Greedo

Od czego ku*wa??!! Profanacja... Szkoda ze takie fajne klasyki trafiają w łapy takich debili jak np poprzedni właściciel...

Może i od razu polecam Ci sprawdzenie odelgłosci tej wypustki od czujnika ktora, a masz ją podana w serwisówce, oraz ustawienie czujników halla (?) w odpowiedniej odległosci. Z braku laku mozesz użyc szczelinomierza i delikatnie odgiąć lub dogiąc czujniki. Do tych co pisza o filtrach i kompresji - dajcie spokój, przeciez napisał ze impulsatory przy szlifie dostały. Trzeba je ustawic w odpowiedniej odległosci od tego "palca" ktory jest na wirniku zapłonu PS. z cudzego doswiadczenia wiem ze zapewne dostał przedni :icon_mrgreen: wiec tylnego raczej nie ruszaj, ale sprawdz czy ma dobrą odległosc (manual). BTW kiedy napisałes o szlifie to od razu pomyslalem o impulsatorach, ale napisałes tez ze nie dostaly.

srube składu mieszanki ma każdy gaźnik, sa dwa rodzaje, ktore najprosciej mowiac roznia sie tym ze wykrecajac zwiekszasz ilosc benzyny albo zmniejszasz

Tam iglice nie maja miejsca na wycięcie rowków, wyglądają z grubsza jak gwóźdź. Jesli masz możliwość to zdejmij gaźniki i dmuchnij kompresorem tam gdzie są króćce od filtra powietrza (na górze jest taka ze 2mm wysokosci szczelina). Przepustnice powinny się podnosić i opuszczać bez przestojów. Sprawdz też czy przepustnice (nie klapy) nie mają za dużego luzu i nie są przytarte, oraz czy iglice nie są już wyrobione w miejscach styku z dyszą główną.

Ja własnie zamawiam przewód, w stalowych do enduro jest tak, ze te rurki sie "wywala" i masz cały przewód z dwoma końcówkami tylko.

Moze sie nie znam, ale wydaje mi sie ze te "wyliczenia" co do wytrzymałosci to prowadzi sie dla tzw warunków idealnych, a nie ze przysłowiowemu panu Mieciowi omsknie sie reka podczas spawania. Inna sprawa, ze ja osobiscie nie czułbym sie komfortowo majac pospawana po raz drugi głowke ramy. Szukałbym po prostu innej ramy.

Było 150 razy na forum, poszukaj. Ram sie nie prostuje a już na pewno u nas nikt sie tym zawodowo i profesjonalnie nie zajmuje.

Oj Dominik, nie przesadzaj, założenie przewodu to nie takie aj waj żeby średnio inteligentny nawet człowiek sobie z tym nie poradził. Tym bardziej jak kupisz z zarobionymi już końcówkami i taki który nie wymaga rozdzielenia. Aha, pamietaj o nowych podkładkach miedzianych na końcówki - ważna rzecz. I wszystko składaj z wielką dbałością o czystość

...seksualistów :biggrin:

on ma chyba 17-18 lat max i na pewno cagive supercity, a ostatnio sprzedawał NSR :biggrin:

Ale ja o GT 250 nic nie pisałem tylko o 650. Ty słyszałes, a ja widziałem i WIEM ze to wada fabryczna, tylko ze polityka Hyosunga jest tak nie zrozumiała, ze czekaja az sie to z**bie i dopiero wymieniaja na gwarancji. Skutery Hyosunga i Daelimy sa nieco lepiej zrobione, mam na mysli jakosc plastików, oponki, ogolną estetyke - nie trącą tak taniością. BTW mysle ze ten GT 250 moze sie okazac nawet lepszy od YBR, bo mocą nie powala, ale jakoscia wykonania nie odstaje bardzo od japonskich. Jedynie Hyosung XRX 125 troche taką zabawką zalatywał.

Ale po ch*j?? :icon_twisted:

No cóż ja Ci moge powiedziec, są NIECO lepiej zrobione od chinskich, z ktorymi jest ten najwiekszy problem ze nie ma do nich ani czesci, ani serwisówek. Na czesci do Hyosungów czeka sie tygodniami, ale to i tak lepiej niz z chinolami bo do nich nie ma po prostu. Raz urzekł mnie Baotian Quazar, z ktorym sie 3 dni pieprzyłem, luzy zaworowe wziałem z manuala do GSa :icon_twisted: ale szedł całe 50 km/h, co przy czterosuwie 50ątce jest niezłym wynikiem. Hyosung GT 650 R ma wade głowicy ktora skutkuje zderzeniem tłoka i zaworów. Stało sie tak w 5 jezdzacych po torze, 6 jezdzacy "cywilnie" przyjechał do nas po 7 tysiach. PS. Adam Paweł, opłaca Ci sie po 125 przesiadac na 250? To po ch... bo ta Yamaha juz jest lepsza o tego GT.

Olsen, nie pie**ol :crossy:

Mysle, ze chciał udowodnic ze jego penis jest wiekszy niz jego zona opowiada kolezankom :icon_eek: A moze miał podrasowane te swoje 0,8 litra w jajkowatym pudełku? np do 60 KM?:D Mogl tez doznac szoku, ze przez całe zycie dorobił sie jedynie matiza w kredycie na 20 lat. A tu go bezczelnie, kiedy juz zażynająć swój smieszny wozik z trudem dobił sie na 1 miejsce, wyprzedza jakiś motur.

No wiec tak, pytałem o ich jakies wady fabryczne. Taki cel miał mój post a także dowiedzenie sie skad biorą sie wymieniane tak czesto awarie. Motocykl kupiłem zadbany, co poniektórzy sie smiali ze taki sliczny jak nie-enduro (widocznie enduro powinno byc wiecznie usrane i porozpieprzane z każdej strony). Poprzedni własciciel nie wygladal na debila i podejrzewam ze dbał o niego. Zreszta był u niego tylko rok, bo wczesniej sprowadzony ze Szwajcarii.

Ale o czym ty w ogole piszesz? Po co chcesz krecic tą kierownicą? Skreca sie robiac minimalny ruch kierownica w dodatku przeciwny do kierunku w ktory chcesz skrecic

Nie trafiłem na głupi post, bo przegladałem to forum dosc długo. A te co wymieniłem to tylko co bardziej spektakularne. Forum sprawia wrazenie wiejsko ptenciarskiego, uzytkowników "moturów" choc oczywiscie nie skreslam wszystkich uzytkowników ani nie podwazam coponiektórych wiedzy. Po ilu km taka skrzynia powinna sie zepsuc? Z czego to wynika? Ze słabych trybów, konstrukcji, katowania czy z czego? Jesli ktos wiekszosc przebiegu robi na dwójce to nie dziwne ze ona pada. Ja DRa uzywam na ulicy, nie stawian "na gumkie" i nie robie innych jakze "zdrowych" trików. Jesli naciag lancuszka i stan oleju gwarantuja bezawaryjna jazde, to co sie dziwic jesli je ktos zaniedba? Pozatym DR ma "morką miske" wiec pewnie na poziom i jazde po wzniesieniach itp jest wrazliwszy. Te motocykle były terenowe 20 lat temu, a teraz juz sa bardziej szosowe.

je*ie to forum, pisza tam tak niesamowite bzdury ze gorszych nie ma u nas w motorowerach. Jakies tłumiki od kadeta, cuda na kiju i 120 na dwójce - nic dziwnego ze sie psują

Witam. Tak im wiecej jezdze DRem tym czesciej spotykam sie z opinią ze sa awaryjne, ze psuje sie skrzynia, ze zaciera głowica. Chciałbym sie dowiedziec, ile w tym jest prawdy? Jesli znacie takie przypadki, od czego zepsuł sie ten model, to opiszcie, byle szczegółowo. Mi sie na razie nic nie dzieje, odpukać.

No no, Ursynów to jeszcze Warszawa, Wilanów juz nie :D

Shipp, liczysz te przeróbki? Czy to w ramac gwarancji?

Czytałem ze w tokijskim metrze, jest zasada stania z rekami w górze - jak ktos ma na dole, w tłumie, to wiadomo gdzie wędrują :(

Samochód to zło! nie szerz herezji! Samochodami jezdza zakompleksiency i buce! wygodniccy nuworysze :( A w metrze bezpiecznie, samochod cie nie potrąci, nie wymusi pierwszeństwa... A ile ranną porą młodych ładnych studentek jezdzi :evil:

hahaha :D chodź tu, wleje ci pasem na gołą dupe :D