Damiano

Może to nie fachowe ale ja bym zrobił tak. Kupił uszczelniacze, dotarł dobrze zawory, kupić pierścienie tylko w takiej firmie która ma jakieś pojęcie o tym, to są groszowe sprawy a powinno ze 2-3tys. przejechać. Poskładać to i śmigać aż padnie a w międzyczasie szukać silnika.

Jeżeli nie zależy Ci na małej masie i dobrym zawieszeniu to dobry wybór, lecz w ostry teren tym nie wjedziesz. Na miasto sie jak najbardziej nadaje, krótsze trasy też bez problemu. Mało wysilony silnik, trwały jeżeli chcesz lajtowo pojeździć i nie grzebać często to XT jak najbardziej.

Sprawdź w serwisówce, ale powinny być w granicy 1200+-50.

Nadkola i progi są zrobione, w podłodze mam tylko jedną małą dziurke 2x2cm. Byłem na stacji diagnostycznej sprawdziłem wszystko i jest ok. W tym roku nie musiałbym nic robić bo nie ma nagłej potrzeby, ale chce mieć wszystko zrobione żebym sie później nie musiał martwić.

Płyny wymienić trzeba w każdym samochodzie po kupnie. Jak na razie wsadziłem ok 250-300zł razem z rzeczami które wymienić trzeba. Musze włożyć jeszcze ok 150-200 i koniec. Czyli za nie całe 2500 mam samochód w którym wiem co wymieniłem i na czym jeżdże, jak dla mnie sie opłaciło.

To zależy w jakim położeniu jest zawór jeżeli zamknięty, to będzie dobry dół ale nie będzie sie wkręcać. Jeśli otwarty charakterystyka crossówki słaby dół, jak sie wkręci będzie rwała. Najlepiej otwórzcie go ręcznie i wtedy będzie wiadomo. Wystarczy odkręcić dekielek z lewej strony i patrzeć czy pracuje prawidłowo.

Okazało sie że rozrusznik wyzionął ducha, poodklejały sie magnesy, szczotki wytarte. Nie opłacało sie go naprawiać, podjechałem na złom kupiłem, sprawdziłem u elektryka złożyłem i jest ok. Z każdym dniem astra jest w coraz lepszym stanie co mnie bardzo cieszy :bigrazz: Dzięki wszystkim za pomoc, jeżeli będe miał jeszcze jakie pytania będe pisał. W sobote lub niedziele zrobie polerke bo lakier zaniedbany jest troche i wrzuce foty.

Było ciężko ale dało rade, troche górą troche dołem i sie udało. Jutro zaniose do jakiegoś elektryka myśle że zrobi szybko i dobrze. Troche pojeździłem i coś już moge powiedzieć, silniczek tryka bardzo ładnie skrzynia też, zawieszenie ok żadnych luzów nie ma, musze tylko ustawić zbieżność bo jak puszcze kiere to troche znosi na prawo i kiera też jest ustawiona w prawo lekko, Wymienie jeszcze szczęki z tyłu, świece i troche gazu przykręce bo wychodzi mi 11l.

Mam pytanie czy dam rade wyjąć rozrusznik, jeżeli podniose przód i od dołu go wykręcić. Czy raczej musi być kanał, lub podnośnik?

Jutro robie jej serwis, olej+ filtr, filtr powietrza, zajrze do świec, płyn hamulcowy, musze sie dostać do szczęk bo są słabe hamulce z tyłu. Na kanał musze jechać przejrzeć ją od spodu i zobacze co dalej. Jakim olejem ją zalać żeby był dobry i w miare tani?

Sprawdź czy ustawiasz znak T w suwie sprężania, jeżeli ustawisz w suwie wydechu to nic nie zrobisz.

Będe sie musiał temu bliżej przyjrzeć czasem jest tak że kręci normalnie, a czasem go zdusi prawie do zera i po chwili kręci dalej. Akumulator jest sprawny bo chyba nie było by tak że kręci normalnie a po chwili ledwo co i za chwile dalej ok.

No więc kupiłem tą białą, jak na 17 lat to wydaje mi sie że nie jest źle, kilka pierdółek jest do zrobienia ale nie przejmuje sie tym. Natomiast jedno mnie troche martwi przy odpalaniu gdy kręci czasem go zdławi tzn. kręci normalnie i nagle jak by go coś przyblokowało na chwile i kręci dalej co to może być po za tym jak na razie ok.

Dzięki na pewno wszystko dokładnie obejrze, z tego co powiedział przez telefon to do wymiany uszczelka pod pokrywą zaworów podobno lekko sie sączy, ale to nie powinien być problem.

No więc jutro jade oglądać ta białą, na co zwrócić szczególną uwage oprócz tego co w każdym samochodzie, czy astra ma jakieś słabe punkty?

Myślałem ale pisałem że nie cierpie starych klekotów.

Jeszcze takie pytanie, czy brać tylko 8v 1.4 lub 1.6??

Jutro będe dzwonił po tą czerwoną wydaje sie być zadbana, jeżeli jeszcze nie poszła to w środe pojade obejrzeć i zdam relacje co i jak. Jak to jest czy 1.6 serio nie pali więcej niż 1.4? Bo znalazłem też taką i do tego najbliżej: http://otomoto.pl/opel-astra-C15153508.html

Masz gaźnik do czyszczenia, zalałeś jakiegoś syfu i przytkało dysze i kanaliki. Rozbierz na atomy i porządnie przedmuchaj.

Sprzedałem DRke i mam do wydania ok 3000zł. Znalazłem 4 samochody w miare blisko jak myślicie który będzie najlepszy? http://otomoto.pl/opel-astra-benzyna-gaz-C15201736.html http://moto.allegro.pl/skoda-felicja-1-3-m...1234537928.html http://otomoto.pl/opel-astra-tania-astra-lpg-C15225289.html http://otomoto.pl/skoda-felicia-gaz-C15180361.html I co powiecie o felicij, jak to śmiga na gazie i ile go wciągnie :bigrazz: ?

Ja nie szukam samochodu do komfortowej jazdy, czy z jakimś super przyspieszeniem od tego mam samochód rodziców. To ma być małe jak najmniej palące autko do szkoły, nie pracuje i nie mam tyle kasy, ma nie palić więcej jak 8l LPG, czym mniej tym lepiej :bigrazz: Nad Dieslem myślałem ale nie cierpie tego klekotu starych ropniaków, po za tym nie wyjdzie taniej niż gaz.

205 też wydaje sie być ok, tylko jak z awaryjnością tego autka?

Żadne sratanamo mnie nie interesuje, 700 omijam SZEROKIM łukiem, też myślałem nad Tico ale jakoś daewoo nie przemawia do mnie. Cena tak do 2000 to ma być autko tylko i wyłącznie do szkoły no może czasem gdzieś na miasto skoczyć i tyle. Myśle że cienki da rade jak wytrzyma max 3 lata to będzie dobrze później może sie rozlecieć :bigrazz: . Chyba że wcześniej zarobie troche kasy i zmienie na cosik innego, gdybym miał ok 10tys brałbym Corse C 1.7CDTI.

Jeżeli śmigasz simsonem to uwierz mi DT 125 NIE będzie słapa, owszem od CRM jest słabsza ale wielkiej różnicy nie ma, za to jest mnóstwo części używanych i to bardzo popularny model na którym wielu początkujących zaczyna swoją przygode z enduro i nie narzekają.

Potrzebuje jakiś mały w miare bezawaryjny i co najważniejsze ekonomiczny samochodzik na dojazd do szkoły. Zastanawiam sie nad Cinquocento 900+lpg. Miał ktoś styczność z takim pudełkiem? Z tego co wiem to części tanie jak barszcz. Dziennie musze przejechać 2x50KM do i ze szkoły, czyli miesięcznie ponad 2000km, sprawdzi sie to w tej roli? Nie ukrywam że najbardziej zależy mi na ekonomi, Z racji tego że jestem na profilu mechanika dostęp do narzędzi, podnośników itp. mam więc naprawiałbym to sam.