Greedo

Crossmen, odpowiem Ci że tak, to całkiem normalne uczucie u całkiem zwykłych i normalnie myślących ludzi. Zapewniam Cię. Nie ma co do tego dorabiać ideologii bo to się nazywa trzeźwym spojrzeniem na sytuację.

Nie, nie jest możliwe. Ale wywołałeś, bo to co Ci tam (nazwę to chyba, bo nie znamy opinii drugiej strony) chyba powiedzieli jest niedorzeczne. A skoro jest to znany na forum serwis to ja czekam na odniesienie się ich do tej sprawy. Wcale przecież nie musisz mówić prawdy, tak samo może coś źle zrozumiałeś? Ja bym poczekał na post Dominika

Myślę że przelotowa tak 40 km/h, no 48... :icon_mrgreen:

Toć nikt tu nikogo nie obsmarowuje, ino komentujemy sobie to, co napisał autor.

Mogą też wyparować posty i niektórzy użytkownicy :buttrock: Taki szybki proces :banghead:

Dlatego nie mówię że są ogólnie złe, tylko że takie miałem z nimi doświadczenia. Aha, firma nie chciała dać na nie gwarancji do tego konkretnego silnika. Ja docierałem silnik w nocy. Rozgrzałem, potem jazda od razu przez 30 kilometrów, zmieniając biegi i jeżdżąc tak do 6 tysięcy, częste redukcje i hamowanie silnikiem. Używałem pełnego zakresu obrotów unikając jazdy ze stałymi obrotami. Potem zlewanie oleju, zalałem półsyntetykiem, po 300 km znowu zlałem i teraz jeżdżę już normalnie, tzn z wyższymi niż niższymi obrotami. Silnik ma się zajebiście.

Myślę że nie masz, bo jeśli przekazałeś wszystko tak, jak było/tak jak Ci powiedzieli, to chyba nie masz sobie nic do zarzucenia? I co z tego, że motocykl stoi w serwisie? Zniszczą Ci go? Podaj nazwę, może dzięki temu dowiemy się od człowieka który to naprawia, jak wygląda sytuacja. Pomysły tego serwisu które przytoczyłeś, są, delikatnie mówiąc, głupie. Jak zaznaczam, przytoczyłeś, bo nie wiemy co dokładnie powiedzieli i co dokładnie tam się stało lub nie stało. Na pewno mogę Ci powiedzieć że czarny dym to nie jest spalony olej. Oraz że pierścieni przez zdjęcie głowicy nie zobaczysz.

Co do zaworów od Paradowskich to ja się spotkałem z jednym przypadkiem (w ZX 10 Tomcat) w którym po tysiącu km się wybiły przylgnie. Ja bym osobiście z nimi uważał, choć nie wykluczone że w singlu dadzą radę.

A co ma do tego moja mama?

Taaa, tylko mi by się nie chciało na mazury jeździć na rozprawę :clap:

Nie oszukałem, tylko skorzystałem z możliwości jakie daje mi prawo. Nie pamiętam czy to ja jechałem, nie rozpoznałem się na zdjęciu. :)

No cóż, domyślałem się że w końcu tu trafisz, więc nie zaskoczyłeś mnie zbytnio :icon_twisted: Sprawa wygląda tak, że mimo wszystko mnie ukarali. Sprawa wygląda też tak, że nie udowodnili mi że to ja jechałem :icon_mrgreen: Ukarali mnie jedynie za nie wskazanie kierującego, więc ja się czuję jak najbardziej w porządku. Czuję się ukarany za mój brak ostrożności i czujności, który naturalnie poprawię w przyszłym sezonie. A ponieważ prawo daje mi możliwość nie wskazania kierującego, choć za to też karze, to postępuję w zgodzie z prawem. Jak wynajdą i kupią sobie rentgenowskie fotoradary, ewentualnie badające DNA na odległość, to wtedy pewnie poczuję się na bardziej przegranej pozycji. Ale jak na razie nie czuję żebym na ograniczeniu prędkości stworzył zagrożenie, tak więc nie przyznałem się do wykroczenia. Ukarali mnie za to co mogli, tak więc odpowiedziałem za popełniony czyn. Za nie wskazanie kierującego. Kisses :icon_mrgreen:

Jest, ale dzięki temu masz pewność jak go spasować i jak się będzie zachowywał.

Wiesz, jeśli to tłok podnoszący stopień sprężania, to korba będzie poddana większym obciążeniom udarowym niż było to przewidziane przez producenta. A to znaczy że wał wcześniej dostanie luzów na łożyskach. Ja kupiłem oryginalny tłok i dotarłem porządnie więc "seryjna" moc mi w zupełności wystarcza.

Nawet jak będziesz musiał tłok wymienić to nie jest to problemowy remont.

GB 500 Clubman. http://www.casano.com/dudley/gb500.right-w.jpg

Jeśli to ten podnoszący sprężanie a Ty lubisz swój motocykl to ja bym go nie polecał.

A proszę bardzo :) Dobre metody trzeba propagować bo szkoda silnika. Ja w przyszłym sezonie wybieram się na hamownie żeby sprawdzić ile na prawdę KM ma mój DR, bo na 45 mi to nie wygląda tylko na trochę więcej :)

Nie doczytałeś chyba, że jedno z drugim się łączy. Kirek, jak wyszło Ci docieranie?

Pewnie przez ten wasz smog :wink:

Papieru toaletowego też używasz dwa razy?

Aaaa no chyba że tak. Choć ja swoje błędy motocyklom zwróciłem z nawiązką :banghead:

Nie nie Piotrek, ja nie psuję, nawet MZ miałem w stanie oryginalnym i Komara tak samo :biggrin: zresztą kto normalny używałby DR 600 na ulicy i czyścił go często, nie mówiąc już o oryginalnym stanie? :banghead: Co do zboczeń to ja mam takie, że u mnie wszystko musi być oryginalne. W DR wymieniałem kanapę i bak na oryginały bo inaczej nie mógłbym tym jeździć.

O przepraszam, nigdy nie zarżnąłem żadnego motocykla i motoroweru :icon_razz:

Ja w mojej sprawie jestem oskarżycielem posiłkowym i taki wniosek składasz Ty albo Twój adwokat na pierwszej rozprawie.