Jackuzy

No akurat w tej kwestii powiem ze odkopanie tematu nie było głupim pomysłem....ponieważ chłopak nie zakładał nowego tematu tylko napisał w starym zmniejszając zaśmiecenie forum....może i temat stary ale zgadza się jego pytaniem WIĘC IMHO jest OK ;] niestety co do samej TW200 czy 225 nie moge nic powiedzieć :notworthy:

Echh Naspin Naspin widać ze nie znasz elementarnych zasad śiatkówki ;) Jak cos podłączasz równolegle do czegoś to jak to ma byc podłączone? może obrazek coś wyjaśni : ________Żarówka O________ | | | | |________Rezystor________| | | | | : : |____+zasilanie 12V- ____| tak by to miało wyglądać mniej więcej ;] Dzisiaj zrobiłem 28km po remoncie pierwsze 28km....z przygodami jak cholera :P przeszły trzy świece, dwa razy spadała mi fajka ze świecy (na środku skrzyżowania), naprawiałem cięgno sprzęgła na chodniku przy skrzyżowaniu a do tego naprawiłem linkę gazu która się klinowała przy przekręceniu kiery w lewo ..... no i tyle na koniec jeszcze regulacja sprzęgła po naprawie....hehe 75km/h się rozpędziłem bez żadnego poganiania :icon_evil: a teraz wrażenia...jak już wszystko zaczęło dobrze chodzić to motorek ma duuużo mocniejszy dół i stał się moim zdaniem bardziej elastyczny.... dużo lepiej teraz przyspiesza i generalnie się fajnie jeździ.. chociaż nie chciałem cisnąć go na obroty z wiadomych przyczyn.... zobaczymy jak będzie dalej :cool: poza tym nalałem za dużo oleju do paliwa :P a przez to cały nie spalony olej wydostał się przez nieco nieszczelny wydech przy cylindrze i oznaczył się pięęękną smugą czarnej mazi :( echh poza tym leje mi któryś simmering znowu po lewej stronie... tam są tylko trzy więc nie duży wybór ALE wszystkie trzy były wymienione ;/ podejrzenie padło na simer dźwigienki zmiany biegów... z tym ze może to też być ten mały od sprzęgła jak i duży od zębatki.. chociaż nie wygląda żeby był olej na zębatce i pod nią...jeszcze będę grzebał.... pisałem już o blokującej się kopce? jest trochę lepiej ale nadal sie blokuje ;] zobaczymy.... i tak gubię olej więc zlanie i nalanie owego nie powinno byc kłopotem ;P ;) echh

Jeszcze nie jeździłem odpaliłem ją wczoraj koło 20 i zagrzałem do dobrej temperatury ... dzisiaj na pierwszą jazdę się wybieram...ale motorek inaczej pracuje...ma niższy ton niż wcześniej i nieco inaczej reaguje na gaz :wink: no ale zobaczymy jak jeździ :flesje: tylko mam problem z kopka bo mi się cholera zacina ;/ muszę to rozebrać i zajżeć tam...przy okazji wymienię simera tylko ze znowu wylewanie oleju, zdejmowanie kapy echh... nic Ci sie nie stanie z twoim silnikiem :P jak chodzi to znaczy ze jest git...możliwe że nieco skróciłeś życie tłoka ale nie sądzę żeby było się czym przejmować :biggrin: ja generalnie też jeżdżę podobnie prawie zawsze :wink: zatem nie martw się :flesje:

Według moich obliczeń ... których nie jestem pewien w 100% ale jednak blisko :icon_mrgreen: powinieneś kupic rezystor 15om ALE ZAMONTOWAĆ GO MUSISZ RÓWNOLEGLE DO ŻARÓWKI....już wyjaśniam dlaczego :( Otóż przez żarówkę o mocy 12W przy napięciu 12V przepływa prąd o natężeniu 1A... zatem licząc z prawa ohma rezystancja żarówki wynosi 12 Ohm Natomiast przez żarówkę o mocy 3W przepływa prąd o natężeniu 250mA ... zatem licząc z tego samego prawa ohma jej rezystancja wynosi 48 Ohm.... Żeby przystosować tą żarówkę do przerywacza trzeba zwiększyć wartość płynącego prądu do wartości 1A....zatem należy obniżyć rezystancję żarówki widzianą z poziomu przerywacza do poziomu 12 Ohmów. Aby to zrobić należy równolegle podłączyć rezystor o wartości 15 Ohmów....w jego gałęzi płynący prąd wyniesie 800mA ... sumując ten prąd z płynącym w obwodzie żarówki czyli 250mA w sumie wyjdzie nieco ponad 1A czyli 1050mA :( wystarczająco aby przerywacz działał właściwie. Rezystor 15 ohm musi mieć moc 10W ;) Powodzenia :D (PS...Rezystancje łączone szeregowo się sumują.. łączone równolegle są wynikiem wartości wypadkowej :) Rz=R1xR2x...RX/R1+R2+...RX )

Rozbierz sprzęgło i zmierz ich grubość...jak będą poniżej normy to zmieniaj na nowe... Moja maszyna znów żyje...ale mam K**** kompresje... ciężko przeciągnąć kopkę przez sprężanie ręką :icon_mrgreen: silniczek jak to zawsze jest zaraz po odpaleniu chodzi ślicznie.... teraz czas na delikatne docieranie bo spasowane jest na 4 setki ;) JAZDA...tylko zimno troche :D

ostatecznie może być ale przez założenie mniejszej głowicy zwiększysz kompresję... na pewno uzyskasz jeszcze większy power z tego cylka ale możliwe ze łatwiej Ci wał poleci na takim zestawie...

a może byś poszukał w dziale serwisuwek????

niestety ale chyba nikt nie odpowie Ci na to pytanie... władowałeś sie niestety z ta DT bo to jest strasznie rzadko spotykana maszyna... ale wyjmij to co sie rozpadło, i zmierz a potem poproś kogoś kto ma na sprzedaż DT125 na czesci na allegro zeby tez zmierzył czy tamta zębatka jest taka sama...to powinno zaspokoić twoją potrzebę wiedzy w tym aspekcie :icon_biggrin: pomacaj to, powąchaj, rozetrzyj między palcami...to Ci pomoże w diagnozie na zdjęciu nie wiele się zobaczy i oceni... może to być benzyna, może być woda i olej tez może być zatem sam to musisz ocenić

załóż 78 jak jest taka w ogóle... ale max to 80

W dzień kiedy padł rozpędziłem się do 95km/h według licznika rowerowego....co ciekawe... założyłem cieńszą oponę na tył ...90/90/18 może to coś daje? No ja mam 15/41 więc nie wiem czy duzo poczujesz róznicy.. ale kto wie...ja nie wiem ile sie kreci bo nie mam obrotka ale to wiadomo ;) muszę coś wykombinować ale na najwyższych obrotach to juz nie ciągnie.. silnik zaczyna równiej pracować na takich baaardzo wysokich obrotach mniejsze ma wibracje ale nie ciągnie ... :D może i to pod 10k obrotów podchodzi ALE nie wiem :D w sumie muszę was poinoformowac ze mam nówkę przerywacz i przerobiony zapłon na akumulatorowy...co jest po części wadą ale może i zaletą? Nakręć nakręć chętnie obejrzę i porównam :D Króciec dorabiałem bo zmieniłem gaźnik na Mikuni V20S ten od DT80 LCII ... wywaliłem tego WSKowego pegaza w końcu. I chodziło o dopasowanie ugości dolotu.. zresztą możesz to zobaczysz w moich fotkach na BikePics... link jest na dole posta :D Cylek mam już inny i zrobiłem na nim 1400km jak mówiłem na nowym tłoku ten cylek 52mm leży sobie i czeka na lepsze czasy.. może kiedyś się zdecyduje żeby go jeszcze założyc... ale zobaczymy. Nie :D padł tłok bo z kądes sie wytrzasnął w komorze korbowej kawałek metalu który zrobił rysę na tłoku długa na 2cm... może fotkę zrobię to pokażę... przy okazji wcisnął konkretnie pierścienie w rowki i kompletnie zlikwidował tym kompresje....padł nagle przy drugiej próbie podjazdu pod, hmm no, dość mocno stromą górkę na żwirowni :banghead: .... to jest jakieś 15km od mojego domu.... nie obyło się bez jady busem a przy okazji uszkodziłem sobie nową manetkę ProGripa... echhh Dziś szlif ma być podobno zrobiony to może jutro już zacznę jeździć :)

u mnie charakterystyka się zmieniła nieco po zmianie długości króćca do gaźnika... ale to ci się raczej nie dzieje :icon_mrgreen: jak nie jesteś pewny czy to tej trąbki wina to wyjmij i zobacz :icon_evil:.... ja tez mam kopa od jakiś 5-6 tys ale to na oko mówię :P bo obrotomierza brak....w sumie to może byc też kwestia po szlifie :D a co do szlifierza to rzesz K***WA MAĆ..... WKU***A mnie czekanie na ten cylek... gość jest zarabiscie zarobiony i wiem ze robi bardzo dobrze to co robi....ale chyba następnym razem oddam w inne miejsce gdzie mi to szybciej zrobią... echh ale przynajmniej będę miał poządnie to zrobione a co ciekawe mam splanowaną głowice :P zatem powinienen meć więcej mocy i szybciej zajechać korbe :D hehe przy okazji tego tłoka wymieniłem łożyska bo poprzednio założyłem gówno i po tych 1400km zaczęły szumieć ... teraz kupiłem SFK najdroższe w hurtowni więc chyba będzie OK? :D do tego simeringi i uszczelki ;) ech nie ma to jak rozbiórka silnika.... no ale tym razem od kompletnej rozbiórki do kompletnego złożenia zajęło mi to 3,5h :icon_biggrin: fajnie :D

mnie też wygląda na pad tłoka....zdejmij głowice...i spójz co i jak a tak OT... Litrus... ty to masz fajnego szlifierza... uwinołeś się ze wszystkim w 5 dni...a ja już dzisiaj 7 dni mija jak czekam na szlif cylka ;/ echhh a pogoda coraz zimniejsza... plan zakłada dotarcie maszyny w 5 dni :icon_question:

zalecana to BR9ES do wersji LC i LCII B8HS do MXów.... różnią się one tylko długością gwintu bo mimo innych cyferek ciepłotę maja taką samą (100 według Iskry) I tak są Made in France i Japan... jak tylko możesz bierz Japan :P są bardziej niezawodne...France kupisz w sklepie Klasa...mimo iż tam jest trochę taniej wole kupić za dwa złote drożej japońską :) (tym bardziej że sklep nie daleko :D) Co do innej świecy... to cokolwiek wsadzisz powinno jeździć tylko kwestia tego JAK jeździć....ja przez jakiś czas śmigałem na BR8ES ponieważ myślałem ze to odpowiednik B8HS... niestety myliłem się :P przed zmianą na BR9ES zrobiłem traske 25km tak rekreacyjnie i dla rozgrzania silniczka...następnie zmieniłem świece i w celu wygrzania jej śmignąłem spowrotem ta trasę....CZŁOWIEKU to był zupełnie inny moto :D szybciej się zbierał lepiej przyspieszał i nawet udało mi się wtedy max większe osiągnąć.... świeca jest ważna i o tym się przekonałem właśnie w tedy :)

OJJJ no to gratuluje.... silnik bez oleju i bez chłodzienia... masz do wymiany tłok i oby nie szlif cylindra.... a do DT200 to będzie cięzko znaleśc częsci w naszym pieknym kraju nad wisłą... powodzenia....

możesz spróbować myk z blaszką... ja tak mam załatwiony obrobiony juz nieco wielowypust na dźwigience zmiany biegów ale nie wiem jak to będzie działać na kopce.... musisz wyciąć z cienkiej blachy (z doświadczenia sprawdziłem ze najlepsza jest blacha z dezodorantu :) bierzesz taki stary dezodorant najpierw przebijasz go w jednym miejscu aby rozszczelnić zbiornik a potem wycinasz z tego blachę.) pasek na szerokość tego mocowania na kopce i na długość nieco ponad obwód tego wałka. tak z 2-3mm więcej, następnie musisz czymś rozszerzyć mocowanie na kopce i zwinięta blaszkę wkłądasz w to mocowanie i wbijasz całość na wałek. następnie przykręcasz jak najmocniej (już nie jedną srubę i nie dwie urwałem dokręcając dźwigienkę więc nie przejmuj się :clap:) Powodzenia...nie wiem czy to zadziała w twoim przypadku ale możesz spróbować.

Takie pare fotek z soboty ostatniej (a później padł mi tłok :P) no ale ja za aparatem jestem :D Enduro 1 Enduro 2 Enduro 3 Enduro 4 Enduro 5 Enduro 6 Enduro 7

a masz ta DT odblokowaną? Czy nie jest w ogóle ruszana? Seryjna DT125 ma około 15KM... po odblokowaniu powinna mieć około 27KM... ale więcej nie ma co kombinować... są dostępne kity 175ccm ale mimo wszystko ciężko...możesz założyć większą dysze główna o 5 jednostek .. ale spalanie też wzrośnie.. możesz też założyć większy gaźnik jednak nie wiem czy to dobry pomysł... Generalnie zależy co chcesz uzyskać i czy jest to w ogóle możliwe :banghead:

nalanie do tłoka nic ci nie da..... jak nie ufasz ze działa i się boisz o zatarcie to go odłącz w cholerę, wymontuj i rób mieszankę sam z paliwem....najpewniejsza sprawa...

Pokaż tą kontrolkę na jakiejś fotce bo generalnie w 2T NIE MA ciśnienia oleju w silniku bo jest smarowany mieszankowo z paliwem... stąd ta powszechna wrzawa ze to poziom oleju w zbiorniczku... i tak chyba jest dopóki nie zobaczę ze to cisnienie to nie uwierzę :icon_biggrin: osobiście podejrzewam problem z pływakiem w zbiorniczku... ----------------------------------------edit tak jak przypuszczałem nie masz kontrolki ciśnienia tylko poziom oleju w zbiorniczku... w końcu masz tylko trzy kontrolki :( (poszperałem po necie)

Ja bym podejrzewał ze Ci się sprzęgło odkręciło... takie moje podejrzenie.. zlej olej, zdejmij dekiel po prawej stronie motorka i sprawdź czy sprzęgło (to duże na środku :P ) nie ma luzów na boki i czy generalnie dobrze sie sztywno trzyma... przy okazji zmień sobie olej na 10W30 (albo w ostateczności 10W40). Co do dozownika to ile przejechałeś? Jeżeli zaledwie kilkadziesiąt kilometrów to nie zobaczysz dużej różnicy... jak moto dymi na zimno i lekko dymi na postoju na ciepło to znaczy ze jest ok...ale zawsze na wszelki wypadek możesz te 50ml do baku wlać dla zdrowotności. Poza tym z twoimi problemami przy odpalaniu... proponuje regulację gaźnika...powinno pomóc a na zimnym może przerywać i to jest dosyć normalne. Co do odpalania bez gazu... zależy od motorka.. u mnie można odpalić bez gazu ale z gazem też da rade i mam wrażenie ze lepiej jest z delikatnym uchyleniem przepustnicy.. ale to już kwestia wyczucia maszyny...

Szukaj w całościach na części motorkach albo ludzi na forum.... co do cen to zależy jak trafisz ja kupiłem dwa gaźniki jeden nie kompletny i nadający się na podstawkę za 100zł i drugi prawie kompletny (bez zaworka iglicowego) za 50zł :D tak więc z dwóch złożyłem jeden... ale koszt wyszedł nieco za duży...

HEHEHE no to witaj w klubie :icon_rolleyes::D:D teraz szlif i jazda dalej :P

Czujesz opór taki jak był na kopce? Normalnie jak wczesniej blokuje koło na jedynce przy prowadzeniu na betonie lub asfalcie?.... ostatecznie pożycz od kogoś manometr z gwintem na swiece i sprawdz jakie jest ciśnienie.... Mój cylinder dzisiaj poszedł do szlifu, jutro dowioze do niego tłok i mimo iż gość jest zapracowany to mam nadzieiej ze jeszcze w tym tygodniu złoże silnik :icon_rolleyes:... odrazu też wymienie łożyska na porządne na wale i wszystkie simeringi na nowe :P hihi

Witam... może byłby ktoś zainteresowany skodą S100L z 1976r w bardzo dobrym stanie blacharki i silnika z małym ALE otóż maszyna jest uderzona z przodu i do wymiany jest pas przedni i oba błotniki oraz drobna naprawa klapy przedniej (dosłownie odgięcie kombinerkami).....koszt naprawy to jakieś 500zł z malowaniem... ale przydało by się cały lakier odświeżyć zatem pewnie by wyszło nieco więcej...poza tym samochód raczej stoi od 2 lat nie jeżdżony...zatem trzeba tez zajżeć w hamulce które zardzewiały.. mówię raczej ponieważ od czasu do czasu był odpalany silnik i jeżdżony w te i we wte niemniej nie jest to żadna eksploatacja. Niestety brak też OC i przeglądu z racji uszkodzeń przodu :P ... aktualnie są drobne problemy z gaźnikiem i zapłonem dlatego nieco przerywa na wysokich obrotach jednak moge je wyeliminować gdyby ktoś chciał (zapłon elektroniczny własnej konstrukcji ) . niemniej autko przyjemnie zapala na zimno za 2 a na ciepło za 1 razem :icon_rolleyes: Zależy mi na tym żeby auto trafiło do miłośnika który zajmie się nią i będzie nią jeździć ponieważ jest to moje pierwsze auto i naprawde olbrzymią historię ma za sobą...nie chce się z nią rozstawać ale nie stać mnie na naprawę niestety a nie chce żeby całkowicie zgniła pod blokiem :(... ... jest to bardzo przyjemne wygodne i w brew pozorom przestronne autko... szczegółów można się dowiedzieć pisząc tutaj na forum na PW. Cena za jaką ją sprzedam to 1500zł (oczywiscie spokojnie godzę się na negocjacje) dla osoby która naprawę się nią zaopiekuje... a nie rozłoży na częsci. Dodatkowo dorzuce do niej jakieś 80kg róznorakich częsci łącznie z drugim wałem które to części kiedyś znalazłem u znajomej znajomego w piwnicy :P Autko stoi w Łodzi , dla chętnych nie ma problemu żeby się spotkać i obejzeć biedną skodzinkę. Mówie na nią Panienka w sukience bo tak wygląda jak się za nia jedzie :wink:

bez tych skarpet piasek ma bezpośredni dostęp do simeringów i dostając się tam psują bieżnię i simeringi sprawiając ze szybciej będzie trzeba wymieniać uszczelniacze.... ja nie mam tych gum ani skarpet (chociaż zastanawiam się nad kupnem skarpet bo mi się podobają) ale mam założone dodatkowe uszczelniacze chroniące te właściwie przed piaskiem i kurzem ;) przy czym z tego co wiem to w wersji LC nie da się założyć dodatkowych uszczelniaczy... ale mogę się mylić.