-
Postów
464 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez lr1
-
Mam pytanie. Czy ktoś z was dał już w kość swojemu rumakowi przy rozpędzaniu na tyle, że mu odcięło dopływ paliwa? Ja dzisiaj ruszając na skrzyżowaniu udowodniłem pewnemu kolesiowi że nie ma szans mnie wyprzedzić - jednak do tego celu rozpędziłem moto do 105km/h na trzecim biegu ale paliwa mi nie odcięło :buttrock:
-
Piszczenie podczas jazdy z okolic silnika
lr1 odpowiedział(a) na lr1 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Dzięki za zainteresowanie moim problemem. Teraz odpowiem lub zadam pytanie każdemu z was: FRANEK - gdy kupowałem mój motor miał przejechane 22000km. Czy po tym przebiegu grzebie się już przy rozrządzie? (nie moge spytać poprzedniego właściciela czy zmieniał pasek rozrządu bo motor kupiłem w Niemczech w komisie i po prostu poprzedniego właściciela nie znam) THOMYK - też myślałem że może łożysko. Tylko że żeby się tego dowiedzieć to pewnie by trzeba było pół motora rozłożyć na części:( NIKI LAUDA - bak dopiero co był ściągany i przykręcany na nowo do przeglądu, więc pewnie to nie to. SOFT - sam silnik właśnie raczej nie piszczy. Na postoju dodaje mu pomału gazu aż do pewnych obrotów i nie słysze pisku. Dzieje się to raczej pod obciążeniem. Piszczy właśnie jak ciągnie, najczęściej przy tych samych obrotach silnika na każdym biegu. Przy niskich obrotach na żadnym biegu nie piszczy. Jak jade z góry to nie piszczy (na luzie też nie). Piszczy tylko gdy silnik dostaje obciążenia. Oceniam że na 95% to będzie coś związane z silnikiem lub skrzynią biegów. Wykluczam raczej wał kardana, koło, klocki hamulcowe itp. -
a ja jeździłem bez szyby... a wole jednak z szybą i podoba mi się też bardziej z szybą jeśli chodzi o wygląd. Jeśli chodzi o spalania to na trasie nie powinien brać więcej jak 4.4l / 100km. Oczywiście dotyczy to tych którzy trzymają tempo 100km/h i przy rozpędzaniu za bardzo nie odkręcają manetki gazu. Slaczek - na trasie nie przekraczaj setki a na pewno spalanie spadnie. Ja też jestem zwolennikiem spokojnej jazdy. W końcu do tego celu te motory zostały stworzone.
-
Witam! Już raz ten problem opisany poniżej przedstawiałem na forum posiadaczy drag starów. Jednak tam nie był nikt w stanie mi pomóc. Może tutaj znajdzie się mechanik który będzie podejrzewał w czym tkwi problem. Pojawia mi się wyraźne piszczenie które wydobywa się z okolic silnika. Njczęsciej jest słyszalne na wyższych obrotach silnika i tylko podczas jazdy oraz pojawia się dopiero wtedy gdy silnik jest już rozgrzany np po 10 km. Wcześniej nie słyszałem tego pisku. Kolega który też jeździ na dragu 650 classic przejechał się moim motorem i stwierdził że u niego nic takiego nie występuje jak u mnie i potwierdził że nie jest to naturalny dźwięk silnika. Przy standardowym serwisie wymiany oleju, filtra oleju, świec, regulacji i czyszczeniu gaźników, regulacji zaworów, serwisanci nie zauważyli nic podejrzanego, a pisk pozostał . Pisk ten nie pojawia się gdy silnik pracuje na wolnych obrotach, najwyraźniej go słychać podczas jazdy z obciążeniem np. pod górkę. Oczywiście maszyna nie jest przeciążona. Myślałem początkowo że to tarcza hamulcowa tak piszczy bo ocierają o nią klocki hamulcowe, ale przy wysprzęgleniu i jeździe na luzie nic takiego nie słychać. Podczas jazdy silniki w dragach wydają charakterystyczny gwizd np. na piątym biegu przy 80-90km/h uważam to za normalny objaw, a nawet że silnik ma najbardziej optymalne obroty w stosunku do prędkości. U mnie ten gwizd przeradza się w piszczenie - coś jakby tarcie metalu o metal, tak jakby się silnik zacierał. Poziom oleju jest w porządku. Może macie panowie jakieś pomysły co to może być, bo odbiera mi ten dźwięk całą przyjemność z jazdy i spędza sen z powiek.
-
Hej! Czy może mi ktoś napisać jaki typ oleju (albo nawet producenta) lejecie do kardana, ile tego się leje a przede wszystkim jak to się robi, tzn. które śruby się odkręca przy spuszczaniu a później przy nalewaniu i ogólnie wszystko o czym trzeba wiedzieć żeby taki olej wymienić samemu. :icon_eek:
-
Ja z kolei jeżdżę cały czas na 95 i raz zdarzyło mi się zalać bak 98 żeby zobaczyć tą różnicę. Szczerze powiedziawszy niczego nie zauważyłem. Motor spalił tyle samo, praca silnika jak na moje oko (patrz: ucho) też się nie różniła, zapalał z rana tak samo itd. Jeśli o mnie chodzi to jestem zdania że nie ma potrzeby lania 98. Spróbuje nalać kiedyś ropy, może wtedy będzie lepiej chodził :) :D
-
Kupujesz świece NGK te drogie irydowe (około 78 zł), czy zwykłe (około 13zł) :icon_mrgreen:
-
No i mam kolejny problem. Muszę wymienić świece w związku z tym mam pytanie do was - jakiego producenta i jaki model świec używacie. W sklepie internetowym można kupić świece do draga od około 13zł do 78zł za sztukę. I teraz nie wiem czy mam się wykosztować na te najdroższe, czy te najtańsze też mogą być. Nie chciał bym pchać do swojej maszyny bubli, no ale przepłacać parokrotnie też mi się nie uśmiecha. Please help :) . Dodam jeszcze że te świece z wyższych półek to są jakieś irydowe.
-
Każdy jeździ tak jak lubi i jak uważa za stosowne :crossy: . Tylko na zakończenie jeszcze dodam że ja mam w instrukcji podane troche inne prędkości do zmiany biegów: 1-2 23km/h 2-3 36km/h 3-4 50km/h 4-5 60km/h
-
Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, ale wydaje mi się że troche za szybko wrzucasz piątkę. Ja robie to przy prędkości 60-65km/h. Gdy jade pod górę, lub z obciążeniem to nawet przy 70km/h. Z mojej wiedzy wiem że lepiej jest silnik (nie tylko motocyklowy) lekko przeciągnąć niż go dławić. Mechanicy nawet zalecają co jakiś czas otwarcie do końca gazu na niskim biegu na krótką chwilę żeby dostał dużych obrotów i żeby "przepalić" silnik. Poza tym to troche dziwne żeby od 0-50km/h jechał na biegach 0-4, a na piątym biegu 50-150km/h. Wiem że te silniki pracują dobrze na wolnych obrotach, ale wydaje mi się że 50km/h na piątym biegu to trochę za mało :D . Pozdrawiam
-
Linki nie mam już co popuszczać bo jak puszcze sprzęgło to i tak się robi luźna. Jeżeli ją jeszcze popuszcze to jeszcze bardziej będzie luźna i rączka sprzęgła po puszczeniu nie bedzie wracać do swojej normalnej pozycji bo linka nie bedzie go przyciągać.
-
No właśnie sprzęgło bardzo szybko rozłącza silnik od skrzyni biegów. Wystarczy że nacisne je minimalnie i już obroty podczas jazdy zwiększają się bo po prostu następuje rozłączenie. A do pełnego rozłączenia mam jeszcze spory zapas. Zresztą gdyby sprzęgło do końca nie rozłanczało to by mi zgrzytała skrzynia biegów przy zmianie biegów a tak nie jest. Ja nawet myśle w drugą strone, tzn. że nie wiele brakuje i tarcza sprzęgła bedzie ślizgać mimo że nie będę naciskał na sprzęgło podczas jazdy
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
lr1 odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
AMEN! -
Też wątpię że ktoś cofał licznik, tym bardziej że poprzedni właściciel mojego draga to był niemiec, a niemcy nie kombinują tak jak polacy :wink: . Poza tym sprzęgło zabiera mi jak już prawie całkowicie puszcze rączkę, linki nie moge już bardziej poluźnić (i tak jest już luźna bo rączka po puszczeniu nie schodzi do samego końca). Mój kolega który jeździ takim samym modelem draga jak ja, po przejechaniu się jego motorem stwierdziłem że jego sprzęgło zabiera dużo wcześniej. :lalag: Tak też myślałem bo podobny efekt miałem kiedyś w aucie :)
-
Witam! Jeszcze raz nawiąże do piszczenia które mnie prześladuje podczas jazdy. Mam pytanie dotyczące sprzęgła. Może to właśnie z niego się wydobywa piszczenie. Jaka jest jego budowa, po ilu należy wymienić tarcze sprzęgła - jeśli w ogóle się coś takiego tam znajduje. Ja mam przebieg w motorze 24600km i prawdopodobnie nic w sprzęgle nie było wymieniane. nie jestem jednak tego pewien bo motocykl kupiłem w Niemczech z komisu jak miał przejechane 22000km. Czy należy coś przy sprzęgle majstrować w dragach i po jakim przebiegu?
-
A nie jest to tak że ciśnienie oleju czujniki mogą sprawdzić tylko wtedy gdy silnik pracuje. Bo przecież żółta lampka która się zaświeca po przekręceniu kluczyka po chwili gaśnie. A w autach wskaźnik braku oleju nie gaśnie aż do momentu zapłonu. Według tej logiki w dragach też nie powinna gasnąć do momentu zapłonu.
-
Myślę że ta lampka z ładowaniem ma niewiele wspólnego. Dotyczy ona raczej pracy samego silnika. Jeśli by dotyczyła ładowania to by świeciła np. gdy motor by zgasł np. na skrzyżowaniu podczas ruszania. Zresztą od ładowania jest czerwona lampka na której widnieje akumulator. W dragach nie montują tego typu wskaźnika.
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
lr1 odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
W Rudzie Śląskiej jakieś dwa lub trzy tygodnie temu miał miejsce wypadek. Gościu na krosowym motocyklu przy wyprzedzaniu innego auta otarł się o niego, stracił równowage i wpadł pod auto nadjeżdżające z przeciwka. Ja tylko przejeżdżając autobusem widziałem motocykl leżący pod autem, reszte znam z relacji świadków. Oprócz tego wiem że zabrała go karetka pogotowia... jeszcze żył. Czy ktoś wie coś więcej na ten temat? -
Witam! Po długiej przerwie jaką nam zafundowali administratorzy tego forum, mam dwa pytania, a właściwie jedno z nich to problem. Pojawia mi się wyraźne piszczenie które wydobywa się z okolic silnika. Njczęsciej jest słyszalne na wyższych obrotach silnika i tylko podczas jazdy oraz pojawia się dopiero wtedy gdy silnik jest już rozgrzany np po 10 km. Wcześniej nie słyszałem tego pisku. Kolega który też jeździ na dragu 650 classic przejechał się moim motorem i stwierdził że u niego nic takiego nie występuje jak u mnie i potwierdził że nie jest to naturalny dźwięk silnika. Przy najbliższej okazji zamierzam udać się z tym do mechanika, ale może ktoś z was domyśla się co to może być. Pisk ten nie pojawia się gdy silnik pracuje na wolnych obrotach, najwyraźniej go słychać podczas jazdy z obciążeniem np. pod górkę. Oczywiście maszyna nie jest przeciążona. Myślałem początkowo że to tarcza hamulcowa tak piszczy bo ocierają o nią klocki hamulcowe, ale przy wysprzęgleniu i jeździe na luzie nic takiego nie słychać. Podczas jazdy silniki w dragach wydają charakterystyczny gwizd np. na piątym biegu przy 80-90km/h uważam to za normalny objaw, a nawet że silnik ma najbardziej optymalne obroty w stosunku do prędkości. U mnie ten gwizd przeradza się w piszczenie - coś jakby tarcie metalu o metal, tak jakby się silnik zacierał. Poziom oleju jest w porządku. Może macie panowie jakieś pomysły co to może być, bo odbiera mi ten dźwięk całą przyjemność z jazdy i spędza sen z powiek. Mam jeszcze pytanie dotyczące przegrzewania się silnika, a mianowicie kolega mi mówił że jechał kiedyś w korku małą prędkością przy wysokiej temperaturze panującej na dworze. Przy takiej jeździe silnik bez odpowiedniego chłodzenia zagrzał mu się dość mocno przez co zaczął gasnąć. Czy w silnikach w naszych maszynach jest zainstalowany jakiś czujnik który po przegrzaniu silnika powoduje odcięcie zapłonu?
-
Jakie środki do konserwacji skórzanej kurtki i spodni
lr1 odpowiedział(a) na lukas 78 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Witam! W zaszłym sezonie wypastowałem sobie pastą do butów :wink: moją skórzaną kurtkę i spodnie. Dało to fajny efekt ponieważ błyszczałem w tym ubiorze z daleka. Ale pastując mój uniform miałem na celu to że pasta chroniła mi skóre przed nadmiernym działaniem słońca i częściowo zawilgocenia przez desz (jak wiadomo skóra mokrego nie lubi). W tym sezonie też chciałbym ją napastować - tylko że nie koniecznie pastą do butów ;) . Znacie jakieś środki odpowiednie do ubrań :P Na allegro znalazłem, ale tylko do butów :cool: . -
Tak jak poprzednicy myśle że 125 szybko ci się znudzi. Ja kulam się na yamaha drag star classic. Faktem jest że nie mało kasy kosztował, ale wart był tej ceny. Kupowałem u Niemca - tam taniej i bardziej pewnie że nie kupuje felernego motoru. Pozdrawiam i życze jakiejś wygranej pieniężnej na motor :crossy: ...zapomniałem dodać że ja zaczynałem od 250-tki i w sumie to też miało plus bo zaliczyłem na niej małego ślizga. gdyby to się stało na obecnym motorze to chyba bym sobie włosy powyrywał, a tak można powiedzieć że na 250-ce nabrałem trochę wprawy :D
-
U mnie sprawa wygląda następująco. Mam nawiercone dziury (planuje je troszkę powiększyć), dwie z tych dziur są nagwintowane. W razie wycieczki na przegląd lub w innych wypadkach kiedy potrzebny jest cichy wydech nakładam odpowiednio wycięte blaszki pasujące do tłumika i przykręcam to tymi śrubami. Plusy to takie że szybki montaż i demontaż w razie potrzeby, minusem jest za to mniejsza i mniej efektowna głośność wydechu jaką daje całkowite pozbycie się ostatniej sekcji U mnie sprawa wygląda następująco. Mam nawiercone dziury (planuje je troszkę powiększyć), dwie z tych dziur są nagwintowane. W razie wycieczki na przegląd lub w innych wypadkach kiedy potrzebny jest cichy wydech nakładam odpowiednio wycięte blaszki pasujące do tłumika i przykręcam to tymi śrubami. Plusy to takie że szybki montaż i demontaż w razie potrzeby, minusem jest za to mniejsza i mniej efektowna głośność wydechu jaką daje całkowite pozbycie się ostatniej sekcji
-
Z przewierconymi tłumikami też można uzyskać niezły efekt. Mój kumpel ma nawiercone dziura na dziurze... jego motorek chodzi jak bombowiec :clap:
-
Przy rączce sprzęgła jest czujnik (przycisk) który włącza się i wyłącza w momencie naciskania sprzęgła, jednak nie wiem jakie on ma zadanie? Czy ktoś wie do czego to służy? Przy rączce sprzęgła jest czujnik (przycisk) który włącza się i wyłącza w momencie naciskania sprzęgła, jednak nie wiem jakie on ma zadanie? Czy ktoś wie do czego to służy?
-
Panowie (i panie :) jeśli takowe są w tym gronie) ile wam palą jinlun 250-tki na 100 km :smile: