Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    146

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. oj tam, oj tam, twierdze, ze jezeli mozna niedzwiedzia nauczyc jazdy motocyklem to i czlowieka sie da. Pytanie tylko ile bedzie to kosztowalo ? ? ? :icon_mrgreen: W zeszlym roku tez mialem kursantke, wyglebiala sie regularnie. Dopuki krzywila klamke czy prztekrzywiala lustarko to , ale jak ulamala podnozek 15 km od szkoly to szefowi miarka sie przebrala.( W sumie to mialem ja juz dobrze ulozona ). Dal jej alternatywa albo robi na wlasnym sprzecie ( miala Moto Guzzi California ). Wybrala opcje wlasnego sprzetu. California nie nadaje sie niestety dla takiej osoby jak ona, gleba podczas zawracanie, drzace lapki, lzy w oczkach, decyzja powrotu do szkoly i koniec nauki. :crossy:
  2. Zdemaskowalem go w pierwszym jego poscie :icon_mrgreen: Mozna zmeinic nick, ale nie styl wyrazania sie czy slownictwo :icon_mrgreen: to bylby mniejszy szczegol, ale jezeli juz to jako szkolacy. :crossy:
  3. Nie znam Brubeck'a ale kolego co do Lidl'a ta bielizna nie jest wcale taka zla a troche juz w niej nakrecilem. :crossy:
  4. He, he, to, ze Ty sie z tym zgadzasz, nie znaczy, ze ja sie z tym zgadzam. 3/4 obrotow to definitywnie za duzo. Osobiscie krece do polowy. W zaleznosci od przebiegu manetka odkrecana jest coraz szybciej. :crossy:
  5. Tu trudno nie przyznac Ci racji. Dla mnie paranoja jest, ze ktos po zdaniu egzaminu ma prawo otwozyc OSK i uczyc sie za pieniadze kursantow nie majac konsultacji z kolegami od ktorych wbrew pozorow mozna sie sporo dowiedziec i nauczyc, nawet podczas 10 minutowej przerywy. Bedac jeszcze " zawieszonym w statucie " mielismy jeszcze tygodniowy warsztat wymiany doswiadczen, mimo, ze juz samodzielnie szkolilismy. Na forum gdzie pisze Czepiacz zapytano mnie jakiego instruktora zatrudnilbym, czy takiego ktory podczas 2 lat nakrecil 100 000 km czy takeigo ktory mial dwa lata PJ Odpowiedzialem, ze zadnego. Zatrudnil bym ogos kto ma najmniej 15 lat praktyki :crossy:
  6. wystarczy wejsc na ebay.de i za grosze wyrwac albo nowe albo uzywane. Sie niema kasy na nowe to niestety trzeba kupic dobre uzywane. Na 125 - ce mozna calkiem niezle sie przeszlifowac. Proponowal bym Ci kupic najpierw porzadne ciuchy, a pozniej te lzejsze na lato. :crossy:
  7. Za ta cene to sie w Niemczech K 1300 S kupuje :icon_mrgreen: :crossy:
  8. Sama idea nie jest zla, potrzebna aby byla przjrzystosc szkolenia, kontroli OSK, i rozliczenia podatkowego ( to ostatnie chyba najmniej interesujace. ) Tylko polskie papierowe tygrysy przegiely z tym pale, a szoda. :crossy:
  9. Tomek, zdawalem kurs nie uswiadomiony, cwiczen jest wiecej niz w PL i zdalem bez problemu, mowie wiec ze swojego doswiadcenia. Fajnie gdy sie kursanta uswiadomi, jest pomcne. Dlatego tez bylbym nieco wstrzemiezliwiejszy z takim twierdzeniem. A swoja droga to nawet nei zdajesz sobie sprawy jak bardzo jestem ciekawy wlasnie tej wiosny, chyba bardziej niz Wy wszyscy razem :icon_mrgreen: :crossy:
  10. JAkie walki ? :icon_mrgreen: Wszystko musi byc na 110 % zaksiegowane, i jest ! :icon_mrgreen: Moj byly szef notabene najtansze praktyczne szkolenie ( 27,- € za 45 min ) szkoli do 11 h dziennie, tylko mimo tej najtanszosci kursanty regolarnie odchodza do innych szkol gdzei placa 34,- €. Tyle, ze jezdza 2 razy w tygodniu a u niego raz na dwa tygodnie :banghead: :crossy: :crossy:
  11. Powiem tak, dopuki szkole normalnie czyli nieintensywnie, to jakos daje rade z zaksiegowaniem, schody zaczynaja sie, gdy dosteje kursantow na kurs intensywny = PJ w 10 dni i w 27 h pryktyki. Schody zaczynaja sie w tedy gdy nie moge ksuegowac wstecznie, do przodu tez nie idzie, bo jak w razie kontroli wytlumaczyc fakt, ze kursant zdal egzamin a tydzien pozniej mial jeszcze jezdy ? :icon_mrgreen: :crossy:
  12. Wacus, spytaj jakiegos rowerzyste czy wie co to jest przeciwskret. W wiekszosci przypadkow spyta - przeciw co ? Spytaj wiec jak skreca, a on zademonstruje Ci to bez problemow, czyli wychodzi na to, ze ..... :crossy:
  13. Wejdz w temat, jak docierac motocykl. Przeczytaj., tylko wczesniej szczeke sobie reka podeprzyj :icon_mrgreen: ilu tam jateligentow z wiedzo o mechanice :icon_mrgreen: Nie ! Na kazdego japonca wsiadam i jade, S 1000 RR bylo jeszcze wygodne, a ma F4 nie moglem lewej nogi na podnozek podciagnac :icon_mrgreen: , musialem zaczac od lewej a nastepnie prawa :icon_mrgreen: Pomijam juz fakt, ze po 20 min jazdy mialem speirdolo*ny caly dzien, i w tym dniu juz niczym nie smigalem :banghead: :crossy:
  14. Tak apropo to ile godzin dziennie szkolicie - tak bez lipy, jak ktos ma obawy zprzyznaniem sie to moze puscic mi PW :icon_mrgreen: :crossy:
  15. ks-rider

    Route66 - 2013

    Kolego, z przykroscia musze stwierdzic, ze bez wzgledu jaki by tenb filmik nie byl, to troche przegiecie. :crossy:
  16. Z tym ze Boss Hoss by go przez kolektory nowem wciagnal :icon_mrgreen: Sprzecior niepowtazalny, trzeba przyznac, a o gustach sie nie dyskutuje :icon_mrgreen: :crossy:
  17. Kiler, gdybym mal 38 lat, to nawet MV Agusta F4 byla by wygodna :icon_mrgreen: :crossy:
  18. Ostatni moj off top w tym temacie, bo niemam ochoty zasmiecac autorowi temat wywodami o technice jazdy. Nie spodziewalem sie tez innej wypowiedzi niz ta ktora zamiesciles. Poczytaj moze na temat konstrukcji motocyklowej skrzyni biegow, moze dowiesz sie, ze ze wzgledu na uzycie w nich " Ziehkeil " ( ciagnacego klina ) miedzygaz nie jest do niczego potrzebny. Owszem w pewnych przypadkach pewnych motocykli skrzynia moze pracowac ciszej, moze ale nie musi. Co do mojego stylu jazdy zawieszenie nie ma tu nic wspolknego z tym jak pokonujesz dyny winkiel. W gorach Harz'u nie ma takich serpentyn jakie sa w Alpach i przednia opona jest zamykana - nijak wiec ma sie to do Twojej teori. W zeszlym roku zamiescilem filmik mlodej, znalazlo sie sporo dupkow ktorzy mieli szanse sie rozladowac, calosc podsumowal kolega Theodor :notworthy: , tu jest podobnie. A jak kiedys pojezdziszpo prawdziwych gorach lub trasach to moze stwierdzisz, ze w zaleznosci od trasy, formy dnia, nastawienia, przyjmuje sie dany do tego styl przejazdu. AMEN :crossy:
  19. Limo, popelniasz jeden jedyny blad. Wysowasz teorie, ze jest latwe do prowadzenia ( jak GS 500 ). Nie musze chyba mowic, ze obecnie nikt nie produkuje motocykli ktore sie ciezko prowadza, to raz, a dwa, to jak umiesz jezdzic, to zadne moto nie prowadzi sie trudno. Starym wygom niestety ucieka to z umyslu :icon_mrgreen: , wiec nie tak do konca zy tym Twoim twierdzeniem. :icon_mrgreen: Mi sie nim fajnie smigalo, ale za bardzo niewygodne ze wzgledow ergonomi, i za malo oslony pedu powietrza :icon_mrgreen: :crossy:
  20. 1. Moje sa od roku czesu dostepne dla ogolu, wystarczy kliknac, tylko trzeba byc inteligentniejszy niz kromka chleba z margaryna . kumasz ? 2. skrzynia pracuje tak, jak pracuje , bo tak ja zaprojektowal producent 3. Pojedz msiu w Alpy, posmigaj troche. nastepnie zabieraj glos 4. Jak do tej pory nie widzialem zadengo Twojego filmiku. P.S. tylko pampersow nie zapomnij ze soba zabrac :icon_mrgreen: :crossy:
  21. Trajektoria = obrana linia przejazdu winkla. To na ulicy nie trzeba miec trajektori ? :eek: Znaczy mozna pojsc w ruch z naprzeciwka i wszystko cacy ? Ja tam do samobojcow nie naleze, a Ty ? Sprawdz ile razy na wyjsciu przekraczaja os jezdni ( nie jest wazne czy ktos jedzie czy tez nie ), i ile razy malo nie pojda w botanike na prawych winklach. Kazdy jezdzi jak umie i jak moze, dlatego zwrocilem uwage. :crossy:
  22. Fakt, i tu wiec lezy pies pogrzebany. U nas tylko tam gdzie jest sie zameldowanym lub uczy / pracuje. :crossy:
  23. Hiukor, ale czy w dzisiajszej dobie kompow to tak trudno napisac odpowiedni program ktory by to eliminowal ? Inna bajka, ze nie egzaminuja swoich terenach egzaminacyjnych, tylko gdzie indziej, tam, gdzie sie to nie koliduje. :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...