Skocz do zawartości

Greedo

Forumowicze
  • Postów

    5716
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greedo

  1. Mam stary mechaniczny. W sumie to od wewnatrz nie widac zeby byl zjarany
  2. Dzisiaj padło mi ładowanie. Kontrolka sie swieci, a z włączonymi swiatlami raz mi wracajac do domu zgasł. Zaczelo sie od tego ze styk + akumulatora dotknal masy (akumulator na małym wzniesieniu sie przesunął do tyłu) i pekl bezpiecznik od zapłonu. Potem wymieniajac go dotknalem niechcacy styków w skrzyneczce bezpieczników od ładowania. Wymiana bezpiecznika od ładowania nie pomogła, nie pękł i działa (ten wymieniony bo wczesniej poprzedni pękł) ale nie ma ładowania akumulatora i zamiast 1,5 tys na biegu jałowym trzyma 3 tys. Co mogło paść i co zaczac sprawdzac?
  3. 818 10 04 831 01 03 1 Ząbkowska 2 Nowolipki
  4. Ostatnio kumpel kupił sobie Mz 150 własnie ze zmniejszona zebatka z przodu i musze przyznac ze kopyto ma niesamowite , odkrecasz gaz na 1 i ledwo sie wyrabiam z wrzuceniem na 2 przy skrecaniu ( mam 2m - nogi mi haczą o kierownice :P ) . Co do tej zebatki to różnica jest , proporcjonalna do zmiany wielkosci zębatki Ps. Ares przy 70 km/h miałes hamowanie silnikiem na 4 ??<wow> jechałem z kumplem na odnowionej Mz 250 i na 3 mielismy koło 85km a jeszcze została 4i 5 . chyba ta twoja zębatka musiała byc bardzo mała ;) Pzdr... Jawa znowu te twoje bajki....
  5. Faktycznie większe spalanie wystąpi przy jeździe na światłach, ale musiał byś chyba kroplomierzem odmierzać paliwo aby to stwierdzić. Światła pobierają ok. 60W natomiast można przyjąć że jadąc spokojnie wykorzystuje się stale ok. 10KW (ETZ 250). Wynika z tego, że światła wykorzystują ok 60 / 10000 = 0,006 czyli 0,6% procent mocy silnika. O odczuwalnym wzroście spalania nie można więc mówić. Nie do konca, mi np MZ wyczuwalnie wiecej pali na swiatlach niz z wylaczonymi. To samo mialem w Komarze, dlatego mimo obowiazku jazdy na wlaczonych jezdzilem bez swiatel bo zarł za duzo mixoliny
  6. Ja mialem tak ze odkrecila mi sie nakretka wlasnie mocujaca kosz. Zakontruj ja dobrze, masz chyba ta blaszke kontrujaca pod nakretka ktora trzyma kosz na wałku? Moze tez wymienic popychacz, ew ta kulke ktora jest miedzy sruba do regulacji a popychaczem (w deklu od strony zapłonu)
  7. Super, wielkie dzieki. Kiedys rzeczywiscie mi dawales ten schemat ale otwierał sie do połowy i nie widzialem tego malego ustrojstwa. Jutro sie zajme tym luzem, bo jest to wkurzajace nie móc go wrzucic a wchodzi tylko jak sie dzwignie weźmie ręką
  8. Nie znam sie za bardzo, ale wydaje mi sie ze koleczka (a przynajmniej przednie) masz od starszej dt.....
  9. Obciążony alternator wymaga większej siły aby sie obracał, z tąd spadek obrotów. i wzrost zużycia paliwa
  10. z luzem tez cos poradzimy... Podstawa to sprawdz czy masz srubke na ktorej jest sprezynka z kulka (od spodu silnika, z prawej stony, w tylnej czesci silnika, na klucz 14 ;) mam nadzieje ze jasno napisalem ;) ) PS a zakontrowales nakretke na walku sprzeglowym???? Tak, dokrecilem ja zajebiscie mocno i zakontrowalem (sciskajac obcegami ta blaszke kontrujaca) A gdzie szukac tej kulki ze sprezynka? Ja mam po lewej stronie od spodu dwie sruby, z tym ze pod tą mniejsza nie ma zadnej kulki i sprezynki. Masz moze dobczok schemat silnika do 150? Taki nha ktorym byloby widac owa kulke i sprezynke?
  11. Dzis naprawilem wszystko. Półksiezyc zdjalem bez zdejmowania zebatki z wału, a jedynie kosz sprzegla zdjalem. Byl rzeczywiscie niedokrecony. Teraz sprzeglo nie ciagnie, luzu nadal nie mam, ale za to kopniak jest :mrgreen:
  12. TAK na moje oko to na 99% to Jezeli stalo ci sie to w bardzo krotkim czasie to na 99' date='9% odkrecilo ci sie kosz... i bedzie sie odkrecal jeszcze bardziej, az zacznie wiercic dziure w lewym deklu i w ogole wszystko ci sie zepsuje :mrgreen: (hehe no moze troche przesadzilem 8) ) ale mimo wszystko radze nie jezdzic dopoki nie usuniesz usterki[/quote'] No oczywiscie, nie mam zamiaru nawet klamki wciskac zanim dekla nie zdejme. Wkurza mnie tylko perspektywa kolejnego pieprzenia sie z tym sprzeglem, bo musze zdjac całe podnóżki a to nie jest przyjemna sprawa
  13. Ale czy to jest mozliwe zeby mi sie sprzeglo odkrecilo i przestalo wysprzeglac w ogole? (ta kule wezme moze z jakiegos starego łożyska)
  14. ja bym zaczal od sprawdzenia zapłonu (całego) oraz zmienil swiece. Napisz jaki ma kolor. Jeszcze jedno moze byc. Sprawdz czy dyszki w gaźniku Ci sie nie wykrecily, albo czy sie nie poluzowały. Przeczyść przerywacz, sprawdz iskre, przepłucz ropą gaźnik. Moze sprawdzic tez simmeringi
  15. dobrze ze mam jakis punkt zaczepienia. Jutro z kolega albo i bez niego zdejmuje to sprzeglo i zakontruje potem te srubki. Nie wiem tylko skad wziac kulke do popychacza
  16. Tak wiem, tylko za cholere nie moge odrecic nakretki blokujacej ta srube ktora reguluje popychacz. Ale nie w tym rzecz, czy na jednym koncu popychacza musi byc kulka? Bo ja tam jej nie mam. Pozatym z tym sprzeglem jest tak, ze ono zaczyna po napiciu linki ciagnac stopniowo zoraz bardziej. Wiec od czego to moze byc? Zebatki w koszu maja w 2 miejscach chyba ułamane zeby. Moze to od tego zalezec? No i po zdjeciu i zlozeniu tarcz wyraznie mi sie poprawil zakres regulacji ale to dosc dawno bylo
  17. Ostatnio sprzęgło w MZ ETZ 150 mi ciagnie. Obecnie nie wysprzegla w ogole. Jak je rozebralem, to zakres linki mi sie pozytywnie wydłużył, po złożeniu i postgoju na swiatlach jak trzymam ja na biegu z wcisnietym sprzeglem zaczyna ciagnac coraz bardziej. Podajcie mozliwe przyczyny tego stanu rzeczy. Dodam ze zakres regulacji linki juz mi sie skonczyl
  18. Greedo

    Moje Moto

    Pomysłowa starannie wykonana wioska. Zrob belke pod silnikiem i cos zeby to wygladalo masywniej
  19. Owiewka i swiatła - tragedia, reszta widac ze zadbana
  20. To jest jeden wielki smiech, chcialbym na zywo zobaczyc palanta ktory to napisal 8)
  21. chodzi ci o predkosc :?: :?: :mrgreen: chyba nie....
  22. sprawdz na samym kablu wychodzacym z cewki od zapłonu czy iskrzy przy dotknieciu do kartera
  23. Greedo

    V max

    Nie wieżysz w te 120 to twoja sprawa ,a w to gdzie wkładasz moje predkosci nie ingeruje :mrgreen: :lol: We 4 nie jeździlismy ale we trzech nawet fajnie sie jeździ spróbuj kiedys . Jeszcze mnie nie po**balo. Musial wam grubo licznik zafałszowywac zebyscie tyle jechali. Ja w jedna osobe czyli sam, jechalem max 110
  24. Greedo

    V max

    bols, kurwa musisz mnożyc na całym forum tyle tych durnych tematów? Pogrzeb w archiwum to sie dowiesz ile czyja MZ jedzie max. A te 120 to miedzy bajki bym włożył. Szkoda ze 150 we 4 nie jechaliscie
  25. Czemu to psie gówno nadal jest tu pod swoim nickiem a nie jako gośc?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...