Skocz do zawartości

Słabek

Forumowicze
  • Postów

    546
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Słabek

  1. ja słyszałem, ze od tego roku nie jest to mozliwe, bo wprowadzili jakaś dodatkową procedurę co to uniemozliwia, ale w Polsce korupcja kwitnie więc nie widzę przeszkód żeby kasa pomogła Ci w zarejestrowaniu takiego sprzętu :wink: jednak zstanów się czy nie warto poprostu jeździć bez prawka motorycklem zarejestrowanym legalnie na motocykl. Jeśli Cię złapią to i tak sie od razu gapną, że to nie jest 50 i skierują Cię na hamownię, a po takich badaniach możesz mieć dużo poważniejsze problemy niż gdyby złapali Cię poprostu bez prawka A1. Po za tym mnie jak do tej pory jeszcze nie zatrzymali, chociaż próbowali :D :twisted:
  2. z tych tańczych to chyba tylko Honda Dio albo Piaggio Zip... jeśli córka nie jeździła wcześniej to z pewnością mogą zdażyć sie jej jakieś delikatne upadki, które niosą za sobą straty w postaci połamanych owiewek czy klamek do hamulców. Jednym słowem kupując najtańsze, niemarkowe skutery, mogą być problemy z kupnem części zamiennych. Na Twoim miejscu kupiłbym droższy, ale sprawdzony skuterek. Zamiast kupować takiego grata za 2,500 zł, do którego prawdopodobnie dołożysz jeszcze 1000zł na remonty i naprawy, kupiłbym np. Piaggio Zipa w cenie około 3,500zł do 4,000zł (to juz nowsze roczniki). Jest to skuterek stosunkowo tani, mały i lekki, a wiec dla dziewczyny idealny. Jeśli kupisz jej coś z rodzaju Yamahy Aerox to ciężko jej będzie chociażby stawiać go na centralna podstawkę nie mówiac juz o wyprowadzaniu z garażu czy innym codziennym uzytkowaniu... Jeśli masz trochę więcej kasy to możesz pomyśleć o czymś takim jak Yamaha Jog R :D Moja koleżanka, go ma i jest bardzo zadowolona, ale w porównaniu do Piaggio Zipa jest on drozszy. Przy zakupie skutera zwróć uwagę czy nie kupujesz dwuśladu... Skutery mają bardzo delikatne ramy i za razem podatne na wszelkie uszkodzenia. Nawet przy uderzeniu w wyższy krawężnik rama potrafi sie delikatnie zgiąć i już będziesz miał naruszona geometrię ramy... Lepiej dołożyć troche pieniędzy i kupić coś lepszego niż kupić coś co sie rozlatuje i dokładać do niego kosmiczne sumy na remonty i naprawy... Wybór należy do Ciebie. :wink:
  3. Słabek

    potzrebna mi pomoc

    ja bym Ci radził szukać czegoś z Yamaszek DT 80 LC II z 90-93 roku. :wink: za taką cenę możesz już coś znaleźć na czym możesz poszaleć :D życzę powodzenia w polowaniu i udanych łowów :D :twisted:
  4. jak masz tak pi***yć to lepiej nic nie pisz, bo ja wcale nie uważam, że jeżdzę lepiej niż mistrz świata. ku*wa, człowieku, opanuj sie i jeszcze raz przeanalizuj to co napisałeś z tym co ja wyprodukowałem. Nie pisałem tam nic o swoich umiejetnościach, bo ciężko jest mi je ocenić z mojego punktu widzenia. Ja poprostu wyraziłem swoją opinię na temat ich filmiku. Nie wydaje mi się żeby na motorowerze nie dało sie skakać. Przeciwnie, są nawet klasy dla motorowerów na rajdach enduro. Tak więc następnym razem jak coś p***sz to przemyśl to na początku :P
  5. chłopaki nie mówcie tak... Popieram Dominika. ja mam Sendę R i nie widzę problemu w lataniu przez hopki endurakami o pojemności 50cm3. ja w swoim Derbiku nie dokonywałem zadnych przeróbek pod wględem tuningu, oczywiście po za odblokowaniem. Motorek lata jak szalony i nie mam z nim zadnych kłopotów. Wykopać dołek można motorynką. Ludzie, jak ogladałem ten wasz film z kumplami to mi sie śmiać chciało. Sorki, ale przejazd przez rzeczkę o głębokości 15 cm jest śmieszny. Mogliście w ogóle tego nie kręcić, bo sie tylko ośmieszyliście... sorki, że tak na was najeżdzam, ale takie srzęty jak Jawa Dany nie są do jazdy w terenie... Na koncu filmiku widziałem jak Jawką przejeżdza któryś z was przez nasyp piachu... Śmiech mnie wziął, bo przez coś takiego nie przejeżdza sie na hama tylko przy uniesieniu przedniego koła, a Dany sie do tego nie nadaje... Skoro któryś z was jeździ na Rjeju to mógłby z tego jakoś zrobić uzytek i strzelić ze sprzęgła przy najeździe na taki wał piachu i mielibyście fajny efekt na filmiku... Następnym razem zamiast kręcic mielenie w piachu, popróbujcie postawić takiego Rjeju na gumę, albo polatajcie na początku z jakiejś mniejszej hopki. :P Zyczę powodzenia i nie gniewajcie sie na mnie za ten krytycyzm waszego filmiku, ale poprostu kumpel siedzący obok mnie jak widział przejazd przez rzeczkę padał ze śmiechu... :D Skoro macie sprzęty (Yamaszka Dt, Rjeju RR) to zróbcie z nich użytek :P tym też można polatać :D wiem, bo sam mam motorower enduro i jazda w terenie jest na poziomie good :( :D :twisted: powodzenia!!
  6. może poszukaj gdzieś u kumpli... ja najczęściej takie części jak lampa, łapa od hamulca, zderzak czy inne pierdółki odkupowałm od kumpli za przyzwoite pieniądze. :P czasami nawet za dwa piwka :P
  7. po to przerabia sie motor żeby dopasować go do upodobań właściciela dlatego o gustach ciężko tu rozmawiać :P
  8. ja Ci radzę dobrze poszukać, a w między czasie dozbierać kasę. :P to Ci sie z pewnością opłaci :P jeśli możesz to podaj sumę jaką mniej więcej dysponujesz, a na forum coś znajdziemy :D
  9. nie pomyślcie o mnie źle, ale tak sobie skojażyłem z podpisem ostatniego postu. przecież nikt z nas nie przewidzi wypadającego z za zakrętu psa czy jakiegoś innego zwierzęcia. to jest dużo bardziej niebiezpieczne niż leżące ziemniaki, jabłka, czy inne groźne odpadki na naszych drogach... ja na szlifierce nie jeżdzę tylko na enduro wiec takie problemy jak zamykanie opona na kolanie mnie nie dotyczą, ale jednak uważajcie, bo polskie drogi to tor... tor śmierci....
  10. odradzam Ci pchać sie w nieznane Ci sprzęty... może to być super rakieta, ale w końcu sie zepsuje i będziesz czekać pół wakacji na głupią przekładnię...
  11. no ja wam powiem, że to trochę nie możliwe, ale skoro widzieliście zdjęcie... hm... silnik od etki jest dosyć duży. to musiał być silnik od 150. ja pamiętam jak sie z kumpel mocowaliśmy żeby wsadzić silnik od Wsk 125 do ramy z moroynki. ale miało kopa!! :P prawie na każdym zakatku na osiedlu palił gumę!! :P :twisted:
  12. możesz pomalować całowaść na czarno, a osprzęt i jakieś akcesoria na żółto
  13. najlepiej kup jakaś używaną od jakiegoś kumpla i też będzie dobra :P a jak nie to kup od czegoś innego, może od Wsk 125?? :D będzie fikuśna, ale to dobry początek żeby zrobić z motorynki streeta :P :twisted:
  14. nawieżchnia asfaltu nawieżchnią asfaltu, ale pomyślcie, że przed wami mógł jechać jakiś kretyn z niezabezpieczoną przysczepą z burakami i 2-3 buraczki mogły mu sie wykraść z transportu i jeden z nich trafił pod wasze przednie koło.... nie życzę tego nikomu, bo to wcale nie jest przyjemna sytuacja..... ale bierzcie to pod uwagę... zdrowie nigdy nie będzie równać sie adrenalinie.
  15. zależy na kogo trafisz... niebiescy dzielą sie na niemiłych i bardzo niemiłych. Ci pierwsi potrafią jedynie popieprzyć i na tym skończyć. im wystarczy, że sie wyżyją na Tobie słowami... to zalezy od Twojego szczęścia i losu. może w ogóle Cię nie złapią :P czego oczywiście Ci życzę
  16. ja mówiłem o XT. te najnowsze modele są bardzo utucznowe... to zależy gdzie kto jeździ, bo polne drogi to tym sie jedzie jak po maśle, ale wjechać gdzieś do lasu i zatopić sie w błotku to już jest problem... :)
  17. a nie zaciężki troche jak na teren??
  18. życzę szerokiej drogi i przyjemności z jazdy nowym sprzetem :)
  19. to i tak duza moc jak na tak stary model. ja myślę, że przy tak małej wadze zadowolisz sie tymi osiagami :)
  20. na gumie możesz jeździć tylko w wyznaczonych miejscach i to za pozwoleniem. np pasy startowe. chyba, ze masz swoją działke :) a jeśli gliniarze Cię złapią na gumie to zarzucą Ci coś w rodzaju ,,zbyt mało ostrożej jazdy po drogach publicznych" :) i jak znam życie przekroczenie predkości :)
  21. ja nigdy na tym nie jeździłem. moze mi ktoś powiedziec jak jest z Fazerkiem pod względem tricków?? na gumę idzie z gazu?? czy trzeba szarpać sie ze sprzęgłem i kierownicą?? a jak ze stoopie?? bezproblemowo?? :)
  22. wydaje mi sie, że fazerek ma większe osiagi i jest wygodniejszy w codziennym, miejskim użytkowaniu :)
  23. oczywiście :) wiadomo, ze ktos kto nie wie gdzie są biegi w motorze nie będzie na nim jeździł :) a musze wam powiedziec, że znam takiego palanta, który chwali sie swoimi osiągnięciami, a ostatnio mnie sie pytał gdzie mam dźwignię zmiany biegów i sprzęgło :D ja mam Derib Sendę R i tam nie ma zadnych przeróbek... wszystko jest na swoim miejscu, czyli tam gdzie zawsze :) a ten idiota pyta sie o takie rzeczy, skoro sam skakał z dwu-metrowej skoczni.... :D
  24. Słabek

    Street Fighter

    cos mi sie wydaje, że ten Z3US za mocno sie podnieca tą Jawką... bez obrazy, ale stworzyłeś tyle tematów na forum na jej temat, że mi sie smiac chce. ja wcale tego nie potępiam, bo przecież przez takich ludzi w bardzo duzej części rozwija sie forum :) ale wyluzuj :)
  25. umiejętności mogą być duże, ale czasami ktoś przesadzi i źle końcy... dlatego najważniejszym czynnikiem przy jeździe jest opaniowanie i ocenienie swoich możliwości.... oczywiście po za jazdą sportową :) tam najczęściej liczy sie ryzyko :) :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...