Skocz do zawartości

Dexio

Forumowicze
  • Postów

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dexio

  1. ks-rider: Nie ma czegos takiego jak "olej w glowie", to tylko sposob przekonania samego siebie ze kupowania litra na pierwsze moto nie bedzie niebezpieczne, tak sobie to ludzie wmawiaja a potem chwila nieuwagi konczy sie zle i tyle. Darwin czuwa.
  2. Dexio

    Ustawka na niedzielę

    Ja sie pisze, mam tylko nadzieje, ze padajacy deszczyk nie przemarznie, pozatym spoczko :bigrazz: No i nie wylamywac sie :rolleyes:
  3. Sezon 2008 trwa :icon_mrgreen: Wedlug wskazan z komputerka juz ponad 300km nakrecone :icon_razz: Szkoda, ze jeszcze dzien krotki bo by sie skoczylo gdzies dalej. Pozdrawiam wszystkich niezlomnych !
  4. Super pogoda dzisiaj byla i nie mozna bylo nie polatac. Caly bak wyjezdzony, az mi sie prawie znudzilo :D Jeszcze kumpla udalo sie wyciagnac na CBR'ce wiec nie bylo tak samotnie jak zazwyczaj. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy nie pozwalaja maszynie zapasc w sen ziomowy :buttrock:
  5. No i 70km nakulane :icon_mrgreen: Do pracy, z pracy i jeszcze dalo rade wyrwac sie kolo 13 zeby posmigac po ciepelku :icon_mrgreen: Miny niektorych puszkarzy albo ludzi na przystanku - poprostu bezcenne :notworthy: Jutro tez zapowiadaja cieplo wiec nie mam zamiaru pozwolic sprzetowi zapasc w letarg. No i mam nadzieje ze kogos wkoncu spotkam na moto, glupio sie jezdzi widzac tylko same puszki wszedzie ;) Pozdrowienia
  6. Dexio

    MotoGP Brno 2008

    Hehe, a gdzie masz zamiar to upchac na motocyklu ? :banghead:
  7. Wielu ludzi zazwyczaj przecenia swoje umiejetnosci, glownie dlatego ze nie maja punktu odniesienia. Sam przed rozpoczeciem kurs na moto chcialem sobie kupic CBRe, najlepiej RR :) Dlaczego ? Bo ladnie wygladala i cos koledzy mowili o niej ze fajna - 0 pojecia o tym co to znaczy sportowy motocykl. No i jeszcze dlatego ze przeciez to takie nie meskie zaczac od czegos mniejszego. Cojones by mi sie zmniejszyly jakbym jezdzil na czyms mniejszym, prawda ? Poszedlem po rozum do glowy i na pierwszy sprzet kupilem GS500 i nie zaluje tego bo wybaczyl wiele a jeszcze wiecej pozwolil sie nauczyc, bez ciaglej obawy o wlasne zycie. Bywaly sytuacje podbramkowe, jak to w ruchu miejskim i nie wiem czy poradzilbym sobie z nimi majac wiekszy motocykl z ktorym bym byl nieobeznany. Teraz jezdze 600 ( fazerem ) i widze ta roznice pomiedzy GSem a wiekszym moto i widze sens calego tego stopniowania pojemnosci. Kazdy uwaza sie za tego rozwaznego, tego z umiejetnosciami, tego ktoremu nic sie nie przydarzy bo bedzie ostrozny. A prawda (i statystyka) jest taka za 90% z nas to totalnie przecietni kierowcy ktorzy do umiejetnosci beda dochodzic latami. Szczerze, sam nie wiem po co sie produkowac w takich tematach bo niestety malo jest ludzi ktorzy rzeczywiscie sa wstanie wysluchac czyichs rad i wyciagnac wnioski. Jak ktos chce kupic 600 albo 1000 to i tak go kupi. Pozdrawiam
  8. Gratulacje i szerokosci w nadchodzacym sezonie :cool:
  9. No tutaj u mnie pada ( snieg ) i temperatura -1, bedzie dobrze :icon_mrgreen:
  10. Niestety to co pisze mick i Tomek ma w sobie wiele prawdy. W mlodzienczych latach u mnie i u duzej czesci kumpli ktorzy chcieli robic cos innego niz siedziec w domu albo ewentualnie kopac pilke na podworku przekonanie do tego rodzicow oznaczalo walkę. Czesto skazane bylo z gory na porazke i to wcale nie z powodu kasy tylko wlasnie mentalnosci. Mowiac prosto z mostu, moje odczucie jest takie ze wiele osob ktore dosrastaly w okresie PRLu ( np. moi rodzice ) ma w sobie zakorzeniona taka mentalnosc robotnika i nie potrafia zrozumiec ze poza praca ( ktorej nie cierpia ) w zyciu moze byc cos wiecej, ze mozna chciec cos robic, rozwijac sie w jakims kierunku i jeszcze czerpac z tego przyjemnosc. A myslenie o przyszlosci dzieci jest schematyczne i zazwyczja ogranicza sie do "zeby jakas szkole skonczyl i zdrowy byl". Uwazam, ze takie podejscie do zycia jest tragiczne i to ze taka jest mentalnosc duzej czesci Polakow jest chyba najwieksza krzywda jaka mogla nas jako narod spotkac. Mozna miec tylko nadzieje ze to sie bedzie zmieniac i trzymac kciuki za tych ktorym chce sie cos robic. Pozdrawiam
  11. Witam ! Temat lekko odgrzewany, ale mam podobny problem. Czy wiecie jak Yamaha w Polsce traktuje podobne przeróbki ? Chce założyć Akrapa ( slipon ) ale jeżeli wiązałoby się to z utratą gwarancji to wolałbym poczekać, zwłaszcza ze to bardziej mój akustyczny fetysz niż realna potrzeba zwiększenia mocy. Z tego co sam się dowiedziałem i co potwierdza większość tego co zostało napisane w tym wątku wymiana samej końcówki nie jest czymś ryzykownym ale kto wie. Ma ktoś jakieś nieprzyjemne doświadczenia typu cofniecie gwarancji z tym związane ? Pozdrawiam
  12. Kiedys mialem fetysz na punkcie LEDowych kierunkow/swiatel. To co jest do kupienia na masowce za parenascie PLN zasadniczo do niczego sie nie nadaje, owszem swieci ale swojej funkcji sygnalizacyjnej praktycznie nie spelnia. Diody LED w przeciwienstwie do zarowki swieca w bardzo ukierunkowany sposob, mowiac inaczej, maja waska charakterystyke kierunkowa przypominajaca bardziej stożek. Diody super jasne maja jeszcze bardziej selektywna charakterystykę której głowny listek ma często tylko kilka stopni szerokości - światło widać tylko kiedy patrzysz na diodę bezpośrednio od przodu. Normalnie ten problem rozwiązuje się poprostu za pomocą odpowiedniej budowy klosza ( dyfuzora ) ktory skladajac się z malych soczewek rozprasza światło w różne strony. Problem w tanich produktach tego typu jest taki, że często klosz nie jest wykonany starannie ( albo wogole nie byl projektowany pod LEDy ! ) i nie rozprasza tak jak powinien tworzac martwe strefy gdzie światło z kierunkowskazu wogole nie dociera albo jest bardzo słabe. Tak więc jeżeli chodzi o kierunki to lepiej zainwestowac w cos sprawdzonego co nie pogorszy naszej widocznosci na drodze. Np: http://www.tlo-bikeshop.de/index.php/cPath...ed-blinker.html Pozdrawiam
  13. Kurde, fajnie sie macie tam na dole mapy :clap: Ja dzisiaj tylko 500m coby sie moto nie zastalo, na wiecej nie bylo szans bo jeszcze cieknacych z nosa glutow nie wyleczylem po ostatnim razie :D Czekam na odwilz w tej czesci kraju, ktora patrzac na prognozy zbliza sie wielkimi krokami. Pozdrawiam
  14. Tez sie pisze, szkoda by bylo nowych oponek niepodomykac :)
  15. Pff, a to wymyslili :buttrock: No slyszalem juz ten wydech na takim samym Fazerku jak moj i brzmi naprawde bardzo fajnie. Pytanie tylko czy po zamontowaniu takiego wydechu nie strace np. gwarancji ?
  16. Hehe, roznica pomiedzy crossem a enduro nadal wydaje mi się dosyć mglista, zresztą nawet na stronach producentów ciężko było mi się doszukać jednorodnego nazewnictwa :icon_mrgreen: W kazdym razie prawdę piszecie, cross mija sie z celem jezeli mialbym sie nim tarabanic przez pol miasta, enduro wydaje się pod tym względem praktyczniejsze. Z drugiej strony nie chcę wymienić obecnego moto a jedynie zaopatrzyć się w sprzęt w którym będę mógł wyjechać w teren, dlatego szukam raczej czegoś bardziej terenowo-szosowego niż szosowo-terenowego. Popatrzylem wiec sobie jeszcze raz po tym co mozna kupic i mam nastepujacych kandydatow: 1) Suzuki DR400 2) Kawasaki KLX 450 oraz 3) Yamaha WR450F z czego Suzuki jest najbardziej przystepne cenowo i ma od razu wszystkie potrzebne swiatelka i tym podobne akcesoria, Yamaha jest przaktycznie 10k PLN drozsza + trzeba dokupic zestaw homologacyjny ( tyle mi w salonie powiedzieli ). Mniej więcej wiem czego sie można spodziewać po Suzuki ( miałem GSa :icon_razz: ) i Yamasze, natomiast niewiele wiem o Kawie wiec wszelkie info mile widziane. Dzieki.
  17. Mam dokladnie model FZ6-S, 2006, kupiony w salonie ( Marmit w Warszawie ) i pika ( beep-beep ) po okolo 30s od wlaczenia kierunkowskazu. To wyglada na jak jakis zamierzony przez Yamahe "przypominacz" :biggrin: Wkurza, nie mowiac juz o lekkim posmaku obciachu jak sie stoi np kolo przystanku tramwajowego pikajac co chwila.
  18. Dexio

    MotoGP Brno 2008

    Z Wawy do Brna jest kolo 560km z czego duza czesc albo 2 pasmowka albo autostrada wiec jedzie sie calkiem dobrze, samochodem nie bylo problemow ( pomijajac Janki, Czestochowe i samo Brno ) wiec mysle, ze na moto bedzie tylko lepiej. Cala traske mozna zrobic w 5-6h wliczajac postoje na siusiu. No ludziska, nie ma sie nad czym zastanawiac :notworthy:
  19. Witam ! Szukam czegos na poczatek w temacie motocrossu, narazie smigalem tylko asfaltem ale jak widac sie zlamalem :notworthy: Na crossie jezdzilem tylko na kursie na prawo jazdy wiec jestem dosyc zielony w temacie. Zastanawialem sie nad YZ125 ew KX125, dadza rade pociagnac sensownie chlopa ponad 100kg ? Druga rzecz - z tego co widze to motocykle te sa w duzej czesci bez homologacji (swiatel, kierunkowskazow etc ). Mieszkam w terenie dosyc zurbanizowanym i chcac posmigac w terenie musze liczyc sie z dojazdami po nascie-dziesiat km po drogach publicznych - jak to u was wyglada ? przejmowac sie tym wogole czy jezdzic bez tablic ?
  20. Dexio

    MotoGP Brno 2008

    Tez sie wybieram, oczywiscie jedynym slusznym srodkiem transportu :notworthy: Rozpracowuje jeszcze kumpla zeby go wyciagnac tak wiec pewnie beda 2 osoby.
  21. Witam Fazerowcow byłych, obecnych i przyszłych :crossy: Swojego FZ6 nabylem w pazdzierniku, jak na razie przesmigalem 3200km i jestem zajebiscie zadowolony :buttrock: Mam tez pare pytan. Z gory przepraszam jezeli odpowidzi juz byly udzielone, ale ciezko jest sie przekopac przez 54 strony watku :notworthy: 1) Jest jakis szybki sposob ( np w komputerku ) na wylaczenie "pikania" kierunkowskazow ? Jak dla mnie jest to funkcja z ktorej moglbym zrezygnowac :rolleyes: Wiem, ze mozna fizycznie przeciac kabelek ktory idzie do beepera ale nie chcialbym tego robic jezeli mozna zrobic to mniej inwazyjnie. 2) Chcialbym zmienic koncowke ukladu wydechowego, na oku mam Akrapovica, moze ktos cos o nim powiedziec ? Moze lepiej zmienic caly uklad wydechowy ? Dzieki
  22. Wedlug tego zrodla: Prognoza Sezonowa nie bedzie tak zle :icon_mrgreen:
  23. Jak jezdziłem GS500 to nie było problemu z zakrętami, motocykl dobrze się prowadził, czułem zakręt i możliwości swoje i sprzętu. Bardzo pomógł wyjazd na tor do Lublina gdzie można poprzycierać podnóżki i poznać lepiej sam motocykl. W mieście bywały sytuacje gdzie przesadziłem i trzeba było się ratować ( piasek, studzienka itp ) ale bez jakiś ekstremalnych sytuacji - w każdym razie obyło się bez gleby. Od października 2007 jeżdżę Fazerkiem - sam motocykl to miód w porównaniu z GS'em ale technicznie rzecz biorąc skręca mi się jakoś gorzej. Mam większe opory przed złożeniem się w zakręcie a jak jeździłem ostatnio ( grudzień ) to parę razy przy naprawdę niewielkim przechyle czułem jak ucieka mi tył. Nic się nie stało ale jakoś mniej pewniej się prze to czuje. Motocykl jest nowy więc to raczej nie są problemy techniczne. Zaczynam się zastanawiać czy nie za wcześnie zmieniłem sprzęta :icon_mrgreen:
  24. Jeszcze wczoraj myślałem, że zduszę swój nałóg i wytrzymam do wiosny. Myliłem się :icon_biggrin:. Po 2 tygodniach snu zimowego obudziłem swojego sprzęta i ruszyłem na podbój miasta :banghead: Nakręciłem coś koło 40km po mieście. Było naprawdę przyzwoicie jak na tę porę roku - temperatura w okolicach 0 stopni, w miarę sucho. Nawet nie specjalnie zmarzłem. Podsumowując, z bananem na twarzy mogę uznać sezon motocyklowy 2007 za zamknięty. Do zobaczenia w styczniu :cool:
  25. Dexio

    LUBLINerring MotoGP !!!

    Znając upierdliwość rzeczy może sie okazać, że trzeba będzie moto rozebrać na części tylko po to żeby znaleźć jakąś pierdołę :bigrazz: Super, że się wszystko dobrze skończyło :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...