na Simsonku w "młodości".
  8. Odnośnie kasków Tiger. Mieszkam w Częstochowie, gdzie produkowane są właśnie te kaski i podobno mają bardzo wytrzymałą skorupę.
  9. "Tani kask" to pojęcie różne dla każdego z nas. Cena nie jest w pełni miernikiem jakości kasku i mam nadzieję, że się z tym zgodzisz. Rynek oferuje pełen wachlarz kasków. Dla mnie tani kask to cena 300-400zł i można coś dla siebie znaleźć, jednak jak pisałem wyżej nie jest to łatwe zadanie. Nie wiem obecnie co można w Polsce ciekawego kupić bo mój ostatni kask kupiłem jesienią 2008 i nadal mi świetnie służy.
  10. W pełni się z tobą zgadzam. Obserwują kolegów (niektórych oczywiście) zauważam że pierwsze ich kaski to raczej niska pólka. Potem w miarę upływu czasu, świadomość pewnych zagrożeń wpływa na dokonywanie co raz to lepszych wyborów. Ja enduro zaczynałem w Nitro, więc też raczej kiepsko. Potem już było tylko lepiej. Zakup odpowiedniego dla siebie kasku to bardzo trudne zadanie.
  11. Jak długo jeżdżę tak nie widziałem butów które są wodoodporne. Pisanie o pułapie cenowym 800zł...to bzdura jakich mało. Każde buty puszczą wodę do środka. Kwestia tylko długości przebywania ridera w wodzie, błocie itp. Jak ktoś jeździ tylko po kałużach z nogami do góry to pewnie buty jeszcze nie miały okazji nabrać wody. Buty mają chronić przed urazami i zapewnić komfort endurzenia. Kalosze - no proszę, to już lepsze wodery. Mam nadzieję, że z ta torebka to żart.
  12. Też kiedyś zastanawiałem po co to jest. Pod osłoną silnika jest jeszcze taki "smok" na końcu wężyka. Pod wodą, pracuje to bez problemów a myślałem że może tamtędy zassać wodę, ale jednak nie. Sam też sprawdzę jak DRZ będzie śmigać bez tego.
  13. Odpowietrzałem lewą chłodnicę, to raczej oczywiste. Nie ma takiej opcji aby weszło od razu tyle płynu ile ma być. Układ sam się odpowietrza podczas pracy silnika. Pompa wydmucha całe powietrze. Potem uzupełnienie i jest bene.
  14. Wg. serwisówki 1,25l. Przy wymianie wejdzie około 1,0l i potem należy dolać jak się układ odpowietrzy.
  15. Ja nie kupiłbym opony z takim "delikatnym" nacięciem.
  16. Dawno, dawno temu pytałem w salonie Suzuki i powiedziano mi 1200 zł z montażem za kopniak.
  17. Jak dla mnie to mało prawdopodobne. Chyba, że zgasiłeś i zapalałeś moto w wodzie i zassało wodę przez nieszczelną odmę.
  18. Jak jest nowa to ciągnie rewelacja w jeździe enduro ale tylko ma suchym. Na mokrych podłożach jest już gorzej. Odporne kostki na kamole i korzenie, żadna mi nie odpadła. Ma dość mocne barki, jazda bez powietrza nie zrobiła jej źle. Przednia guma słabo trzyma kierunek w sypkim, głębokim piasku. Godna polecenia uniwersalna opona do niedzielnego endurzenia.
  19. Co do brania oleju. Moja też brała nieznaczne ilości oleju, dwa wyjazdy po około 100-150 km każdy i ubywało oleju od max do min na miarce. Im ostrzejsza jazda tym większe zużycie oleju. Wymieniłem uszczelniacze zaworowe i "branie" ustało, może nie całkowicie, ale znacząco. Singiel zawsze potrzebuje trochę oleju i dlatego trzeba sprawdzaj olej bardzo często.
  20. AC10 Michelin spełni twoje oczekiwania. Miałem i nawet przelot 40km po asfalcie nie zrobił na niej wrażenia. Jednak pamiętam, że na mokrym asfalcie trzeba delikatnie hamować.
  21. Możesz spokojnie założyć żarówkę H4 55/60W, standardową o ile pozwala na to oprawa w lampie. Instalacja wydoli. Sprawdź odbłyśnik czy nie jest matowy. Może to też jest powodem słabego światła,
  22. Ja mam podobnie. Jak moto stoi dłużej i jest temperatura poniżej 10*C mam trudności z odpaleniem. Jest to wina zbytniego obciążenia akumulatora przez rozrusznik. "Brakuje" wtedy prądu na mocną iskrę, bo mamy wtedy trochę słabsze akumulatory (im mniejsza temperatura tym słabszy aku). Podłącz akumulator samochodowy kablami do moto i zakręć rozrusznikiem. U mnie pomaga w takiej sytuacji. Już kiedyś napisałem akumulator w DRZ musi być na 100% sprawne. Napięcie spoczynkowe powyżej 12,7V. Jeśli spadnie poniżej 12,5V są duże trudności z odpaleniem w niskiej temperaturze. Problem nie występuje latem.
  23. http://www.bartnik.bigduo.pl/ Zobacz i zadzwoń.
  24. Ja chyba już za stary jestem. Z pięć lat temu też rozjeżdżałem zaspy.
  25. Ja już mam serdecznie dość jazdy po zmrożonym śniegu i warstwie lodu pod śniegiem na dróżkach. Ze dwa razy wróciłem tak poobijany i mówię teraz stop. Fakt uczysz się szybko panowania nad tylnym kołem. O hamowaniu nie wspomnę. Rok temu o tej porze już mieliśmy dwie objazdówki zaliczone. Globalne ocieplenie mamy. :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...