Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    10960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Buber

  1. Ja to bym jeszcze dodał (w dziale technicznym tematu) że długie/częste jeżdzenie w pozycji bardziej poziomej niż pionowej to silnikowi nie służy. Chodzi o obieg oleju. Ale zakładamy że jak ktoś zawzięty stuntowiec to sobie to wkalkulował w koszta przyjemności..... :biggrin:
  2. Buber

    Heblowanie tlokow

    A ja mam takie odczucie że dyskusja jest trochę akademicka. Tzn., opisany spoób jazdy (bez szarpnięć, itp) nie zaszkodzi silnikowi tak żebysmy byli w stanie to zauważyć. PO PROSTU. Rozgrzewanie silnika - jak wyżej. Co innego "klub niedzielnego lansera" który po odpaleniu moto raz na tydzień musi zawyć przed garażem żeby wszyscy wiedzieli że "on jedzie", a co innego jak ktoś świadomie (jak Kornol opisał) stara się rozgrzać silnik. To mi trochę przypomina dyskusje faceta co pali paczkę dziennie a protestował przeciwko masztowi do komórek 500m dalej (mam taki przypadek pod nosem ;) ) Każdy wie co to "katowć silnik". Ba, to wręcz słychać kiedy silniczek boli a kiedy nie. I tego się trzymajmy. Jak idzie równo, to tylko tak trzymać, a jak chcemy wyprzedzać z 70 na 5 to po prostu trzeba zredukować, ale zakładam że tak podstawową wiedzę/umiejętności to każdy szanujący się motocyklista ma. Sumując - pewnie że wolne obroty na najwyższym biego to nie "idealne" środowisko pracy, ale to też nie zarżnie ci silnika w sezon, ani nawet dwa, ani 5. To taka moja prywatna opinia :biggrin: Pozdrawiam!
  3. No nie uogólniajmy, tak źle nie jest. Ostatnio czekałem na kogoś przy poboczu i z nudów oglądałem łańcuch od spodu. Dosłownie po 5 minutach zatrzymało się moto i kolo pyta czy wszystko OK? Aż go przepraszałem że musiał się zatrzymać. A co do paliwka - szczerze? Nie rozumiem tematu. No chyba że nowe moto i dopiero 2 zbiornik na nim jedziesz, to tak, bo nie znasz spalania. Ja wiem w swoim tyle - zaleję do pełna to przejadę 300 km, a jak mam szczęście to więcej, jak się rezerwa włączy to mi zostało oficjalne 70, praktycznie 50km. No i jak mając taką wiedzę mam doprowadzić do pchania moto? Wybaczcie, ale po prostu nie rozumiem. A zwłaszcza w tym wypadku. Skoro już wyjechałeś do czysta, do stacji masz, powiedzmy, 10 km, moto pali 5/100 to lejesz MINIMUM 1,5 litra i nie ma problemu. A jak nie masz tego 1,5 litra, to bierzesz bańkę i Z PŁETWY na stację bo i tak będzie szybciej niż pchać moto. No cokolwiek, ale pewne minimum trzeba wlać. I tyle...... Ja tam matematyczny geniusz nigdy nie byłem, ale to mi się wydaje proste....... Powodzenia tak czy inaczej!
  4. Ciekawy temat, nie powiem. Okazało się że pewna część naszych kolegów dosiada moto w celach prokracyjnych - znaczy żeby wyrywać laski. Ja sobie pooglądałem filmiki - wejdźciw na www.youtube.com i wpiszcie do wyszukiwarki moto crash albo moto accident i zobaczycie ilu domorosłych jeźdźców pozbyło się sprzęta. Jak masz zbędne xxxxxxxxxxxxx złotych na łańcuchy, zębatki, sprzęgła i łożyska do główki, to szalej. Z drugiej strony, panowie, każdemu co go kręci. Byle chłopaki nie uczyli się na drogach publicznych, bo to jest po prostu niebezpieczne dla innych. Jak mają szmal i chęć to proszę bardzo! A może ktoś z nich dojdzie do tego? (jak było to sorry, jak nie widziałeś to zobacz) http://www.bestofgooglevideo.com/video.php?video=232 http://video.google.pl/videoplay?docid=-85...&q=ducati+stunt NIECH CHŁOPAKI JEŻDŻĄ, byle w bezpiecznych miejscach, bez ruchu ulicznego. Pozdro!
  5. Świnto prowda! Dobrze sołtysie mówicie!
  6. A ja dziś do pracy w STRUGACH deszczu - ale co tam, tylko 15 kilosów. W nieprzemakalny kondonek i mnie nic nie rusza. A właśnie zainwestowałem w nowe rękawiczki Probiker PR2 (chyba) tekstylne z zewnątrz, skórka wewnątrz i błona oddychająca i jest super! A skóry są dobre, ale tylko do małego deszczu. Duży może i skóra też wytrzyma, ale dosusz ją potem. I się ściąga, itp. Oby już to cholerstwo przestało padać! Bo wczoraj też mokry (z zewnątrz) byłem :notworthy:
  7. no i PIS ich trącał! Jak mawiał poeta - "polityka jest jak wielka kupa gówna. Z którejkolwiek strony nie dotkniesz to i tak śmierdzi" :notworthy:
  8. Ahem, po pierwsze to Hylomar się nie formuje - on jest jak plastelina KTÓRA NIE ZASTYGA. Tak więc uszczelki "na sucho" nie uformujesz. Wiem, widziałem tamto zdjęcie, ale mi się ona tak jakoś nie podoba - to jest stara uszczelka tym pokryta. Zresztą, na tej samej stronie piszą: Non hardening and non setting Znaczy - nie zastyga. I dobrze! Co do mojego moto - kto wie, może pod cylindrami jest, moto takie przyjechało z niemiec, i obym się nie musiał dowiadywać co pod cylindrami jest :notworthy: Ja miałem tubkę co dostałem od znajomego mechanika jak pracowałem na statkach. W Polsce nie kupowałem, ale znalazłem to http://www.moly.com.pl/hylom.html a poza tym http://szukaj.onet.pl/query.html?qt=hylomar Na pewno coś znajdziesz. Tubka ok 50 zł. Oby pomogło.
  9. Tu się GŁĘBOKO mylisz. Jak jeździłem służbówką firmy leasingowej, to nawet nie zaczynałem dyskusji "Co, Pan, w TAKIEJ firmie nie ma pieniędzy?" A żona pielęgniarka NIGDY nie zapłaciła mandatu. Wg. moich dośwaidczeń to policja też głupia nie jest. Jak prezes jedzie furą do mu dowalą na maxa, tylko że jak go stać no furę, to sobie kicha na mandaty. I tyle. A na ogół (już 2 razy mi się udało) się wyłgałem na "inteligentną argumentację". Jak w gorący dzień jechałem szybciej i mnie zatrzymali to im wytłumaczyłem że nie jestem kibol ani wariat bo nie jeżdżę w samym podkoszulku i laczkach (a miałem kurtkę, rękawiczki, itp.) a taki gorąc jest gorąco, droga pusta, itp. I puścili. Ale przyznam, wiek powyzej 30 pomaga, bo młodszych traktują jak "młodych wariatów". Tak przynajmniej zauważyłem ja. A na przyszłość to bierz kredytowe i czekaj aż komornik przyjdzie (na ogół po roku) i wtedy z uśmiechem płać. Najniżej oprocentowany kredyt :notworthy:
  10. Czarne świece - za bogata mieszanka. Szybkie metody na odchudzenie mieszanki: 1. zdjąć pokrywę airboxa i złapać filtr większymi podkładkami - w większości motorków taki numer wychodzi. Jeżeli to pomoże, to znaczy że filtr miałeś wymieć BARDZO DAWNO TEMU. 2. bardziej inwazyjne - zrobić (ilość dobiera się eksperymentalnie) parę dziurek w ostatniej płytce wydechu. To jest trochę ciężko cofnąć. Ale za to dźwięk się poprawia :notworthy: Nie wiem czy tylko dlatego, ale po dziurkach moja hondzia spaliła tylko 4,2 w stisunku do normalnych 5. Ale muszę to jeszcze zbadać, bo za dobrze brzmi żeby było prawdziwe :notworthy: Pozdro.
  11. To świnto prowda. Jak dokładnie poczytasz dane dot. błon typu Gore, Sympa, Hydro, czy inny tex to się dowiesz że one są obliczane na utzrymanie SŁUPA WODY OKREŚLONEJ WYSOKOŚCI tzn pod określonym ciśnieniem. Jazda motorkiem to ciśnienie wody cośkolwiek zwiększa :notworthy: Popieram przedmówców - błony są dobre na taki sobie mały deszczyk, a jak leje to nieprzemakalny kondon. Pozdro z deszczowych Karkonoszy.
  12. Buber

    Honda CB650C

    :notworthy: Coż, tak po prawdzie to mam na sprzedaż całą sztukę CB 650 (nie C ale, silnik jest identyczny) z papierami od inej takiej samej sztuki (nr. na ramie inny) Niby mam na nią klienta (moto jeździ, ale mu się należy remont), ale coś on niezdecydowany. Jak chcesz to za 900 PLN moto jest twoje. Tylko trzeba je z Jeleniej Góry odebrać, ale jak chcesz to tylko przyjedź z jakąś tablicą i kaską na paliwo to do domu dojedziesz. Może to pomoże.....
  13. Ahem, jako człowiek czasami wpadający pod wodę (jak jest ktoś jeszcze to wystąp!) to wam opiszę na czym polegają takie specyfiki, bo prkatycznie się nie da nurkować bez takich rzeczy. Woda na powierzchni i 20m niżej potrafi być ładne kilka stopni niższa i to się od razu odkłada ma masce. Więc stara metoda to napluć i rozmazać. Dobra, nie śmiejcie się,.... koncepcja jest taka żeby za szybie OD WEWNĄTRZ (gdzie się para zbiera) utworzyć cieniutką WILGOTNĄ powłokę - bo na wilgoci para nie osiądzie - po prostu się do tej wilgoci przyjmie. I teraz w każdym sklepie nurkowym można kupić "sztuczne charki" jak ja to nazywam. Działa właśnie w ten sposób JEST SKUTECZNE, ale w sumie jednorazowo. Tzn, jak się wilgoć w powietrzu skończy to to wyschnie i jeszcze może taki biały osadzik zostawić. Ale na traskę, czy jeden przejazd kiedy pada - to działa. A cóż to taki miękki kręgosłup moralny? Jak jest zimno to tak, trzeba zdrówko oszczędzać i puszką jeździc, ale dzisiaj? Ja znowu dziś do pracy w pełnym kondonie i NIKOGO INNEGO na motorku nie widać! Ech, miękka ta młodzież :notworthy: Pozdro!
  14. Moja Hondziawka z reichu ma na sobie prawie wszędzie Hylomar. Powiem tak - po używaniu czasami silikonu TO JEST BAJKA! Co najbardziej lubię - musiałem zdejmować parę razy pokrywę sprzęgła - jeżeli ostrożnie to zdejmiesz, to możesz Z POWROTEM ułożyc wałeczek tego Hylomaru na złączu, bo to nigdy nie traci plastyczności. Taka plastelina, ale do której mam zaufanie :notworthy: bo działa. Cóż - osobiście, to ja polecam. Nie wiem jak inni..... :notworthy:
  15. To co prawda nie do końca mój typ moto, ale sprawdź to i ten website http://www.vx800.net/ownersmanual/vx800_ow...anual_ebook.pdf http://www.vx800.net/Fiches/engine_fiche.htm http://www.vx800.net/man_eng/index.html Chyba najwięcej co jest na necie o VX 800. Oczywiście english, ale w dzisiejszych czasach bez tego daleko nie zajdziesz... :notworthy: mam nadzieję że się przyda...
  16. Tak trochę z boku tematu - gratulacje z powodu wyboru takiej Hondy. Będą ci ludzie mówić że to "nudny" motor, itp, ale jeżeli chcesz po prostu jeździć a nie grzebać to ideolo! Tak teoretycznie to chyba najdłużej produkowany/rozwijany model motocykla! Pierwsze takie Hondziawki (co prawda SOHC) powstały w 60 latach. Teraz to jest tak sprawdzona konstrukcja że lepiej nie ma! No ja po prostu lubię Hondy CB...... :biggrin:
  17. Gratulacje! Ale... uważaj miszczu.... jak tak patrzę w innych miejscach tego forum, to ty już narzekasz że ci 72 kucyków mało.... i jeszcze cię kobieta tępi za ostrą jazdę.... Może ma rację, co? Może troszkę więcej doświadczenia z cięższym motorem? Spokojnie, jeszcze glebę zaliczysz (czego nie życzę, ale tak to już jest).. Jeszcze masz parę latek przed sobą, tak więc przez pierwszy rok raczej poużywaj tak z połowy tych koników.... Pozdro!
  18. Ahem, jako góral spode samych Karkonosy, hej! w zyciu bym Hi-techa góralskimi butami nie nazwał. To najwyzej jakiś trekking. Ja osobiście mam Garmonty, a uzywałbym tutaj TYLKO dobrych marek. Berghausy, Salomony, Salewy, Scarpy, trochę tego jest, ale Hi-tech to w tej grupie nie jest :biggrin: Ale mam też stare dobre cholewiaki strażackie - mają swoje zastosowania..... :biggrin: Pozdro!
  19. Póki co to ja marudzę że za wolno.. A ja gupek kardana jej kupiłem....., ech :biggrin: Ale jak przychodzi co dłubania to podwójna robota... a co się będę okłamywał - podwójna zabawa :biggrin: i mogę dłużej w szopie siedzieć i już nikt mi nic nie powie!
  20. Jak nie masz klucza do zblokowania silnika na zębatce zdawczej, to jak przedmówca pisał. Decha kolo zawieszenia i działa. Ja włozyłem beleczkę 5x5 to mi się nie złamała.... :biggrin:
  21. No, to nie są czry, tylko trzeba sie przyłozyć żeby to w szybkę wetrzeć. Może by tak polerką? Ja jeszcze maszynowo nie próbowałem....
  22. A ja powiem tak: Drogie rozwiązanie - są rękawice ze specjalnie obszytym palcem wskazującym i kciukiem właśnie do przecierania szyby. Czy to działa - nie wiem, ale spróbować można Dobre rozwiązanie (ale pracochłonne) - są takie specyfiki (nawet w supermarketach) do szyb samochodowych, które powodują że woda o wiele łatwiej spływa i jest w drobnch kropelkach. To naprawdę działa, ale należy to wetrzeć w szybę. I to zajmuje trochę czasu, a po 2-3 deszczach trzeba operację powtórzyć. W praktyce jadę wolniej i przecieram ręką i żyję. O ostatnio moja okolica słynie z deszczów (Jelenia Góra) :biggrin: Aha! i jeszcze jestem okularnikiem, także dla mnie odchylanie szybki nie działa, bo jak mi zapada okulary to już w ogóle kupa...... :biggrin: No i link do przykładowego środka (jakkolwiek jest wiele innych - to przykład) http://www.turtlewax.com.pl/sklep/rain-kle...cd8f744e5e75ec0
  23. Noooooo..... :biggrin: My już mamy dwa takie efekty wyjazdów i teraz jeździny raczej BEZ namiotu i noclegu :buttrock:
  24. No co ty? Rozbijasz namiot i możesz się nie tylko wykąpać... :biggrin:
  25. A co jak pomnożyć radość przez 4? Bo teraz to w dwa motorki, i dzieci na plecaczki! I to jest dopiero jazda! (oczywiście dopóki nie znajdą chłopaków (mam córy) a wtedy to im chyba zabronię z innymi jeździć. Przecież ci motocyklści, panie, to wariaci! dawcy nerek! :biggrin: ) Póki co jedziemy na rozpoczęcie roku do szkoły. No co, dzieci trzeba zawieźć, nie? Pojeździj trochę na 2 motury z drugą połową i pogadamy :biggrin: Bo różnica jest..... Duża.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...