Greedo

Chyba dalej nie kumasz, więc wyjaśnię jak dla blondynka - chodziło mi o pool position. Sprawdź sobie w internecie. "Do pierwszego wyścigu z pool position ruszał więc Łukasz Błaszkowski (A. Wielkopolski), obok miejsce na polu startowym zajął Mariusz Sikora" - masz, co byś szukać nie musiał. "Z pool position wystartował Felipe Massa (Ferrari), przed swym kolegą ze stajni, mistrzem świata, Kimi Raikkonen."

Jak chcesz możesz mieć i na basenie :icon_rolleyes:

Nie wiem czy wiesz, ale oznacza to też pierwsze miejsce, np. na liście wyborczej :wink:

Ciekawe gdzie ten olej znika w takim razie, nie przepala go czy co?

A to i ja "se" podjadę :D A propos rumunów - wkurwiają mnie te żebrzące pseudobiedaki kiedy się przeciskam w korku. Ostatnio tak miałem i jakaś stara cyganka opóźniła mój czas dojazdu na pool position. O której to było Adasiu?

A dymił? Bo mój wpierdala ten olej ale nic nie dymi... Teraz ma 62 tysiące, jak kupowałem miał 51 - raczej realnie, patrząc po stanie ogólnym.

Zacznij od najtańszych rzeczy. Przesmaruj linkę

No ok, ale dlaczego nie prewencja? Od czego jest policja jak nie od łapania pijanych kierowców? Przecież nie masz pewności ile wypił, ale myśląc logicznie co się nasuwa pierwsze na myśl? Że skoro idzie z otwartym piwem w łapie to raczej nie poczeka na dojazd do domu aż mu się wygazuje.

A co to za argument z tymi zlotami? One są ponad prawem? Mamy wiele debilnych praw i zwyczajów w Polsce ale to jest jeden z najrozsądniejszych, bo pozwala w jakiś sposób eliminować debili na drogach, którzy nie znają umiaru. Jak ktoś dzień po jest najebany i go złapią no to cóż - bardzo mi przykro. Ja też bym zadzwonił i nie ma to nic wspólnego z konfidencją i kablowaniem, jak to niektórzy tu pie**olą, bo w ten sposób może chronię siebie a może kogoś z moich znajomych. Ciekawe Staszku_S jakbyś się czuł jakby napruty kolega motorzysta z "zlota" zabił Ci na pasach żonę/matkę/koleżankę/wstaw tu co chcesz? Na pewno byś biedulka usprawiedliwił bo tylko lekko przekroczył normę. Fajnie jest sobie gdybać i usprawiedliwiać dopóki to nie dotyczy nas bezpośrednio.

Ssie wpisałem.

No stary, ale ta emblematy z boczków to bym od Ciebie odkupił :biggrin:

Ja bym nie sprzedawał.

Ja wiem, czy się tak nie różniły? http://suzukicycles.org/photos/GS/GS425/19...25E_red_750.jpg http://suzukicycles.org/photos/GS/GS450S/1...0S_gray_450.jpg Ogólnie modeli 450 wyszło bardzo dużo, za to 425 był tylko jeden, w różnych wersjach, ale wyglądem się mało różniły.

Jeśli to to co w avatarze to jest 400. 425 wyszły prawie równocześnie z 400, jak nie równocześnie.

To masz coś kombinowane, bo w oryginalnym są trzy przewody, tak jak podałem. Ktoś wstawił nowszy regulator ale to chyba nie do końca działa.

Ale masz kurna problem. Fajny mechanik ci to doradzał, pozdrów go ode mnie. Od tego jest suwmiarka żeby mierzyć poziom paliwa a nie go wyczuwać.

http://allegro.pl/item380789450_czesci_suz...400_gs400e.html kolega z forum.

Żółty, czerwony i czarny. W 3fazowym trzy żółte, czerwony i czarny.

Jaką minę. Czoeniu, masz motocykl który ma 25 lat i oczekujesz że będzie bezawaryjny? Normalna sprawa że się zużyły gaźniki, choć mój ma 30 i nie ciekną - podejrzewam że naprawiał go kiedyś jakiś debil. Mina to by była jakby Ci się zatarł albo coś, ale te motocykle są tak długowieczne i głupoodporne że jest to mało prawdopodobne. Wg mnie to świetny motocykl.

Podzielam Twój pogląd. Ja nigdy nie twierdzę że "ten typ tak ma", chyba że są to tak oczywiste rzeczy jak stukające sprzęgło.

Wiesz, to jest podobny silnik jak w GPZ 900 (konstrukcyjnie) i ma dzieloną michę olejową. Kolega miał podobny problem że olej "znikał" ale po np 2 dniach pojawiał się na maxa. Odczekaj kiedyś po jeździe z godzinę i dopiero na wyprostowanym do piony motocyklu sprawdź.

Przepraszam że się wtrącę, ale najbezpieczniejszą metodą (ja tak zrobiłem, choć nie z tym gwintem miałem problem) jest kupić używaną głowicę i zrobić jej normalną regenerację (z frezowaniem, docieraniem, planowaniem i wymianą uszczelniaczy <ew. gniazd zaworowych>). Choć oczywiście wątpię żeby autor się z tym zgodził skoro ma problem ze zdjęciem tej głowicy.

Ile może zająć jazda tam? Trochę się obawiam tą pierdziawką jechać taki kawał - no i mam nadzieję że uda się ten błotnik dostać w miarę wcześnie.

W gaźnikach, wymienia się komplet - gniazdo i iglicę. A czy kranik naprawić to nie problem to bym nie powiedział, bo musisz zamówić nową uszczelkę i membranę.

Tak, dokładnie takie coś.