gandżo

Trzeba wpierw wyciągnać króćce łączące gaźniki z airboxem. Tak np jest też w ZRach, GPZach, ZNach......... Kawasaki. Niestety samo popuszczenie i odsunięcie airboxa wraz z tymi króćcami w stronę tylnego koła motocykla często i tak daje za małą przestrzeń żeby spokojnie wyciągnąć gaźniki z króćców łaczących gaźniki z głowicą.

Może zapomniałeś wyciągnąć króćców łączących gaźniki z airboxem? :icon_mrgreen:

Czyżby? Lekkie podgrzanie palnikiem zębatki, zwykły dwułapkowy ściągacz i zębatka Baotiana schodzi bez problemu.

Czy zawsze powodem mniejszego ładowania na średnich obrotach jest uszkodzony regulator? Padł mi akumulator ostatnio, podładowałem go, odpaliłem moto i na wolnych było 13,5V a na średnich obrotach 12,2V. Założyłem nowy akumulator i wszystko jest znów OK. -- stary aku przestał "trzymać" prądy. PS czy Wam też się szybko grzeją regulatory? Zaledwie 1 minute po odpaleniu moto na ssaniu, regulator jest już dosyć ciepły.

Rozkręć kranik i sprawdź mębranę.

Sprawdzałeś odpowietrzenie baku?

Jeśli masz w magnecie na jego obwodzie 2 otwory przelotowe, to możesz poprowadzić np. przez nie stalowy pręt. Zajrzyj do serwisówki, tam powinien byc pokazany specjalny przyżąd do blokowania koła, moze coś podpatrzysz i wymyślisz. Możesz spróbować zdjąc koło bez palnika, ale spawarki nie używaj :icon_mrgreen: Blokowanie koła na biegu nie wchodzi w grę.

Blokujesz magneto, wkręcasz śrubę do oporu i trochę więcej, popukujesz w nią młotkiem, jeśli dalej nic, to wkręcasz ją jeszcze bardziej. Dobrze byłoby, jeślibyś sobie podgrzał np. palnikiem gazowym tuleję magneta, która siedzi na wale. Wtedy magneto o wiele łatwiej zejdzie z wału.

Ja szukałem kiedyś płytek do starej Kawy i trafiłem do znanego i polecanego przez kumpli mechanika koło Rz-wa, to mi powiedział, żebym płytki własnoręcznie na papierze ściernym, na szkle przeszlifował. Spytałem 2 razy bo myślałem, że żarty sobie robi. Koleś poważnie to mówił. Zamurowało mnie. :eek: Już widzę ta piękną równoległość obrabianej powierzchni względem przyjętej bazy obróbczej :banghead:

To wyobraź sobie sytuację, gdy nie masz zacisku pływającego i są 2 tłoczki naprzeciw siebie. Zapieczenie jednego z tłoczków spowoduje nierównomierne ich wysunięcie i wygięcie tarczy podczas hamowania, ze o nierównomiernym zużyciu klocków nie wspomnę........... Jeśli miałbyś zacisk pływający to zapieczenie jednego z tłoczków spowoduje przesunięcie całego zacisku i wyrównanie sił występujących po obu stronach tarczy, czyli tarcza nie zostanie "wygięta". Gdzie tu uzasadnienie ekonomiczne?? Chyba ze masz na myśli klocki i tarcze, ale to samo przez siebie jest sprawą oczywistą.

Niech hightimes poda czy to są tłoczki o jednakowej średnicy i czy one są położone obok siebie, czy naprzeciw siebie. Przecież tłoczki podczas jazdy wysuwają się o dziesiąte części milimetra, a jeśli klocki są zużywane równomiernie (nie ścierają się pod kątem) więc wszystko jest OK. W tym celu również wprowadzono pływający zacisk, aby wyrównać nacisk klocków po obu tronach tarczy, w przypadku gdy tłoczki nie wysuwałyby się równomiernie. Przypadków do rozpatrzenia jest kilka, w zależności od układu tłoczków.

Chyba najwyższy czas skontrolować gaźnik. Świeca OK ?

Można i nikt Ci tego nie zabroni, tylko po kiego wafla szukać za przeproszeniem gównianych rozwiązań? Jeśli masz płytki 7,48, 9,48 mm to szlifowanie mija się z celem. Jak potrzebujesz płytek powiedzmy do starszych modeli Kaw, to fakt, drożej zapłacisz za używki/orginały i często dłużej na nie poczekasz, ale można też znaleść zamienniki płytek z samochodów, czasem sie uda - dla chcącego nic trudnego. Inaczej zaśpiewasz jeśli faktycznie Ci taka płytka strzeli, powiedzmy jak będziesz w połowie drogi do Portugalii, na jakimś zadupiu. Odnośnie szlifowania płytek to taki "metal" jak go nazywasz ma również strukturę i jest ona kolego kierunkowa, więc byle---bele szlifowanie w którymś kierunku zmieni jej właściwości mechaniczne. Jaką ona ma strukturę? Poczytaj sobie o węglikach spiekanych to się dowiesz od czego zależy kierunek ich struktury. Dlaczego japońce tylko powierzchniowo utwardzili płytki?? Bo mniejszy koszt ich produkcji i nie przyszło im do głowy ze ktoś (Polak) będzie chciał je szlifować :biggrin:

Popukaj delikatnie drewienkiem w ten gaźnik, może pływak się zawiesił.

Jak zamienisz je miejscami to przecież nie ustawisz poprawnie rozrządu bo będziesz miał inne niż w serwisówce położenie i oznaczenie znaków.

Co masz na myśli pisząc z "takimi oszczędnościami"? Olej to nie piwo i Ci nie wygazuje, no chyba ze muszki ci do butelki weszły bo butelki nie zakręciłeś. :eek:

A może zawór zatarł się w prowadnicy.

Układ masz ciśnieniowy i dlatego na ciepłym/gorącym silniku z chłodnicy płyn wyrzucany jest do zbiorniczka wyrównawczego, a jak silnik stygnie to znów powraca do chłodnicy. Może wlałeś za dużo płynu do zbiorniczka, a z chłodnicy ci wyrzuciło płyn do zbiorniczka i się płyn w nim już nie pomieścił.

Nowe kosztuje ok 2 tys zł w serwisie Kawasaki. Na allegro jest osoba która regeneruje stare magneta. Oddajesz stare zepsute, dostajesz jakieś inne zregenerowane i płacisz chyba 200złł + 50 zł za każdy magnes który miałeś posypany w twoim magnecie. Wszystko działa podobno bez zarzutu. http://allegro.pl/item758991075_kolo_magne...er_ltd_500.html http://www.minsk.za.pl/kologpz.html#0 Albo szukaj orginału z jakiegoś rozbitka. Tylko podobno te zregenerowane są o wiele mocniejsze od orginałów. Chociaż z drugiej strony Kawasaki usunęło tą usterkę w którymś tam roku, jakbyś wiedział w którym to kup orginał po roku w którym już były te magneta produkowane bez wad.

Zdejmij dekiel alternatora i zobacz czy magneto ma wszystkie magnesy (lubią się posypać, ot taka bolączka tych 2cylindrowych 500tek spod marki Kawasaki).

Zostań przy Vulkanie :buttrock: Viraszki i Szadoły nawet te 1100 spod świateł nie mają szans :smile: Zagadaj do kolesia o tego VNa po dzwonie, jedź i osłuchaj jak silnik pracuje.

Co robić????? Najpierw zdiagnozuj usterkę. Wciśnij klamkę sprzęgła i zobacz my moto można pchnąć w przód/tył. Jesteś pewien ze to silnik? Może coś w przekładniach kątowych napędu zdechło? Może skrzynia się posypała, albo rozrząd i zablokowało wał. Wykręć świece i spróbuj zakręcić wałem (tylko żeby to zrobić trzeba odkręcić dekiel altka albo ten od sprzęgła). Biegi dają się przerzucać? Moto daje się pchać na LUZIE? Może któreś łożysko w skrzyni się posypało. Niech mechanik stwierdzi przyczynę a nie gdyba że to panewki.

Że tak spytam z ciekawości jakie są objawy wskazujące na to, że w Twoim moto trzeba zrobić kapitalke? Osłuchałeś silnik? czy go rozkręciłeś na czynniki pierwsze i dokonałeś odpowiednich pomiarów współpracujących podzespołów? A może masz takie widzimisie z tą kapitalką :bigrazz: Szczerze, to poszukałbym innego silnika, poczytaj na forum o temacie "kapitalek" w japońcach.

Pewnie tak, wszystko zależy jakie bedziesz miał wyniki tych luzów zaworowych i na ich podstawie istnieje szansa ze płytki będzie można miejscami zamienić i luzy będa OK. A nowe płytki to koszt 12-15zł/szt. Pamiętaj ze ustawiając luzy w starszych Kawach, i w tym ZRach, nalezy ustawiac luzy pod górny zakres ich wartości (patrz manual) , ponieważ gniazda zaworowe w tych Kawach lubią się wybijać i przez to luz się zmniejsza i istnieje szansa podparcia zaworu jeśli ustawisz za maly luz podczas regulacji. Ja ustawiam na 3/4 wartości podanej w manualu.

Może kable wysokiego napięcia mają przebicie. Fajki też.