Przylgnia w tych zaworach jest wyklepana i ma wgłębienie po całym obwodzie. Dziś zrobię zdjęcia, komórką nie wyszły. Są dwie opcje: albo ktoś schrzanił frezowanie gniazd, albo wina samych zaworów, choć chyba niestety zaworów. Oddałem głowicę na ul. Parowcową, trzeba będzie wymienić zawory na oryginalne niestety. PS. Janusz, uszczelniacze też puściły i też trzeba będzie je wymienić ale to przy okazji kupowania uszczelek.