Skocz do zawartości

lukasz-aprilia

Forumowicze
  • Postów

    1434
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz-aprilia

  1. Policja niewiele może w tym zakresie twierdzić. W razie sporu to biegły oceni który z uczestników naruszył przepisy. Czy któryś z uczestników popełnił błędy w sztuce kierowania oraz czy możliwe było uniknięcie zderzenia. Biegły/sprawa sądowa to niestety koszty. Przegrania doprowadzi do tego, że to Ty poniesiesz te koszty.
  2. Żadna to nowość - art. 97 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia mówi przecież jasno: Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy: 1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, 2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, 3) stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu - w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia. Nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 14 dni od daty ujawnienia czynu w wypadku, o którym mowa w pkt 1, 90 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 2, oraz 180 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 3.
  3. Zbycho - zrobiłeś prawidłowo i nie powinieneś tym dalej zawracać sobie głowy. mrbravo i Agnich - oboje coś wiecie, ale tak naprawdę to nie bardzo wiecie.... Skargę na czynności komornika faktycznie składa się do sądu rejonowego. Skargę na komornika (jego zachowanie, sposób prowadzenia kancelarii, obsługę itp) - składa się do prezesa sądu. Skarga na przewlekłość postępowania w przypadku komorników - hmm - praktyka praktycznie tego nie zna. A domaganie się 10.000 zł - cóż - pobożne życzenie. To nie polega na tym, że krzykniesz sobie 10.000 a sąd od razu daje. PS> żadnej skargi na działanie sądu rejonowego nie wnosi się bezpośrednio do Sądu Najwyższego :))
  4. Tylko jeśli mowa o aspekcie prawnym to może pojawić się wątpliwość według jakiego prawa (polskiego czy niemieckiego) oceniać Waszą umowę (zwłaszcza jeśli wpłata zadatku będzie na jakiegoś PAYPALa). Z ostrożności lepiej byłoby spisać krótką umowę, w której jasno określacie, że umowa zostaje zawarta w Twoim miejscu zamieszkania.
  5. Tego nie muszą nawet podawać w uchwale Rady Miasta czy regulaminie - bo za jakie pojazdy można pobierać opłaty zawarte jest w art. 13b ustawy o drogach publicznych. Przepis niestety też mówi ogólnie o pojazdach samochodowych.
  6. Stawki urzędowe za pomoc prawną wykonywaną przez adwokata lub radcy prawnego w zależności od wartości przedmiotu sporu wynoszą: Stawki minimalne wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy: 1) do 500 zł - 60 zł; 2) powyżej 500 zł do 1 500 zł - 180 zł; 3) powyżej 1 500 zł do 5 000 zł - 600 zł; 4) powyżej 5 000 zł do 10 000 zł - 1 200 zł; 5) powyżej 10 000 zł do 50 000 zł - 2 400 zł; 6) powyżej 50 000 zł do 200 000 zł - 3 600 zł; 7) powyżej 200 000 zł - 7 200 zł. Są to stawki urzędowe - więc koszty prawnika z wyboru mogą być inne (wyższe). Natomiast w razie wygranej - co do zasady - bez względu na faktyczny rachunek prawnika sąd zwraca poniesione koszty według stawek urzędowych. Jedynie uznając, że sprawa była wyjątkowo skomplikowana lub łączyła się z dużym nakładem pracy - może zasądzić maksymalnie do 6-krotności stawki minimalnej. Według moich spostrzeżeń zawodowych - 500 zł nie wystarczy na biegłego. Nawet prosta opinia przy drobnych kolizjach to koszt od 700 zł w górę. Przy rekonstrukcjach jest to zazwyczaj do 2.000 zł w górę.
  7. To ja podpowiem - żeby nie musiał szukać z tym regresem w języku zrozumiałym: jedziesz bez prawa, zdarza się komuś krzywda z Twojej winy - ubezpieczyciel płaci poszkodowanemu i całość ściąga od Ciebie. Jeśli będzie to szkoda w mieniu - to pół biedy - można się z tego wygrzebać. Ale jeśli komuś zrobisz krzywdę to możesz niewypłacić się do końca życia.
  8. Jeśli chodzi o moderowanie tej części forum to czuję się również wywołany do tablicy jako moderator tego działu. Nie musisz tu nikogo pouczać ani straszyć odpowiedzialnością. Skwituję to krótko - nie wiem jaki kodeks lub komentarz czytujesz, ale u nas w przypadku prywatnego aktu oskarżenia z art. 212 kk nie ma żadnego odwróconego ciężaru dowodu. Zaprzeczasz więc podstawowym zasadom - domniemania niewinności. I z pełną odpowiedzialnością za swoje czyny - zamykam temat, bo poziom dyskusji sięgnął asfaltu.
  9. Nie da się. Jeśli motocykl był własnością nieżyjącego ojca to - syn musi mieć postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku/poświadczenie dziedziczenia i mowę zawierasz ze wszystkimi spadkobiercami - lub też syn okazuje Ci orzeczenie/umowę o dziale spadku z której będzie wynikało, że on stał się jedynym właścicielem tego motocykla.
  10. Żadna nowelizacja przepisów prawa o ruchu drogowym w tym zakresie nie jest potrzebna - bo i nie możliwa w takiej formie jak chcecie. A to, że ubezpieczyciel ma swoją opinię - to ja mogę napisać inną opinię. Ostateczna decyzja należy i tak do sądu - i to w każdej indywidualnej sprawie. Wiążących precedensów w naszym prawie nie ma.
  11. W korku możesz - przepis mówi o korzystaniu z telefonu w czasie jazdy.
  12. Decyzja co do apelacji słuszna - przegrana w pierwszej instancji nie musi oznaczać klęski. Przestrzegam jednak przed opieraniem apelacji tylko na twierdzeniu, że biegły uważał coś innego - opinia biegłego podlega takiej samej ocenie jak każdy inny dowód, a kolokwialnie mówi się, że "najwyższym" biegłym jest sąd - bo to on ostatecznie decyduje czy opinia go przekonuje czy nie. Jak najbardziej należy natomiast bić w kwestię wtargnięcia na jezdnię. Co do prędkości - nie ma przepisu, który mówiłby, że można przekroczyć o 5-10km/h. W prawie jednak obowiązują dwa istotne pojęcia w tym względzie - prędkość administracyjnie dozwolona i prędkość bezpieczna. Przekroczenie o 5 km/h zapewne w ocenie biegłego będzie prędkością bezpieczną, nie mającą wpływu na zdarzenie. Jeśli sąd chciałby przyjąć, że dziecko nie ponosi winy za skutki wypadku, bo Ty przekroczyłeś prędkość administracyjną o 5 km/h - to musiałby wykazać, że gdybyś jechał z prędkością administracyjnie dozwoloną (lub prędkością bezpieczną - o ile byłaby ona niższa niż prędkość administracyjnie dozwolona) - to by do wypadku nie doszło. W każdym innym wypadku takie zachowanie może być jedynie rozpatrywane jako współprzyczynienie się do zdarzenia, ale nie powinno to prowadzić do oddalenia powództwa.
  13. Ubezpieczeń prawnych jest cała masa na rynku. Po prostu DAS ma już swoją renomę - co nie oznacza, że inni tego nie potrafią. Wskazany koszt pakietu faktycznie w kontekście wynagrodzenia prawnika z indywidualnego zlecenia przedstawia się korzystnie, ale nie popadajmy też w skrajność, że DAS wszystko załatwi i żadnych kłopotów w razie spornej sprawy nie będzie. Tyle, że u nas nadal przeważa mentalność - po co mi to. Tak samo jak z wizytą u prawnika :biggrin: - nie przyjdzie na początku, żeby się poradzić tylko przyjdzie jak się już grunt pod nogami wali...
  14. Panowie - nie wprowadzajcie w błąd! Stan po spożyciu to stan gdy zawartość alkoholu we krwi PRZEKRACZA 0,20 promila. Czyli równe 0,20 jest jeszcze stanem dopuszczalnym. Karalność jest od 0,21. Co do opisanego stanu - zerknijcie sobie na ZARZĄDZENIE NR 1074 KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI z dnia 31 sierpnia 2011 - zmieniające zarządzenie w sprawie badań na zawartość w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu Pomiar "ręcznym" alkotesterem nie jest więc miarodajny. Wskazanie takiego wyniku jak w opisie jest w granicach błędu urządzenia. Proszę również zwrócić uwagę, że wzorcowanie urządzenia pomiarowego i wskazany dopuszczalny błąd dotyczy najczęściej temperatur "pokojowych". Więc jeśli pomiar odbywa się zimą, przy ujemnej temperaturze ten błąd jest jeszcze większy. Jeśli więc z innych dowodów nie wynika, że kierujący wcześniej spożywał alkohol (kiedy, ile, jakiego rodzaju to był alkohol) to nie ma absolutnie żadnego materiału dowodowego na skazanie. Czyli w tego typu sytuacjach zawsze trzymać się wersji - nie piłem nic, urządzenie się myli, proszę o badanie urządzeniem stacjonarnym (w wątpliwych sytuacjach krew nie wskazana, bo w krwi potrafi być więcej niż w wydechu). Proszę tego nie odbierać tylko jako rady na uniknięcie odpowiedzialności - taki zawód, że zazwyczaj policja jest po jednej stronie barykady, a ja po drugiej :rolleyes:
  15. Tyle, że nawet pojedynczy wyrok korzystny w tego typu sprawie nie ma dla ogółu żadnego znaczenia. Tak samo jak dla sądu nie jest żadnym argumentem pogląd profesora czy stanowisko KGP. Każdy sąd sam rozstrzyga sprawę na podstawie okoliczności indywidualnych w danej sprawie. W przypadku kolizji czy wypadków drogowych nawet odwoływanie się do orzeczeń SN jest średnio skuteczne - zobacz np. ile jest różnych stanowisk co do zasady ograniczonego zaufania. W mojej ocenie więc podejście zbyt ideologiczne. Walczysz we własnej sprawie i albo masz kasę i ją w ten proces inwestujesz, albo nie. Jak bida w portfelu to zawsze można próbować uzyskać zwolnienie od kosztów. Co do kolegi mrbravo - jeśli faktycznie masz coś wspólnego z branżą prawniczą to nie skomentuję Twoich wypowiedzi - zwłaszcza w zakresie "nie schylenia" się do sprawy przy wskazanej w.p.s. Szkoda po prostu słów...
  16. Taa - i w nagrodę spędzisz święta przy bardzo dłuugim stole, wśród nowych znajomych, w mało wygodnych kwaterach z kratami w oknach...
  17. W sprawie wykroczeniowej biegły do sprawdzenia autentyczności nagrania - dobre żarty! Chyba kolega nie ma żadnego doświadczenia w realiach sądowych. Powinieneś przedstawić to nagranie. Nie wystarczy jednak samo nagranie - winno się do niego dołączyć wykonany przez Ciebie scenogram - zapis tekstowy przebiegu rozmowy.
  18. Zgodnie z art. 64 ust. 1 w związku z art. 60 pkt 7 i art. 57 Ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych w uzasadnionych przypadkach istnieje możliwość rozłożenia mandatu karnego kredytowanego na raty. Prawo nie przewiduje natomiast możliwości umorzenia części mandatu.
  19. Czepi się - bo o prowadzeniu działalności świadczy nie ilość, a sposób jej prowadzenia. Skoro sprzedajesz jednorazowo 30 rzeczy to świadczy to o tym, że prowadzisz sprzedaż w sposób zorganizowany - a to wymaga działalności gospodarczej.
  20. Masz postanowienie, które można zaskarżyć tylko i wyłącznie do sądu. Nie da się z tym iść do żadnej KWP, Naczelnika czy Proboszcza - bo nic to nie da. Postanowienie może wzruszyć tylko sąd i masz na odwołanie się 7 dni - wskazując co policja/prokuratura błędnie ustaliła lub czego nie ustaliła.
  21. Przepis jest absurdalny bo w zasadzie nic nie mówi na temat zdarzeń losowych gdy dane zajęcie/jazda nie będzie mogła się odbyć. W tym wypadku złożenie listy, która nie będzie odpowiadała faktycznym jazdom może być traktowana jako poświadczenie nieprawdy. Żeby nie wyszła z tego skrajność, że jak ktoś będzie chciał się pozbyć konkurencji to podkabluje do starostwa, że kolega rozpoczął jazdę np. o 17:30 zamiast o 17:00 jak powinien zgodnie z rozkładem.
  22. Skoro Ty będziesz wnioskował o biegłego to Ty wyłożysz zaliczkę na koszt jego opinii. Na dzień dobry 1500 zł. Opinia biegłych to największa niewiadoma w każdym procesie.
  23. Odpowiadając na postawione pytania: 1. jeśli z warunków gwarancji nie wynika nic innego to nawet 100-tna naprawa nie daje podstaw do domagania się wymiany sprzętu lub do zwrotu ceny zakupu 2. jeśli naprawa przedłuża się ponad termin wskazany w gwarancji a Ty w związku z tym poniosłeś jakąś szkodę (np. musiałeś wypożyczyć odpłatnie telefon zastępczy) - masz prawo do odszkodowania od gwaranta.
  24. Zacytowane orzeczenie SN w zakresie odpowiedzialności osoby "kierującej" holowanym pojazdem też nie wygląda dokładnie tak jak tu przedstawił kolega. Krótko mówiąc wszystko zależy od sposobu holowania - czyli czy osoba ta ma wpływ na holowany pojazd. Jeśli hol będzie na sztywnym połączeniu to stan nietrzeźwości osoby siedzącej w holowanym pojeździe nie ma żadnego znaczenia (bo osoba ta nie kieruje pojazdem w rozumieniu prawa).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...