tadeo

To nie kwestia lewej nogi, dobrze chłop gada! Nawet zwykłe szarpnięcie manetki przy wpadnięciu koła w jakąś dziurę może wprowadzić spory niepokój na pokładzie. Szerokość opon i moment prostujący podczas hamowania w zakręcie, Progresywność działania całego układu cham, To wszystko wpływa na łatwość prowadzenia, a tym samym na bezpieczeństwo takiego świeżaka...

Jak już wyżej zostało powiedziane: ER-6, CBF 500/600. ER-ką jeździłem, i moto faktycznie prowadzi się jak rower. Jedyny minus to odrobinę topornie działająca skrzynia biegów.

Dobry handlowiec z doświadczeniem i znajomością rynku za 1600 zeta? Chyba sobie jaja robicie! I to jeszcze w Warszawie... Brak słów :biggrin:

Duży naked! GSX 1400, XJR 1300, a jak ma być hard core, to MT-01 lub H-D XR 1200! Motocykle z wygodną pozycją jeźdźca (szczególnie pierwsze dwa), ogromnym momentem obr, pozwalające zarówno na spokojną jazdę jak i łojenie winkli...

Zmienisz trochę podejście, jak pobujasz się ze sprzedażą pół roku... Pamiętaj, ludzie kupują emocjami i bazują głównie na tym, co widzą. Więc jeśli chcesz sprzedać za dobrą kasę, to lepiej dopieść moto...

Cudzysłów też niewiele Ci mówi :biggrin: Powodzenia w poszukiwaniach pracy... Szczerze.

motorek - ale to Twoje podejście jest żałosne! jeszua bardzo trafnie podsumował. Nie napisałeś nic na temat swojego doświadczenia, umiejętności, oczekiwań, a na zwrócenie uwagi zareagowałeś agresją... No to się sprzedałeś, tylko zatrudniać... P.s. i zanim na mnie też naskoczysz, pomyśl na swoją postawą... Nie napisałem tego złośliwie, ale też kiedyś byłem "młody gniewny", i słabo na tym wychodziłem. Dopiero życie nauczyło mnie pokory i dzięki temu otworzyły się przede mną ogromne możliwości...

Stawiam, że ktoś poskładał kupę zajechanego gruzu na ty, co miał pod ręką. Więc jedyne co Ci zostało, to wymiana silnika, lub konkretny remont na właściwych podzespołach. Pamiętaj jednak, że markowe podzespoły nie będą w "rozsądnej" (czyt. niskiej) cenie...

Z tego co wiem, to rocznik nie wpływał na silnik. Nawet w CBF 500 silnik jest ten sam, więc uszczelki powinny pasować z każdego rocznika. Ale niech to ktoś jeszcze potwierdzi...

Dokładnie - wymiana uszczelki i po problemie. Nie zdziw się tylko, jeśli demontując pokrywę znajdziesz tam silikon... :banghead:

Może i oklepane, ale dość dobrze sobie radzące. Oczywiście, jak w każdej marce zdarzają się babole, ale ogólnie jakość jest na dość dobrym poziomie...

Widzę, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z motocyklami. Więc na początek zapamiętaj jedną rzecz: To drogie hobby i na własnym bezpieczeństwie się nie oszczędza! Opony kup przede wszystkim dobrej klasy i świeże, a nie jakieś tanie leżakowane kartofle. Fakt, iż zostawiłeś zamontowany w motocyklu akumulator na całą zimę świadczy o tym, iż brak Ci elementarnej i podstawowej wiedzy z zakresu obsługi, więc lepiej oddaj moto do serwisu, a dopiero później ucz się wymiany drobiazgów w trakcie sezonu. Transport, to nie problem. Dobry serwis zabierze od Ciebie moto za parę dyszek.

Dawno większej głupoty nie czytałem :biggrin: To raczej to, co zostanie VW trafia dopiero do Skody!

Tu masz porządnie uturbiony silnik: Koleś udziela się na: http://polishbanditcrew.pl/ - przynajmniej kiedyś się udzielał...

CB 1300 też brałbym pod uwagę...

kivi - to może jakieś konkrety jak dla "ociężałego umysłowo". Podaj przykłady innych równie dobrych silników z tej samej epoki i w podobnej cenie... I nie "dojechała", a dalej jeździ - i to całkiem sprawnie...

Zdziwiłbyś się... i to bardzo!

Faktycznie kupa złomu :biggrin: Klient ma w swojej Octavi II 1.9 105 KM najechane raptem 640 tys km i nic nie wskazuje na agonie silnika! Pewnie do bańki dokręci...

A może z innej beki - Sportster 883

Nad czy tu się doktoryzować? Piotr Dudek podał najprawdopodobniejszą przyczynę opisywanego przez Ciebie zjawiska.

To zawsze będzie subiektywne odczucie, ale na podstawie mojego doświadczenia (głównie zawodowego) wnioskuję, że jest to jeden z fajniejszych silników z jakim dane mi było jeździć. Ale chętnie przetestuję Twoje propozycje...

Weź Boss Hossa - na pewno mocy nie braknie :banghead: Piter - kolega szuka pierwszego moto! Zaczął poszukiwania w klasie 650 - 750, już myśli o 1100, w Ty mu proponujesz 1600? Bez przesady...

310 Nm i Ty nie widzisz w tym frajdy? A co przy tej masie i pojemności jeździ lepiej? :biggrin:

Niestety też miałem możliwość sprawdzenia ich możliwości :banghead: Gorszego gówna na kołach nie miałem! Ślizgały się nawet na suchym przy turystycznej jeździe w XJ 600 Diversion. Na szczęście brat wykonał na tylnej wyrok :biggrin: i to jest jedyne zastosowanie dla tych opon! Jeśli twierdzicie, że to są dobre opony, to znaczy, że jeszcze nie jeździliście na dobrej, markowej gumie...

70 tys mil na takim piecu nie robi najmniejszego wrażenia! Moja 500-ka miała prawie 90 tys km i nadal jest w świetnym stanie. Przyzwyczaj się, że większość silników (szczególnie te z dużymi pojemnościami) wytrzymują bez większych napraw 200 tys km.