Skocz do zawartości

J/P

Forumowicze
  • Postów

    157
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez J/P

  1. J/P

    Yamaha Warrior

    Shit, nie mogę załączyć grafiki :banghead: Wysyłam ci na priva.
  2. J/P

    Yamaha Warrior

    Oryginały są ciche jak noc Bozego Narodzenia. Myślałem nawet, że cholerstwo się zepuło jak trąbiłem w czasie jazdy. Zero dźwięku słyszalnego. Jakiś czas temu wymieniłem na najgłośniejsze jakie znalazłem w sklepie z chińskimi skuterami :) Teraz daje radę :biggrin: Kupiłem nie tylko głośniejsze, są większe, więc mocowanie wymagało drobnych modyfikacji. Za 20 zeta za sztukę mam ryk mastodonta, który rodzi atawistyczny pierwotny lęk u kierowców puszek. Oryginały pleśnieją w pudełku w garażu.
  3. J/P

    Yamaha Warrior

    cześć, Grzebałęm z nudów na rswarrior.com i znalazłem coś ciekawego - jeśli ktoś jeździ trochę dalej niż po fajki do marketu, to może być czasem ratunek dla dupy. Mi się już linka od sprzęgła urwała na przełęczy i zjeździe do Cortiny. Było to o 16.45 i tylko cud i 20 euro w garści spowodowało że Maestro Mechanico Italiano przeciągnął mi nową w 15 minut. Ale z paskiem to może być gorzej, więc ...: http://www.rswarrior.com/forums/20-product-reviews/149592-hd-emergency-drive-belt-kit.html No i oczywiście trochę tez moich problemów mam nadzieję że rozwiązałem juz w tamtym roku, po prostu wymieniłem czujnik: http://www.rswarrior.com/forums/13-technical-discussion/107704-crank-position-sensor-pickup-sensor.html Z tego co wiem, to taki sam problem oprócz mnie mieli adamzuuo, misiekwarrior i janus7.
  4. J/P

    Yamaha Warrior

    Kur.. chciałbym, ale to dla mnie min 4 dni (nie żeby potworna odległość) a od 2 miesięcy gaszę pożary na kontraktach firmy, tobie lepiej z Zielonej... Nawet silnika nie rozgrzejesz :) Ale jak by co...
  5. J/P

    Yamaha Warrior

    Czasem z nudów można pop...dolic o duperelach. Ja z Rzeszowa mam parę km pod Pragę, po południowych sąsiadach jeździć nie lubię, bo to dzicz jakaś, 50 - 60 by pędzili... A po naszym pięknym kraju tym bardziej. Wolę na południe, jak co roku w czerwcu do 5k zrobić z starym dobrym gronie przez 2 tygodnie - bez spiny i dyskusji, a jedyne awantury są o to jaki gatunek piwa zamówić, a i tak każdy zamawia co chce. I tak od lat. A jak ktoś był swieżo nabył Wariata drogą kupna lub rabunku to może chce pop.. o oleju i oponach? Może nie ma na tyle czasu - jak my - i latać na moto do woli i upojenia? A' propos robienia swojego na motocyklu: na moto robię począwszy od MZ pierwszej dorosłej (po Simsonie) w 1986 kupionej po tygodniu koczowania pod Polmozbytem w Warszawie. To będzie też parę lat. Ja też się nie spinam. Nie przepadam za zlotami. Co do Czechów na Wariatach, spotkałem paru na Węgrzech 2 lata temu i na Chorwacji zdaje się w 2007. Pewnie byli na tym zlocie. Wyluzuj. Albo załóż nowy wątek tylko dla zlotowców Warriora. Wypij piwo. Albo melisę. Oddychaj głęboko. Ignore - Retry - Fail
  6. J/P

    Yamaha Warrior

    Pozostaje zamknąć wątek o Warriorach bo staje się bez sensu. Brawo panowie, aż się czytać odechciewa... Zamiast dyskusji pyskówka. W politykę idziecie?
  7. Jak na razie 2 lata C3 i zero problemów. Najwygodniejszy z moich kasków. Przed zakupem dostałem od dilera testowy na 2 tygodnie do zabawy. Z wypraną wyściółką.
  8. J/P

    Rumunia - sierpień 2014

    Generalnie Rumunia to mój ulubiony kraj na moto. Ceny jak w Polsce. Noclegi w pensjonatach czy motelach tańsze niz u nas, warunki OK, czysto, przyjemnie, niekiedy szału nie ma, nocowaliśmy w pokoju z "łazienką" o pow. 1 m2 typu wszystko w jednym. Namioty - w zasadzie na dziko, ale to mało przyjemne, ani się umyc po calym dniu w upale, nie ma co oszczędzać tych paru euro. Jak znajdziesz kemping, to daj znać, pojadę na własne oczy zobaczyć to dziwo. Drogi z każdym rokiem coraz lepsze, generalnie "żółte" sa z reguły dziurawe, ale za to te widoki... Na beemce dasz radę, na power cruiserach daliśmy spokojnie radę na Transfogo Kierowcy lekko podchodza do tematu, złośliwi generalnie nie są, raczej mało uważni, sporo TIRów. Jedzenie w knajpach OK, dość tanio, dużo i dobrze, piwo bardzo dobre (Ursus i Timisoarei), wódeczka Stalinska tez niczego sobie... Ceny w sklepach jak u nas. Na granicy wystarczy dowód osobisty (w końcu UE) i dowód rejestracyjny, musisz wykupić za kilka euro opłatę drogową najlepiej od razu w pierwszej budce na granicy. Generalnie trochę siermięga przy drogach, ale ludzie pozytywni dla motocyklistów, a szczególnie z Polska, tak zupełnie na uboczu w małych wioskach, to mniejsze wrażenie by było jakby kosmici przelecieli, a nie motocykle. Najlepsze paliwo jest na RomPetrol (ichniejszy Orlen), cena E95 jak u nas, na innych złe też nie jest, chyba że tak jak u nas trafisz na PGR, gdzie eksperymentują z dodatkami do paliw :). Ludzie bardzo OK, nie mylić Rumunów z "rumunami" czyli takimi bardziej opalonymi, co u nas koczują. Nie wierz stereotypom, że w Rumunii za rogiem głowy ucinają - taki sam kraj jak Polska, może tylko ludzie milsi. Wolę tam jeździć albo na Bałkany niż do "starej" UE, bo w UE naprawdę rządzi wszystkim Euro. Choć Włochy sa jakby nie tak złe... Mały dodatek - na Węgrzech na starym znajomym kempingu w Keszthely domki z łóżkami, kuchenką i pościelą były tańsze niż rozbicie namiotu. Taki paradox. Dobre miejsce do startu na Apeniny i Alpy. W Chorwacji w Osijeku hotel ****+ kosztował 10 Euro ze śniadaniem od uśmiechu. Ale właściciel motocyklista i na placu Jana Pawła II.
  9. J/P

    Yamaha Warrior

    Daj znac na pw to ci wyslę mailem, a co do trzęsawki to norma w wariatach :) Wk.. jest to strasznie, ale jak zobaczyłem przyjaciela mojego serdecznego Jasia jak odpalił kiedyś Buella Lightninga, to doszedłem do wniosku że źle nie jest. Ja mam zdjęty plastik z podświetleniem tablicy i podkładkę z blachy nierdzewnej, a na tym tablicę. Jest OK, bo bez podkładki tablica lubi się wyłamać przez drgania.
  10. J/P

    Yamaha Warrior

    Jak nigdzie od nikogo nie dostaniesz, to zamów przez salon lub serwis Yamahy. Ja w Rzeszowie czasem zamawiałem szczególnie do poprzedniego Wariata - np po numerze części (o dziwo serwisówki mają) i czekałem max 3 dni. Na ceny za bardzo nie psioczyłem, szoku nie przeżywałem. Jak nie masz, to wyślę ci na priva Parts list.
  11. Hehe, Francja... Byłem... Jakoś tak mało dobrze wspominam tubylców... Najfajniej jednak bywało na Bałkanach. Nawet Włochów przebijają pozytywnym podejściem do życia. Cóż że z Kałachem pod pazuchą :) Najfajniejsi, najbardziej gościnni, uśmiechnięci, najmniej agresywni i najmniej pijani to chyba byli Albańczycy - 2 razy tam byłem i pewnie jeszcze nie raz pojadę, na razie może przewietrzyć klimat sie przyda - Hiszpania i Potrugalia będą na tapecie w czerwcu 2014, stara paczka poleruje szprychy. Co prawda się wykrusza, ale core pozostaje... Póki my żyjemy :)
  12. Dokładnie tak, widziałem nawet po drodze campingi droższe od przyzwoitych hotelików. Oprócz przespania sie na prawdziwym łóżku dochodzi korzyść z mniej załadowanego motocykla, i zamiast namiotu i śpiworów małżonka może dopchnąć dodatkowe ciuchy i kosmetyki, co z pewnością da mocny argument w dyskusji przy próbie odseparowania pana małżonka od łoża i stołu za skatowanie jej jazdą na ścigu 1300 km w jedną stronę...
  13. Jeżdżę z namiotem od lat i po wielu próbach wreszcie jestem zadowolony z namiotu Hannah Desert. Zalety: lekki, około 1,8 kg, duralominiowe szpilki, możliwość rozbicia bez tropiku, wszystko zapinane na klamry - rozbija się bardzo szybko. Po drugie samonośny - rozbijasz gdzie chcesz, przenosisz dokąd chcesz, złożony zajmuje bardzo mało miejsca. Wady: cena, około 580 PLN. Jeżdżę z tym konkretnym od chyba 3 lat po Europie. Poprzednie się nie sprawdziły. Zapomnij o radach typu pałatka, folia malarska, itp., jak cię nie stać na porządny dom na wyjazd, to zostań przed TV, będzie taniej, sucho, miło i przyjemnie. Niektórzy chcieliby do namiotu zmieścić moto (któremu deszcz nie zaszkodzi), rodzinę,kolegów i przyjaciół, krzesła i stoły tudzież kredens. Mi wystarczy dwójka - dobrze żeby jeszcze torba z moto się zmieściła :), towarzystwo płci przeciwnej można ogarnąć gdzie indziej. Płachty malarskie na moto???? Jezu, obciach na całego.... No to co że zmoknie????
  14. J/P

    Yamaha Warrior

    Tu masz stronę z serwisówki: to bedzie chyba: 5PX1100-A240-1 górne łożysko albo 5PX1100-A240-2 dolne łożysko. Najlepiej zadzwoń po prostu do Roberta do Ringroad i sprawdzi ci w systemie bez problemu. jak chcesz do nich tel. to daj znać na PW. Mogę ci też rewanżowo za mapy podesłać serwisówki i listę części :)
  15. J/P

    Yamaha Warrior

    Sorry guys, ale długo mnie nie było. Kupiłem dokładnie tutaj: http://sklep.motorismo.pl/index.php/product/34928/Bagaz/Motocykl/SW_MOTECH/TORBA_TYLNA_SPEEDPACK_100L_BAGS_CONNECTION_75_90L.html Ale jakoś nie tak drogo płaciłem, było to dokładnie rok temu. Na ebay można kupić trochę taniej, w sumie z przesyłką na jedno wyjdzie. Suma sumarum, zakup opłacił się, bo jestem mega zadowolony. Nic się nie krzywi, nie telepie, nie przesuwa, wygląd to sprawa dyskusji, poniżej kilka fotek: Chyba w miare widać.
  16. Dawno mi się tak dobrze nie czytało relacji - nawet tych, które sam pisałem :biggrin:. Na następny rok co prawda planowałem kraj Franków, ale po tej relacji jakiś taki żabi zaduch poczułem. Myślałem o Marsylii, bo z reguły w czerwcu jedziemy na 11 dni, ale może warto przedłużyć urlop i na Hiszpanię. Tą drogą w Słowenii 2 razy jechałem ... Nostalgia... Dzięki za relację, mega przyjemny czytelniczy wieczór miałem (dobrze że obrazki były :rolleyes: ).
  17. J/P

    Yamaha Warrior

    Do tej pory używałem textylnych sakw i torby Jofama na górę. W tamtym roku zabralismy ze sobą Niemca z Berlina z Czarnogóry dalej na południe i on miał na swoim coś, co od razu po przyjeździe kupiłem. Torba to w zasadzie 2 w 1, sakwy sa "podwieszone" pod torbę i nie potrzeba stelaży montowanych do motóra - całe ustrojstwo ma stelaż wewnętrzny. Założenie to 30 sek, zdjęcie jeszcze krócej. W sumie rewelacja i wygoda, pojemność wystarczająca na 2 tygodnie, w razie wolnego miejsca góra się "roluje" i zmniejsza objetość i wymiary. Wypróbowałem w tym roku wokół Albanii, wygodne, w miarę aerodynamiczne, na nocleg zdejmuje się w całości i nie ma strachu o majątek w nocy. Tanie nie jest, ale opłacało się.
  18. J/P

    Yamaha Warrior

    W poprzednim mialem speedstara. Wlot z przodu, a pod pokrywa filtr taki jak w airboxie ood bakiem. Cala reszta seryjna. Roznica tak niewielka, ze pomijalna, natomiast wrazenia wizualne to rzecz gustu. Mi sie podobalo. Znaczaca roznica byla po wymianie filtrow z papierowych na K&NTeraz w "biezacym" Warriorze mam wyprute airboxy, BAK na K&N, idzie faktycznie jakby lepiej... ale roznice sa minimalne. Sorki za brak polskich znakow diaktrycznych ale pisze na tablecie. Ja mam seryjny na fabryce zalozony i chodzi jak zloto.Varta jak najbardziej OK, ale zastanawiajace jest to podniszczone opakowanie i 90 dni gwarancji (?). Co to, z tira spadlo? A moze wysprzatali na smietnik jakis magazyn? Osobiscie bym dal pare, czy paredziesiat PLN wiecej na taki z gwarancja, rachunkiem, itp. Moze sie okazac, ze trzeba by bylo wywalic jeszce raz to samo, bo ten np wyklepaly male zolte raczki... Ja bym czegos niepewnego nie zalozyl... Zolta rasa nie takie rzeczy podrabia.
  19. J/P

    Yamaha Warrior

    Czesc po nieobecnosci. Z Rumunii nic nie wyszlo bo pogoda h...wa, a wygodniu nawet z garazu sprzeta nie wyprowadzilem. Skwara, jak mozesz to podeslij mi mapy albo linki na priva [email protected] , sprobuje cos pomieszac. Po tym co poczytalem na rswarrior.com, to chlopaki maja takie same problemy. Wiec albo mapy albo sprawdzenie instalacji, czy gdzies przebicia nie ma albo zlego masowania. Jak cos znajde to dam znac.
  20. 1. Droga nad morzem z Vlore do Sarande w Albanii. Specjalnie pojechałem do Al drugi raz, żeby ją ponownie przejechać. 2. droga w Albanii z Korce do Gjirokaster - asfalt podły ale widoki nieziemskie. 3. Przełęcz Paluzza - jedna z dróg między Gardą a Villach I wiele, wiele innych.
  21. J/P

    Yamaha Warrior

    Ja mam to samo. Zgłupiałem do reszty - pisałem już na forach o tym problemie. Sprawdziłem poczawszy od czujnika stopki, poprzez odpowietrzenie baku, wtryski, świece, filtry itp. teraz wypiąłem Power Commandera, spróbuję uaktualnić mapy. Na razie przelece sie do Rumunii i z powrotem, jak nie bedzie problemu to znaczy że PC miesza. Teraz pytanie: jaka mapa? Dla Vance&Hines big Shots, wyprute airboxy i założone stożkowe K&N bezpośrednio na dolotach, rocznik 2007 USA?
  22. J/P

    Miedzy innymi Albania 2013

    Czarnogóra może się schować. To Himare, w połowie drogi między Vlore a Sarande A to Ksamil za Sarande w kierunku na granicę z Grecją. A to panorama na Himare u podnóża serpentyny na Vlore. Oprócz tego 19 GB zdjęć i filmów z kasku. Albania - warto objechac wzdłuż i wszerz.
  23. Dokładnie tak. Przeleciałem tą drogą już ze 3 razy i uważam ją za najfajniejszą z dotychczas zrobionych. Mam filmik z kasku z przelotu serpentynami od Himare do Parku Kombetar i Dukat i Ri - tak ile fabryka dała i konstrukcja Wariata pozwoliła :biggrin:
  24. Chyba razy już byłem na Bałkanach w różnych konfiguracjach, nawet w Kosowie jak było jeszcze w Serbii... Jedyne drogi do posterunków wojskowych to te do granicy. :) . Jedyne opuszczone posterunki wojskowe jakie widziałem to bunkry w Albanii. Na minę nie trafiłem. Ludzie OK, no może z wyjątkiem kilku Serbów, ale z kolei tez spotkalem kilku calkiem ok. Może jakbyś chciał spróbować trampingu przez lasy Bośni, to moooże byś coś wyhaczył, jakiegoż claymore'a albo inną Jumping Betty. Może z raz w głębi Bośni widziałem tabliczkę ostrzeżenie przed minami. Jedyne pole minowe na jakie natrafiłem było w Sarajewie i był to duży trawnik obsrany przez psy na potęgę. Tak więc powodzenia i niezapomnianych emocji przy Google Maps i ciekawych stronach www. Wtedy wiemy już wszystko i nie musimy nigdzie jechać - tak jest na pewno bezpieczniej. :rolleyes: Choc ja wolę pojechac i zobaczyć. :cool:
  25. To nie Karaiby czy inne Seszele :) To miasteczko Himare na wybrzeżu Albanii, poniędzy Vlore a Sarande. Notabene najlepsza winklowa i widokowa trasa jaką jechałem w życiu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...