Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    10960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Buber

  1. ???? a to jest akurat dziwny argument, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach można kupić baterkę do telefonu za 20-30 zł na ebayu.... Z drugiej strony każda navi chodząca na baterii ( z wyjątkiem turystycznych garminów) padnie ci po paru godzinach, jeżeli jej nie podłączysz.... Odblokowywałem ze 2 czy 3 Mio, i za każdym razem jak zapakowałem inną navi (igo, czy automapa) to trzeba było sie gimnastykować z konfiguracją bo było za mało pamięci operacyjnej... Zwłaszcza przy dłuższych trasach wywalało brak pamięci... I to jest najlepsza propozycja w takim układzie.
  2. To że twój tak ma, to nie znaczy że inne tak też mają... ;) Wg. mnie to jest motocykl bezawaryjny - bo mój tak ma.... :D
  3. Weź zestaw naprawczy linek - mało miejsca zajmuje a jak ci walnie linka sprzęgła czy gazu to głupio się robi - no chyba że jesteś pewny tego co masz zamontowane... A w ogóle, to moto takie jest jakim się go ma. Ja swoją jak pojechałem w trasę 2000kmów to ze specjalnego wyposażenia miałem tylko... olej, bo wiedziałem ze zeżre. NIC się nie stało, no bo i co się miało stać - jeżeli dbasz o motocykl.
  4. jak we Włoszech, Hiszpanii, południu Francji i takich krajach daje radę bez przeróbek, to się o naszą pogodę nie obawiaj... Walnąłem kiedyś 600km non stop w temperaturze koło 30 (super postój nad jeziorkiem.. :D) i nie było najmniejszych problemów.
  5. Szplin, nie żebym chciał kogoś potępiać, itp. ale jak koledzy wyżej zauważyli - zorganizuj sobie wolny sobotni wieczór i siądź przed kompem i poczytaj sobie forum. Każdy z nas zaczynał gdzieś i kiedyś, nikt nie wiedział wszystkiego "od razu" ale niektórym "się chciało" wyedukować troszkę, a dopiero potem zadawać pytania. To jest kwestia właśnie tej netykiety i szacunku. A jeżeli nie wiesz co to shimmy, to taki przykład - zamiast pytać "a co to shimmy" wpisujesz w wyszukiwarkę forum (na górze) "shimmy i dostajesz to: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...highlite=shimmy I co widać? 4 temat od góry (na przykład) zatytułowany "samouczek motocyklisty". Więc NAJPIERW poczytaj, potem pytaj i wszyscy będą szczęśliwi. Oczywiście, zamiast walić taki długi post mógłbym po prostu napisać co to jest shimmy. Ale nie chodzi o to by dać ci rybę, tylko pokazać jak ryby łapać. Powodzenia w wyszukiwaniu info na forum. I uwierz mi że jedyne nowe tematy pojawiają się przy piwie. W mechanice prawie wszystko zostało już napisane..... zwłaszcza na temat starszych motocykli....
  6. Witam! Zapraszam (-y) wszystkich posiadaczy-entuzjastów starej Japonii. Chcę zorganizować spotkanie (nie zlot) celem, mówiąc ogólnie, wymiany doświadczeń i zobaczenia się w realu. Głównie chodzi o wymianę informacji, trików, pooglądanie i pozachwycanie się maszynkami. Ja proponuję spotkanie u mnie - w Karkonoszach - nie dlatego że mam blisko, ale że są warunki do grilla, miejsce na rozbicie namiotu, a jakby było nas tak, do 20 sztuk, to i na podłodze w chacie się wszyscy zmieszczą. Nie bez znaczenia jest fakt że mieszkam w ładnej okolicy - 300m od granicy Parku Narodowego, a i okolica wybitnie obfituje w ładne trasy i ciekawe miejsca do odwiedzenia (również historyczne. Na Zamek Chojnik ode mnie z domu można dojśc na piechotę w 1,5h.) Ba! Do Pragi ode mnie jest 130-140km. I to jest cytat z historycznego I SSJ... aż się w oku kręci... :icon_razz: Proszę, żeby zgłosiły się dwie osoby, które mogłyby być tutaj już do użytku w piątek od rana. (Nie ważne czy przyjadą w nocy, czy nad ranem byleby były w stanie działać) Dostaną auto, kasę, listę z zakupami i wskazówki co i w jakim sklepie czy hurtowni. Ja w tym czasie ogarnę chałupę, żeby wstydu nie było wink.gif Potem szykujemy sałatki (kobietki to coś dla nas tzn chłopaki będą kroić, a my mieszać w miskach biggrin.gif ) i pieczemy ciasto. (Ja też upiekę coś wcześniej) Myślę, że do tej pory towarzystwo zacznie się już zjeżdżać. No i potem to już się potoczy. Jak zawsze cool.gif Proponuję aby każdy kto posiada choć odrobinę kulinarnego talentu przygotował coś dla reszty i tym sposobem będzie dużo i ciekawie icon_twisted.gif Moja kuchnia jest do dyspozycji. Dobrze by było tylko, żebym wiedziała co komu będzie potrzebne tak aby robiący zakupy wiedział co kupić i żeby wszystko było już na miejscu. Trzeba by się podzielić tym jedzonkiem tak, żeby było i w sobotę i w niedzielę na śniadanko.... Marcin przygotuje dla nas jakąś fajną traskę, ja poprowadzę i ktoś tylko ogonkiem będzie się musiał zająć A to jest cytat z Pani Kierowniczki spotkania - swoja drogą, że też ona zawsze musi tak mądrze mówić... :lalag: I z praktycznego punktu widzenia - udział w spotkaniu to.... eeeee..... dobra, 35 zeta za osobę plus pyffko wg. indywidualnej konsumpcji (z hurtowni, tyskie, wychodzi jakieś 2,20 za butelkę). W tym 35 zeta mieści się wszystko oprócz paliwa, tj. miejsce do spania i żarcie - kolacja w piątek, śniadanie i grill w sobotę, oraz śniadanko i legendarne kanapki na drogę w niedzielę :D. Kwota jest co prawda ustalona odgórnie, ale są to naprawdę tylko same koszty. My nie zarabiamy na imprezie nic, bo nie takie założenie jest :icon_evil:. Założenia jest że ma być fajnie i najtaniej jak się da. Stąd łapanka do roboty do kuchni. Dobra! Czyścic motory, kąpać się i w ogóle! V Spotkanie Sympatyków Starej Japonii odbędzie się.... na wiosnę, jak ustalimy łykent :icon_biggrin: Ci co byli to wszystko wiedzą. Ci co nie byli a chcą, powyżej generalne założenia imprezy. Poza tym polecam przejrzenie tematów w mojej sygnaturce - wtedy będziecie wiedzieć co i jak się stało. A generalnie, to liczę (oprócz starej ekipy) na nowe twarze. Jest trochę osób na forum co to ujeżdża stare dżapońskie dwukółki, a będąc ekstremalnie obiektywnym :icon_razz: :icon_mrgreen: mogę potwierdzić że impra fajna i warto się pojawić. Co prawda osiągamy już limity pojemności podłogi, ale spoko, jest zapas miejsca na namioty na trawie. A jak ktoś ma jakiekolwiek pytania, to śmiało, napiszemy co i jak. No i bardzo mi miło że taki temat się pojawił... :D :D
  7. Hmm, no ale to nie jest problem, skoro istnieją różne indeksy ciepłoty świec, czyli właśnie tego kiedy osiągają temperaturę samooczyszczania. A patrząc na 2 świece, irydową i zwykłą, nietechnicznym gołym okiem widać, że porcelanka jest... taka sama. Tzn jeżeli chodzi o masę. Bo jeżeli chodzi o elektrodę to która ma większą szansę na samooczyszczenie - ta, która ma 1mm2 powierzchni (lub więcej) czy ta co ma 0.5 mm2 powierzchni? W związku z tym nie sądzę aby świeca irydowa w jakikolwiek sposób różniła się w kwestii samooczyszczenia. Ale dopóki ktoś nie przeprowadzi laboratoryjnych badań (na pewno producenci je robili, ale czy można takim badaniom wierzyć?) to mamy to co mamy - czyli "ja sądzę" a "ja uważam". No dobrze, ale teraz zastanówmy się DLACZEGO kiedyś firma Bosch robiła takie świece, albo dlaczego w szanujących się warsztatach (kiedyś) były miejsca do piaskowania końcówkę świec - ano dlatego że świece były o wiele droższe i się opłacało takie rzeczy robić. Teraz świece są tańsze i nie ma sensu ich rozkładać i czyścić. A dlatego ze iryd nie jest najlepszy, to stosuje się stopy irydowe. Poza tym sam iryd byłby dalej ciut za drogi. Więc pomimo skomplikowania firmy próbują. Ja rozumiem, że możesz uważać że irydka to "droga fanaberia", bo kiedyś drogie rzeczywiście były. Ale już nie są. Więc jako doświadczony mechanik - gdybyś miał za ta sama cenę olej zwykły i full syntetyk - który byś zalał? Mając klocki zwykłe i sintermetal, za ta samą cenę - które założysz? I o to mi chodzi. Świece irydowe są lepsze od świec tradycyjnych w taki sam sposób jak powyższe przykłady, i stąd wg. mnie ich stosowanie jest lepsze. Tylko tyle i aż tyle. Nie oczekuję że przyznasz mi rację, chcę tylko innym czytelnikom przedstawić "inną stronę medalu" a kto zainteresowany to sobie sam poczyta i sam dojdzie do wniosku czy świece irydowe są lepsze czy nie. Ja poczytałem, kupiłem, założyłem i już do zwykłych nie wrócę. W moim samochodzie następne tez będą irydowe, o ile znajdę je w podobnej cenie co zwykłe, a wydaje mi się że tak będzie.
  8. Butki są super - w niedzielę łaziliśmy po pas w śniegu po lesie i fajnie było. Chociaż sztywne, no ale to nówki są, muszą się rozchodzić :D No i jak widzicie dowództwo jest dobrej myśli. Tylko coś wam prywatnie napiszę - bo troszkę tą panią znam (pyknęło nam 15 lat po ślubie !! :D ) - jak się deklarujecie, to lepiej NAPRAWDĘ pomóżcie. Bo jak nie pomożecie to Piaffe w sumie nic nie powie - ale więcej imprez nie będzie, to wam mogę zagwarantować. I to "pomożecie" to nie jak za Gierka, tylko naprawdę trzeba będzie sałatkę i grila zrobić. Z mojej strony, nawet gdyby mnie nie było, traska będzie przygotowana. Nie będę mówił jak będzie bo naprawdę ciężko powiedzieć czy wyjadę w tym czasie czy nie. No i Piaffe pewnie niedługo założy temat w tym temacie, także nie będzie źle - jak pomożecie... :D
  9. A jak ma być merytorycznie? Masz zasadniczo 3 opcje - najtańsza - nawigacja w komórce - dobry telefon na abonament to i za 100 można dostać. A jak weźmiesz coś na Windows MObile, to i każdą navi zapodasz (igo, automapa, tomtom, garmin, navigon, czy co tam jeszcze chcesz). średnio droga - PDA z nawigacją - juz od 200 zł na allegro, tylko wtedy naprawdę polecam odblokowanie i masz już zwykłe PDA, do którego można załadować wiele nawigacje - ale nie wszystkie... bo np. takei PDA potrafią miec mało pamięci RAM i tego nie przeskoczysz. Tutaj kwestia poczytania w temacie. No i opcja 3 - dedykowana nawigacja na moto typy Garmin Zumi czy Tomtom Rider - masz kase to nie masz problemu (jakkolwiek nie podoba mi sie że sa to urządzenia dedykowane i żadnej innej navi na tym nie odpalisz). I teraz to jest kwestia pomacania każdej z nich - co nie powinno być trudne zakładając ze masz choć kilku znajomych - i problem z czapki. Ja osobiście mam HTC diamonda z nawigacją jaka mi akurat pasuje, i na moto też go montuję jak potrzeba. I jest bardzo tanio i jest bardzo git. Choć jest szkoła, że dopiero bez navi a z mapą i pytając ludzi można poznać świat... bo z navi to można tylko przejechać od punktu A do punktu B...
  10. A nie możesz po prostu odpowiedzieć na pytanie? Z punktu widzenia oczyszczania, czyli tego że końcówka świecy, (czyli elektroda z porcelanką) ma się na tyle rozgrzać żeby spalić na sobie nagromadzoną sadzę/nagar, to chyba irydka będzie lepsza, bo.. jest tam mniej materiału, ergo łatwiej się mu będzie oczyścić. No ale może jest coś czego ja nie wiem, dlatego pytam. Nic więcej. I co taki sarkazm ma dać? Czyli jak mam to rozumieć? Że jestem niedouczony szczyl, czy że koncerny typu Toyota (i inne) które aplikują do nowych pojazdów świece irydowe są niedouczone? No ja nie czytałem takich reklam, tylko uważałem w szkole (podstawowej i średniej) na lekcji i stąd wiem dlaczego świeca irydowa jest lepsza. Chyba że nie wiesz dlaczego to, tylko o koncepcję konstrukcji. Użyty materiał to tylko sposób na funkcjonalność w czasie. P.S. Ja wiem, że kiedyś wszystko było lepsze a teraz to dyrdymałki i dziwne wymysły, ale tak właśnie jest z techniką - ona mianowicie idzie do przodu.... Kiedyś wtrysk to też był "wymysł inżynierków"..... że nie wspomnę o ABS i wielu, wielu innych....
  11. Co do irydówek - jeżeli to jest drogo, to przepraszam... http://cgi.ebay.com/ebaymotors/NGK-iridium...sQ5fAccessories Kupowałem parę razy u gościa i wszystko było git. Hmm, a możesz rozwinąć w czym oczyszczenie się izolatora irydówki ma się różnic od normalnej? Wszak mechanicznie konstrukcja jest ta sama.... ? No i tutaj bym się o tyle nie zgodził, że konstruktor oprócz konstruowania ma też pana ekonomistę z boku, który mówi, że "to będzie za drogo". Jeżeli się mylę, to mnie popraw, ale z technicznego punktu widzenia irydki są po prostu następnym, wyższym etapem rozwoju świecy zapłonowej. A jeżeli mogę kupić świecę do np, xjty600 irydową, za 24-27złotych (z przesyłką jak kupisz w sumie 16 sztuk, ebay) a za TAKĄ SAMĄ cenę jest CR9E w polskich sklepach, to sorki, ale NA PEWNO lepiej będzie wstawić irydowe. Odpalanie w trudniejszych warunkach jest O NIEBO lepsze.
  12. Pewnie że można. W meritum sprawy jest tak - dowództwo (czyli Piaffe) już widziało wasze wpisy. Ja natomiast nie jestem pewien czy będę w Polsce w tym czasie - mogę być, mogę nie być, i hu go wie jak będzie. Jakkolwiek pytanie jest słuszne - więc napiszę tak - dam znać po konsultacji z dowództwem czy dowództwo ewentualnie samo się podejmie, czy będziemy wopoza rozliczać z deklaracji :D A póki co zasypało nas dosyć fajnie, co jest o tyle nie fajne, że będę musiał dłużej czekać żeby z górki zjechać... :(
  13. Buber

    2 EINTOPFFTREFFEN 2010

    Kolesie są z wehrmachtu - popatrz na czapki. Ja się nie doszukuję polityki, tylko mnie ciekawi dlaczego ktoś tam w Pile jest takim germanofilem. Co, mało mamy naszych wzorców? Gdyby jeszcze wehrmacht był dla nas i naszej historii taki sam, jak na przykład armia brytyjska czy francuska, czy nawet japońska, to OK. Ale nie jest. A jeżlei to kopia/nawiązanie do czegoś innego, to gdzie jest związek "eintopf" z "elefant"? Jestem ciekawy skąd się po prostu pomysły na taką nazwę biorą.
  14. Buber

    2 EINTOPFFTREFFEN 2010

    Będzie że się czepiam, ale dlaczego polskie spotkanie dla polskich motocyklistów firmowane jest zdjęciem wehrmachtu i nazywa się po niemiecku? czy w niemczech takie spotkania mają polskie nazwy? Tak mnie to zaciekawiło, skąd taki pomysł?
  15. No ale to jest podstawowe pytanie - czy kredens czy normalny motór. Kredensy jechane wolno (do gdzieś 110, bo powyżej to cię i tak zacznie zdejmować) palą o wiele mniej, tj. lyter może się w 5 na 100 zmieścić. Tylko skoro tak ci na kasie zależy to najpierw spójrz na koszta zakupu. Np. Virago 535 rocznik 95 to będzie 6-7 tysi a Xj60 taki sam rocznik jak poszukasz to za 5 spoko znajdziesz. Zanim zaczniesz szukać moto to musisz przede wszystkim określić budżet a potem JAKI motung to ma być. inaczej to radzenie nie ma sensu....
  16. Podstawowy zgryz który musisz rozgryźć, to jest czy chcesz moc czy ekonomię, bo to się wyklucza. Tj. Jak chcesz mieć moc to powinien być powyżej lytra, a powyżej lytra weźmie ci od 7 w górę, w zależności od jazdy. A do wyboru - no to masz (jak wiesz) nighthawka 750, z golasów jeszcze CB1300, ewentualnie starsza CB1000. A z owiefkom to na pewno Blackbird, ewentualnie VFR, bo inne to już mniej wygodne będą. Chyba że niszowe, to PC800 Pacific Coast, albo nowsza PanEuropean, ale to drogie będzie.... to już starszy XX będzie tańszy (albo jego wersja golas, X-11) Ale pamiętaj że koniki muszą coś jeść. jak chcesz ekonomicznie, to Cb500 tez daje radę, ale wolniej. :D No i jeszcze jest taka mało turystyczna Honda Goldwing, ale to juz jakby inna bajka....
  17. Wszystko cacy qurim, tylko jakby tak było jak piszesz poniżej: To żaden szybowiec ani żadna łódka żaglowa by ani dnia nie wytrzymała. Żywica MUSI dobrze przesiąknąć przez matę, inaczej można całość wywalić. Nie to żebym ja się znał, ale mój padre był ostatnią kontrolą techniczną m.in. w fabryce szybowców i coś tam na ten temat mi tłumaczył. Jest istotne żeby dobrze przygotować brzegi starego materiału, tj, wyczyścić, zmatowić i odtłuścić, coby żywica dobrze złapała.
  18. No ja wiem że jest po choince, ale dopiero teraz znalazłem. http://avaxhome.ws/ebooks/Shooting_Star.html Bardzo fajna historia upadku brytyjskiego przemysłu motocyklowego z wieloma ciekawostkami w środku. Cza pdfa ściągnąć no i oczywiście po angielsku jest. P.S. Adam M. - mam nadzieję że ci się spodoba :)
  19. Buber

    Rękawice zimowe.

    Siemka! Pies mi zjadł moje, a właśnie w Louisie jest obniżka, tylko że nie chce mi się wydawać kasy na przesyłkę z louisa (tyle ile cena rękawic). Jest ktoś co mi je sprzeda w Polsce (najchętniej dolnośląskie) z przesyłką w normalnej cenie? Jakby co to na priv. Dzięki!
  20. To i bardzo dobrze, bo istnieje opcja że mnie nie będzie w Polsce od wiosny.... jeszcze nic pewnego, ale ocja jest. :icon_rolleyes:
  21. Wszystko zależy od danej sztuki. Może być lodzio-miodzio, może być zakatowana na wsi. Ja bym szukał za granicą, bo w polsce to będą raczej zajechane. Co do trwałości, etc - no cóż, te motory mają swoją reputację. Ale twoje założenia się wykluczają - silnik 450 nie będzie elastyczny. 900, albo 1000, tak, ale mała pojemność=mały moment=mała elastyczność. Pewien plus to to, że te motocykle są proste w konstrukcji i samemu można wszystko zrobić - jak się ma narzędzia ofkors ;) Powodzenia
  22. Buber

    Wychodzę za mąż :D

    Wszystkiego najlepszego! Zwłaszcza że miałem okazje osobiście poznać bardzo młodą pannę :D A tak prywatnie - ślub to pikuś, wspólne wychowywanie potomstwa to jest dopiero coś... :) Ale jak macie 2 motongi, to luuzik, można jeszcze drugie mieć :D Najlepszego na nowej drodze! I nie zwracajcie uwagi na psy, w końcu karawana jedzie sobie dalej...
  23. A ja o mały włos bym maszynkię wyciągał z szopy dzisiaj, ale..... górka do domu jeszcze biała... Wiecie która górka, więc nie rydzykuję.... ;) I żeby Wam też zdrowo (i waszym Paniom) Święta się odbyły! :D
  24. I motocykle też. Niektóre. Fabrycznie mają. A potrzebne to jest, jeżeli ktoś używa motocykla dłużej niż "2 lata i na sprzedaż". Starsze Hondy tak mają....
  25. Zanim napiszesz coś takiego to sie weź zastanów.... Jak w większości przypadków, lektura zwykle pomaga (nie mówiąc o podstawowej wiedzy ze szkoły). http://www.mcnews.com/mcnews/articles/battery.htm A w skrócie - jeżeli chodzi o temperaturę i przechowywanie - w podstawówce uczyli że reakcje chemiczne przebiegają szybciej w wyższych temperaturach. Prąd w aku bierze się na skutek reakcji chemicznej. Więc trzymanie go w zimnym OGRANICZA samorozładowywanie. Oczywiście jest pytanie w jak zimnym, i tutaj można stwierdzić ze 10% roztwór kwasu nie zamarznie do, gdzieś tak, -15. Czyli - spoko można go trzymać w nieogrzewanej szopce, no chyba że ktoś mieszka w Suwałkach ;) i będzie mu de facto lepiej niż w domu. ALE powyższa zasada (o reakcjach i temperaturze) mówi tez że z gówna bata nie ukręcisz, znaczy, z zimnego aku dużego prądu nie wyciśniesz - więc do odpalania dobrze by było gdyby był cieplejszy. Czyli w zimie można go wręcz w ogóle nie ładować, wystarczy troszkę podładować przed podłączeniem na wiosnę. Natomiast WARTO w lecie podłączyć go do ładowarki raz na miesiąc. Bo jak jest ciepło.... itd. W sumie, jak tak pomyśleć, to do zrozumienia działania prawie wszystkiego w moto wystarczy szkoła podstawowa. :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...