Greedo

Nierozbieralne? to jak wymienia się tam uszczelniacze? Nie patentuj z dobieraniem, za fajny motocykl.

Ależ oczywiście, zawsze robie 2 kopie i na obu każe im się podstemplować i podpisać że wpłynęło. Na razie szukam podstawy prawnej żeby w odwołaniu o tym wspomnieć. Czekam na wypowiedź Browarnego i innych związanych z ubezpieczeniami

Szczerze mówiąc po sądach nie chce mi się ganiać, najwyżej zrezygnuję z tego ubezpieczenia. Bo jaka inna opcja pozostaje? Odwołanie już napisałem, doręczę tym bandziorom osobiście.

Witam. Mam problem z uzyskaniem odszkodowania z prywatnego ubezpieczenia dodatkowego z ING. Chodzi mi dokładnie o taką kwestię: Czy ubezpieczyciel może wysłać zwykłym listem informacje o zmianie warunków umowy ubezpieczenia i traktować brak odpowiedzi ze strony ubezpieczonego jako zgodę na te warunki. Czy prawo dopuszcza jakąś dowolność w wyborze przez ubezpieczyciela drogi (np zwykły list, sms, ogłoszenie w prasie parafialnej) informowania o tak ważnych zmianach? Pozdrawiam i proszę o pomoc, na wszelkie pytania co do szczegółów ubezpieczenia udzielę chętnie odpowiedzi

Przecież napisałem od czego, wyżej.

Nie szarpać silnikiem, jeździć płynnie. Często smarować, co 200 - 300 km najlepiej, czyścić itd.

Musimy sie kiedyś spotkać i zobacze KZeta, bo na fotach wyglądał świetnie ;)

Dopiszę sobie coś jeszcze w temacie :icon_mrgreen: Motocykl działa praaawie świetnie, z zapłonem nie mogę dojść do ładu, ale pracuje nad tym. Głowica nie pociekła, jedynie napęd do wymiany. Zrobiłem dziś 3 fotki http://w3.bikepics.com/pics/2008%5C02%5C24...195143-full.jpg http://w3.bikepics.com/pics/2008%5C02%5C24...195149-full.jpg http://bikepics.com/pictures/1195378/ Oczywiście wyszedłem jak zwykle, czyli debilnie, no ale ja tu nie o tym :icon_evil: Wymieniłem błotnik, dokupiłem zegary które w końcu działają i jest pięknie :notworthy: Nie mówię nawet jak ślicznie brzmi na tych tłumikach, aż miło się było w nie dziś wsłuchiwać

Wymiana samych pierścieni w takim stanie (litr na 100 kilometrów) pomoże jak umarłemu kadzidło. Conajmniej wymiana tłoka z pierścieniami, szlif i honowanie oraz regeneracja głowicy.

Kolega wagabunda nie różni się niczym od średniej. Coś by chciał, ale nie do końca może. Człowieku, ty sobie nie zdajesz sprawy ile taki motocykl za 3,5 tysiąca kosztuje. Chyba że jesteś rasowym typem wieśniaka i pasuje ci jazda na byle czym ze znaczkiem honda, yamaha, suzuki czy kawasaki. Kolegom polecam się już nie produkować, bo do gościa i tak nic nie trafi. Szanse że za 3,5 (2,5) tysiąca kupisz dobry motocykl są jak jeden do tysiąca albo mniej.

Będą pytania typu jak za pomocą patyka i gumy do żucia naprawić silnik w mojej CBR F1 :icon_twisted:

Chyba 276. Po 76 tysiącach to musiał być bardzo mocno je*any żeby tyle zużywać, zakładając że oczywiście miał tam cały czas olej. Nie łudź się że to tylko rozrząd czy zapłon (tam się zapłonu nie rusza), masz po prostu umierający silnik i czeka Cię gruntowny remont

Ja obstawiam zużyty napęd

A może jakieś zdjęcia masz?

i ch*j.com.pl. Nawet na dobrą sprawę nie wiadomo o co mu tak na prawdę chodzi. To tak jakby na ulicy podszedł do ciebie gość i powiedział "no ku*wa no! co mi zrobiłeś":bigrazz:

Ja mam od GS 400 płytkę z przerywaczami, ale nie wiem czy by pasowała

http://forum.motocyklistow.pl/Lampa-strobo...onu-t90889.html

Są nowe zapłony tylko kosztują ok 150 euro. Jak Cię stać, to kupuj nowy, ja na razie nowego nie mogę kupić :crossy:

Lutowanie jest dobre, ale nie do każdego rodzaju materiału. ABS można spokojnie polutować i dobrze trzyma

Chyba tak. Nie wiem czy przypadkiem od GS 400 nie będzie pasował, tam są chyba też dwa przerywacze, musiałbyś mi tylko dokładnie zdjęcie zrobić miejsca pod dekielkiem ze zdjętym zapłonem. PS E sugeruje mi że to jednak był elektroniczny zapłon w Twoim motocyklu.

Jeśli znajdziesz zapłon z wersji z "elektronicznej" to dałoby, inaczej dużo kombinowania. Właśnie sam przerabiam ten temat.

Mój DR też nie dymi, silnik w niezłej kondycji, ale semi JMC 10W40 brał o wiele więcej niż Motula semi 10W40.

Najmniejsze ryzyko "brania" i zostawiania nagaru. Choć z drugiej strony jak o silnik dbano, to można zaryzykować syntetyka

Ja tylko dodam do tego opisu z linku jeszuy, że naprawiałem Bandita z Wrześni. Zagłębie kowalstwa :icon_mrgreen: Większe niż Siedlce

Na 100 czy na 1000? Jak na 100 km to rzeczywiście straszne